Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochanka2017

Kochanka

Polecane posty

Gość gość
Z tego co piszesz jesteś bardzo mądrą i bardzo wrażliwą kobietą.Bardzo Ci współczuję bo własnie takie kobiety jak Ty padają ofiarami zimnych i wyrachowanych samców:(.Olej go ,niech szuka innej naiwnej która zgodzi się na taki układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka2017
Liczyłam na szacunek i stawianie spraw uczciwie. Mówienie mi ciągle, że chce być ze mną i równoczesne powtarzanie, że nie ma opcji, żeby odszedł od żony traktuję powoli jako surrealistyczne przeżycie. Jak niby może być ze mną? No nie może. Nie jest. Odpowiadam mu, że to nie jest bycie z kimś, kiedy spotykamy się, jak tylko uda się wymyślić powód, by mógł wyjść na nieco dłużej z domu, a jest to trudne. Nie można być z kimś i nie jest byciem z kimś to, że się w pojedynczą noc sypia po kilka razy z tą osobą, jakby na zapas. To nie jest bycie z kimś i to nie jest miłość (a jeśli jest, to definicja, jaką ja mam, jest skrajnie odmienna).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka2017
To mądre, co napisaliście. Nie myślałam tak o tym: osobowość kochanki. Faktycznie, to nie ja. Ja się zmęczyłam, a to raptem kilka miesięcy i to naprawdę ze spotkaniami z rzadka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skromna Ja
18:20 - fakt, nie wszystkie, co niektóre to narzekające na swój los *** rozbijające małżeństwo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka2017
Dziękuję za te miłe słowa... Mądra to ja się dopiero staję. Już rozumiem, że dawałam mu ten dreszczyk emocji, którego pewnie po ponad 20 latach małżeństwa nie ma. Ale ja tyle straciłam z siebie: tyle radości, bo ja zawsze byłam pogodną dziewczyną. Tyle spokoju, bo to też mnie cechowało. Stałam się bojaźliwa, niepewna, czekająca, aż coś złego się wydarzy. Nie mogę tak już. Czuję, jakbym miała nagle o 20 lat więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama najlepiej wiesz co powinnaś zrobić.Nie masz niestety innego wyboru:(.A on nie dał Ci nawet odrobiny nadziei ,że kiedykolwiek możesz liczyć na coś więcej..Bądź silna,zwróć się do przyjaciół by teraz byli przy Tobie,zajmij sie czymś co lubisz,nie wiem,może jakiś wyjazd z koleżankami?odetchnij i zobaczysz o ile lżej będzie Ci się żyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czego ty chcesz? Facet chce tylko romansu jasno ci to zakomunikował. Mimo to masz jakieś inne oczekiwania. Sama sobie to robisz. Co innego gdyby naprawdę się zakochał i chciał rozwieść dla ciebie. A tak to sobie spokojnie daruj. Chociaż z drugiej strony gdybyś go bardziej rozkochała to może ? Różne rzeczy się zdarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tkwiłam w takim układzie kilka lat,może trochę innym,bo jego żona wiedziała,powiedział jej ale nie potrafił się od niej odciąć i nawet jak się wyprowadził i urodziłam mu dziecko to nie umiał sie rozwieść i żyć jak odpowiedzialny mężczyzna.Okazał się beznadziejnym tchórzem,który liczył,że zamieni nudną żonę na mnie ale całą resztę będzie miał taką samą jak wcześniej-to znaczy,że i ja będę go utrzymywać latami.Zostawił sobie furteczkę i wrócił do żony po pierwszej większej kłótni.I dalej siedzi na jej utrzymaniu.A ja jestem szczęśliwa i z perspektywy lat widzę jakim koszmarem był związek z nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij rozróżniać romans od miłości bo do niej daleka droga. Choć szybko uwinęłaś się z odwzajemnieniem uczuć żonatemu. Czyżby to było tylko zauroczenie ? Śmiech na sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zasługujesz na prawdziwą miłość,kogoś z kim stworzysz rodzinę ,kto będzie nosił Cię na rękach i z kim będziesz naprawdę szczęśliwa.Uwierz ,że on nie zasługuje na Ciebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka2017
Twoja historia była dużo cięższa niż moja. Masz z nim dziecko i do tego on odszedł od żony, by do niej wrócić... Podziwiam Cię. Musisz być silną kobietą. Życzę Ci ogromu szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wdawajcie się w żadne relacje z żonatymi mężczyznami. TO MOJA RADA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skromna Ja
Autorko czy w choć minimalnym stopniu zdajesz sobie sprawę że jesteś winna sytuacji w której się znalazłaś ? Przecież sama pchałaś łapy do ognia więc miej choć odrobinę godności i przyjmij na klatę to że łapy pieką bo to żałosne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przyjaciółka ma romans z kolegą z ogólniaka.Spotkali się po 20 latach.On z trójką dzieci,ona panna bez zobowiązań-przechodząca już menopauzę.Ona ma swoje życie,pracę którą kocha,wielu przyjaciół,pasje i dwa,trzy wieczory w tygodniu spędzone z Nim.I jest w tym układzie długo ale nie narzeka,bo jak sama mówi:nic innego od niego nie chce.Dzieci mu nie urodzi,obiadków nie chce mu gotować i ma za małe mieszkanie by się do niej wprowadził.To dla niej po prostu miłe chwile .Ten "Twój "powinien poszukać sobie takiej własnie kobiety,która już nie chce mężczyzny na co dzień .Starszej,w jego wieku.To byłby w miarę zdrowy i uczciwy układ.Z Toba jest po prostu cholernie niesymetryczny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby to była naprawdę fajna kobieta to by został z nią. A jeśli wybiera nudna żonę to kim jest kochanka ? Że nawet dziecko nie pomogło ? Nie wiem gdzie wy macie rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 18.36.Dziękuję .Tobie również życzę dużo siły i odwagi.Będziesz jej potrzebowała.Ja myślałam ,że nie dam rady oddychać bez niego,dusiłam się z braku powietrza:(.Minęło 7 lat a jeszcze mi się śni.Próbował wrócić do nas,ale wiedziałam,że to się nie uda,chociaż mnie kusiło by spróbować to nie żałuję ,że się rozstaliśmy.Przy nim byłam wrakiem kobiety,moje poczucie wartości spadło poniżej zera,nie było dnia bym nie płakała..Póki nie masz z nim dziecka-to uciekaj,bądź mądrzejsza ode mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:47 takiego układu chce ten facet a ta ma żal że rodziny nie rozbije. Niezły kaskader z niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka2017
Zgadzam się - to też moja wina. Nie mówiłam, że nie. To były też moje decyzje. Sytuacja mnie zwyczajnie przerosła. Póki nie czułam tych uczuć do niego tak, jak teraz czuję, dawałam sobie radę. Ale już nie potrafię. To bardzo mnie niszczy i niestety, w ekspresowym tempie. Niesymetryczna relacja - świetnie nazwane. I znowu, nie myślałam o tym tak, ale Ty mi to unaoczniłaś/unaoczniłeś. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, grzeczna dziewczynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za długa historia by opowiadać:)a rozmawiamy o autorce i jej problemie.Chciałam tylko powiedzieć,że nie zawsze odejście od żony okazuje się spełnieniem marzen.Facet nieodpowiedzialny się nie zmieni,nie stanie się kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.Facet nieodpowiedzialny się nie zmieni,nie stanie się kimś innym. x a to inna para kaloszy, facet jest nieuczciwy wobec zony a kochanka liczy na uczciwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij się z kims spotykać,albo przynajmniej niech on się dowie ,że ktoś jest.Niech to poczuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj z tym to się do końca nie zgodzę. Nawet nie wiesz jak wielki wpływ może mieć kobieta na faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie nie.Mylisz się mądra kobieta to ta która wie,że nieuczciwy facet dla żony ,będzie nieuczciwy i wobec kochanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nieuczciwa kochanka, która miała nadzieję rozbić rodzinę nienadaje się na żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka2017
@gość dziś Chociażby dla tych słów cieszę się, że tutaj napisałam. Bardzo dużo dało mi to, że zechciałaś się ze mną podzielić swoją historią. To nieco przerażające, że po tylu latach wciąż zdarza Ci się o nim śnić. Ale też piszesz, że od rozstania stałaś się szczęśliwsza i pewniejsza siebie - to dla mnie dobry motywator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×