Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego macierzyństwo jest takie trudne?

Polecane posty

Gość gość

I ta ogromna samotność :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak bywa, dzieci jednak szybko rosną. Za kilkanaście lat będziesz to odczuwała inaczej niż dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego jesteś samotna? Co z mężem, rodzicami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po pewnym czasie dochodzę do wniosku że my zbyt wiele oczekujemy. To nie jest samotność to jest bliskość z kimś kogo naprawdę się kocha .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy inaczej odbiera macierzynstwo.Nie dla kazdego jest samotne, raczej przeciwnie. A trudne jest to, w co wsadzasz duzo energii i zalezy ci,zeby zrobic to jak najlepiej. Nic za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tęsknię za bezdzietnymi czasami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz w pracy do wieczora, rodzice daleko mieszkają. Praktycznie sama wychowuje , bo dla mojego meza( juz chyba byłego)zycie sie nic nie zmieniło po narodzinach córki. Moje za to przewróciło sie do gory nogami. Nie mam pracy, znajomych ,moje oszczędności sie rozpłynęły i musze prosić o kazdy grosz.Kocham moja córkę najbardziej na świecie i nie takiego zycia chciałam dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy jakie masz oczekiwania. Jeśli nastawisz się na coś, masz swoją wizję macierzyństwa, dziecka, czasu spędzanego we troje, i to wszystko zanim jeszcze zajdziesz w ciążę- to prędzej czy później się rozczarujesz. Pozytywne niespodzianki też będą, ale żalu i smutku sporo. Dziecko to nie robot, ty też jesteś tylko człowiekiem, nie zaprogramujesz sobie ani związku, ani macierzyństwa. Jeśli brakuje c****eniędzy, idź do dodatkowej pracy. Pogadaj z mężem, bo trzeba się zastanowić nad waszą sytuacją finansową. Dziecko zapewne jest jeszcze malutkie skoro macie takie problemy, i naprawdę wszystko mu jedno czy biega w gumowych klapkach po kuzynie, czy w drogich, skórzanych bucikach z atestem, czy ma designerskie worki na zabawki, czy plastikowe pudło, czy wyjdzie do parku bawić się błotem, czy na słono opłacane zajęcia plastyczne dla maluchów. Dziecko wobec ciebie nie ma w tym momencie oczekiwań, to ty sobie wmawiasz że czegoś mu brakuje, bo miałaś taki a nie inny pomysł na życie. Powiedz z ręką na sercu- jeśli tak cię gniecie wasza sytuacja domowa, co robisz żeby to zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo zycie jest do kitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×