Jestem zakompleksiona mam wrażenie że wszyscy się ze mnie śmieją :(

Jeśli jesteś niezależna finansowo, to masz szansę z tego wyjść.

Zeby isc na wolontariat to samemu trzeba sie ogarnąć. Pójdziesz w obecnym stanie to sępy zabiorą ci resztkę energii i na koniec wyśmieją. Nie mam kontaktu z rodzina, nigdy nie byłam tam akceptowana, w LO przeżyłam koszmar (hmmm, byłam wiesniara to sie ze mna nie zadawały).

Mnie też wpajali szacunek do innych, jednocześnie pokazując brak szacunku w stosunku do mnie tak jakby inni byli ważniejsi i lepsi

Jeszcze nie ale rozsylam dzielnie cv :( nie wybrzydzaj mogę iść nawet na magazyn tachac ciężary :( najgorsze jest to ze tata to już nie jest największy problem on ze starości się uspokoił teraz inni mnie gnebia i koło się zamyka :(

Up zaciąl się wątek

Egocentryzm- recepta dystans do siebie.I nie krytykuj siebie za ten egocentryzm ale spróbuj na tyle na ile potrafisz rozluźniać go. A jak już to się mogą śmiać z twojego zachowania, ale nie jesteś non stop swoim zachowaniem. Czy jak śpisz to też się śmieją, albo kim wtedy jesteś ? jesteś nieszczęśliwa ? Nikt cie nie może skrzywdzić jeśli sama będziesz żartować z siebie. Ja cię lubię, choć cie nie znam , bo znam ból cierpienia.

Nawet w busie jakaś obrzydliwa ruda baba się ze mnie śmiała :( moje życie jest do doopy

Ale problem w tym ze ja umiem się śmiać sama z siebie często nawet chamsko :( z innych za to się nie śmieje

Jeszcze będziesz na tę rudą babę patrzeć z obrzydzeniem.

Chce się zminic ale nie na gorsze : / nadal chce być życzliwa dla ludzi ale przydało by się też "dostać mordy " i się umieć chamsko odgryzc :(

Moje życie ną uczelni to koszmar nawet wykladosczynie patrza się na mnie smiejacym wzrokiem :(

ty szmato zakompleksiona:))

Wiesz o było największym rozczarowaniem w moim życiu? Zetknięcie się z ludźmi, którzy mieli tak samo ciężki los, byli nadwrażliwi na krytykę, a jednocześnie potrafili być jeszcze bardziej podli od tych ktorzy nie cierpieli za dużo. Twkże uważaj, nie myśl że każdy kto cierpiał jest normalny.

Nawet dziewczyny tak samo nieśmiałe i zachukane nie chcą się ze mną kolegowac :( ja chyba smierdze goovnem :( bo to już jest przesada ze nawet ludzie mi podobni mnie nie chcą :(

17:34 kolejny wykwit kafeteryjnego debilizmu , szkoda ze matek takich ludzi się nie kastruje

Dokladnie, tak naprawdę najlepszą przyjaciolką jaką miałam, była dziewczyna z dobrego domu, tyle że samotniczka. Nie kłamała, nie dokuczała bardzo sie lubiłyśmy. Ale zatrybiło między nami dopiero po trzech latach wspólnego chodzenia do szkoły.

Psychologa nie polecam,

Nigdy bym nie pomyślala że taka osoba mnie polubi a jednak.

Psycholog weźmie od ciebie kasę i pomoże troszeczkę... im tez brakuje empatii... dużo moim naprawdę wrednych "koleżanek" poszło na psychologię, sama sie dziwie, one chcą ludziom pomagać ? :D

Dlaczego nieśmiałe osoby nie mogą być dla siebie solidarne :( ramię w ramie sobie pomagać tylko lgna do przebojowych głośnych silnych chamskich :(

Mnie kiedys studencik psychologii wyzywal od tepych cnotliwych dziewic , i takie barany chcą ludziom "pomagac"

Bo to wbrew naturze chyba, ja jestem solidarna

Że mnie nawet ludzie starsi sobie robią jaja :( nie ma dobra na tym świecie : /

Przechodzi ludzkie pojęcie wszędzie mną pogardzaja :( serio nie kłamie , nawet obcy ludzie mnie rozstawiaja po kątach :(

A zastanawiałaś się co ich może najbardziej drażnić?

Nie wiem może to że się mimowolnie kule :( tzn brzygarbiam spuszczam głowę wyglądam jak jakaś ofiara patologii ; ( i w sumie jestem

Przypominam trochę psa ze schroniska którego ktoś długo bił

W ogole to dobry psycholog jest ewenementem. Mnie jeden od razu prochy zapisywał, a inna tak byla wstrząśnieta moimi problemami że aż wstyd mi było, że sie tak męczy przeze mnie. Terapia polegała na tym że ona tylko słuchała, jak przyszłam smutna tak wyszłam rozstrzęsiona

To znaczy udawała, że słucha, bo jak ktoś robi oczy z przerażenia to raczej nie słucha tylko ocenia w duchu

Miałam tak samo :( wychodzę smutna od psyhologa bo ona zawsze mi czymś dowali :(