Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedy po raz pierwszy po porodzie uprawialyscie sex

Polecane posty

Gość gość
Zdecydowanie lepiej odczekać do 6 tygodnia, optymalnie 8.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Na razie udowodniłaś, że Ty i Twój kolega wysyłacie sobie swoje narządy płciowe przez neta. Bardzo wiarygodna próbka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMi
Odpowiadając na pytanie to po porodzie nie kochaliśmy się jakieś 10 tygodni. A i przez całą ciąże mieliśmy zakaz, czyli jakieś 11 miesięcy. Ciąża wyczekana , zagrożona także nie było żalu , wypominania i zdrad. Cieszyliśmy się tym , że Maleństwo jest, żyje i rośnie. Nigdy tak naprawdę nie byliśmy ze sobą bliżej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że połóg 6 tygodni należy odczekać. Lepiej, żeby wszystko dobrze się wygoiło i nie było dyskomfortu, a co gorzej problemów zdrowotnych. I pamiętam, że u mnie libido w połogu też nie było najlepsze. Ale wstrzymywanie się z sexsem całą ciąże bez przyczyn zdrowotnych jest dla mnie co najmniej dziwne. I bynajmniej nie mówię tego ze strachu przed zdradą męża. Przecież sex to nie tylko prokreacja, ale i przeogromna przyjemność dla obojga. No chyba, że komuś libido w ciąży poleciało w dół. U mnie całą ciąże nie odmawialiśmy sobie, po porodzie 8 tygodni przerwy i znowu. Sama przyjemność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja mam taką wiedzę, że granica 6 tygodni połogu jest umowna - chodzi o obkurczenie i zagojenie ścian macicy. Jeżeli ustało już krwawienie/plamienie i nie odczuwasz dyskomfortu, to można próbować moim zdaniem. Ja również po drugim porodzie czułam się lepiej, nie miałam szwów i dosyć szybko się kochalismy, jakoś po 4 tygodniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mogę powiedzieć tylko że chyba strasznie nudne życie trzeba mieć żeby tak strasznie tesknic za przyjemnościa z seksu. No ale z nudów i braku funduszy nie ma wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z kolei muszę stwierdzić, że trzeba być kompletnie aseksualnym żeby nie potrafić cieszyć się seksem. Fundusze czy hobby nie mają z tym nic wspólnego. Ot, wymyśliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wymyśliłam. Mówię to z życia. Nasze poszycie jest wspaniałe, ale nasze pasje są równie fascynujące! I dają nam poczucie bliskości jeszcze lepsze, tylko że my jesteśmy dojrzali emocjonalnie. Nie wiekowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkradla mi się oczywiście literówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ma do tego seks? Ktoś zadał tu pytanie kiedy po raz pierwszy może kochać się z mężem po porodzie. Czy to wyklucza wspólne pasje? Nie chodzi o przecież o przesadliwe współżycie o każdej porze dnia i nocy, tylko o zwykłą ludzką potrzebę. Co ma do tego dojrzałość emocjonalna. Ludzie łączą się w pary i żyją razem, seks jest jedyną z podstawowych potrzeb ludzkich (nie mówię aseksualności czy świadomych wyborach typu zycie zakonne, ale o zwykłych ludziach). To, że ktoś lubi seks to Twoim zdaniem brak pasji? Braj funduszu? Niedojrzałość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie mam takie zdanie, że ktos kto nie moze się powstrzymać i uszanować choćby okres połogu niestety nie jest dojrzały emocjonalnie. Zdania nie zmienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak, jest to z braku funduszy w baaaaaardzo wielu przypadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt tu nie mówi o współżyciu kilka dni po porodzie, ani na siłę przy komplikacjach. Jeśli ktoś czuje, że wrócił do zdrowia to dlaczego mu tego odmawiać? Jeśli ktoś chce zacząć współżycie po czterech tygodniach od porodu, wybiera się do ginekologa, który nie widział przeciwwskazań, to o co chodzi? Co to ma wspólnego z szacunkiem i dojrzałością emocjonalną? Po prostu nie możesz zrozumieć, że są ludzie, którzy mają temperament i czerpią z seksu radość. Natomiast brak funduszy rozumieszył mnie. Czerpiesz wiedzę z Encyklopedii PWN, data wydania lata osiemdziesiąte? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie koleżanko, z życia czerpie wiedzę. Mam na pewno mniej lat niż ty, ale dojrzałość. I przede wszystkim z mężem czerpie przyjemność z miliona innych rzeczy oprócz fizjologii. I bardzo się kochamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli uważasz i podkreślasz już, że jesteś znacznie młodsza ode mnie, to może nie "koleżanko", a "pani"? Trochę kultury. Po drugie, jeśli czerpiesz swoje statystyki z doświadczenia to rozumiem, że jesteś czyimś materacem? Bo przecież taka inteligentna kobieta i dojrzała nie wniesie tu marnego przykładu o wielodzietnej patologii. :) Po trzecie, a co z ludźmi, którzy kochają się, mają pasje, są dojrzali emocjonalnie i lubią seks? Ogarniasz to? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że jestem młodsza nie oznacza że jestem małolata więc Pani również jest zobowiązana etykieta zwracać się do mnie per Pani. "Ogarniam" wiele rzeczy, lepiej niż się drogiej szsnownej Pani wydaje, bo mimo młodego wieku mam doświadczenie życiowe. Życzę też tego Pani, bo wiek to raz, a mądrość życiowa to dwa. Kończę, bo mam ważne umówienia. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A, dopiero teraz zauważyłam że napisała pani że jestem"materacem". Żałuję że podpisałam, bo zwykle na prymitywne wypowiedzi spuszczam zasłonę milczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze to Ty pierwsza wyskoczyłaś z wiekiem, więc uznałam, że skoro podkreślasz już takie sprawy, per "koleżanko" słabo tu pasuje. Po drugie, mam 35 lat i zapewne więcej pokory do życia niż Ty. Po prostu ciężko mi kwalifikowac ludzi na podstawie jakich osobistych statystyk. Szanuj przekonania innych i ich styl życia, nie szufladkuj, a będzie ok. Z materacem chyba nie do końca zrozumiałaś. :) Pytam czy jesteś czyimś materacem, skoro masz takie przekonania i wiesz kto ile razy uprawia seks i jaki jest jego status: finansowy, emocjonalny, uczuciowy, zawodowy i hobbystyczny. Bo przecież "a ta rodzina pijaków ma dużo dzieci", nie świadczy o niczym. :) Tym bardziej o potrzebach seksualnych. Wybac, chciałaś pokazać swoją dojrzałość, ale nie jestem pewna czy do końca to wyszło. Miłego dnia z "ważnymi umówieniami". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×