dziwna sytuacja proszę o opinie

Szukam pokoju do wynajęcia. Obejrzałam jeden pokój, właścicielem mieszkania jest młody chłopak (on tam mieszka) Oprócz mnie były inne osoby oglądać pokój. Napisał mi dziś wiadomość, ze na chwilę obecną ja jestem na miejscu pierwszym, ale on jeszcze poczeka, ze da sobie czas.. Poczułam się urazona. To wygląda tak, ze ja-ok, ale jak się trafi coś lepszego to wynajmie tej "lepszej" osobie. Zastanawiam się jakimi kryteriami się kieruje. Przesadzam?

Ale co tu do tłumaczenia, jak napisał wprost o co chodzi, szuka sobie takiej która JEMU najbardziej będzie pasować, jak znajdzie lepszy towar, to odpadasz, jak nie to weźmie ciebie. Więc licz sie z tym że chce czegoś więcej niż współlokatorki.

Czyli dobrze zrozumiałam. Faceci to świnie. Co za bezczelność.

Gdyby chciał wynająć to by wynajął a nie szukał