Efekt motyla.

Heu, a ty przestań tak ciągle śpiewać, jak nie masz nic do powiedzenia, to nie odzywaj sie, oki? ZS już ci pokazał, gdzie Twoje miejsce.

01:27, jest elementem konstrukcji ludzkiego jestestwa, więc jest czymś zwyczajnym, bardziej niż niesłychanym, może tylko rzadko wysłuchiwanym ;)

dzien dobry lubie motyle :D

jest elementem konstrukcji ludzkiego jestestwa, więc jest czymś zwyczajnym, bardziej niż niesłychanym, może tylko rzadko wysłuchiwanym człowiek ze wszystkiego ''zwyczajnego''potrafi zrobić coś nadzwyczajnego,stąd te wszystkie wiersze piosenki filmy.....

to prawda :)

Myślę, że tęsknota w człowieku, to stan permanentny. Zmienia się tylko nasilenie i obiekty. Kiedy akurat jesteśmy w życiu na fali wznoszącej, potrafimy tęsknić za czymś nieokreślonym. Zupełnie tak, jakby zawsze brakowało nam odrobinę do pełni szczęścia. xx Co do wzniosłości tematu, to nie szalałabym. ;-) Jestem racjonalistką do szpiku kości, przekonaną o tym, że to nie my rządzimy tym światem, a odwrotnie. Właściwie wobec dzisiejszej wiedzy naukowej, trudno nie zgodzić się z tym, że w nam znanym świecie, mało jest miejsca na losowość zdarzeń, przypadkowość. Bez żalu mogę pogodzić się z tym, że jestem tylko półautomatem, mimo to zastanawia mnie stale, skąd w ludziach takie głębokie przekonanie o tym, że ma wpływ na tak wiele spraw, głębokie poczucie "ja".

siła wyższa każe Ci tu pisać?

Tego nie wiem, mogę tylko przypuszczać. Trudno tu wdawać się w polemikę o determinizmie, chociaż kiedyś próbowałam. Jeśli chcesz, to oczywiście możemy.

No i cześć Błędny. ;-) Trafiłeś idealnie.

Wiem, że jesteście bardzo wrażliwi na błędy, dlatego przyjmijcie moje przeprosiny. Kwiaty wyślę pocztą.

uprzedzam, ze to o wznioslosci to byla kpina

a co wy tu tak pi... to...... cie... od samego rana?

Uprzedzasz po fakcie? Wyobraź sobie, że załapałam i jeszcze to, że nic mi to nie robi. A tym, że wykorzystałam Twoją uwagę do dalszych rozważań, zupełnie się nie przejmuj. Nie wczuwaj się.

ale ty jestes głupia....:-O

kto?

nie jest głupia ,ma poczucie mądrzejszej niz jest(tak ludzie już mają)

A Ty jesteś psychiatrą z zawodu, czy zamiłowania? Jeśli, to drugie, to musisz jeszcze popracować nad stawianiem diagnoz. Odradzam naukę na mnie. Tak z czystej życzliwości.

Rzuć okiem na zasady interpunkcji internautko, bo o pomstę do nieba woła to, jak jej używasz!

Ja mam "poczucie mądrzejszej"? :-D Może to tylko twoje kompleksy tak Ci podpowiadają. Nie martw się, to ludzkie.

i kolejny raz potwierdzasz moja ocene co do jakosci tresci i formy, za chwile odniose się, że tak powiem "merytorycznie" :-)

Zazdrosna "pani kropeczka"? Ach, witam!

Ja mam "poczucie mądrzejszej"? smiech.gif Może to tylko twoje kompleksy tak Ci podpowiadają. Nie martw się, to ludzkie. owszem mam kompleksy,ale przyznanie sie do tego jest czymś wzniosłym,czynem odważnym ?czy oznaką słabości ?

Przeprosiłam już za błędy. Są wynikiem szybkiego pisania. Jeśli natomiast chciałeś sobie, gościu poprawić nimi humor, to proszę. Uznaj swoją wyższość w tym zakresie. Nie mam z tym problemu. Chętnie poczytam SZie. Chętnie się odniosę, ale zdecydowanie później. Czas na mnie.

Są wynikiem szybkiego pisania to pisz wolniej!

_Anna_ czy Lenina?

Co do wzniosłości tematu, to nie szalałabym. oczko.gif Jestem racjonalistką do szpiku kości, przekonaną o tym, że to nie my rządzimy tym światem, a odwrotnie. x tu mam spore watpliwosci, raczej stawiam na efekt naczyn polaczonych, swiat (np zywioly) ma wplyw na nas i my (np powloka ozonowa) na swiat Właściwie wobec dzisiejszej wiedzy naukowej, trudno nie zgodzić się z tym, że w nam znanym świecie, mało jest miejsca na losowość zdarzeń, przypadkowość. x true, kiedys zwyczajnie nie znalismy odpowiedzi na "dlaczego", jedna uwaga - dzis nadal nie wiemy tylko w wiekszym stopniu wiemy czego nie wiemy Bez żalu mogę pogodzić się z tym, że jestem tylko półautomatem, mimo to zastanawia mnie stale, skąd w ludziach takie głębokie przekonanie o tym, że ma wpływ na tak wiele spraw, głębokie poczucie "ja". x to ja jestem po przeciwnej stronie barykady, mnie w.rwia, ze tak wiele osob znosi z siebie "ja" na korzysć "los"

gość dziś To nieistotne czym jest przyznanie się do kompleksów. Temat na inny temat. ;-) Słabe jest natomiast poprawianie sobie samooceny kosztem innych. To chodzenie na skróty. Kiedy ktoś pisze mi, że uważam się za mądrzejszą, to robi to wyłącznie dlatego, że sam uważa się za głupszego. Inne warianty nie istnieją.

jak dlugo mozna o niczym

o, pięknie piszecie, tak ślicznie, ja tak nie umiem, a szczery jako elokwentny... tylko, o co chodzi?

cześć Lenina, jak leci?