Marlena D 11 Napisano Maj 14, 2018 Dzien dobry ;) Kikuchi, bardzo mi przykro :( tez niestety znam ten bol, ciezkie chwile przed Toba i twoimi bliskimi :( Przytulam mocno i czekamy na Ciebie cierpliwie. Bakla - byl basen :) , poszalalam z corka sie prawie 3 godziny, troche babelkow, troche masazy, to jest to co tygryski lubia najbardziej :) Ja tez bardzo nie lubie jak mnie ktos w trabe robi ... ale corce sie wiecej niz innym wybacza, prawda ? Ania - gratulacje za przezwyciezenie twojego leku, -2kg to juz ladny wynik ! Oczyma duszy zobaczylam Twojego psa ;) i sama do siebie sie smialam :D Alexia - 3 godziny to stanowczo za malo jak sie z kims dawno nie widzialo. Moze nastepnym razem uda Ci sie na dluzej wyrwac ? Szyszka - masakra z ta Twoja dieta :O... tak sobie mysle ze trafic na dobra dietetyczke, taka co to naprawde umie czlowieka wysluchac i sie do jego wymagan dostosowac to wcale nie jest latwo. W zdecydowanej wiekszosci ulozenie diety polega na powielaniu szablonowych przepisow, a przeciez dieta to rowniez (a moze przede wszystkim) praca nad umyslem i MUSI byc przez nas zaakceptowana w 100% zeby byla skuteczna ! Wielkie zmiany sie Wam szykuja, zycze szybkiej sprzedazy domu ! Sa ogladajacy wiec powinno pojsc szybko :) Galia - jak twoj powrot do normalnosci ? U mnie dieta OK, jem moje zwyczajowe sniadania, reszta posilkow juz bez wegli (no chyba ze jakies baaaardzo ukryte ;) :D ), od tygodnia na wadze -1kg, i niech sobie dalej tak spada, wiecej nie potrzebuje wiec nic juz nie kombinuje. Poobiednia kawke stawiam : > > ... i milego dnia wszystkim zycze ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Maj 15, 2018 Dzien dobry. Widze ze za duzego ruchu tu nie ma, mam nadzieje ze Was nie wyploszylam ? ;) Na zachete kawke stawiam : > > > > > ... Dzis musze w koncu nowe okulary sobie zamowic, wiec raczej czasu na obiad juz nie bedzie, chyba tylko wstapie do sklepu po jakas salatke. MILEGO DNIA dla wszystkich ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
szszsz75 0 Napisano Maj 15, 2018 Pyszna kawa. Na razie z jedzeniem grzecznie. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alexia1971 0 Napisano Maj 15, 2018 witam :) a u mnie wczoraj był dzień z tych szalonych ...wszystko w biegu no a dziś dzień w pracy i oby tak do wieczora. Mo a jak czasu na ******ie ma to i waga stoi :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 15, 2018 Po 40 bardzo spada metabolizm. Na mnie świetnie działał kiedyś grejpfrut. Najczęściej zjadałam na noc i rano płaski brzuch. Teraz już nie. Jakiś czas temu zainteresowałam się spalaczami tłuszczu. Mój lider to http://nplink.net/6EsrOHgg. Nie wiem do końca jak to możliwe, ale piję po nim mniej kawy, 1 filiżankę rano, a kiedyś 3. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Maj 17, 2018 Dzien Dobry : ) Widze ze topik na koniec drugiej strony spadl :( ... to moze troszke podbije ;) Alexia - zycze odrobiny spokoju :) Szyszka - i tak trzymac :) U mnie tez niezle, dietka ok, staram sie komponowac moje kolacje w zaleznosci od posilkow poludniowych, wieczorem corka pomaga mi robic salatki :) Zadnych spektakularnych rezultatow po sobie narazie nie widze, ale sie na to nie nastawiam. Wazenie bedzie dopiero w poniedzialek... tak masochstycznie po weekendzie, zeby wieksza motywacja byla :D Milego dnia wszystkim zycze !! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Maj 17, 2018 A ze jeszcze tak zapytam : Baju ? Gdzie zniknelas :( ? Hop, hop ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 17, 2018 Anianiania Hej. Wracam do siebie, buduję się od nowa :) dietę trzymam na przekór lękowi i żyję, żyję. Jestem dumna z siebie i czuję moc... Nie wiem jak długo, ale dobre i to. Pięknie leje więc mam czas na domowe układanie. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćFili Napisano Maj 17, 2018 Cześć czy mogę tu do Was dołączyć? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Maj 17, 2018 Czesc Fili Zapraszamy :) Moze napisz kilka slow o sobie ? Z jakiej wagi startujesz i jakie masz dietowe plany i zamierzenia ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 17, 2018 Słuchajcie, ja korzystałam z pomocy Igora. Z całego seruducha moge polecic. Przemily i rzeczowy chłopak. Faktycznie najważniejsza jest zarówno dieta, jak i cwiczenia. Mnie jednak najbardziej przerażało mnie to, ze będę musiala ćwiczyć (jestem leniwcem :P). Jednak była to bardzo prosta i przyjemna aktywność, po ktorej lepiej się czulam. Jeżeli ktos potrzebuje dobrego dietetyka, to zostawiam namiar- http://www.igortreneronline.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
szszsz75 0 Napisano Maj 17, 2018 Fili zapraszamy- ja z kawusią. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alexia1971 0 Napisano Maj 17, 2018 Witam dziś miałam taki zabiegany dzień że nawet po nocy nie pospałam a mój organizm tego nie lubi. Na intensywny *****czasu brak ale nad jedzeniem panuję. oj piszcie troszkę więcej....plisssss Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Galia123 0 Napisano Maj 18, 2018 Hej! Fili, cieszę się, że jesteś :D. Mam cichą nadzieję, że zostaniesz z nami na dłużej. Ania, gratuluję małych, a może właściwie nie małych a naprawdę dużych dla ciebie sukcesów. Każdy dzień, w którym masz poczucie, że coś ci się udało, to dobry dzień i oby takich dni było jak najwięcej. Marlenka, ładnie się wkręciłaś, aż zazdroszczę, bo ja się właśnie wykręciłam. Niedawno pytałaś, jak mój powrót do normalności. Nijak :( Weszłam w PMS, jadłam jak szalona, ćwiczyć mi się nie chciało. Dopiero wczoraj i dziś było troszkę lepiej. Jak wiadomo nastrój w związku z tym też nie najlepszy. Ale oby nie było gorzej, to dam radę :) Alexia, jesteś zuch, że mimo niewyspania panowałaś nad jedzeniem. Ja jestem z tych co brak snu uzupełniają w kaloriach. Ale tak poważnie, to odeśpij swoje, bo tak na dłuższą metę się nie da :) Szyszka, jak matura? Jakie nastroje? Jak twoja dieta? I jak plany przeprowadzkowe? Cośkonkretnego już upatrzyliście? Bakla Baju, czekamy :) Kikuchi, pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćFili Napisano Maj 18, 2018 Cześć jestem, jestem o jak miło tu u Was!!! Więc mam lat 38, trzy córki, kotkę, psiunie wręcz w domu same dziewczyny i mąż. Co do wagi to mam insulinoopornosc końcem roku trochę się zaniedbałam i obecnie mam efekt jojo - zgubiło mnie pieczywo białe. Wydaje mi się, że już trochę znam swój organizm i nie ma co trzeba wrócić do formy. Staram się być na diecie niskoweglowej i zaczęłam biegać 3 razy w tygodniu na wadze obecnie 82,5 czyli nadwagi 7,5 kg no ale z Wami będzie mi łatwiej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćFili Napisano Maj 18, 2018 Co do biegania to ściągnąłam aplikacje na telefon dla początkujących - będę biegać 3 x razy w tygodniu. Cały trening wygląda tak, że chwilę np dziś 3 minuty biegam 3 minuty idę i tak na zmianę - dziś trening trwał 54 minuty wyszło mi blisko 6 km niewiele a był to 2 dzień 3 tygodnia. Ale się rozpisałam z tym bieganiem przynudzam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Maj 19, 2018 Dzien dobry bardzo :) Tak przy weekendzie sie zamelduje, dzis w domku, rano porzadki pozniej pojechalam z corka do sklepu bo chciala sobie gre kupic a teraz jakos nie mam ochody nigdzie sie ruszac ... w sumie odpoczynek i laba tez jest czasami potrzebna :P Przed nami jeszcze dwa dni wolnego to mysle ze gdzies sie wybierzemy. Dietke nadal uskuteczniam, grzechow duzych nie mam... oby tak dalej :) Galia - dasz rade :) Najtrudniej jest zaczac (przynajmniej u mne tak jest) pozniej juz jakos leci. Fili - no rzeczywiscie istny babiniec, fajnie macie :) Gratuluje biegania !! Mamy podobna wage, ja po urlopie startowalam z 83kg, w poniedzialek mialam 80,5kg... ale ja kurd**el jestem wiec nadwagi mam duuuzo wiecej :D :D Alexia - biedaku, kiedy wreszcie usiadziesz na tyleczku :( ? Milego weekendu wszystkim zycze i powodzenia !! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Galia123 0 Napisano Maj 20, 2018 Hej! Fili, jestem pod wrażeniem twojego biegania. Zaczęłam to widzieć po ćwiczeniach na bieżni. 3 minuty biegu to jest sporo, nie wiem, w jakim tempie biegniesz,ale ja czasem jak robię program interwałowy, to 3 -4 minuty wydają mi się wiecznością. Ale ja cienias jestem z biegania :) Marlenka, dzięki za pocieszenie. Dziś jest lepiej, pomału mija PMS owe szaleństwo. Masz rację z tym, że najttrudniej zacząć, potem jakoś leci. Życzę udanego odpoczynku. Ja też czuję się bardzo zmęczona, pewnie jakieś przesilenie wiosenne. Marzę o kilku dniach prawdziwego leniuchowania. Póki co miłej niedzieli :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 20, 2018 Ja schudłam już 14 kg na diecie pudełkowej Optimal Fit. Przede wszystkim nie martwię się co ugotować na obiad, co zabrać ze sobą do pracy na lunch, czy co zjeść na kolację, by nie byla zbyt obfita. Teraz mam gotowe posiłki, po które sięgam w wyznaczonych porach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alexia1971 0 Napisano Maj 20, 2018 Witam w piękną słoneczną niedzielę : ) Nie mam ostatnio głowy do pisania .Ostatnie dni były nieciekawe , zero wolnego czasu dla mnie . Zaczęliśmy prace remontowe i od początku jakoś tak pod górkę no ale mam nadzieję że jutro co nie co ogarniemy i będzie spokojniej. No a dziś przy tak pięknej pogodzie mam nadzieję na dłuższu spacer z wózeczkiem , przyda mi się choćby taki relaks . Witam koleżankę i gratuluję biegania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość galia123 Napisano Maj 21, 2018 Hej! Znowu zastój na naszym forum :( Ja wpadłam na chwilę.Chciałam napisać, że znikam na kilka dni, bo wyjeżdżam i raczej nie będę miała czasu na pisanie. Pozdrawiam i piszcie. Szyszka kiedyś napisałaś, żeby każdy pisał codziennie chociaż jedno zdanie. Ponawiam tę prośbę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alexia1971 0 Napisano Maj 21, 2018 witam :) No faktycznie znów nie mamy weny do pisania :( jest jeszcze nadzieja że to się zmieni..... Galiu odpoczynek czy inna praca ? wracaj do nas szybciutko . u nas spraw remontowych ciąg dalszy ,dziś poszło lepiej no i nawet miał być dzisiaj koniec jednej roboty ale niestety, niby będzie jutro, zobaczymy. A to dopiero początek :) Nie pisałam ale mam już wynik rezonansu , nie jest tragicznie ale mam uszkodzone dwa ścięgna i na razie leczę u nas zastrzykami z colagenu a czy to pomoże to zobaczymy. Jak nic to nie da będę szukać ratunku gdzieś dalej. No na wadze bez większych zmian ale w ubraniach luz jest . Wchodzę teraz w PMS także cudów nie oczekuję ale mogę powiedzieć że w tej chwil apetyt opanowany. Padam spać bo jestem po nocy w pracy a dzień był dziś ciężki . Dobranoc :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Maj 21, 2018 Dobry wieczor :) Tak na szybko, dwa slowa zeby frekwencje podciagnac ;) Dlugi weekend minal szybko, dietetycznie nie bylo idealnie bo bylismy na wycieczce, a byc w Bretanii i nalesnikow nie jesc i cidru sie nie napic bylo by grzechem ;) Ale robilismy przez dwa dni po kilkanascie kilometrow wiec bilans kaloryczny chyba wypadl niezle :) Na wage wejde jutro rano ..jak nie zapomne :D Alexia - mam nadzieje ze zastrzyki pomoga ! Galia - mam nadzieje ze to mily wyjazazd. Czekamy na Ciebie cierpliwie :) Znikam pod kolderke, bo jutro juz do pracy rodacy ;) Dobranoc :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
szszsz75 0 Napisano Maj 22, 2018 Marlenko Twój opis wycieczki wywoła u mnie wspomnienia - byłam w Bretanii 2 razy, butelkę cydru mam 6 letnią, zakamuflowaną a crepy to super sprawa. Z pewnością spaliłaś na rowerze to co zbędne. Jak dobrze pamiętam to w maju zmrok zapada tam ok 24. Czuję się wywołana do odpowiedzi = pisania na forum. Z dietą kicha- tyle dzieję się w życiu, że nie mam na to siły. Córka wczoraj zdała ostatni egzamin, ustny polski. Teraz nerwowe czekanie na wyniki i decyzja gdzie studiować bo kierunek ma wybrany i typ uczelni- politechnika. Chce iść do pracy ale z tym u nas kiepsko. Trwa afera ze sprzedażą domu. Afera to dobre sławo bo uruchomiła się rodzina i znajomi, jedni stanowczo odradzają, inni dziwią się, ze chce nam się zaczynać życie od nowa. Dzieciakom szkoda starych kątów- ale z własnej woli nic w domu i do okola niego nie tkną. Nawet jest informacja we wsi, że się rozwodzimy bo kto normalny sprzedaje do na wsi i idzie do bloku.?!? Jestem tym przytłoczona. W pracy tez szykują się zmiany. Obecny dyrektor definitywnie odchodzi. Ma być konkurs ( 30. 05.) - teraz spekulacje kto wygra- jest przedstawicielka z grona i to mi osobiście pasuje bo będę mieć zapewniona pracę i druga osoba z zewnątrz, której wygrana mi zagrozi spadkiem do 1/2 etatu. To tyle w moim życiu. Boję się przeprowadzki od strony technicznej. Gdyby do niej doszło to będę mieć wakacje i wszystko na głowie. Czytam Was regularnie i postaram się pisać. Niestety nie gwarantuję, że o odchudzaniu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćFili Napisano Maj 22, 2018 Cześć Jestem i ja. Przeczytałam Wasze wpisy tylko piszę z telefonu więc przepraszam, że nie napiszę każdej - obiecuję, że później odpale komputer i nadrobie to. Co do diety to u mnie klapa nie mam się czym pochwalić jeszcze na dniach wyjazd a to jeszcze zniechęca. Co do biegania to został mi jeszcze jeden trening zaległy i tak zaraz ogarnę dom i pójdę biegać. Wczoraj byłam z córką u kosmetyczki robiłam regulacje brwi z henna przy okazji podciełam włosy i w solarium. A tam było duże lustro i jak zobaczyłam ten swój brzuch to masakra jest mega. Więc do dzieła idę coś robić później się odezwę - pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Maj 22, 2018 Dzien dobry :) Fili - ja takie duze lustra narazie staram sie omijac wzrokiem ;) Szyszka - wspolczuje nerwowki :( w takich okolicznosciach rzeczywiscie nielatwo trzymac diete. Odejscie dyrektora to raczej dobra wiadomosc, teraz bede trzymac kciuki za konkurs, tak sobie mysle ze osoba "z wewnatrz" ma chyba jednak wieksze szanse ...? Ja Bretanie lubie chyba bardziej niz Lazurowe Wybrzeze, te skaly, forty i (rzeczywiscie pozne :) )zachody slonca... szkoda tylko ze woda tam taaaaka zimna :D Wlazlam rano na wage, mam 0,8kg na minusie (te brakujace 0,2kg to te dwa ostatnie dni :D ) ... jestem zadowolona bo zeszlam ponizej 80kg :) Teraz jeszcze tylko 10kg i bede juz cakowicie zadowolona :D :D :D :D I tym optymistycznym akcentem ;) .... Milego wieczoru dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alexia1971 0 Napisano Maj 22, 2018 Witam wieczorową porą :) Uff trudne były te ostatnie dni no ale w końcu ekipa zrobiła co miała zrobić i sobie poszła :) Będą jeszcze kolejne wyzwania w tym roku no ale mam nadzieję że pójdzie łatwiej.... czas pokaże. remonty to straszna sprawa a do tego mój mąż jest poza domem także ja w tej chwil przejmuje pałeczkę no i oczywiście wisimy na telefonach :) Szszsz my też planujemy sprzedać dom w którym mieszkamy , też przeraża mnie cała otoczka tych wydarzeń, ale da się radę , wiadomo przyjemne to nie będzie i pracy dużo . Ja na razie o sprzedaży mówię wśród znajomych, nie śpieszy się nam ale tak za rok to już trzeba będzie pocisnąć ten temat. Fili u nas dni bez dietki to taki problem z którym wszystkie walczymy , także spokojnie :) Marlenko ogromne gratulacje, zmieniłaś cyferką z przodu :) tak trzymaj i goń mnie a ja będę przed Tobą uciekać i zyskamy na tym obie :) Może dziś już pośpię spokojniej .....Dobranoc :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 23, 2018 Czesc Dziewczyny, to ja: Kikuchi - nie moge sie zalogowac Dziekuje Wam bardzo za mile i pelne wspolczucia slowa. Powoli dochodze do siebie, ale wiadomo zaloba po kims bliskim do dlugi proces, wiec daje sobie po prostu czas. Smutek trzeba wysmucic, bol przezyc i wyplakac sie - inaczej sie nie da. Oczywiscie diete czy tam ketoadaptacje na ten okres przerwalam i jadlam WSZYSTKO czego normalnie bym nie tknela + wszystko co mnie tuczy. Nie myslalam za wiele, jadlam i pilam co dawali. O dziwo waga jakos masakrycznie sie nie zmienila, pewnie stres i nerwy zrobily swoje. Teraz wracam do tego keto-procesu, tez po to zeby moc sie na czyms skupic i wziac sie w garsc... Jakies tam szlaki metaboliczne przetarlam, bo weszlam w ketoze w dwa dni - wiec moze nie bede musiala sie tak dlugo adoptowac. przyrost wagowy ok. 2 kg to pewnie woda (wegle, glikogen w miesnich zatrzymuje wode) bo tkanki tluszczowej znow ubylo w pomiarach. A moze sie pomiary zapsuly lub waga - jakos mnie to szczegolnie teraz ani nie ciesz, ani nie smuci... Pozdrawiam Was Serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alexia1971 0 Napisano Maj 23, 2018 no to pojawiam się i ja , na chwilkę ale listę obecności trzeba podpisać :) Jak to się mówi dziś dałam po robocie :) Obleciałam miasto, zakupy itp., a później sprzątałam , układałam , wyrzucałam, okna myłam , jeść robiłam i tak do późnego wieczora , kalorii na pewno trochę spaliłam no i nadal panuję nad jedzonkiem pomimo PMS . Jest naprawdę nieźle :) Jutro dzień w pracy także rutyna ale Wam życzę przyjemnego czwartku :) Dobranoc :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 24, 2018 www.fabrykasily.pl/plany_treningowe?poleca=michal1876060 Polecam ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach