Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakbyście miałby wybór zostalybyacue z dzieckiem w domu do 2 czy 3 roku życia?

Polecane posty

Gość gość
Tak. Nie wiem po co się decydować na dziecko jak się nie jest w stanie z nim nawet 2,3 lat posiedzieć w domu. Oczywiście nie mowie o kobietach które ze względów finansowych muszą wracać do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, rok wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym miała wybór to rodziłabym dziecko co 3 lata tak aby przedłużać siedzenie w domu i nie wracać do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1,5 roku maks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wybór i po 1.5roku wracam do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy te kobiety co wracają do pracy po 1,5 roku maja jakaś babcie w pobliżu chociażby dorywczo do pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, obie babcie mam 200km dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pomocy z dziećmi. Syn chodzi do 1 klasy a córka ma niecałe 2 lata, kończę kolejne studia. Dziadków mam 200 km dalej, boje sie, ze nie podołam teraz wracając do pracy bo za dużo wzięłam sobie na głowę i myśle aby poczekać rok aż chociaż słończe studia. Gdybym miała chociaż pomoc dziadków przy odbieraniu dzieci ze szkoły czy przedszkola czasami to było by mi łatwiej. Maz często wyjeżdża na tydzień lub kilka dni. Jak dzieci będą chore to głównie ja muszę z nimi być chociaż maz tez może wziasc zwolnienie i z tego bedzie korzystał zapewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Nie mam wyboru i bardzo z tego powodu cierpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam wybór i będzie to dopóki dziecko nie pójdzie do przedszkola. Gdybym mógła to może nawet poczekalabym do ukończenia 3kl podstawówki, ale szkoda mi lat pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TAK. Bo to rodzice są dla dziecka, a nie dziecko dla rodziców, żeby pasowało do modelu rodziny. Psychologowie są zgodni, że idealnie jest, jeśli małe dziecko przez pierwsze lata może być przy mamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tak pół na pół. Uważam że dziecko w żłobku czy całymi dniami z nianią to jest ostateczność. Pewnie że ludzie tak normalnie funkcjonują i dzieciom krzywda się nie dzieje, ale na pewno nie jest to -według mnie- najlepsze czy w ogóle dobre rozwiązanie. Z drugiej strony, jakbym latami miała siedzieć w domu non stop to by mnie szlag trafił, chyba że miałabym szkołę do tego albo coś podobnego. Miałam więc rozwiązanie pośrednie, odkąd pierwszy synek skończył rok, miałam albo prace na pół etatu, albo dorywcze, sezonowe, no i okresowo mogł też w domu dorabiać. Na szczęście praca męża to umożliwiała, zawsze dzieci miały jego albo moją opiekę. I tak główny ciężar utrzymania rodziny spada na niego, a opieki nad dziećmi i domem- na mnie, ale żadne z nas nie jest tym przytłoczone. Wiem że to nie jest tozwiązanie dla każdego, ale dla nas optymalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem z dziećmi w domu: mają 4 i 2 lata. Staramy się o trzecie. Jeśli wszystko się pomyślnie ułoży, chciałabym, aby dwoje pierwszych wyfrunęło spod moich skrzydeł dopiero do zerówki. Trzecie już będzie musiało chodzić do przedszkola, bo wychowawczy trwa 4 lata, ale jeśli się uda, chciałabym zmniejszyć etat na 1/2 -przynajmniej na czas przedszkola trzeciego dziecka. Uważam, że to rodzice są od tego, by osobiście zająć się małymi dziećmi, dopilnować wszystkiego w kwestii ich rozwoju i wychowania, a nie placówki, czy babcie. Najłatwiej jest gdzieś lub komuś podrzucić i po sprawie. Rodzice są od czegoś więcej, niż od zarabiania na byt, chyba, że ktoś chce być przez dziecko postrzegany jako skarbonka ;) Dziecku trzeba dać siebie przez te pierwsze lata. Na prace zawodową będzie jeszcze czas, a to, co zaprzepaścimy względem dziecka już zostanie w nim na zawsze. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie i nie mam bani do pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:50 Ile odlozylas w banku i ile zarabia twoj maz?W razie czego zabezpieczyłas się czy macie intercyzez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zaglada sie ludziom do portfela idiotko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotka to najwidoczniej ty buahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam wybor. Nie zostałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak obecnie mam taki wybor a corka ma 2.5 roku i chce z nua byc jak nsjdluzej w domu .moze.uda mi sie jeszcze z dwa lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym chciała posiedzieć z synem chociaż 2 lata, ale finansowo nie dalibyśmy rady z jednej wypłaty... Dlatego po macierzyńskim muszę szybko coś znaleźć, bo w starej pracy mnie nie chcą. W opiece nad dzieckiem pomogą dziadki. Z jednymi mieszkamy, a drudzy mieszkają niecałe 10 min drogi autem od nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Ja nie lubię spędzać całych dni z moim dzieckiem. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Z synem siedziałam rok i możecie się śmiać, ale miałam depresję, która musiałam zacząć leczyć. I nie dlatego, że było ciężko. Było lekko, bo młody był i jest bardzo spokojnym dzieckiem. Z córka też zamierzam trochę ponad rok i wracam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2 plus 2
Mam wybór i zostaje. Synek pójdzie do przedszkola jak będzie miał 2,5 roku a ja dopiero wtedy do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 4 miesięczne dziecko, będę siedziała z nim dopóki nie pójdzie do przedszkola, bo żłobek nie jest dobry, jest niepotrzebny dla dziecka, maluchy się tam nie uczą ani nic, bo są za małe, wiec nie ma sensu ich tam posyłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupie matki zamiast wychowywać dzieci to posyłacie je do żłobka przedszkola... wy nie macie pojęcia jak te dzieci są traktowane.... nic nie zastąpi mataki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z pierwszym siedziałam 3l.po czym zaraz urodził się drugi to siedzialam kolejne 3.Potem zaraz byla córka, starszy miał wtedy 7lat,młodszy 4. Córka ma teraz 2,5 roku. Nie wyobrażam sobie wracać do pracy. Z resztą pracowałam tylko niecałe dwa lata w życiu a dalszy okres to opieka nad 3 dzieci. Wolę aby miały dom niż biegaly z kluczem na szyi. Do pracy wrócę jak córka pójdzie do szkoły. Mój mąż dobrze zarabia więc stać go na utrzymanie rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×