Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Meluzyna1

Od zawsze byłam sama, coś jest nie tak

Polecane posty

Gość gość
niechciana ja bym się nie zadowoliła czymś takim. Albo facet jest mną zainteresowany na 100% albo niech spada. Ja też jestem chyba zbyt poważna i spokojna, a chyba sporo facetów lubi takie proste dziewczyny, które dużo się śmieją i dużo mówią, takie bardzo ekspresyjne. Faceci są mili? To dobrze, jeżeli są mili, to nie wada. Natomiast dla mnie wadą jest wśród współczesnych facetów brak zdecydowania, brak odpowiedzialności, brak zaangażowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28
Mnie to absolutnie nie zadowala, traktuję to jako dodatkową niezobowiązującą rozrywkę. Tak samo jak oglądany serial czy film rzadko kiedy będzie 10/10, ale taki 6/10 da się już obejrzeć i mieć z tego jakiś fun, tak samo sms'owanie z tym facetem - a niech se będzie, jak zupełnie nie będzie mi odpowiadać to utnę kontakt. Na pewno na nic się nie nastawiam. Związek i tak nie miałby racji bytu chociażby z tego tytułu, że on docelowo chce typowej rodzinki z minimum jednym dzieciakiem na stanie, a ja dzieciorków nie chcę wcale. To na co by mu była taka baba, co mu nie pomoże w przedłużeniu linii genetycznej? Pewnie tyle co sobie trochę ulżyć i kop w zad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niechciana Dla mnie tego typu relacje są dziwne i męczące. Też w przeszłości takie miałam. Teraz stawiam sprawę jasno. Jak mam mieć takich adoratorów to lepiej nie mieć ich w ogóle. Ale jeżeli Ciebie to bawi, to spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28
Tak, jest to trochę męczące, ale ja czasem lubię sobie pozwolić na nieco ciężkie klimaty, te i tak są względnie lekkie, że tak powiem. I znów analogia do kinematografii: jednym z moich ulubionych filmów jest "Dzień Świra" :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwa kobieta nie zadowoli sie takim mameja tylko potrzebuje mocnego agresywnego seksualnie chama aby czuc z nim emocje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzexiejrandki
U mnie nic, tylko faceci zawieszający na mnie przyslowiowe oko i kolega z pracy singiel który mnie nie lubi i mi dokucza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ci dokucza? moze chce Cie zdominowac seksualnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzexiejrandki
Dogryza mi, specjalnie nie jest wobec mnie uprzejmy, gada tak że mam się poczuć taką tylko głupią kobietką. Ale ze mną na argumenty jest trudno wygrać, więc on jeszcze bardziej mnie nie lubi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś chciałby pogadać to zapraszam na gg. Chętnie poznam jakąś przyjaciółkę z która mogłabym popisać 63053783

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ja na pewno napisze tylko po weekendzie. Wiec sprawdź GG gdzieś w poniedziałek lub wtorek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28
Ja też w pracy nie mam szczęścia do kolegów, dla mnie to są tylko współpracownicy z którymi łączy mnie tylko praca w jednej firmie. W dodatku siedzę na przeciwko typa, którego wprost nie trawię. Taki lovelasik za dychę, za kilka miechów się żeni a tylko du/py mu w głowie. W dodatku wielki dżentelmen nawet "cześć" na przywitanie mi nie powie (tak wiem, w końcu jestem pasztetem), serio mam niefajne odruchy jak go widzę i słyszę, ale cóż poradzić. Czasem zdarzy mu się powiedzieć coś śmiesznego, ale w kontekście płci przeciwnej to głównie rzuca żałosnymi testami typu: "a będą tam jakieś fajne laski?", " a ładna tamta laska?", o Steczkowskiej jak ktoś rzucił hasło, że jest seksowna np. powiedział tekst typu "tej to torba na ryj" itp. I jak ja mam lubić facetów. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Jakby któraś z Was miała ochotę pogadać o: 1. surówkach - temat bogaty 2. bułkach, w tym bagietkach 3. tatarze i o samotności, o muzyce, czasem sporcie, to wpadnijcie na maila. (na gg nie działam, ale na twitterze od roku - tak. To kiedyś też można się zaobserwować na luzie i pogadać na priv)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
Ten mój kolega z pracy, to dla wszystkich innych kobiet jest w porządku, a do mnie jest taki, że jak coś powie, to momentami przypominam sobie mój toksyczny związek i aż mi się jakoś nieprzyjemnie robi na podołku. A niestety musimy spędzać sporo czasu razem. Z wszystkimi pozostałymi, żonatymi albo zajętymi, mam dobre relacje, szanują mnie, lubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi6
Taodtrzeciejrandki, czym sie przejawial Twoj toksyczny zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 6 chce cie przeleciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
Uffff..... nie chce mowic o moim toksycznym zwiazku, ale chlopak po prostu byl zbyt mily. Za wszystko albo przepraszal albo dziekowal, usmiechal sie jak mameja, w lozku mizial sie jak do dziecka... tragedia, nie potrafil postawic na swoim. Fakt byl przystojny wloski wyzelowane, niczego sobie, ale to nie facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi6
To i tak lepiej niz gbyly lał, strzelał fochy itd :D no ale powiedzmy ze rozumiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci nie strzelaja foch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
fajny podszyw, nawet się ubawiłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
odpowiadam 21:09 pokrótce: wpędzał w poczucie winy, manipulował, stosował przemoc psychiczną, potrafił bardzo brzydko się do mnie odezwać, płakałam przez niego niezliczone razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
Ja myślę, że on (ten z pracy) może faktycznie naczytał się na jakiejś kafeterii głupot w stylu, że kobiety lubią niegrzecznee i chamskie zachowania :D i chce mnie na to poderwać, a tu klapa na całej linii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi6
Taodtrzeciejrandki dziś mialam cos podobnego, ale mysle, ze bylam troche winna tych jego zachowan, tzn. nie byl ze mna szczesliwy i dlatego tak robil. moze to glupie myslenie, ale staram sie byc sprawiedliwa. tez sie naplakalam w tym moim "zwiazku".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
Nigdy nie ma wytłumaczenia dla pewnych zachowań. Związek ze swej natury to relacja, w której powinno być wsparcie i czułość, a nie destrukcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
Ale to nic nie usprawiedliwia zbyt milych zachowan facetow/ To jest wrecz smieszne i zalosne takie laszenie sie... nie dla atrakcyjnych i wyksztalconych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi6
Smutno mi :( bede wam narzekac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzexiejrandki
Mi też dzisiaj trochę smutno się zrobilo, po prostu szkoda mi dzisiaj siebie, jak przelatuje pamięcią wstecz różne moje relacje z mężczyznami (tylko z jednym mialam więcej niż trzy randki, z tym toksykiem), parę razy zaczynali ze mną kręcić zajęci lub żonaci, po co zawracają d* dziewczynie kiedy kogoś mają, to jest jakieś złodziejstwo, nie wspomnę już o oczekiwaniu seksu na drugiej randce, okey rozumiem, że może mam ten slynny sex appeal, ale poza tym nic w moim zachowaniu czy charakterze nie sugerowalo nigdy że licze na szybki seks, nie mam za sobą ani jednej przygody tego typu, mój sex appeal zwyczajnie nie współgra z moją duszą i z moimi wartościami, tak to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na jej miejscu to bym cię Piotrek zostawiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi6
Taodtrzexiejrandki wczoraj Tzn z tym toksykiem do lozka poszlas? W sumie to malo dyskretne pytanie... Myslalam, ze z nim sie dluzej meczylas niz 3 randki. Nie wiem jak to jest, ze niektorzy ciagle kogos maja. Mysle ze to chodzi o otwartosc seksualna, bo mezczyznom glownie o to chodzi. Mi jest smutno, bo chcialabym pojechac na wakacje a nie mam z kim, naogladalam sie po sklepach szczesliwych par, ktore kupuja ubrania na jakies egzotyczne wyjazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×