Czemu nikt o zdrowych zmysłach nie chce mieszkać na wsi? Podajcie powody

Czemu nikt o zdrowych zmysłach nie chce mieszkać na wsi? Podajcie powody

Pytam

Up

Bo wszędzie daleko i na wsi nic nie ma. A jak sie chce pojkechać na łono przyrodzy to się wsiada w auto i jedzie za miasto.

Wszedzie daleko, zeby przejsc sie do sklepu trzeba jechac samochodem Ciagly brak czasu bo cos zawsze jest do zrobienia w domu Wieksze koszty budowy i utrzymania domu Z reguły do pracy daleko

Nuda, miałkość, jałowość intelektualna. Wścibskość sąsiadów ("bo co ludzie powiedzą"). "Rządy" proboszcza. itp.

Bo sa tam takie debile jak autor tematu

gość dziś Wydaje mi sie, ze autor nie mieszka na wsi :P ale pytanie zadal w troche dziwny sposob ;)

My właśnie stoimy przed wyborem albo kupno mieszkania w mieście albo budowa domu na wsi. Bez zastanowienia wybieramy dom! Nie chcemy się kisić cale życie w bloku. Bleee...

Wychowałam się na wsi oddalonej od miasta wojewódzkiego 6 km. Zalety : - cisza, spokój, swieże powietrze, mnóstwo zieleni,miejsca do zabaw, - w pobliżu las, możliwość spacerów, jagody, grzyby i przepyszne jeżyny, - owoce z własnego sadu, swieże warzywa - wścibstwo sąsiadów wbrew pozorom mniejsze bo większe działki, nikt nikomu w okno nie zagląda, - u nas każdy był sobie panem, a do kościoła chodziło się z potrzeby serca a nie dlatego, że proboszcz kazał ( świetny, skromny człowiek), - dwa sklepy ogólnospożywcze w mojej miejscowości, jeden w odległości 70 m od domu, - komunikacja miejska, - kilka minut jazdy samochodem do centrum miasta, - ludzie znają się, w razie czego pomagają.

No a w mojej wsi jest przedszkole szkoła dwa place zabaw sklep przystanek autobusowy świetlica boisko a w krasiejowie 60 km od mojej wsi jest jurapark jak w moim nicku pisze