Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie moge juz na niego patrzec

Polecane posty

Gość gość

Jestem wykonczona. Moj facet nie pracuje od 10 lat. Wszystko na mojej glowie. Od domu poprzez dziecko i prace. Jestem bardzo dobrze wyksztalcona. Mam 28 lat. Bylam piekna dziewczyna a zeszmacilam sie i utylam. Nawet nie mam juz sily zeby o siebie zadbac. Nie moge na siebie patrzec. Wszystko co zarabiam inwestuje w rachunki i sprawy domowe. Kupic sobie nie moge nic. Mam dosc. Chce mi sie plakac. Nawet w seksie jiz jest kiepsko. Czuje sie jak kloda i nic nie odczuwam. Przyjemnosc raz na 20 stosunkow. Czasami jak sie kochamy nawet poleci mi lezka... Maskara. Co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu on nie pracuje???? Utrzymujesz go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamienić go na inny model. jeśli lubisz kogoś utrzymywać, to znajdź np.dom dziecka i wpłacaj określona sumę raz w miesiącu. dorosły facet powinien pracować, a 10 lat utrzymywać dziada za nie udane stosunki, no wybacz ale to jakaś parodia, kobieto :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
UCIEKAJ GDZIE PIEPRZ ROŚNIE!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wierzę, że kobieta wykształcona może utrzymywać kogoś 10 lat, do tego mieć z takim śmieciem dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takich nieudacznikow sa w PL setki tysiecy. Rodzaj pasozyta ktorego trudno sie pozbyc. Dziewczyny zapominaja o tym ze malzenstwo z go/lo/du/pce/m prowadzi zawsze do katastrofy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka nie jest mężatką, żyją bez ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam taki przypadek. Para mieszka w Anglii bez ślubu, dwójka dzieci i tez tylko kobieta pracuje, a ten facet od wielu lat bezrobotny. Żyją z zasiłków i jej pracy jako sprzątaczka. Ale w Polsce to by nie przeszło, za niskie zasiłki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Tak jak piszecie. Jest na moim garnuszku. Lacznie ze splatmi jego zaleglosci sprzed lat. Serce mi sie kroi nawet na klasowych urodzinach dzieci jak rkdzice po kolei mowia cos o swojej pracy a ja modle sie tylko o to aby zmienil sie temat. Przez pierwsze 8 lat bylo tak ze przepracowal lacznie 4 miesiace. Poznej niby zaczal sie zle czuc i sobie wkrecil ze ma borelioze... I teraz place na lekarzy. Nie ogarnia nic. Nawet kartki z urzedu pracy gubi. Nawet pralki nie wlaczy. Na dzien kobiet kupil mi kwiaty za moje i po awanturze. Jestem wk...juz. A tyle wydaje na ckdziennosc ze nawet nje mam jak uciec do mieszkania bo nie mam za co wynajac. Jak sie odbudowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezły truteń. Czemu w tym tkwisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wierzę, że nie potrafisz gnoja zostawić. Masz przecież jeszcze rodziców i możesz do nich wrócić. Lepsze to niż utrzymywać dziada nie wiadomo jak długo jeszcze. Dziecko ma 8 lat, też nie powinno być z nim problemu, pieluch nie trzeba zmieniać. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jest na moim garnuszku. Lacznie ze splatmi jego zaleglosci sprzed lat. " :D - znalazła sie matka teresa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z rodzicami kiepski pomysl- powiedzmy ze moja matka to typ matki toksycznej. Jakbym tam wrocila nie moglabym nawet wyjsc z domu... Tkwie bo chyba jeszcze kocham ale naprawde juz wymiotuje tym codziennym budzrniem sie i wyliczaniem na ck starczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkacie w jego mieszkaniu tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto powiedz mu, że masz dość wkręcania sobie jego boreliozy, nie będziesz opłacała jego lekarzy, nie będziesz spłacała jego dawnych zaległości i ma się wynosić z domu raz na zawsze bo ty masz tego wszystkiego dość. Masz spakować go, zapłacić ostatni raz za taksówkę do jego rodziców i być KONSEKWENTNA. Tylko taką postawą możesz przerwać ten ciąg głupich decyzji swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepsza toksyczna matka niz toksyczny facet do końca życia i stekanie na formu, ze ci źle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety. Mieszkamy w jego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 lat dziad nie pracuje HAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAAHAHHAHAHAJJAJAHAAHHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHA qrwa, kobieto, nie masz godności ani honoru. jeszcze mu dopy daje hahahahahahhhahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na siebie możesz patrzeć? bo to Twoja wina, że w tym tkwisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie wierzę, że kobieta, która zdobyła wyższe wykształcenie może być tak omotana przez byle luja. To nieprawdopodobne i uważam, że wymyśliłaś ten temat. To zwykłe prowo. Nieudane zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie mieszkaj w jego domu. Idź do domu swoich rodziców i tam mieszkaj. Jak pracujesz i nie będziesz spłacała długów tego obszczymura, to będzie cię stać na wynajęcie mieszkania. :P To co robisz jest chore, ty jesteś uzależniona od tego faceta, dlatego dla niektórych tu osób jesteś śmieszna, dla mnie zresztą też bo ja bym sobie nie pozwoliła na takie zeszmacenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz rozumiem. On ma dom a Autorka nie ma swojego mieszkania wiec musi z nim mieszkać bo gdzie pójdzie? Brak mieszkania to fatalna sprawa bo trzeba wynajmować a to kosztuje... Ciezka sprawa. A co on robi cale dnie gdy Ty pracujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leży i choruje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona ma toksyczna matkę wiec jak ma iść do rodziców mieszkać? Sama mam wredna fałszywa matkę i wiem jak to jest, mieszkanie z taka osoba to koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, idiotka. Zaplątałaś się słoneczko bo raz piszesz jako autorka a raz jako gość. Głupie to! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak przestanie utrzymywać gnoja, to wystarczy jej na wynajem mieszkania. To przecież logiczne. Nie musisz spłacać jego dawnych i obecnych długów, nie musisz płacić za jego lekarzy i nie musisz tolerować jego lenistwa i wygodnictwa bo on "choruje", a ty nie masz z tego nic oprócz bachora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile zarabiasz autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak. Już od pierwszego twojego postu autorko historia wydaje się nie trzymać ku/py. Być może Twoje życzenia się spełnią i kiedyś tak właśnie zaczniesz żyć. Teraz skończ juz pisać bzdury i idź na spacer bo dzisiaj jest przepiękna pogoda i naprawdę nie warto siedzieć przy komputerze i tworzyć :P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 1 nie pisze pod swoimi postami jako gosc. Po 2 nie jest to prowo. Ale faktycznie jest to tak zenujace, ze niekiedy moze sie tak wydawac. To smutne, ze tak siebie zmarnowalam:(. Co do kwoty zarobkow...hm. Mysle ze z cala pewnoscia wystarczyloby mi i dziecku na fajne zycie. Ttlko najgorszy jest start. Radzicie zeby odejsc ale naprawde ciezko odchodzi sie po 10 latach. I jeszcze majac swiadomosc tej jego byc moze choroby... Rodzice odpadają. Zal mi dziecka, ze mialoby miec rozbita rodzine. I martwie sie jak moj truten sobie poradzi ( albo to nadal milosc tak jak pisalam albo uzaleznienie jak mowicie Wy). Pytacie co robi...hm... Oglada filmy. Mysli jaki jest nieszczesliwy itd itp... Jeszcze zeby chociaz ze mna gadal, zaspokajal moje pptrzeby emocjonalne. Ale czasem jest tak, ze nasze konwersacje koncza sie na zrob berbate albo musze jechac do sklepu. Taka samotnosc w zwiazku jest straszna:(. Przykro mi, ze niektorzy/ niektore z Was maja mnie za laske ktora jest nikim bo jak ktos napisal laske zezmzacona... Tak. Wirm. Tez sie tak czuje... Dlatego napisalam i szukam pomocy juz nawet tu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×