Wzielam tabletke "dzień po"

Właśnie wzięłam tabletkę Allaone. Zapoznałam się ze skutkami ubocznymi, jakoś dam radę, pytanie tylko po jakim czasie zacznę coś odczuwać? Na ulotce jest napisane ze jak do 3h wystąpią wymioty trzeba zabrać następną.. czyli jak to wytrzymam to zabrała się do roboty?;)

Najlepiej jeszcze przed ry/paniwm

Wiem wiem nie biorę drugiej. Do tej pory zero skutków ubocznych, pewnie jutro się zaczną odzywać. Czy ktoś brał jest w stanie się wypowiedzieć? :) Oraz zastanawia mnie ta owulacja, na ulotce jest ze w każdym dniu cyklu można brać.. i czytałam, że nawet jak do owulacji doszło to tabletka tworzy jakąś barierę dla plemników i też hamuje :p Ktoś wie coś więcej?

Nie, nie wiemy bo nikt tu się nie puszcza tak jak ty.

Witam trolli, dzięki za podbijanie tematu /piona

Bardzo dobrze, że pisiory zabrały się za te tabletki, bo niektóre dziewczyny są tak głupie, że nie powinny nawet aspiryny łykać.

tabletka po, to ogromna dawka hormonów...ja akurat fatalnie się po niej czułam i przez pół roku miałam zaburzenia w cyklu...Pamiętajcie na przyszłość o zabezpieczeniu i staraj się unikać tej tabletki. By czuć się naprawdę pewnie współżyjcie tylko w dni niepłodne. Bez problemu możesz je wyznaczyć przy pomocy np testera na ślinę. Z własnego doświadczenia polecam Afrodytę.

Witaj.Niektóre kobiety po tej pigułce mają różne skutki uboczne, inne wcale.Ja miałam silne bóle brzucha i głowy, a teraz zatrzymał mi się okres (i nie, nie jestem w ciąży).Po prostu obserwuj i dawaj znać, jak tam u Ciebie.W przypadku gdy Ella została wzięta już w trakcie lub po owulacji, jej skuteczność może być nieco mniejsza.Wtedy jej działanie polega na zmianach w endometrium (wyściółce macicy) by ewentualny zarodek nie mógł się w niej zagnieździć.Drodzy forumowicze.Nie każda kobieta, która korzysta z tego środka się "puszcza." Ja kochałam się normalnie z własnym mężem, przed owulacją.Nie zabiliśmy więc żadnego zarodka.Zsunęła nam się prezerwatywa, a kolejna ciąża mogłaby mnie zabić.Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni.