Prawko i jazda po łuku pomozcie

Czesc wszystkim chcialam zapytac jesli wiecie, przekroczyłam juz 20 godzin kursu na prawo jazdy, niedługo bede sie zapisywac na egzamin, ale jeszcze ani razu nie byłam na placu, o co chodzi... czytałam ze niektórzy spedzaja na placu pierwsze godziny swojego kursu na prawko, a ja po tylu jeszcze nie byłam... mam przypomniec o tym instruktorce?

Cwicz sama jsk masz mozliwosc.

jak mam cwiczyc sama jak nawet auta nie mam

ja niedawno miałam egzamin który uwaliłam na łuku. Śmiało mogę powiedzieć że jest to najtrudniejsza część egzaminu. Dlaczego? po pierwsze stres robi swoje,po drugie różnie instruktorzy uczą ,ja uczyłam sie na obrót przy pachołku,na placu około 3-4 h jazd. Super na kursie mi wychodziło,instruktor był juz znudzony i mówił że jedziemy w miasto. Tymczasem przyszedł czas egzaminu,a tam....pachołki zgoła inaczej niz w szkole jazdy i bum uderzyła w pachołek i dziękuję. Nigdy przenigdy nie uczcie sie łuku na obrót przy pachołku (/inne nazwy,na małpę,na papugę),poniewaz egzaminatorzy tego nie tolerują,dla nich najważniejsze jest patrzenie w lusterka i przez ramię.Sam egzaminator mi powiedział że wystarczy ze jakiś zdający przede mną potrac***achołek,on sie leko przesunie i cała nauka na obrót poszła w kosz. powiedział mi tez ze owszem niekrórym sie udaje ten łuk na pachołki ale na ogół wtedy i tak jest po egzaminie bo nie patrzą w lewe i środkowe lusterko,ani do tyłu co dwukrotnie zle wykonane jest wynikiem negatywynym. Ja mam jutro dodatkowe jazdy,będę się uczyła łuku na wyczucie,na linie,tak jak mi radził egzaminator. a Ty autorko natychmiast upomnij instruktora że chcesz na plac i nie daj sobie wmówić że pachołki są co do cm ustawione tak jak w WORD ,bo nie są ,nikt na placu w szkole z linijką nie biega.

dodam jeszcze że nie ma wymogów prawnych co do wielkości łuku,może być szerszy,węższy,dłuższy,krótszy,stąd jazda na pachołki kompletnie mija się z celem,starsi instruktorzy o tym nie wiedzą bo kiedyś wszystkie łuki były takie same,dlatego ucza na pachołki. No i to co wychodzi bezbłednie na jednym łuku,na drugim sprawi że potrącamy pachołek lub wyjeżdzamy za linie.

ale jak myslisz dlaczego instruktorka jeszcze mnie nie zabrala na plac?

u up up up

nie wiem dlaczego,to wgl dziwne ze ani rxu nie yłas na placu,przecież tam sie ćwiczy ruszanie,zmiane biegów,pierwsze kroki,no chyba że to już umiałaś. Moze być i tak że wie jak cholernie durny jest ten łuk i nie chciała Cie stresować zebyś nie uciekła haha,no bo i takie przypadki sie zdarzają że ludzie rezygnują w połowie kursu bo mysla ze nie dadza rady. W kazdym razie to nie instruktor decyduje co szlifujecie a kursant,instruktor moze tylko doradzic "wie pani ja bym jeszcze ćwiczył te ronda" .normalnie mówisz instruktorce że ciśniecie plac i kropa.

To na egzaminie praktycznym z prawa jazdy nadal jest łuk ?Z tego co słyszałam mieli to wycofać, miała być tylko jazda po mieście.

tak, jest łuk i ruszanie na wzniesieniu. dopiero potem rusza się na miasto. zgodze sie z tym, że łuk powinien być ćwiczony na wyczucie. ja co prawda ćwiczyłam go na każdej jeździe, i wychodził mi super, ale... co z tego skoro ja teraz tej umiejętności nie potrafię wykorzystać w codziennej jeździe, bo instruktor po prostu powiedział mi przy którym słupku ma zrobić obrót w w prawo, a kiedy w lewo :O

słuchajcie ja nigdy wczesniej przed kursem nie siedzialam za kółkiem wiec jej powiem jedzmy na plac

kacha 1984 a zdałaś egzamin na te słupki? to prawda że potem sa problemy z parkowaniem.

haha ja też się uczyłem łuku na pachołki i oczywiście nie zdałem,dopiero jak się nauczyłem na linie to wyjechałem z placu,niestety uwalił mnie na mieście,nie udało mi się zachamować we wskazanym miejscu,tzn wsio ok tylko raz za daleko od znaku który wskazał,a drugi raz za daleko od krawężnika(bo dwa razy możesz ten manewr robić na jednym egzaminie) Jutro mam czwarty egzamin,dwa oblałem na łuku.

Nie będę się chwalił, ale jeżdżę bardzo dobrze samochodem, tylko na łuku miałem strach, że nie zdam. Tam na egzaminie było inaczej niż na treningowym łuku

Zerknij tutaj https://www.automobilklubpolski.pl/instruktorzy-techniki-jazdy/ Może Ci pomogą ogarnąć temat :)

Wg mnie w takiej sytuacji najlepiej zmienić instruktora, ewentualnie wziąć kilka godzin dodatkowo w innej szkole. Polecam wybrać szkołę w rankingu https://www.superprawojazdy.pl/wroclaw.htm. Są tam też i inne miasta i każdy znajdzie szkołę dla siebie. Wiele ośrodków oferuje takie jazdy dla ludzi 'z zewnątrz'. Ja nie wyobrażam sobie, żeby osoba nie mająca żadnego pojęcia o jeździe od razu wyjeżdżała 'na miasto'. To jakaś odważna instruktorka była :)

Masakra... tak to umieja uczyc ... :p oczywiscie, ze powinna Cie nauczyc. mnie przez 15h nie nauczyl nic tylko spal jak jezdzilam albo jadl xd to stwierdzilam ze kupuje sobie kolekcjonerskie prawko z fastidcard com i powiem Ci ze teraz jestem zdecydowanie zadowolona wyborem ;)

No, najlepiej porozmawiaj z instruktorem. Ja robiłam prawo jazdy w http://www.koszela.com.pl/, instruktorzy mieli świetne podejście - szybko nauczyłam się jeździć i zdałam w zasadzie od razu.

I po co się męczyć jak widać, że nie idzie? Dałbym sobie spokój z prawkiem, a zamówił kolekcjonerskie z http://prawko-dowod.pl/ na pamiątkę i tyle...