Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jinx2017

Czy walczyć o nią

Polecane posty

Gość gość
jinx2017 dziś gość dziś Sorki,cztery dychy na karku a rozkminy jak u nastolatków (ostatnie wpisy obojga). Masz rację-jakby to powiedzieć-trzymałem ją tyle czasu na liście rezerwowej to nic się nie stanie jak ją jeszcze potrzymam-nie takie rzeczy na świecie były... X Ja również trzymam "chłopczyka" w rezerwie. Pozdrawiam wszystkich zatroskanych o moje i Autora sprawy . Ta z 15.12 :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jinx2017
Mam obrończynię :-) Chyba poprosze o zdjęcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jinx2017 dziś Mam obrończynię usmiech.gif Chyba poprosze o zdjęcie... x O mnie chodzi ? Cóż widać, że nawet na urlopie nie potrafię oderwać się od życia zawodowego :). Widocznie już tak mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jinx2017
To jakieś podejrzane...skądś to znam -pracoholizm ;-) Pisz na priva proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jinx2017 dziś x Pisałam, że jestem poza miejscem zamieszkania i korzystam tu tylko z mojego oficjalnego maila, którego nie chcę podawać (nie znamy się). Odezwę się tak jak obiecałam - a słowa zawsze dotrzymuję:) Nie jestem pracoholiczką ale wykonuję "pracoholiczny zawód", który to poniekąd wymusza :). Teraz jak wiesz- odpoczywam :) więc nie jest chyba tak źle... Pozdrawiam :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jinx2017
Udanego wypoczynku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jinx2017 dziś -Udanego wypoczynku X Dzięki- odezwę się na pewno. Pozdrawiam :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jinx2017
I tak ogólnie -jak to u mnie -dużo gadki mało czynu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje się,że ani gadku,ani czynu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jinx2017 dziś I tak ogólnie -jak to u mnie -dużo gadki mało czynu... x 15.12-Jeszcze tu jestem:) Z tym, który mnie odrzucił- było dokładnie tak samo :) Walczyłam głownie JA :). Pozdrawiam i życzę dobrej nocy. Ja od paru miesięcy zapomniałam już co to jest "dobrze przespana noc" ale powoli dochodzę do siebie... :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18'49,to on trzyma cię jako kolo zapasowe. To ty zgodzilas sie zaczekać az on sie z tobą skontaktuje,na razie z tego co piesz nic do ciebie nie czuje i jest przerwa - tak dla uporządkowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jinx2017
gość dziś Wydaje się,że ani gadku,ani czynu. Haha..nie mogę odmówić trochę racji...zadajcie jakieś pomysły -proszę o dużo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jinx2017
Nie gniewajcie się, ale widzę tutaj podział stanowisk-praktycznie po połowie-jedni chcą żebym jeszcze coś działał-drudzy że nie ma szans - i daj już spokój- i bądź tu mądry człowieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądry i rozwazny nie zadaje takich pytań,bo odpowiedz dostałes - jest z kimś.To powinno wystarczyć by się wycofać. Wiesz co zwykle oznacza "bądzmy w kontakcie"? - grzeczne odwal się. "To nie to czego bys chciał/oczekiwał",czy jakos podobnie ci powiedziała wiec daj spokój. Ty naprawde jesteś 40-latkiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jinx2017
gość dziś Mądry i rozwazny nie zadaje takich pytań,bo odpowiedz dostałes - jest z kimś.To powinno wystarczyć by się wycofać....itd Chyba nie czytacie starych wpisów-oczywiście na tą chwilę sprawa jest jasna,i dobrze bo mam zamiar jeszcze się trochę wyszaleć tak jak wspomniałem-parę miesięcy,w sierpniu mam zaplanowane wakacje-a potem zobaczymy co życie przyniesie-zawsze dyskretnie mogę się dowiedzieć co u niej i tyle-pod warunkiem że nie poznam kogoś wcześniej-ogólnie tę parę dni teraz będzie ciężkich ale dam radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jinx2017
Tylko byłem ciekaw tej drugiej części ludzi,którzy pisali że na ten moment mają pomysł na to żebym jeszcze coś działał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chlopie,ale co masz dzialac? jaki pomysl? no miej ty trochę realnosci/rozwagi/taktu. Młoda panna jest z kimś.Fakt. Nie udawaj,że teraz nie,moze po wakacjach,bo sikasz po nogach a udajesz,że ty to masz czas.Zwyczajnie kalkulujesz. Nawet jak co-wybacz-po co mlodej tzw.stary kawaler po czterdzietce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś przekonujący. Może w tym planowanym szaleństwie jest metoda na poznanie kobiety, której nie będziesz traktował jak kogoś z listy rezerwowej. Z tego, co piszesz to dziewczyna jest wartościowa i na pewno zostanie doceniona przez osobę z którą się spotyka. Przegapiłeś swoją szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jinx2017
gość wczoraj Chlopie,ale co masz dzialac? jaki pomysl? no miej ty trochę realnosci/rozwagi/taktu. Młoda panna jest z kimś.Fakt. Nie udawaj,że teraz nie,moze po wakacjach,bo sikasz po nogach a udajesz,że ty to masz czas.Zwyczajnie kalkulujesz. Nawet jak co-wybacz-po co mlodej tzw.stary kawaler po czterdzietce? Witam; Widzę, że trochę szczerości się przyda. Jakby to powiedzieć-po pierwsze niestety ona już jest starą panną-po 30 stce,po drugie jest typową szarą myszką-idzie zgodnie ze schematem życiowym ponieważ myśli że nic nie można zmienić-próbowałem ją trochę podrasować-z kiepskim skutkiem,aktualny facet ją widocznie lepiej zmotywował...Ktoś tutaj już napisał-a co wtedy kiedy ponownie przytyje?Dyplomatycznie stwierdziłem że aż taka nie była gruba-fakt-tylko pupkę miała za bardzo wydatną-ale poza tym w miarę ok-twarz bardzo ładna...tylko kompletnie nie potrafiła się ubrać. Niestety mnie podniecają świetne ubrane kobiety sukcesu (w mniemaniu większości-podłe ździry).Sam nie narzekam na brak kaski więc wolałbym żeby ktoś nie uwiesił mi się na karku pod tytułem-urodziłam Ci dzieci więc teraz się mną opiekuj. Poza tym jest zdyscyplinowana,a przy moim chaotycznym życiu-(co w ostatnim poście ktoś fajnie określił -w tym szaleństwie jest metoda-hmm-bo oczywiście jest) byłaby jak balsam-a może inaczej-katalizatorem moich działań.Dla zobrazowania-jestem jedynakiem z całkiem pospolitej rodziny-a ja zawsze miałem ambicje wyrwać się z tej byle jakości-i nie powiem życie kopnęło mnie parę razy w dupę-ale zawsze spadałem na cztery nogi jak kot-stąd nick... Teraz o sobie-piszesz że sikam po nogach-jest niestety odwrotnie-mój ojciec ożenił się jak miał 45 lat z młódką jak Ty to piszesz-mama miała 31 lat.Więc może historia zatoczy koło.Poza tym ja mam inny problem-jak też ktoś tu słusznie zauważył-problem jest we mnie-oczywiście że we mnie-i nawet wiem jaki-(przynajmniej ten o którym wiem)-mnie po prostu jest wygodniej być samemu niż z kimś.Bycie we dwójkę jest męczące dla mnie po jakimś czasie-a kwestia dzieci to dla mnie niedawno był kosmos-widok rozwrzeszczanych bachorów zawsze mnie napawał obrzydzeniem.Teraz od niedawna nie drażnią mnie już tak bardzo... Może masz rację -zwykle kalkuluję-a może inaczej -zwlekam z podjęciem ostatecznej decyzji,która zbliża się nieubłaganie. Niestety a może -stety przekleństwem jest też to że jestem w miarę utalentowanym człowiekiem i znakomicie sobie radzę sam w życiu i rachunek zysk/strata albo plus/minus wychodzi mi na dobre kiedy jestem sam.W wieku 22-23 lat miałem dużą szansę się ożenić-(z równolatką)jednak po latach kiedy spotkałem tą dziewczynę(notobene chyba lepiej nawet wygląda teraz niż kiedyś) tak na zimno znowu wyszło mi że podjąłem dobra decyzję.Póżniej byłem w związku z kobietą prawie 20 lat starszą...i wytrzymałem 7 lat-niestety kiedy zaczęła przebąkiwać o adopcji dziecka (sama ma syna już teraz prawie 30 letniego)-zawinąłem ogon.Póżniej już wiecie-dziewczyna moich marzeń...No cóż takie życie. Mam wrażenie że ostatnie zdanie miało za zadanie dać mi do myślenia ?(bynajmniej nie ze złości ani zawiści) Tak jak na wstępie uważam,że fakt-jestem starym kawalerem ale ona też już nie młoda:-) zresztą to chyba najmniej istotne według mojej oceny-ale dziekuję za wpis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jinx2017
gość wczoraj Nie jesteś przekonujący. Może w tym planowanym szaleństwie jest metoda na poznanie kobiety, której nie będziesz traktował jak kogoś z listy rezerwowej. Z tego, co piszesz to dziewczyna jest wartościowa i na pewno zostanie doceniona przez osobę z którą się spotyka. Przegapiłeś swoją szansę. Bardzo dziękuję też i za ten wpis.Zmotywował mnie do otwarcia się na Was tutaj.Rzeczywiście,przemyślałem to na spokojnie i myślę że nie powinienem jej tak traktować-nie zasługuje na to.Ale równocześnie pomyślałem że nie będę całkiem tracił z nią kontaktu(nie wiem coś w stylu-złożenia życzeń na święta, )-jest na pewno wartościową osobą,bardzo zaradną i sprytną życiowo ale też bardzo pomocną .Z drugiej strony jestem tylko ciekaw czy zachowa mój numer telefonu -;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj-21. 49-"Wiesz co zwykle oznacza "bądzmy w kontakcie"? - grzeczne odwal się." X Ja w swoim wypadku odebrałam to DOSADNIEJ jako: "sp....alaj"! i co do tego nie mam wątpliwości. Tak, zgodziłam się i tkwię "w zamrażarce" (cóż jak są uczucia to i brak logiki w tym wszystkim) ale zapewniam,że nie zamierzam wciąż być "produktem zamrożonym":) Pozdrawiam wszystkich zatroskanych :). Ta z "wczoraj- 15.12" :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już tu pisałam... uwierz mi autorze, że jak będziecie się mieli spotkać to się spotkacie i jak kiedyś poczujesz, że trzeba zawalczyć to zawalczysz... I nie słuchaj wtedy innych, ale sam siebie... Ja się spotkałam ponownie po ponad 10 latach, a kontakt do niego dał mi mój ex :). Po prostu ja szukałam dobrego fachowca :). A ten nawet nie wiedział, że my się kiedyś już poznaliśmy. Dał mi jakąś wizytówkę, nazwisko wyglądało jakoś znajomo...ale dopiero po wymianie kilku maili upewniłam się kto to jest Co ważne on jest teraz wolny, choć po traumatycznych przejściach. I choć nie wiem jak nasza przyjaźń się skończy to nie wierzę już w przypadki. Nie po tym co dla mnie zrobił, nie po tym jakie rozmowy przeprowadziliśmy... To ja głównie inicjuje kontakt, ale on go przyjmuje i sam potem zatrzymuje. Ostatnio widzieliśmy się trzy dni pod rząd i przy pożegnaniu usłyszałam "to co do jutra". Nie słucham przyjaciółek, bo mówią bym dała sobie spokój, albo wywaliła kawę na ławę. A ja nie chcę, wolę zostawić jak jest i obserwować co przyniesie życie. Nigdy nie byłam pewna tego, że aż tak bardzo jestem sobą. To moje życie, najwyżej znów się coś spieprzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kalkuluje autor i ta pani z ostatniego wpisu .Gra by nie być samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jinx2017
gość dziś wczoraj-21. 49-"Wiesz co zwykle oznacza "bądzmy w kontakcie"? - grzeczne odwal się." X Ja w swoim wypadku odebrałam to DOSADNIEJ jako: "sp....alaj"! i co do tego nie mam wątpliwości. Tak to odebrałaś?Dziwię się Tobie,szczerze...aż takie są uczucia sa w Tobie? Oczywiście że kalkuluję,w moim wieku nie ma innej opcji - uważam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zebys sie nie zdziwil,ze ona tez przekalkulowala czując twoje kalkulacje i odprawila cie z kwitkiem pod pretekstem facia z ktorym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jinx2017
Ona nawet łyknęła kiedyś moje hasło że dla mnie kobieta jest pasożytem czasu-dla mnie największą pasją była praca-więc widzicie jaka była zdesperowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jinx2017
gość dziś Zebys sie nie zdziwil,ze ona tez przekalkulowala czując twoje kalkulacje i odprawila cie z kwitkiem pod pretekstem facia z ktorym jest. A cóż ona takiego ma do kalkulacji...jak sama przyznała była już tak zdesperowana że poszukała portalu randkowym,chyba się ciesz że wogóle kogoś ma-to nie dla mnie-jak mam być z byle kim wolę być sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jinx2017 dziś -Tak to odebrałaś?Dziwię sięTobie,szczerze...aż takie są uczucia sa w Tobie? v Witaj:) tak, tak to odebrałam - AŻ (!) takie uczucia są we mnie (choć nie wiem, czy się rozumiemy). Nie jestem desperatką i nie kalkulowałam :)- naprawdę się zakochałam :) choć jest to zapewne najdziwniejsza historia miłosna :) w tym kraju.. jinx2017 dziś -" Ona nawet łyknęła kiedyś moje hasło że dla mnie kobieta jest pasożytem czasu-dla mnie największą pasją była praca-więc widzicie jaka była zdesperowana... " X Czy aby nie jesteś trochę cynikiem ?! Jeśli dla Ciebie kobieta jest "pasożytem czasu" :), to może lepiej nikogo nie szukać? :) Mój zawód wymusza niejako w człowieku pracoholizm ale DLA MNIE :) praca jest tylko środkiem do zarabiania pieniędzy a nie celem samym w sobie. Są w życiu inne ciekawsze pasje, niż praca :) Zgodzę się natomiast z Twoim stwierdzeniem, że "jak mam być z byle kim, to wolę być sama". Pytanie tylko jak rozumiesz pojęcie "byle kto"? :) Pozdrawiam :)- wczorajsza 15.12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydajesz się być osobą o dość wesołym podejściu do zycia a kobieta, która opisujesz wydaje się jakaś nudnawa... Może jednak odniosłam mylne wrażenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze,co cię obchodzi z kim ona jest,jak go poznała? Wazne co jest dziś. Nie mysl za nią. Sorki,ale chyba wcześniej niz powiadają wchodzisz w kryzys wieku średniego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×