MÓJ PIES UGRYZŁ DZIECKO!! Konsekwecje

To nie jest kwestia wierzeń. Jeśli komuś (albo członkowi jego rodziny) wyrządzi się wystarczająco dużą krzywdę - to jest spora szansa że czyjś łeb zleci niezależnie od konsekwencji. To nie jest teza. To jest aksjomat!

Jak właściciel psa jest głupszy od swojego pupila, to tylko perswazja siłowa pozostaje :(. Kiedyś pies sąsiadki szarpał wszystkim spodnie. Trzeba było robić poprawki krawieckie. Pewnego dnia zagazowałem go tak skutecznie, że od tej pory ucieka na mój widok/zapach. Połowa sąsiadów widziała to gazowanie, ale nikt słowa właścicielce nie powiedział :D.

po pierwsze i najwazniejsze - mocno ugryzl? jak nie zostal slad to nic sie nie stanie, a dzieciak bedzie mial nauczke. moj pies kiedyd starsza pania ugryzl i pani oczywiscie na mnie z krzykiem. tylko, ze ja jej mowilam, ze ja ugryzie jak bedzie swoje lapy wyciagac

ja rozumiem że tego rodzaju fantazje robią wrażenie w twoim patologicznym środowisku ale na mnie nie robią. ale normalnie w ogóle.

gość dziś Jak widać psiary mają za małe móżdżki, by wyobraźnię posiadać :P. To dlatego puszczają swoje psy bez kagańca i smyczy.

za chwile rozhisteryzowani rodzice beda oczekiwac kagancow na kotach. jak bylam mala dziabnal mnie pies i mama wytlumaczyla mi, ze to moja wina i nie wolno zaczepiac obcych psow. mialam 3 lata i dotarlo, a teraz dzieci sa takie uposledzone, ze psa na smyczy zaczepiaja?

"za chwile rozhisteryzowani rodzice beda oczekiwac kagancow na kotach" x w realnym świecie tak nie jest. to tylko w internecie pryszczate gimbusy się podniecają jacy to są strasznie groźni i czego by nie zrobili.

A jak myślisz - dlaczego rodzice pogryzionego dziecka nie otwierają autorce? Niech twój pies (który jest mądrzejszy od ciebie) pogryzie bliską mi osobę, to ja ci otworzę. Moje konto do wpłaty! A kwota będzie wysoka. Polska to dziki kraj - ale powoli się cywilizuje...

gość dziś Faktycznie :). W realnym świecie nie mówi się tylko robi :P. Na wrednego psa sąsiada polecam kupić dobrze podwędzone lecz dość miękkie kiełbaski, wyjąć stare ostrza z golarek jednorazowych, połamać je kleszczykami na drobne (UWAGA: "uciekają") i nafaszerowaną tym kiełbaskę, wrzucić w miejsce, gdzie ten kundel najczęściej łazi sikać. Skuteczność sprawdzona. Sposób nieopatentowany, więc powielać go można :P.

co za patologia...i tacy ludzie jak teb psychol maja dzieci? nic dziwnego, ze dzieciory sa glupie i lapia obce zwierzeta

a gimbusy ciągle te swoje fantazje. jeden jak to będzie pieniądze wyciągał a drugi jak to będzie psy zabijał.

Tyle że ten kundel nie jest niczemu winien. Taką kiełbase trzeba by wepchnąć jego właścicielowi. Gdzie? Gdziekolwiek...

moze zacznijcie swoje dzieci wychowywac? co jak podejda do dzikiego zwierzecia -wiewiorki, lisa? co jak spotkaja bezpanskiego psa? na podanie zastrzyku na wscieklizne macie 24godziny, potem sobie bedziecie mogli wsadzac te zyletki i nic to wam nie da.

gość dziś Ja wierzę w psią inteligencję :D. Dwa lata temu miałem ścięcie z właścicielem wilczura, którego pies okazał się być dużo mądrzejszy od właściciela :D. Akurat wyszorowałem felgi w aucie, zaniosłem wiadra do mieszkania i wróciłem odkurzać auto, gdy zobaczyłem, że facet trzyma na smyczy psa, a ten szczy na moją świeżo wypielęgnowaną felgę. Wkurzyłem się, facet zapyskował, to zdjąłem mu czapkę i tą felgę wyczyściłem. Cofnął się z tym wilczurem i zaczął szczuć go na mnie. Pies siedział spokojnie i patrzył na niego, jak na idiotę :P.

Wiewiórki ani lisy nie chodzą po chodnikach z głupią babą przy boku. A dzieci to dzieci...

gość dziś Dzieci, jak dzieci, ale bezpańskimi kundlami powinien zająć się hycel/rakarz. Zresztą w okolicy lasów, myśliwi mają prawo odstrzelić takie bezpańskie bydlę.

opowieści sebixa z patologii ciąg dalszy :D

gość dziś Wyznaję: nie wiem co to jest sebix :D. Za to wiem, że żadna psiara prawdziwej patoli nie podskoczy :P. Zresztą psiara również jest na swój sposób patologią, bo w swoim toku myślenia i zachowaniu odbiega od reszty społeczeństwa :).

Nie wiecie jak było, a już z wejścia mieszacie mnie z błotem. To się wydarzyło dosłownie pod moim domem. Byłam już koło furtki prowadzącej do podwórka, a dzieci nagle podbiegły do psa. Mieszkam w małej wsi, dlatego psu nigdy kagańca nie zakładam, ponieważ nie ma ku temu powodów. To był po prostu nieszczęśliwy wypadek. Jednak obawiam się, że i tak zostanę obarczoną winą. Dziecko ma około 5 lat.

ostatnio mialam przyjemnosc obserwowac lisa w parku miejskim, a wiewiorki sa wszedzie. poza tym nawet jak z zemsty za poryzienie twojego dziecka zabijesz psa to co z tego? pomoze to twojemu dziecku uniknac selekcji naturalnej?

"Za to wiem, że żadna psiara prawdziwej patoli nie podskoczy" x patologia jaka z siebie dumna. tyle że w realnym świecie zupełnie inaczej to wygląda.

jak sie beda czepiac to powiedz jak bylo, ze jest ci przykro, ale nie moglas nic zrobic. co 5 latek robil po czyjac furtka bez opieki rodzicow to inna historia

"Nie wiecie jak było, a już z wejścia mieszacie mnie z błotem. " x ale z błotem miesza cię tylko gimbusiarstwo z patologicznego środowiska. oni mają takie marzenia żeby się wszyscy ich bali więc korzystają z okazji żeby w internetach poopowiadać swoje fantazje czego to by nie zrobili. powinnaś uważać na psa ale jeżeli dziecko ma 5 lat to rodzice nie otwierają pewnie ze strachu żeby sobie kłopotów nie narobić że pozwolili żeby taki maluch do obcego psa podbiegł. to trzeba wyobraźni nie mieć chyba w ogóle.

"To był po prostu nieszczęśliwy wypadek. Jednak obawiam się, że i tak zostanę obarczoną winą." Za każdy nieszczęśliwy wypadek ktoś odpowiada. Ktoś jest winny. Ty uważasz że nie jesteś winna? Bo jesteś ze wsi? Bo byłaś już przy swoim domu? Mam nadzieję że rodzice pokrzywdzonej dziewczynki nauczą cię rozumu. I że ta nauka zaboli cię bardziej niż to dziecko!!!!!!!!!

"Mam nadzieję że rodzice pokrzywdzonej dziewczynki nauczą cię rozumu. I że ta nauka zaboli cię bardziej niż to dziecko!!!!!!!!! " x i nie trac tej nadziei gimbusiku.

rodzice beda bali sie odezwac bo to przede wszystkim ich wina. pies byl na smyczy przed domem autorki. ich 5 letnie dziecko zrobilo sobie krzywde bo nikt go nie przypilnowal. dla kuratora to sprawa marzenie.

gość dziś ...Nie wiecie jak było, a już z wejścia mieszacie mnie z błotem... x Nie mieszam z błotem ciebie, tylko dogryzam głupim psiarom :P. x A ty próbuj za wszelką cenę dogadać się z sąsiadami. Wypadek wypadkiem, ale taka sytuacja może mieć wpływ na psychikę dziecka i jeżeli pies rzeczywiście nie jest agresywny, to warto pomyśleć o "pogodzeniu" dziecka z tym psem. Inaczej może mieć traumę na wiele lat :(.

gość dziś Kolejny post potwierdzający, że psiary są PATOLOGIĄ POZBAWIONĄ ROZUMU :P.

Czuję się winna i to cholernie, ale co miałam zrobić jak dziecko samo podbiegło żeby pogłaskać? Nawet nie miałam czasu żeby psa odciągnąć. Czy rodzice nie mogą wytłumaczyć swojemu dziecku, że nie można się zbliżać do obcych psów? Pies to nie zabawka..

na razie to brak rozumu i patologię społeczną to udowodniłeś u siebie.