Start 16 maj cel schudnąć w miesiąc

Ja od rana litr wody z cytryna w tym jedna szklanka z octem jabłkowym, na śniadanie dwa kawałki ciemnego chleba z serkiem i ogórkiem, kawa z mlekiem, potem woda po 3,5 h sałatka grecka, woda. Mam małe dzieci i nie mam czasu na ruch typowy :) ale jak to przy dzieciach ciagle w biegu...

U mnie dzis wręcz upał,pochodziłam trochę po miescie i zaraz byłam mokra, ale jutro juz ma padac.Dostałam wczoraj @ i nie chce mi się nic.Zjadłam -duży owocowy jogurt 400 g -3 wafle ryżowe z pasztetem sojowym -jabłko -woreczek kaszy orkiszowej z sosem z torebki i kiszonymi ogórkami Planuję jeszcze zjesc jabłko wieczorem i nic więcej,napchałam się tą kaszą.Dziś dowiedziałam się że chłopak ma wesele kuzyna w sierpniu i chciałby isc,mam więc jeszcze jeden powód do chudnięcia,ale nie cieszy mnie to,nie lubię wesel.I znowu będzie dylemat w czym isc...ale jak będę szczupła to przynajmniej wszystko będzie lepiej leżeć.Kurcze muszę posprzątac a nie chce mi się:/

Ja właśnie sprzątam bo to tez ruch :) na obiad dzis domowa light pizza mały kawałek i dużo warzyw i na deser pucharek lodów grrr!!!:):):) dużo wody zaraz lekka kolacja i koniec na dzis.

Miało być jabłuszko na kolację,ale dostałam ataku głodu i zjadłam serek capri.Ogólny bilans dziś to jakies 1600 kcal albo ciut mniej,więc nie ma tragedii,choc mogło bhyc lepiej:/

czesc dziewczyny :) chcialam wam tylko zyczyc milego weekendu.. Jutro caly dzien zaplanowany. Najpierw kosmetyczka, potem shopping a na wieczor kolacja z MOIm :D a w niedziele ide na urodziny, wiec znow nie bede miala czasu tu zajrzec. Ale bede o was myslala. Mam nadzieje, ze w niedziele nie rzuce sie za bardzo na torty :P Dzis poszlo calkiem niezle. Choci moglam jesc troszke mniej. Ale dosc duzo sie ruszalam. A w ogole wyciagnelam skakanke...tragedia. Po dwoch minutach zadyszka :O Kurde juz dawno nie mialam takiej oponki na brzuchu :O jak pomysle o urlopie i moim brzuchu w bikini to az sie plakac chce :O no nic moze jeszcze cos zrzuce :P

Hej Dziewczyny! Ewunia, zazdroszczę, że tak pięknie trzymasz dietę, ja wczoraj lody, piwo i czipsy :D No, dałam się namówić, przyznaję :P Za to już dziś o 6 rano zrobiłam 10 km rowerem, uwielbiam wstać tak wcześnie, w lesie i parku prawie pusto, pogoda cudowna! Po treningu zjadłam jogurt z płatkami miodem, piję też wodę, na drugie śniadanie zjem jajko i kromkę pełnoziarnistego chleba, do tego pomidor. Reszta jedzenia w plenerze, ale zamierzam zrobić domowe kanapki i zabrać jakieś owoce i warzywa, więc może nie nagrzeszę tym razem :D Dziś się zmierzyłam i nie uwierzycie, mam 2 cm mniej w talii!!! Wiem, że część to na pewno woda, ale cieszę się bardzo :) Trzymam się ćwiczeń i roweru, bo chyba jednak to na mnie działa lepiej niż dieta... Chcę zgubić 5kg - ja też dziś powinnam sprzątać, ale jest tak pięknie, że zaraz pakujemy córkę i jedziemy gdzieś nad wodę, podobno jutro pogoda ma się popsuć więc trudno, kurz poczeka ;) Trzeba wykorzystać słońce :) I_can - miły dzień Ci się szykuje :) Ja w niedzielę też mam urodziny brata, więc tortu nie odmówię :D Najwyżej przepedałuję dodatkowe 15 km w ramach spalania :P Miłego weekendu dla Was!

Cześć dziewczynki:)Ja na razie po śniadanku-duże awokado i 3 wafle ryżowe.U mnie weekend niestety pracujący,ale i tak będzie chyba padać,chmurzy się od rana.

Gość z 9.58 to oczywiście ja, jak zwykle zapomniałam się podpisać :D

Wiecie,ja oprócz schudnięcia postanowiłam też tak ogólnie zadbać o siebie,kupiłam wczoraj revalid-tabletki na poprawę kondycji włosów,moje są rzadkie i cieńkie:(No i będę brać regularnie,ciekawe czy będa efekty.Kupiłam też cynk.A może wy macie jakies sprawdzone sposoby na kondycję włosów?Wiem że temat o odchudzaniu jest,ale odchudzanie to przecież tez dążenie do piękna...Chcę też kupic jakis dobry krem przeciwzmarszczkowy,lepiej zapobiegac wcześniej niż gdy będzie za pozno:P

Dzisiejszy bilans -awokado -3 wafle ryżowe -kabanos 50 g -bułka -litr soku pomidorowego -jogurt truskawkowy 400g -szklanka oranżady -1 cukierek Grzeszki były,ale nieduże

Hej laski :) Dzisiaj miałam imprezę urodzinową brata więc był tort, ale zjadłam tylko malutki kawałek! Od rana jajko sadzone plus kromka ciemnego chleba, na obiad duszona wołowina plus sałatka z rukoli i kilka kopytek bez tłuszczu, kolacja - dwie kanapki z ciemnego chleba z chudą szynką, pomidorem i ogórkiem. Wieczorem cwiczylam z rollerem plus jeszcze trochę brzuszków, przysiadow i rozciągania. Dziś jestem z siebie zadowolona :) Pozdrawiam Was!

Mój bilans dnia -awokado -3 jajka -5 wafli ryżowych -jogurt wiśniowy 400g -4 małe kromki z żółtym serem -pół szklanki soku -1 cukierek:P

czesc :) ah..weekend u mnie szybko minal.. sobota byla piekna i pieknie sie trzymalam. Ale za to wczoraj na urodzinach... :O zjadlam lody i torta i kawealek sernika. Ale chociaz zrobilam spacer 12 km... No nic. Nowy tydzien .Koniec ze slodkim. gosczkilogramami, wow, 2 cm mniej! jakie to motywujace! :D ewunia, ja od pewnego czasu w ogole zaczelam zwaraca uwage na to co kupuje..czy to do ciala, czy to szampon, czy krem. Przerazilam sie, jak zaczelam sprawdzac, co znajduje sie w naszych kosmetykach. Jakies poltora roku temu wyrzucilam wszysktie kosmetyki...zele do mycia ciala, balsamy...I postawilam na naturalne kosmetyki i srodki pielegnacyjne. Nie tak latwo znalezc rzeczy, w ktorych tak naprawde nic nie ma. Wydaje mi sie, ze cynk to dobry pomysl.. ale czy te tabletki pomoga to nie wiem. Wystarczy jesc odpowiednio, a do naszych wlosow dotrze to co powinno.. :) A jesli chodzi o kremy, to wlasnie znalazlam kosmetyczke, ktora uzywa kosmetykow, w ktorych wlasnie nie znajduja sie zadne szkodliwe substancje. I przedwczoraj obkupilam sie w nowe kremiki, po mojej kuracji odmladzajcej hehe ;-) ewunia, widze ze ty sie niezle trzymasz z dieta:) tak trzymaj!

a gdzie wy sie podziewacie?? ja jestem z dzisiejszego dnia bardzo zadowolona. Jadlam zdrowo, zadnych slodyczy. Zrobilam dzis 7,5 km spacer. I nawet weszlam na mojego oribtreka..na 10 minut. (wiem, tragedia..ale lepsze to niz nic .:P) tylko troche za malo dzis wypilam wody.. Musze zaraz chocby troche nadrobic.

Minął tydzien...jak to szybko zleciało...jak ja się cieszę że wzięłam się za siebie wreszcie:)tradycyjnie wrzuce mój dzisiejszy jadłospis awokado 2 jajka 5 wafli ryżowych owsianka z jabłkiem 400g morelowy jogurt 2 kromki z serem żółtym 500ml soku pomidorowego

Hej laski! Szybko ten czas leci, żeby waga też tak leciała w dół to byłoby bosko :D Ja wczoraj też trzymałam dietę, piłam sporo wody, jedynie po 22 zjadłam kanapkę z ciemnego chleba z chudą wędliną bo siedziałam do późna nad papierami... Dziś od rana kawa, 10 km na rowerze, jogurt z płatkami. Mam nadzieję, że dziś też wytrwam. W piątek zamierzam się zważyć - trzymajcie kciuki :P Pozdrawiam Was wszystkie!

czesc dziewuszki :P fakt, czas szybko leci..dlatego musimy troche ogarnac nasz apetyt...i nie rzucac sie na wszystko co pyszne :P u mnie piekna pogoda, slonko swieci a w weekend ma byc upal. Dobrze, ze ma byc goraco, to przynajmniej nie bedzie mi sie chcialo tyle jesc ;) ja wlasnie dopijam druga kawe..i niedlugo lece na zakupy. Kurde, od kiedy mam pare kilo wiecej, to jakos w szafie nie moge znalezc nic co moglabym zalozyc i czuc sie w tym dobrze :O a ubran mam mase... gosczkilogramami, bedziemy trzymac kciuki :P

Witajcie kochane:)Własnie,zeby waga tak szybko leciała...Ja dzis nawet apetytu nie mam specjalnie.Rano zjadłam 2 jajka na miękko,w pracy nie chciało mi sie jesc więc odpuściłam sobie,a w domu zrobiłam spaghetti z razowego makaronu z sosem własnej roboty-pomidory,marchewka,cebula i papryka.Miałam chęć na jakiegos owocka i kupiłam ananasa,jak zgłodnieje to zjem kawałek,ale na razie czuję się najedzona po obiadku.Brzuszek mam bardziej płaski,ale z nóg nie widze zeby mi cos zleciało,a na tym mi najbardziej zależy:(Jestem typową gruszką i tyję najbardziej w biodrach,a to najtrudniej zrzucic:(Marzą mi się szczupłe uda,takie jak miałam kiedys...ale czy to kiedys nastąpi...ech bardzo bym chciała...kusi mnie zeby się zwazyc,moze to jutro rano zrobię

A wiecie laseczki,tak naprawdę super figurę miałabym gdybym schudła nie 5 ale 9 kg,wtedy ważyłabym 58,to jest moja idealna waga,ale to raczej nierealne.Znając zycie schudne max te 5 kg i chudnięcie sie zatrzyma...ale kurcze,gdybym tyle ważyła i tak sie prezentowała na plaży...hehe:)Chłopak byłby w szoku że ma taka laskę:P Rok temu było mi wstyd przed nim,czułam się jak klocek,te udziska ...Ale trzeba wierzyc ze będzie dobrze,prawda?:)

dzien dobry! Kawe rozpoczynam kawka :) ewunia, ja mam problem raczej z brzuchem.. ale tez i biodrami..tam mam najwiecej tluszczu :O kiedys mialam suuuuper nogi..teraz ..ujdzie. Zle nie jest, ale mogloby byc o wiele lepiej :) No ale ..szczerze mowiac nie lubie za bardzo sie pocic :D Musze stwierdzic jednak, ze niestety, ale zeby naprawde dobrze wygladac, trzeba cwiczyc. ( mozna w ubraniach wygladac dobrze...a pod ubraniem moze byc ukryte galaretowate cialko :P ) . Lekarz powiedzial, ze po operacji (ktora zbliza sie wielkiemi krokami :( ) moge zaczac cwiczyc po ok 4-5 tygodniach -oczywiscie cos lekkiego. Dlatego w ostatnim tygodniu czerwca zaczynam sie ruszac :) Takie moje postanowienie :P Ewunia, jak waga? gosczkilogramami- jak minal wczorajszy dzien? Ja wczoraj pieknie trzymalam sie diety...nieduzo jadlam, ale tak zeby nie byc glodna, wody wypilam sporo ( ale dzis postaram sie wypic troche wiecej) .. no i zrobilam 10.000 krokow :D

Mało jem pije hektolitry wody i nic:(

Hej kochane, ewunia87 - ja też jestem jestem typową "gruszką", nie chcesz wiedzieć ile mam w biodrach :D No dobra, i tak napiszę - 104 cm! Zwykle miałam koło 100, po porodzie przybyło 4 cm i tak zostało...Uda też nie są szczupłe ale mogą być, poza tym regularne pedałowanie robi swoje - niestety trzeba się liczyć z przyrostem w tym miejscu. Mój mąż trenuje regularnie i spodnie kupuje na zamówienie albo zanosi do przeróbki, bo żadna sieciówka nie przewiduje większych mięśni w udach u facetów :D I_can, ja też dziś jak zwykle zaczynam od kawy, jogurt plus płatki też zaliczone. Wczoraj było nieźle, od rana jogurt, kawa, woda, bułka pełnoziarnista z chudą szynką i rzodkiewki, obiad - krokiety z kaszy jaglanej i surówka z kiszonej kapusty, kolacja - niestety - kawałek szarlotki mojej bratowej :( Ale tej szarlotki po prostu nie sposób nie zjeść, jest GENIALNA. 30 km na liczniku. Dzisiaj leje od rana więc rower został w domu, po południu będą ćwiczenia ma macie plus roller. Chcę zgubić 5 kg - nie poddawaj się, w zeszłym roku zaczęłam odchudzanie, skupiając się głównie na ruchu, dopiero po 2 miesiącach widziałam pierwsze efekty - cierpliwości! Miłego dnia dla Was!

to wyżej to byłam ja :D

chcezgubic5kilo- pamietaj, ze nie jest latwo zgubic ostatnie kilogramy. trzeba sie troche napracowac, zanim zobaczymy jakies efekty. Kurcze, zmotywowaly mnie te ostatnie 2 dni... Mam nadzieje, ze moj zapal nie zniknie w tempie w jakim przyszedl :P ;-)

Cześć dziewczynki.Trochę smuteczek bo zleciał mi tylko 1 kg.Ale i tak dobrze ze cos zleciało,bo szczerze mówiac po ciuchach nie widzę zeby luznejsze były,ale moze za wczesnie na to.Trochę zgrzeszyłam dzis,ale kalorycznie nie było chyba najgorzej.Zjadłam w pracy bułkę z serem i szynką,a potem u babci bigos...i duży pucharek lodów.I tyle.Więc niezbyt dietetycznie ale ilosciowo duzo jedzenia nie było.Kurcze,muszę sie ostrzej wziac za siebie,tylko zeby wola była tak silna jak apetyt...

Od rana dwie szklanki wody z cytryna i ocet jabłkowy, 2 kawałki chleba ciemnego z serem i pasztetem plus warzywo, kawa z mlekiem. Na drugie śniadanie mam dwa jabłka. I wodaaaaaa

Ewunia, kilogram na minusie to już coś! Brawo! Ja się jeszcze boję zważyć :D może jutro. Dziś od rana kawa i musli z mlekiem, na obiad mam krupnik, na obiadokolację kasza z gulaszem, ogórek. W ciągu dnia może przegryzę jakieś jabłko. Najgorzej, że dziś urodziny córki i nie mogę odmówić spróbowania babeczek, które sama zrobiła (tylko z piekarnikiem jej pomoglam)...I jak tu trzymać dietę? Matki mają przekichane...Wczoraj cwiczylam w domu bo cały dzień lało ale dziś już pięknie więc jutro do pracy na dwóch kółkach - niech ten wredny tłuszcz się wytopi :D Pozdrawiam Was!

9.36 to ja bylam

Czesc dziewczynki.Mam nadzieje ze będzie lepiej,za tydzień już czerwiec...Dzis moje jedzenie to były 4 kromki z żółtym serem bez masła i sok pomidorowy,a teraz podjadam morele.Na kolacje będzie pewnie biały serek albo jakas rybka

Powodzenia wszystkim! ;)