Gość qkartka Napisano Październik 11, 2018 a tak wogole to kikuchi niezly z ciebie nocny marek:D zawsze tak pozno chodzisz spac? matko dla mnie 21 to juz polowa nocy;) ja tak do 22 - to juz taki max kiedy jeszcze cos robie. Moglabym spokojnie spac po 12 godz. - moze kiedys tak bedzie:O ale to najmlodsza musi podrosnac jeszcze... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kikuchi Napisano Październik 11, 2018 Qkartka, tak ok północy chodzę spać i wstaje ok7’, ale chciałabym wcześniej- bo czasami muszę wcześniej... i wtedy jestem zmęczona :/ sypiam 7-8 godzin Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Październik 11, 2018 Dzien Dobry :) No to ja sie do Kikuchi przyklejam, bo dla mnie kolacja bez smierdzielka to nie kolacja :D ... a jeszcze do tego winogrona albo lampka Caberneta i jestem w niebie :D Qkardka - a ile ma latek najmlodsza ? Bo ja myslalam ze mam juz nocne pobudki daaaawno za soba a tu niespodzianka i moja 9 latka mi od wakacji ani jednej nocy calej nie przespala :( .. Pol biedy jeszcze jak po cichu do lozka sie wcisnie i tylko rano goscia zauwazam, gorzej jak wola i chce zeby z nia zostac az zasnie :O... zaciskam zeby i przeczekuje :D Diete tez przeczekuje, troche mnie ten moj zastoj zdemoralizowal i, przyznam sie bez bicia, wczoraj w desperacji miske chipsow zjadlam :O... Musze sie naprawde zmobilizowac i przestac wyglupiac bo same sie moje kilogramy nie utlenia. Pogoda na razie prawie letnia, trzeba to wykorzystac na jedzenie salatek i lekkich posilkow, jak przyjdzie jesienna plucha to bedzie trudniej. Znikam na zabranie. Milego popoludnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
qkartka 0 Napisano Październik 12, 2018 Marlenka moja ma 4 lata, to do ogarniania jest - i z jedzeniem i z kapiela i z usypianiem i i i:) a rano pobutke tez robi przed 7ma a nieraz o 6ej ... to ja zupelnie z innej bajki smakowej, najchetniej na kolacje to bym /i tak np wczoraj zrobilam/ platki kukurydziane polala jogurtem naturalnym a na to jeszcze grubasna warstwe miodu /coby za mdle nie bylo;)/ no... a ser /jesli juz jakis gryzne a to sie zdarza nieczesto - to gouda - a takie plesniowe czy jakies wymyslne to ja nie wiem jak to wogole mozna jesc:P wiec jak widac dieta u mnie - dalej polozona... no nic - trza sie ogarnac - no to zaczynam od nowa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kikuchi Napisano Październik 12, 2018 Witam - prawie weekendowo :) U mnie weekendu nie bedzie - zlecenie, takze melduje, ze do wtorku raczej nie dam rady nic napisac Pozdrawiam i Wspanialego Weekendu Wam zycze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka Napisano Październik 12, 2018 pewnie wszystkie po weekendzie dopiero sie odezwiemy mnie czeka sporo pracy - szczesciem fizycznej to odpoczne od takiej tygodniowej rutyny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Październik 12, 2018 Witam. Jestem i ja. Przez kilka dni mnie nie bylo. Mialam chyba jakies przesilenie kompterowe czy cos w tym rodzaju.Wogole nie mialam potrzeby wlanczac komputera. Nie jestem na zadnej diecie. Malo jem. Cwicze. W niedziele okolo godz 15 jada na dwu tygodniowa rehabilitacje do Woli Batorskiej. Przez ten czas nie bede miec dostepu do komputera. Biore ze soba telefon komorkowy wiec smsy jak najbardziej moge pisac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Październik 15, 2018 Dzien dobry :) Kikuchi - pracuj pilnie tylko nie podjadaj eksponatow ;) Qkartka - no i jak, wypocilas wszystkie toksyny ;) ? Ajena - owocnego pobtyu zycze !! Czekamy na twoj powrot :) Dietowo u mnie kiepsko :(, cos ostatnio nie potrafie sie zmobilizowac :(. W piatek wieczorem corka kolacje zrobila (makaron z sosem cury) wiec MUSIALAM zjesc, w sobote bylismy w parku linowym, wybitnej gastronomii sie zazwyczaj w takich miejscach nie spotyka :P wiec jadlam co dawali (czytaj burger i frytki) a na wieczor jeszcze pizzerie zaliczylismy... jedny slowem istny "cheat weekend" sobie zafundowalam.... :D Qrde, smieje ale to wcale smieszne nie jest :O No ale nowy tydzien to nowe wyzwania :) wiec koniec narzekania i wracam do pracy nad soba ;) :) W przyszlym tygodniu mam urlop, zaraz sobie fryzjera zaklepie to moze mi motywacja skoczy ;) :D ZIelona herbatka na stole : > > > > ... milego popoludnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
qkartka 0 Napisano Październik 16, 2018 Marlenko tak, tak - wypociłam - jak zawsze, szczegolnie w niedziele - 12km bieznia, wczoraj godzina na silowni i po 7km bieznia. Dzis sie ciesze bo zumba ktorą uwielbiam, a po jeszcze pobiegam. Dieta: masakryczny piatek: dopadl mnie kompuls niestety, ale wiedzialam ze tak bedzie, juz to po prostu przeczuwalam - sobota juz ciut lepiej, w nd i wczoraj w miare sie ogarnelam. Ale w pn wzielam urlop, emocjonalnie po tym piatkowym kompulsie nie bylam w stanie jeszcze normalnie funkcjonowac po prostu, tak mnie to obciaza psych.., ale dobrze bo pogoda super i caly dzien spedzilam z najmlodsza na placu zabaw. Dzis juz lepiej, juz normalnie po prostu, wiec musi byc OK. Do fryzjera i ja sie zapisalam:) ale dopiero w listopadzie byly wolne terminy, Marlenko a Ty co planujesz samo ciecie czy cos wiecej? Ajenka jest juz osrodku i tzrymam kciuki aby pobyt tam dal jej jak najwiecej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 16, 2018 Taki był fajny topic i fajne dziewczyny , a teraz przyszły dwie obce jakies nieżyciowe baby i popsuły wszystko. Piszą jakies bzdury. Tragedia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Październik 17, 2018 Dzien dobry :) Melduje sie z herbatka "detox" ;) > > > ... i kawa {"}° {"}° {"}° {"}°... do wyboru, prosze sie czestowac :) Qkardko - bede tylko podcinac, moje wlosy to masakra, od dawna nic juz z nimi nie kombinuje bo z proznego to i Salomon nie naleje ;) :D ... byle jakis ksztalt byl i wystarczy :) A ty co bedziesz robic ? Dietowo od niedzieli trzymam sie niezle, humor dopisuje, nawet zmiany w pracy mnie za bardzo nie stresuja i tak sobie mysle jaki wplyw na nasza psychike ma pogoda... za oknem prawdziwe babie lato, 25° i az sie buzka sama smieje :) Znikam na zebranie. Milego dnia da wszystkich !! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
qkartka 0 Napisano Październik 17, 2018 Marlenka to dokładnie tak samo i jak - tzn i z wlosami i z dieta i z pogodą Do konca tyg ma byc wlasnie takie lato, ja licze ze jednak dluzej:) no to ja na kawkę sie skusze:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 17, 2018 Schudnij i zarabiaj na chodzeniu! To naprawdę działa Nowa bezpieczna i darmowa aplikacja, hit w UK Sprawdź sam: swcapp.uk/i/i926473 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kikuchi Napisano Październik 17, 2018 Witam sie i ja, Zlecenie zrobione, jeszcze dzisiaj musze rozliczyc budzet i gotowe, a potem do fryzjera (tez! :D) @Marlena, tym razem byla to reklama telewizyjna bizuterii- zlote pierscionki z diamentami... wiec raczej nie dalo sie podjadac :D :D :D ale.. ale... ze zywnosc nam domoszono... tu sie bdb trzymalam, tylko ziemniaczka skubnelam, poza tym mieso + warzywa - niestety skusilam sie na slodki ohydny napoj z kofeina - krecilismy 14 godzin i na kawe juz nie moglam patrzec.... coz bywa @Ajena - fajnie, ze jestes @Qkartka - bedziesz miala niestety takie rzuty na jedzenie... jedyny sposob, to zacznij sie odzywiac. moze idz do dietetyka dobrego? @Marlena - cheat weekendy tez bywaja, glowa do gory i do przodu :) @gosc - tez zaluje, ze dziewczyny sie wykruszyly... szkoda... Pozdrawiam Serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kikuchi 0 Napisano Październik 17, 2018 Ach, i jeszcze stopka - bo wlazlam dzisiaj na wage... bo cos koscista sie zaczelam robic :D Nie robilam jeszcze ketozy od wiosny i tylko na tym swoim normalnym low carb wyparowaly mi ponad 3 kg... (YES!) teraz musze sie za sport wziac bardziej, bo mam jeszcze za duzo tluszczu procentowo + zgubic jakies jeszcze 3-4 kg i badzie ok Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Październik 18, 2018 Dzien Dobry :) Kikuchi - wow, super ! Gratuluje spadku !! No wlasnie do takiego stanu jak ty jestes chcialaby dojsc, zarowno z waga jak i z bezbolesnym znikaniem kilogramow. Potrzebuje zgubic jeszcze 5kg zeby wyjsc ze strefy "nadwagi", pozniej juz nie bedzie takiej spinki ;) Qkardka - tez mi sie marzy jeszcze troche lata, choc trzeba przyznac ze i tak w tym roku bylo wyjatkowe :) Pochwalilam sie wczoraj ze dieta idzie mi niezle i wczoraj znow zawalilam :O : z okazji urodzin moi wspolpracownicy zafundowali mi wykwintny obiad, aperitif, winko, deser ... no niestety nie moglm odmowic. Dzis znow mamy spotkanie z dawna kolezanka, ale tym razem juz nie bede "na swieczniku" wiec postaram sie byc grzeczna :D :D Milego dnia wszystkim zycze !! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka Napisano Październik 18, 2018 Marlenko no nie pochwalilas sie wczoraj:) - spoznione ale - Wszystkiego Naj!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kikuchi Napisano Październik 18, 2018 Malena, Wszystkiego Najlepszego! Spelnienia Marzen!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Październik 19, 2018 Dzien dobry :) Dziekuje za zyczenia :) Mam nadzieje ze u Was dietowo lepiej niz u mnie, znow wczoraj sie nie popisalam :( Niby nic strasznego bo pieczonym ziemniakom w mundurkach daleko do ptasiego mleczka, ale jednak... Normalnie w moim w jadlospisie bylo by na nie (od czasu do czasu) miejsce, ale przeciez ja musze schudnac a nie wage utrzymac !! Zla jestem sama na siebie No nic, walczymy dalej.... Dzis piatek wiec humor troche podskoczyl, w dodatku w przyszlym tygodniu Mloda ma ferie a ja mam tydzien urlopu :) ... bede sie byczyc, mamy w planach kino, basen i jak pogoda pozwoli spacery i rower :) ZIolowa herbatke i kawe stawiam : > > {"}° {"}° ... i do obowiazkow sie zabieram ;) Milego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kikuchi Napisano Październik 19, 2018 Marlena, ja sie wczoraj tak podniecilam straconymi kiloskami, ze zrobilam sobie cheat day na maxa.... i kurcze wcale mi nie smakowalo... Dzisiaj obudzilam sie ze spuchnieta twarza i jakas taka ble... wiec chyba az takich oszustw juz nie bede popelniac, nie dla mnie - ale za to wybyczylam sie na sofie :) a dzisiaj na spotkania i do roboty. Ziemniaki czasami popelniam, w malych ilosciach i nie baaaardzo wielkiego wplywu na moja wage... takze sie nie przejmuj. Podobno lepiej jesc slodkie ziemniaki lub dynia z piekarnika tez jest super i bardzo pasuje do miesa. O frytkach z selera z prazonymi orzechami nie wspomne... bo juz pisalam ze sto razy :D Pozdrawiam i Milego Weekendu zycze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 20, 2018 Hej witam. Przechodziłam ostatnio jakieś silne odczuwanie emocji.. Aż cierpiałam, prawdę mówią dusza mnie bolała. Miewacie tak? Może wreszcie zaczynam zdrowieć.. Skoro pozwalam sobie wreszcie czuć.. Dieta u mnie to zmniejszenie porcji poprostu, zupy warzywne kremy, jaja, ryby (śledzie lubię) chleb żytni na zakwasie (mamy taką starą piekarnie zdrową) płatki kukur z mlekiem rano zawsze uspokaja mnie. Nie wiem czy to dieta, ot normalnie chyba..sery śmierdziuszki też lubię, ale to jest miszmasz jedzeniowy :) Marlenko z okazji urodzin wszystkiego najlepszego No powiem Wam dziwne, że nagle wszystkie dziewczyny stałe odpadły no ewidentnie nas olały ( nie obrażam nikogo) zapewne nas poprostu nie chcą.. Szkoda.Bo Je lubiłam. Chodzi o normalne życiowe dyskusje, szczere i przyziemne.. Pozdrawiam. Anianiania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kikuchi Napisano Październik 20, 2018 Czesc Ania :) Fajnie, ze jestes :)))) No tak smutno... ze laski sobie poszly, tez*****ardzo polubilam. Dobrze, ze Ty wracasz i ze Marlena jest. Natomiast nowe dziewczyny sporo pisza, a to tez dobrze - dzieki temu topik jeszcze jakos ciagnie... aczkolwiek ledwo, ledwo :/ Ten bol, o ktorym pisalas - to chyba dobry znak, tzn ze go nie wypierasz - jesli przezywasz na biezaco, to on sie nie kumuluje gdzies w zakamarkach. A taki ukryty, jak sie nazbiera i wybuchnie... to potrafi wykonczyc, dlatego moim zdaniem- bol duszy to dobry znak :) Mnie duzo i czesto boli, bo jeszcze nie pogodzilam ze strata ojca, ale staram sie tego nie unikac - jedyny sposob to smutek wysmucic a bol poczuc... Co do Twojej diety, wyglada mi to na bardzo dobra zrownowazona diete. Super , ze masz ta stara piekarnie - taki zytni na zakwasie jest OK. Dobrze, ze jesz tluste ryby i jajka. Przy zrownowazonych dietach wazne jest to, zeby sie starac nie jesc weglowodanow na kolacje, bo sie moga odkladac. Jednak najwazniejsze jest to, zeby jesc prawdziwe jedzenie, bogate w substancje odzywcze i wydaje mi sie, ze Ty to robisz :) Powodzenia Aniu i zagladaj czesciej :) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 21, 2018 Dziewczyny ktore pisały-przestały bo nowe 2 p***y przyszły i zawładnęły topik. Sprawiają wrazenie niesympatycznych i piszą beznadziejnie. Swój poprzedni rozwaliły i ten też. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kikuchi 0 Napisano Październik 21, 2018 Gosc 13:27, a co to było za forum? Poza tym wiesz... no to jest jakby publiczne forum tutaj, każdy może pisać co chce.... do tej pory udawało się to ignorować, więc moze nie jest to powód? Ja cały czas mam nadzieje, ze dziewczyny wrócą ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny które odeszły Napisano Październik 22, 2018 Mamy gdzieś diety , Wolimy jeść ciasto codziennie , Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Październik 22, 2018 Dobry wieczor, marnotrawna sie klania... jako usprawiedliwienie mam weekend no i od niedzielnego popoludnia mialam pod opieka dwie bardzo energiczne 9-latki ;) wiec nawet kompa nie odpalalam. Zaliczylismy park ( pogoda przez weekend dopisala) a ze dzis sie troche zepsulo to bylismy w kinie i na "shoppingu";) ... ja jestem wkonczona ale dziewczyny zadowolone, a to przeciez najwazniejsze ;) Jutro juz bedzie spokojniej, raczej nigdzie sie nie wybieramy, chyba ze sobie spacer po parku zrobimy. Aniu - dziekuje :) Podoba mi sie twoja "dieta", mysle ze tak wlasnie powinno byc, na spokojnie, bez spinki i stresu bo wskazowka na wadze nie spada... Kikuchi - skad ja to uczucie opuchniecia znam :D ... niestety ostatnimi czasy z autopsii :O Nie moge sie ogarnac i dopoki nie wroce do "normalnego" jedzienia to na wage nawet nie wchodze. Ostatnio chyba wpadlam wjakis ciag, jak narkoman...musze sie na odwyk zapisac :D A co do topiku... to jest otwarte forum i kazdy moze tu pisac, im nas wiecej tym lepiej, wiecej tematow i wiecej wiedzy i wymiana opinii... taka moja skromna opinia. Z drugiej strony nikogo do pisania zmusic nie mozna, tez zaluje ze dziewczyny odeszly, ale coz : wolna wola... Zaraz pod prysznic uciekam, moze cos przeczytam i dzis wczesniej do Morfeusza chyba odplyne bo mnie ten poczatek urlopu troche zmeczyl ;) :D Dobranoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 24, 2018 Jeden i drugi topik ledwo dyszał, a szkoda, bo fajnie się czytało. I to nie prawda, że dziewczyny odeszły, bo przyszły nowe piszące. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kikuchi Napisano Październik 25, 2018 Hej, hej @Marlena, ja tez jak mam jakies cos i nie moge sie ogarnac to nie wchodze na wage. Musisz sobie cos znalezc co Ciebie zdopinguje do przejscia na wlasciwe tory... Dobrze Ci szlo, dieta nie jest trudna i czlowiek czuje sie dobrze... Ja ogladam before i after foty na low carb :D albo czytam ile inni schudli :D niby smieszne, tzn mnie to smieszy ale tez dopinguj****aardzo. Wiem, ze jak sie ostrzej popusci, wiecej niz ten cheat day, i potem znow i znow, to ciezko wrocic... znam z autopsji... ale da sie!!!! jeszcze co na mnie dziala to robie trzy dni bardzo ostry low carb, np tylko jajka, zielenine i tluszcz... no i potem mi slina cieknie na mysl o innych warzywach i rybkach badz mieskach i serkach... Dasz rade!!! Ja w ciebie baaardzo wierze!!! @Gosc - tak, poniekad sie z Toba zgadzam... poniekad, bo kazdy moze i jest mile widziany... ale faktycznie przeanalizowalam ostatnie strony i nasze nowe dziewczyny pisaly jakby byly na prywatnym czacie i wtedy zaczelo to wszystko jeszcze bardziej zanikac. ... Coz... Ale Drogi Gosciu, to moze Ty do nas dolacz i dorzuc troche ikry, co? zamiast tylko czytac? Pozdrawiam Was Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Październik 26, 2018 Dzien Dobry :) Znow mnie troche nie bylo, urlop ma swoje prawa :P Wpadam z poobiednia kawa i herbatka, prosze sie czestowac :) : > > {"}° {"}° {"}° ... :) Wczoraj bylismy caly dzien w Parku Asterix, pogoda nam dopisala, mielismy slonce i 17 stopni :), park udekorowany w temacie Halloween, dodatkowe atrakcje "z gesia skorka" ;), srodek tygodnia wiec nie bylo tlumow, do tego dobre humory i sukces gwarantowany :) Mloda pierwszy raz wyszalala sie na atrakcjach powyzej 130cm, musze powiedziec ze rosnie mi godna nastepczyni ;) adrenalina to odpowiednie paliwo dla niej :D :D Niestety dietetycznie znow kiepsko bo poza pizza, burgerami i zapiekankami ciezko znalezc cokolwiek innego do wrzucenia na zab... Dzis juz dzien spokojny, leniwy poranek, pozniej biad i za chwile przejdziemy sie do biblioteki i tak oto powoli urlop sie konczy... Kikuchi - dziekuje za slowa otuchy i za wiare, musze sie otrzasnac, nie mam zamiaru zaprzepascic tego o co przez ponad 3 miesiace walczylam. Moje marzenie to jeszcze 10kg w dol, caly czas na zdjeciach widze jeszcze bulowata sylwetke i okragla twaz... ciezko sie na taka siebie patrzy :( musze koniecznie cos z tym zrobic !! Pomysl z ostrym rezimem przez krotki czas mi sie podoba, to moze byc dla mnie dobry sposob na wyrwanie sie z takiego stanu "a tam, tyle nie zaszkodzi"... No nic, dopijam herbatke i znikam... milego piatkowego popludnia i milego weekendu (tak na wszelki wypadek, ale moze zagladne ;) ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 26, 2018 Hej, wpadam pomachać U mnie bez zmian.. Jednak za duże porcje jem.. I to że jestem w domu to jednak robi swoje. Mimo że jestem w ruchu to bez przerwy mielę coś w paszczy.. Ciągle po coś sięgam i szukam.. Czasem mnie na słone ponosi, a czasem na słodkie.. Krówki chodzą za mną od kilku dni.. I kuźwa sobie nie kupiłam, bo akurat brakło :) opatrzność czuwa? :) parę dni temu znowu słone paluszki, śledzie.. I oczy mam podpuchnięte rano.. Macie tak? Pozdrawiam Anianiania Ps. Zazdroszczę Wam pracy i radości z niej.. Podoba mi się kikuchi praca właśnie taka twórcza.. Coś więcej pisz o niej, czuję ten posmak.. :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach