Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jaki jest sens rodzenia dzieci

Polecane posty

Gość gość
do gość dziś - no i co, prawda, rodzą po to aby samemu bez pracy przeżyć swoje życie, i to matki, to szmaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.25 Moje dzieci właśnie się cieszą, że żyją, nie mają osobowości depresyjnej tak jak Ty, syn to jeszcze mnie rozweseli bo ma taki charakter, że wszyscy go lubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, twoje są napewno idealne, ciekawie czy w pracy też tak o nim mówią, bo ja mam koleżankę idealną, katoliczkę, a w pracy zmora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dalsze ciągnięcie życia nie jest obowiązkowe. Nikt wam nie każe żyć, jeśli wam tak źle. Możecie skończyć ze sobą i już, kłopot z głowy. Chyba nawet lepiej żeby wybiły się tego typu geny, jednostki z miczego niezadowolone, i lepiej żeby dalej się nie rozmnażały, bo to bakterie wśród szczęśliwych ludzi na tym świecie. Przychodzimy stamtąd na ten świat bo sami chcemy się czegoś nauczyć, to dla nas lekcja by znów powrócić tam z bogatszym doświadczeniem. Jakby każdy powiedział, po co te dzieci, to świat skończyłby się szybciutko, w dwa pokolenia umarliby wszyscy ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.28 Nie napisałam, że są idealne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja chciałabym zeby spora czesc ludzi była bezpłodna bo jest nas zdecydowanie duzo na tym świecie i po co dokładać wiecej?? Nie lepiej jest zaadoptować jakies dzieci z domów dziecka, przytułków itd? Pełno tego w sierocińcach przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki jest sens zakładania takiego tematu na forum dla matek i ciężarnych kobiet? Hejt dla hejtu? Spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Dobre!ja jestem katoliczka i zawsze bede bronic mojej wiary, ale PISu nie znosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poczułam pustkę po sracie bliskiej osoby. Chciałam ją choć trochę wypełnić. Fakt, dziecko to duże wyrzeczenie, nie każdy jest na nie gotowy. Przyznaję, że nie do końca byłam sama na to gotowa, ale jak patrze na dziecko to nie żałuję. Chce mieć rodzinę, bo daje mi poczucie bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My też się nad tym zastanawiamy. Jesteśmy 3 lata po ślubie [ja 26, mąż 29]. Chcemy mieć dzieci, czy lepiej żyć na luzie? Nie mamy nic przeciwko dzieciom, nieprzespane noce, choroby dzieci, brak czasu dla siebie, dodatkowa praca nas nie przerażają Co nas przeraża? Wyścig zbrojeń, niepewna sytuacja na Świecie, nowe formy walki, groźba konfliktów nuklearnych, zamachy... I chciałoby się mieć dzieci i strach, powoływać na świat nowe życie, kiedy nasz pobyt na tej naszej planecie taki niepewny. Dochodzą jeszcze inne inne zagrożenia - wyścig szczurów w pracy zawodowej, sąsiedzkiej i nawet wśród rodziny, brak więzi pokoleniowej, wieczna pogoń za dobrami materialnymi, konflikty w pracy, domu, rozwody na życzenie, bo małżonek nie jest taki o jakim marzyliśmy. Może lepiej żyć tym, co przynosi dzień, martwić się tylko o siebie , ew. pomóc innym - jeżeli mamy takie chęci i potrzeby. Jeszcze 4-5 lat temu marzyliśmy o dużej rodzinie - 3-4 dzieci chętnie widzielibyśmy. Dzisiaj zastanawiamy się czy w ogóle chociaż jedno dziecko chcemy mieć - warunki mieszkaniowe i finansowe mamy b. dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:24 Wez juz nie przesadzaj, predzej twoje dziecko zostaloby potracone przez samochod niz zginelo w zamachu. Nie trzeba byc korpo szczurem, szczegolnie zagranica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:24 wiesz co jak ja bym się tak do matki czy ojca odezwala to bym dostała takie lanie ze tydzień na tylku bym nie mogła usiąść... Jak synalka wychowalas tak niestety masz. Ja za jakieś bzdety byłam bita w dzieciństwie, a twój synalek powiedział ci wulgarny tekst a ty pewnie nic i dalej mu kieszonkowe dajesz co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci ma sie nie przez 5 lat, tylko , przecietnie, 60. Bez porzesady z tym wiecznym obciazeniem. No i nie kazdy nastolatek daje w kość - ja np nie miałam problemow. Im bardziej sie przyłozysz na poczatku, tym łatwiej potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×