Gość Ajena Napisano Październik 1, 2018 Witam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kikuchi 0 Napisano Październik 1, 2018 Cześć Dziewczyny, Zamienniki są: Makarony z soczewicy - bardzo smaczne, w sklepach. Można tez sobie pociąć warzywa ja makaron, np cukinie i tez jest ok. Ryż robię z kalafiora, frytki z selera :) Poza tym są maki migdałowe, kasztanowe, ciecierzycowe,kokosowe i mnóstwo innych cudów - jeśli się komuś nie chce piec , sprawdzają się w naleśnikach. Ostatnio znalazłam nawet w sklepie pizzę , tzn spod z maki z siemienia lnianego...ohyda! Ale zawsze to jakiś pomysł , ja robię na ciecierzycy tzw socca luc na spodzie z kalafiora z serem. Obydwie pycha. Jest jeszcze makaron z korzenia konjac , o który m już pisałam - śladowe ilości kalorii i węgli. Najlepiej jest tak jak robi Marlena, węgle omijać szerokim łukiem- ale jak się nie da, jest mnóstwo zamienników. Ostatnio jadłam bagietkę z maki sezamowej... bardzo smaczna. Robię tez pumpernikiel z siemienia lnianego z papryka i marchwią, w dehydratorze.... co tu dużo gadać, da się, chudnie sie i zdrowieje. Takie wygibasy to od wielkiego święta - bo albo są czasochłonne , albo kosztują więcej - a to jest już na tyle odstraszające, ze można sie skutecznie odzwyczaić. Inne wygibasy natomiast weszły mi już w nawyk. Pozdrawiam i Powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Październik 1, 2018 Qkartko ja tez licze i nie patrze ie kalorii z caego. Porostu nie znam sie na tym. Wczoraj oczywiscie byla szarlotka i diete polozylam Dzis mam warzywa i strasznie zapychaja. Mam starte po 2 sztuki mRCHEW, PIETRUSZKA I seLER. Na chwile obecna mam kcal. 1204. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka Napisano Październik 1, 2018 ja 800kcal w tym 112 wegli juz!!! no ale pizze dzieciom zrobilam na pszennej mace i to tortowej i zjadlam kawalek samego ciasta /zawsze zostawiam puste brzegi zeby czasem sera nie tknac;)/ no 80g poki co, a zostalo jeszcze sporo :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ajena Napisano Październik 1, 2018 A mnie wyszlo 2001 kcal. ale nie mam tylU. Liczone jak zwykle na oko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
qkartka 0 Napisano Październik 2, 2018 Ajenka a co tę wagę dalej masz popsutą? moja ta z Lidla za 29 zeta sprawuje sie juz kolejny rok bdb:) Tyle ze czasem przy tym moim podjadaniu to nie waze, pizze tez jadlam na kilkanascie razy, tak po 7g gryz, za minute kolejny, to kawalek i tak wkoncu po ktoryms razie to przestalam wazyc i dodawac bo juz sie pogubilam:O wiec na oko 140g, mysle ze nie zanizylam zbytnio;) tak czy inaczej wyszlo ok 1100kcal BWT: 51/154/32, no to takie moje odchudzane z takimi weglami! i dziwie ze nic sie nei zmeinia waga... Wczoraj wypiekłam sernik wysokobiałkowy (1kg sera, 4jajka i 40g odzywki bialkowej), taka wieksza porcja (ja podzielilam go na 4 czesci ma 340 kcal i 12g wegli (tyle co z sera bialego), będzie jak znalazl po treningu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ajena Napisano Październik 2, 2018 Witam. Qkartko jesli chodzi o wage, to raz ze nia mam sprawnej a dwaze tylle lat juz waze, poprostu mi sie nie chce. Musi mnie wziasc nawazenie. Narazie wpisuje na oko. Dzis jeszcze nie liczylam. Na pierwsze sniadanie 2 garstki musi i warzywa. Na drugie warzywa i szarlotka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka Napisano Październik 2, 2018 oooo i to ostatnie jak najbardziej mi sie podoba:D z checia wszamalabym taka szarlotkę:) moje oko juz nie raz mnie zgubiło;) zwlaszcza jesli chodzi o wage: kabanosow i sera żółtego... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Październik 2, 2018 Przytylam, widze to golym okiem. Musze to zgubic. Po tej szarlotce cos zglodnialam i w ruch poszly 4 pieczywa lekkie z margaryna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka Napisano Październik 2, 2018 ano wlasnie taki to efekt tych slodkosci ze zaraz po nich czlowiek nabiera apetytu, ech zycie... ja tez przytylam, nawet boje sie na wage wlazic:( Kikuchi dzieki za liste zamienników - zakupilam wlasnie na allegro makaron konjac, i to nawet w 3 wersjach - jak dla mnie rewelacja - jak wszystko co praktycznie nie ma kalorii:) zobacze jeszcze na ile to zjadliwe jest. W ub roku kupilam pare produktow z serii zero kcal, ale przyznam ze calkiem niezjadliwe byly - wywaliłam do kosza majonez, syrop czekoladowy do kawy i jeszcze cos ale nawet nie pamietam co to bylo:O wstretne to bylo i tyle Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Październik 2, 2018 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 2, 2018 Witam :) qukartka - ten makaron nie ma smaku praktycznie dlatego najlepiej go z jakims dobrym sosem jesc. Marlena:) Ajena :) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kikuchi Napisano Październik 2, 2018 hej, to bylam ja (kikuchi) ale jak zwykle palanteria mnie wylogowala :) u mnie jesien na maxa, podobno ma sie poprawic za tydzien i bedzie zloto i cieplo. Na razie mam totalna jazde na sprzatanie i wyrzucanie rzeczy :) filmow sie o minimalizmie ogladalam.... Sciskam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ajena Napisano Październik 2, 2018 Czesc dziewczyny:) obiad jadam z kotem, wiec bylo dietetycznie. Wyszlo mi 1391,98kcal. Ide myc zeby i koniec zeru. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
qkartka 0 Napisano Październik 3, 2018 a mi ok 1000kcal BWT: 88/92/27, bo i czasu na jedzenie nie bylo, po pracy szybko ogarnac dom choc po czesci, potem na bieznie i na zumbe, po powrocie znow na syzbko ogarnianie reszty no i tak zlecialo... Kikuchi z prognozy jak tak patrze to jedynie weekend w miare sie zapowiada. A ten makaron to chyba i dobrze ze smaku nie ma ma, bo przy bezkaloriach to te smaki to ja juz wiem jakie to sa;) Do pomidorow czy innych warzyw albo na slodko do jablek bedzie jak znalazl:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ajena Napisano Październik 3, 2018 Witam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Październik 3, 2018 Qkartko ja po sniadaniach platkowych. Na kalorycznym koncie mam 320. Czekam na kuriera ma mi przywiesc ziola. U mnie remont, wymiana pieca w kotlowni, ruch od rana. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Październik 3, 2018 Dzien Dobry :) Nareszcie chwila spokoju....cisza przed burza, wiem, ale dobre i to ;) Ajena, hmmmm, zaciekwil mnie twoj obiad z kotem...? ;) :D Qkartka - nie wiem czy nie mialam szczescia czy to norma, ale produkty "zero" z ktorymi mialam do czynienia to tez byl dla mnie rzadki syf :O, to juz wole wcale niz sie tak meczyc :D Kikuchi - twoja wiedza i umiejetnosci nie przestaja mnie zadziwiac ! Gdzie ty na te wszystkie kuchenne wygibasy czas i energie znajdujesz ?? U mnie nie jest za wesolo, waga stoi w miejscu, nie wiem czy winne moje grzeszki czy moze trawienne zastoje ;) ... Poczekam tydzien i zobaczymy. Po pieknej jesieni tez sie nam troche szarowki przyplatalo, ale od jutra znow powrot slonca i temperatury po 23-25 stopni :) ... taka jesien tygryski lubia najbardziej :) Pozdrawiam, milego dnia i wytrwalosci zycze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Październik 3, 2018 Marlenko obiad z kotem bo ja ziemniaki i surowke, a kotek miesko :) . Na zastoj w spadku kilogramow dobrze jest zwiekszyc odrobinke aktywnosc fizyczna. U mnie tez dzis ponuro i wietrznie. A mnie cos spanie bierze. Pocwicze to sie obudze :P. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka Napisano Październik 3, 2018 no to ja tak dobrze nie mam,moja swinka to ewentualnie pomidorka czy salate:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ajena Napisano Październik 3, 2018 E,to ja mam odbiorce. Śpi tu, czeka na nastepna porcje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ajena Napisano Październik 3, 2018 Qartko zarazilas mnie tymi weglowodanami hehe. Ni z tego, ni z owego zaczelam patrzec na weglowodany choc wogole nie wiem oco w tym chodzi hehe..., Musze wam napisac ze nie znam powodu, ale wlasnie wypiam ze 4 lyki snietany i Qkartko ku mojemu zaskoczeniu zaczelam lepiej mowic :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka Napisano Październik 3, 2018 moze tłuszcz z niej tak zadzialal? wegle - bo tylko od nich sie tyje ja glodna juz jestem masakra, a na koncie mam gruszke i pol kg pomidorów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kikuchi Napisano Październik 3, 2018 Witam Slonecznie :) u mnie juz poprawa nastapila pogodowa, wiec od razu wiecej energii - nadal walcze z odgruzowywaniem mieszkania :D Qukartka, Ajena - nie wypowiadam sie w Waszych kwestiach, bo nie stosuje takich metod. Uprzedzam tylko, ze przy takiej podazy wegli, macie sporo bialka - a bialko jak duzo, to zamienia sie w wegle... tak, wiem skomplikowane to jest... liczy sie generalnie 1g na mase... (ta wymarzona, nie obecna....) przy cwiczeniach silowych wiecej, natomiast przy areobowych swietne wyniki osiagaja sportowcy na wysokich weglach przy niskiej podazy bialka. Poza tym nie tyje sie od wegli lub od tluszczu tylko od kombinacji wegli z tluszczem... czyli albo ograniczasz jedno, albo drugie... I zalezy skad te wegle... Marlena - jak pracowalam fulltime to nie miaölam czasu, tylko weekendy na wygibasy, poza tym tak jak pisalam czesc mi weszlo w nawyk, od dosc dawna zywie sie mniej wiecej w ten sposob z przerwami. Natomiast energie mam, bo lubie jesc i jestem takim ortodoksyjnym lakomczuchem... lubie probowac, ale musi mi sluzyc. Natomiast zastoje wagowe to normalka + przy grzeszkach... bardzo normalne. Sprobuj ociac jeszcze wegle (czyli duzo zielonych warzyw), zero nabialu + bialko i tluszcz, powinno poleciec szybciutko Pozdrawiam Was Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kikuchi 0 Napisano Październik 3, 2018 oj to ja jeszcze raz: Marlena, przez ciecie rozumiem, zebys jadla duzo zielonego + krzyzowych itd, a nie je obcinaly. Konjac polecilam, bo to nie jest jakis light sztuczny produkt, tylko z maki z korzenia konjac robiony - wiec naturalny. Ja osobiscie wole te z czarnej soczewicy ...smakowo mi bardziej podchodza i ladniej na talerzu wygladaja :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ajena Napisano Październik 3, 2018 cIAGLE MNIE WYLOGOWUJE. Ja mam dzisiaj 1100 kalorii. POWIEM WAM,ZE KOTEK SZYKO SIE UCZY. pOJETNA BESTIA.Kupilam tel kmorkowy https://allegro.pl/rozowy-telefon-manta-tel2801gr-avo-8-dual-sim-i7561584698.html?snapshot=MjAxOC0xMC0wM1QxOTo1MDozNC4yNDJaO2J1eWVyOzcwOWU4YTJkNGFjZDc1NzZmNzE2MTMyNWI4MjEzNmUzMzc0ODU2ZTVmODZmZTZjMzgyZDcxOGJlMDI4NzIyNjU%3D do szpitaa ide 14 nie 19 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kikuchi Napisano Październik 3, 2018 Ajena, czego sie kotek szybko uczy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
qkartka 0 Napisano Październik 4, 2018 Ajenka to u mnie podobnie troche ponad 1100kcal BWT:135/90/28 Kikuchi to przy mojej ilosci wegli wychodzi na to ze jajka i orzechy wskazane nie sa, tluszcze mam praktycznie z tego np wczoraj 20g T sa wlasnie z nich. I po raz kolejny dochodze do wniosku ze malo sie je = sie chudnie, sie je = sie tyje i juz:P Ciezko tak na malych kaloriach ( <1300 na pewno) ale z dsw wiem ze tylko w ten sposob zgubie pare kg. Ajenka a na ile na 2 tyg czy na mc idziesz? bedziesz miala mozliwosc pisania? a kotek - podejrzewam ze szybko uczy sie... podjadac:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ajena Napisano Październik 4, 2018 Witam. Kikuchi katek jak slusznie zauwazya Qkartko pojetny jest w podjadaniu. Przeniosl sie do mnie ze spaniem, teraz tosmy koledzy pena geba. J dzis po dwoch posilkach. panowie majstrzy od pica zrobili nam pobodke skoro swit :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Październik 4, 2018 Qkartko idet na 2 tygodnie, tak mi doradzili i dobrze bo nie wiem jaka tam jest rehabilitacja i nie bede sie meczyc w razie czego calego miesiaca. Biore ze soba telefon, takze smsy smialo mozemy pisac. Boje sie tylko, zze to wszystko na nic sie zda. A po drugie nie wytrzymalabym calego miesiaca w takim napieciu. Jednak wciaz jestem za slaba.Dzwonili wczoraj do syna ze szpitala i ma mnie im odtransportowac w niedziele do kolacji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach