A daleko, daleko, za morzem i rzeką

gdzie drzewa szumiały muzykę, co chciały mieszkał książę chudy i przy tym bardzo mały

tj bajeczka na dobranoc dla kafeterian

Mieszkal On bowiem w zagajniku ,gdzie szum wiatru liscie tracal a i w okna galezie zagladaly ,ten szum byl niczym muzyka wydostajaca sie z szelestnych lisci spadajacych na ziemie. Niedaleko,byl plynacy strumyk ,ktory byl tak ,czysty ze az przezroczysty ,mozna bylo dowoli przegladac sie w owym strumyku. Ten osobnik zwal sie ksieciem calego gaju ,byl On czlowiekiem dosc wychudzonym, a do tego niskiej postury. Jego posiadlosc byla tak bujna i piekna ,ze przechadzal sie po niej dumny jak paw. Nie mogl sie nadziwic tym wspanialym widokiem,ktory go otaczal. Pewnego dnia udal sie ksiaze do swojej stani ,gdzie mial mnostwo zwierzat, z ktorymi byl bardzo zaprzyjazniony. Byly tam miedzy innymi:konie,kozly ,owieczki,swinki, nawet golebnik sie tam znalazl,ktory umieszczony byl na dachu tej stajenki. Ksiaze czesto dogladal swoich zwierzat bowiem bardzo sie o nie troszyl. Kiedy ,ktores ze zwierzat chorowalo ksiaze bardzo przejmowal sie tym faktem i wzywal pomocy wiejskiego weterynarza. Ten w net przybiegal,bowiem mial sowita zaplate,gdyz ksiaze byl bardzo chojnym czlowiekiem. Jego szczodrosc byla tak wspanialomyslna ,ze i o swoich poddanych pamietal,ktorych mial przy sobie a byli nimi :sluzba pokojowa ,ktora miala za zadanie dbac o czystosc wszystkich pokoji ,w tym jakze przepieknym palacu. Byli takze ogrodnicy ,ktorzy zajmowali sie ogrodem ,pielegnacja i zasiewami w nim. Ogrod byl miejscem tak cudownym z ktorego roznosil sie wspanialy zapach kwiatow. Ten zapach zapieral dech w piersi,a i widok ogrodu byl niczego sobie ,tak kolorowy ,bujny w swoim urodzaju. C.D. nastapi

ktoś streści? może być w punktach

Mhhh a co chcesz miec w punktach?

Sprobuj dokonczyc basn?:)

potem ksiaze przebudzil sie i spojrzal na pocztowke, ktora przed nim lezala. Zrozumial, ze wszystko to bzdura. koniec basni

No takiego zakonczenia heu to bym nie wymyslila :D

ewentualnie: nie dowiemy sie nigdy, jak skonczyla sie ta historia, bo pies zjadl ostatnie strony ksiazki

:D heu pies? Ja jednak mysle,ze daloby sie cos wymyslic:) Zakonczyc dzielo mozna zawsze,ale rozwijac akcje to juz troche trudno. Zreszta zakonczenie ponoc sie samo pisze.:D

innego dnia wybral się książę z owieczką na zabieg do lekarza weterynarza, a to ze fachowa terminologia sprawiała mu trudność świadczyć miała karteczka chybcikiem rzucona na ławę, "wrócę przed szóstą z Klarą w sprężystych podwiązkach". Nie tylko Królowa matka czytając fiszkę zajść miała w głowę co ów znaczyć miał zapisek księcia, lokaj, kucharki i cała służba, tylko stajenne słóżbianki pokątnie rumieńcem ze śmichu zajść miały i jasność wojaży małego chuderlawego skrytego i nieodważnego księcia

tylko w zyciu ponoc

jesuuu, znowu ta pseudo bajkopisarka!kobito wstawiasz tu KNOTY, a nie bajki. żałosne!

knoty hahahha a może cale świeczki, jak już

A daleko, daleko, za morzem i rzeką nie mieszkał książę, tylko zwykły człek. Miał on przyjaciół kilkoro. Był tam jeżyk białawy i pająk łaciaty. Były nietoperze wiszące pod sufitem. I był jeszcze strumyk z szumem przepływający. I słońce co ranek zza wzgórza wstawało, wędrówkę swą powszednią odbywało, za lasem się chowało. Były i księżyca wschody i zachody. I były drzewa zielone latem, szare zimą. WIatrów przeciągi grały im mazurka, czas umilały. Itd itp nie chce mi sie juz

aaa śliczne to, czemuu nie kończyszz?!

Choc, opowiem Ci bajeczke....:)

Mi opowiedz ale daj mi cos co mnie bardzo postawi na nogi..jaka kofeina w kilku zdaniach :P

Zeby Cie postawilo na nogi....no to moze bajeczka o Jasiu i Malgosi...:p

Dawaj :P

Byl sobie Jas i Malgosia,mieszkali oni w ubogiej chacie. Rodzicow nie bylo na wiele stac,wiec wyslali Jasia i Malgosie do lasu. W lesie napotkali wiele zwierzat,a to wiewiorki,a to sowe na galezi,nawet dzieciol siedzial na drzewie i stukal. Podoba sie,pisac dalej ?....:p

Ide gdzies gdzie mi ktos opowie :P

Hahaha :) Nie... chyba nie powinienes opowiadac bajek. Myslalam ze poszedles do nocnego po dlugopis :P

Byli tak zachwyceni otaczajaca przyroda,ze nie zauwazyli,kiedy ksiezyc zaszedl. Zrobilo sie Ciemno,na niebie pojawil sie ksiezyc i nagle uslyszeli skowyt wilka. Pisac dalej:p

Nudzi mnie ta bajka :P

Wilk ten wyczul strach biednych dzieci i zaczail sie by pozrec Jasia i Malgosie. Dzieci w poplochu zaczely uciekac,a ze bylo ciemno ,Jas podknal sie o galaz drzewa wystajaca z pod ziemi..:p

Pozarl Jasia czy Malgosie? :P

2:42 Jak Cie nudzi....to idz gdzie indziej sie ponudzic:p

Taki mam wlasnie zamiar :P Dobrej nocy i dobrze ci radze porzuc pisanie bajek :P :)