Niemowlę ciągle krzyczy i płacze

Witam. Otóż mam taki problem z moją córcia, która prawie całe dnie płacze i krzyczy, od urodzenia było z nią dużo problemów, najpierw były straszne kolki, codziennie przez 1.5 miesiąca po kilka godzin ciągłego płaczu. Gdy kolki się skończyły trochę się uspokoiła i naprawdę myślałam, że to już koniec problemów. Jednak po jakichś 3 tygodniach od końca kolek córka zaczęła być marudna, płacząca w dzień spać po 15 minut. Teraz wygląda to tak, że córka czasem ma lepszy czas ( kilka dni) a potem znowu gorszy. Nasz dzień wygląda tak, że córka wstaje jest 15 minut zadowolona i zaczyna się krzyk najgorsze jest to, że ona ma strasznie donośny głos,że aż głowa pęka od jej krzyku. Więc biorę ja zaczynam nosić, zabawiać ( najchętniej całe dnie spedzala by na rękach) no i tak chwile sie uśmiechnie i zaraz znowu krzyk, płacz, zaczyna być śpiąca i wtedy jest najgorszy wrzask, gdy chce ją położyć spać. Kiedy w końcu po jakichś 20 minutach krzyku zaśnie pośpi 30 minut czasem gdy ma lepszy dzień godzinę, wstanie i od nowa to samo 15 minut zadowolona i krzyk. I tak w kółko cały dzień z przerwą na spacer kiedy śpi ładnie. Ale oczywiście zanim zaśnie w wózku też krzyk. Ogólnie mam wrażenie jak by ona była ciągle zmęczona i śpiąca. Tylko czy to możliwe? Sama nir wiem co robić bo to strasznie męczące psychicznie, kiedy ona tak ciągle krzyczy i płacze. Ludzie patrzą się na mnie jakbym dziecku krzywdę robiła, a ja dbam o nią w 100 %. Nie wiem co mam robić, jak zmienić ta sytuacje, czy któraś mama tak miała że swoim dzieckiem? Wyczytałam w internecie o tkz. High Need Baby córka bez wątpienia jest takim dzieckiem High Need Baby tylko czy takie dzieci aż tak płaczą?

Jakbym czytała o moim synku;-) Położna na wizycie patronażowej opisane przeze mnie objawy skwitowała: ''albo kolki albo high need baby,na jedno i drugie nie ma rady,trzeba przeczekać'' Na moje pytania czym jest to drugie otrzymałam fachową odpowiedź ''proszę poczytać w internecie'';-) więc poczytałam i tak,niby wszystko się zgadza ale ja zastanawiam się czy to nie taka łatka,która ma załatwić problem,teraz słyszę,że prawie każde dziecko jest HNB i zawsze coś...a to zęby idą a to skok rozwojowy a to kolki i nie wiadomo o co chodzi,jak postępować. W maju będziemy na wizycie kontrolnej ,poproszę o jakieś dodatkowe badanie albo zrobię takie prywatnie,np. usg brzuszka.

Wiec tak... Dziciątko to nie sielanka z reklam tv. Moja co prawda nie płakała aż całymi dniami, omineły ją kolki.. Ale i tak płaczu było dużo. Swiat to nowe miejsce, czasem jest za głośno, za ciepło, za zimno, coś uwiera, drapie metka... Dziecko nie powie, będzie cały dzien płakać... Moja córa miała dziwny zegar biologiczny, na noc zasypiała mi dopiero po 1 w nocy... Usypiałam ją od 20. 5 godzin mojego i jej płaczu Noś dziecko. Nie przyzwyczaisz, to mit! Moja ma teraz dwa latka i juz nie chce przytulasków, całusków, noszenia... czasem tak, ale tak czesto ucieka, wyrywa się, ze az człowiek załuje, ze wczesniej nie nosił więcej Ty jestes matka i najlepiej powinnas wiedziec czy z dzieciątkiem wszystko dobrze. Jesli dobrze to nie martw się i przeczekaj ten okres nie tracac cierpliwosci Jesli jednak czujesz, ze cos jest nie tak to nie szukaj porad w Internecie, zwłaszcza na kafe, bo to podłe forum! Idz do lekarza i tam rozwiejesz swoje obawy Pozdrawiam i zyczę cierpliwości... Tyle niedojrzałych matek robi krzywde nic niewinnym maleństwom :(

Ja miałam taką pierwszą córkę. Myślałam że nas wykonczy. Syn zupełne przeciwienstwo

Myślę że ona płacze bo jest zmęczona. Drzemki ma krótkie ,płacze bo się nie wysypia,potem płacze bo nie umie zasnąć i tak w kółko. U nas tak było,40 min usypiania,30 min drzemki i wieczny ryk.