skąd trend oddawania zwierząt po porodzie?

Jestem w ciąży, mam w domu kota. Od pewnego czasu słyszę pytanie od części rodziny i znajomych, co mam zamiar zrobić z kotem. Dla mnie to jakieś nieporozumienie. Kotka jest z nami od dwóch lat, a argumenty innych: -koty są wredne -zadusi ci dziecko są dla mnie śmieszne. Mam znaleźć kotu, który nas kocha i jest do nas przyzwyczajony, nowych właścicieli, bo dziecko w drodze. Dla mnie dziwny argument, ale to ja jestem kosmitką, że bronię kota. Jedni znajomi oddali pieska, ponieważ podobno wskakiwał do łóżeczka. Druga znajoma dała w łapę weterynarzowi żeby uśpić psa, bo miał podobno grzybice i bała się o dziecko. Kuzynka poprosiła znajomą żeby odwiozła jej psa do schroniska, że niby znalazła go, bo pies duży i potrzebował dużo spacerów, a jak z dzieckiem małym to nie ma już czasu Ludzie czy naprawdę uważacie, że zwierzak tak przeszkadza w macierzyństwie?

W moim otoczeniu nie zauważyłam czegoś podobnego. Wiadomo że dzieci ważniejsze od zwierząt ale żeby oddawać? Paranoja. Rozumiem jak dziecko ma alergię ale w Twoim przypadku nie widzę powodu oddawania kociska:-) nie przejmuj się, wasz kot wasza sprawa.

wg mnie dziecko i zwierzę to nie najlepszy duet. jeśli masz kotkę w domu to faktycznie pilnuj aby nie była sama w pomieszczeniach razem z dzieckiem. trzeba być odpowiedzialnym za zwierzę i za dziecko. absolutnie bym nie oddala-sama mam 2 psy i kota ze schronisk i uważam ze ktoś kto wyrzuca zwierzę to bydlę bez ludzkich uczuć. Ale są u mnie w domu zasady-zwierzęta nie wchodzą do sypialni ani do kuchni. nie zostają ame z małym dzieckiem. taki 2-3latek może zupełnie niechcący sprawić ból psu a ten go może ugryźć bo to tylko zwierzak i nie zrozumie ze dziecko mu w sadzilo palec do oka niechcący. dlatego wszystko z rozsądkiem.

Mam kota i male dziecko, kot byl u nas pierwszy :) W zyciu bym go nie oddala, co nie zmienia faktu ze zwierzeta przy dziecku sa upierdliwe. Wiecej pracy, wiecej pilnowania a tego przy niemowlaku i tak nie brakuje. Swoja droga podziwiam rodzicow majacych psy i mieszkajacych w bloku bo wychodzenie w zimie z maluchem i psem pare razy dziennie to chyba srednia przyjemnosc

Mam 4 koty i owczarka niemieckiego a do tego urodziły sie bliźniaki :-) Tak jak napisała pani wyżej w domu musza byc pewne zasady ale mimo wszystko nie oddała bym zwierząt przecież moja psina to najlepsza opiekunka chłopaków :-) a jak koty sie koło nich krzątają to chłopcy przestają płakać dosłownie natychmiast. Chłopcy maja 15 mc i uwielbiają zabawy ze zwierzętami.

ja wśród swoich znajomych nic takiego nie zauważyłam. może warto zmienić znajomych? bo skoro ktoś nie ma serca dla zwierząt to nie licz ze tobie w razie potrzeby pomoże...