Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

macie takie kolezanki jak ja? jedzie na garbie faceta i chyba na to czekala,kura

Polecane posty

Gość gość
13:07 No chyba jednak slabo rozumiesz i masz rozdwojenie jazni, bo raz piszesz ze rozumiesz 3 lata w domu, a zaraz jedziesz po mnie, ktora siedze 2 lata i za miesiac od teraz wracam do pracy, sugerujac ze "do zadnej pracy sie nie nadaje i jestem pasozytem" tylko dlatego ze napisalam, ze istnieja faceci ktorzy sa tradycjonalistami. Co nie zmienia faktu, ze ja do pracy isc chce i juz dawno nie moglam soie doczekac, bo lubie swoj rozwoj w pracy. Nie po to studia konczylam by ugrzeznac w 4 scianach. Ale niekrorzy maja tylko 2 zwoje w moniu (mozgu) i nie kumaja, ze jak ktos stweirdza ze niektorzy faceci wola by zona nie pracowala tzn. ze autor tego stwierdzenia jest kura domowa siedzaca w domu 10 lat. Brawo twoja yntelygencja kury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13z:13 Tu pisze kilka osób, nie wszystkie posty są moje, jeszcze tego nie widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kasa jest wspolna jak obydwoje do niej wkaldaja pieniadze przez siebie zarobione", "kobieta ktora nie pracuje wiecej niz trwaja te 3 lata to pasozyt" no dziunia coz ci rzec. Chocbys nie wiem jak je wyzywala od pasozytow, mozesz sobie najwyzej popsioczyc w internecie, powywyzszac sie na anonimowym forum, a swiat jak sie krecil, tak dalej sie bedzie krecil, ich twoje wyzwiska nie obejda, a kase dalej jak mialy, tak miec beda, wiele z nich ma zebezpieczenia w postaci kilklu mieszkan, majatkow...ale co plebs o tym wie? Mozesz sobie tez wypisywac bez konca, nawet zylka w dupci ci moze peknac a one i tak NIE BEDA MUSIALY JUTRO ISC DO PRACy, A TY OWSZEM. i chocbys sie tu zesyrala w swoje figi lub barchany, ty jutro punkt 9 musisz byc "na posterunku" czy chcesz czy nie, jedyne co ci pozostaje to upuscic sobie jadu na kafeterii :) I twoje plucie nie sprawi, ze przestana miec kase na swoje luksusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No współczuję tej pani która musialaby się męża prosić o pieniądze na buty itp. Co to za związek, kasa wspólna jesli dwoje wkladaja, a jeśli musiałabyś być wychowawczym do 3 roku dziecka, to co nie jadłabyś? Bo nie wkładasz nic do wspólnej kasy... Jesteś jakaś desperatką Dobrze że są jeszcze normalni mężczyźni którzy potrafią stworzyć normalną rodzinę w której każdy na każdego może liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana ale co mnie obchodza inne, niech siedzą i 20 lat w domu. A potem płacz na forum, że nagle pieniędzy już nie ma, bo zdrowie męża już nie to, albo odszedł do młodszej, życia nie znasz?Masz tyle ile sobie sama zapragniesz, tak to wygląda. Mało masz takich historii? Tylko niech potem ludzia głowy nie zwracają, że spotkało ich nieszczęście i nie ma pieniędzy. A z czegoś trzeba żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:24 To sobie wyobraz sytuację odwrotna, ty pracujesz, mąż siedzi w domu. Jak długo wytrzymasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:25 Przestan, bo to obrzydliwe. Wyjezdza mi tu z jakas "kochana" (falszywa do bolu idiotka) by odwrocic kota zadem. Juz nie sciemniaj ze tak ci lezy na sercu los takich kobiet, tak cie boli jak sie tu wypowiadaja i tak bardzo ci to zasmieca mozg jak wypisuja o swoich problemach. Rzeczywiscie multum tu takich tematow :D czyli blisko zera, a ja osobiscie zadnego nie widzialam. Tak ze przestan sciemniac, powiedz od razu ze zamienilabys sie od czasu do czasu z takimi ale twoj nie umie zarobic porzadnie albo w ogole jestes sama, co uwazam za najbardziej prawdopodobne. Zal ci d...pe sciska ze inni zyja inaczej, nie udawaj troski bo nie umiesz udawac nawet w necie na forum, gdzie i tak nie widac twojej zaklmanej facjaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:24 Każdy na każdego może liczyć, czyli jak facet straci pracę i nie może znaleźć innej, pracy szuka kobieta a jak ja znajdzie to teraz ona pracuje i utrzymuje rodzinę,?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:30 Oj widzę, że trafiłam w czuły punkt, że ktoś się tak zdenerwował. Twoje życie, chcesz pracuj, nie chcesz pracować to nie pracuj, ale nie unos się tak i nie goraczkuj w tym internecie. Niestety sama sobie wystawiasz zle świadectwo tymi postami. W stosunku do domowników też jesteś taka agresywna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:34 Przestan juz sie osmieszac, widac golym okiem ze nie masz juz argumentu. Dobrze mowisz tylko w jednym "chcesz pracuj, nie cheesz nie pracuj" tylko ze sama sobie przeczysz, bo przed chwila ostrzegalas jak to zle jest nie pracowac. I tak jak mowie, choc ja wracam do pracy za meisiac, nienawidze takiego hejtu w internecie na kazdego kto zyje inaczej od was, to takie wiesniactwo umyslowe, a ty jestes tego najlepszym przykladem. Moja siostra nie wrocila do pracy dluzej niz 3 lata po urodzeniu i nie uwazam tego za cos zlego. A ty sie zajmij swoim klawym rzekomo zyciem, bo widze ze takie klawe, ze az musisz psioczyc na wybory innych ludzi. Ja sie twojego ani swojego chodzenia do pracy nie czepiam, ty sie nie czepiaj kobiet ktoremaja inne priorytety jak np. siostra moja. A w czuly punkt, to akurat ja trafilam - w twoj najwiekszy :) Juz sie pultasz nie wiedzac co napisac :) Zalosna jestes, skoncz, wstydu oszczedz bo kazdy kto ma troche oleju w glowie jak cie czyta to widzi ze wtryniasz sie z buciorami w czyjes zycie a potem jak ktos ci wytknie to udajesz ze nie bylo tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już się tak nie tłumacz. To twój czuły punkt o trudno musisz się z tym pogodzić. Wylewanie żalu nic ci nie da.Nikt za Ciebie życia nie przeżyje.Będziesz chciała pracować to pójdziesz do pracy. Nie to będziesz siedzieć e domu A obrażanie ludzi w necie nic co nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też jestem w domku z dziećmi, 5 latka chodzi do przedszkola ale jest dwulatek jeszcze, czekam aż pójdzie do przedszkola w wieku 3 lat. Przy pierwszym dziecku szybko wrocilam do pracy, po ok pol roku, ale zlobek to nie jest super sprawa, synek tez był w zlobku 3 miesiące, ale chorowal tak, ze w pracy atmosfera się zepsula po 3 moim L4 i odkąd jest ze mną w domku nie choruje. Maz zarabia, oddaje mi cala pensję, wie że domem się super zajmuje i dziecmi, nim, gotuje sprzątam itd., dbam o siebie w sensie wizualnym, studiuje podyplomowkę... Dla mnie nigdy kariera i kasa nie będą ważniejsze niż mieć męża i dzieci i w tym odnajduję Szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam taka kolezanke- siebie :) moja kariera jest dom, dzieci i rodzina... wiekszej nie planuje robic. Praca sie nie przejmuje, kasa tym bardziej.Kocham meza, On mnie, szanujemy swoje wybory... ww zostawiam mu dzieci i znikam, znam jezyki i znam troche Europe, Stany. W zyciu nie zgine, nie napracuje sie, zyje na luzie i oto chodzi... nie zagladam tez innym do kurnika, wiec jeden zero dla mnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też siedzę w domu mąż pracuje. Nikomu nic do tego. To są sprawy między nami. Jestem osobą wykształconą, przez piętnaście lat byłam aktywna zawodowo, zarobki w tym czasie przewyższały pensje męża. Niestety zachorowałam i teraz nie pracuję zawodowo. To mój wybór nie konieczność. Po prostu cieszę się życiem, jestem szczęśliwa. Podróżuję, rozwijam pasje, jestem wolontariuszką. Nie czuję się jak pasożyt. Nigdy nie usłyszałam czegoś takiego od męża. Mąż jest mi wdzięczny że poświęcam swój czas dla domu, niego i dzieci. Jest ze mnie bardzo dumny, chwali się mną w towarzystwie. Zastanawiam się nad powrotem do pracy, ale raczej nie na cały etat. I nie mam spinki czy będzie to za rok, czy za dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×