Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość może przyszła mamusia

mamusie na luty 2018

Polecane posty

Gość kamea81
A moja Majeczka to leniuszek... Nie lubi leżeć na brzuchu, gdy ją tak kładę, gryzie piąstki i po chwili zaczyna płakać. Próbujemy wszystkiego - noszenie na brzuszku, turlanie się na brzuszku na piłce, układanie w różnych miejscach np przed lustrem :) jak na razie przynosi to taki efekt, że mała płacze nie od razu, ale po ok minucie i faktycznie jak chce, to zadziera tą główkę wysoko. Ale mam nadzieję, że będą dalsze postępy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zooma, ja w miarę możliwości ściągam mleko regularnie co 4 godziny. Oczywiście, czasami są obsuwy, bo wypadnie wizyta u lekarza, albo jakaś uroczystość choćby w przedszkolu. Wtedy te godziny mi się przesuwają. Dlatego tym bardziej w nocy ściągam regularnie, bo to jedyny czas, kiedy na 100% jestem w domu i mogę regularnie działać z laktatorem. Dziś znowu wrzask i nic nie pomaga... :-( A już tak się cieszyłam. No nic, idę walczyć o zasypianie bez smoczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMycha
U nas karmienie ostatnio to wielka gehenna... Spokojnie je tylko w nocy przez sen i nad ranem jak jest jeszcze rozespana. W ciągu dnia wkurza się zanim zacznie jej lecieć jak już po kilku chwytach i dobrej chwili ssania poleci to zje, ale znów wrzask. Chwyci się chwilę possie i wrzask i tak kilka podejść. W końcu jest tak wściekła że nie da się jej już niczym uspokoić. Złapać też się już nie chce. Już nawet w desperacji dałam jej butelkę. Butelkę to tak, chętnie. Jak miała 3 tygodnie to było mało. Prawie dwa tygodnie walki z dzieckiem i laktatorem na zmianę. Niecałe dwa tygodnie spokoju i upały. Apetyt zmalał i znów za parę dni jazda bo za mało. Jedzenie co godzinę, półtora max. Jak już zaczęła normalnie jeść to zaś przestała przybierać na wadze. Potem znów się faza na jedzenie włączyła i ciągle mało. Znów laktator. Jak się uspokoiło to teraz znowu... Ja nie wiem, niby po 2 miesiącach miało się unormować a tu ciągła walka. Czy któraś z Was ma podobny problem?? Bo już zaczynam mieć tego dosyć i zaczynam czekać z utęsknieniem na moment aż będzie mogła zacząć dostawać kaszki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro mamy iść na szczepienie. Ale pójdę żeby mi ją zważyli i obejrzeli bo nasza mała sąsiadka ma ospę wietrzną ja grypę i nie dam jej zaszczepić. Ale chcę wiedzieć jak waga idzie. Oglądałam dziś cały dzień ( w wolnej chwilce, usypiając mała i jak już poszła spać) ten dokument Zaszczepieni o którym była mowa. No włos się jeży jak się tego słucha. Akurat temat MMR jest od dawna znany. Moje dwie młodsze siostry nie były zaszczepione MMR bo moja mama się nie zgodziła i powiedziała że zaszczepi jak będzie osobno każda. Ale niestety nie było. Nie wiem dokładnie jak się to rozegrało ale MMR nie były zaszczepione. Ale to było 20 i 15 lat temu, więc wtedy wyglądało to inaczej. Nie wiem jak moja pediatra się zapatruje w tym temacie. Akurat z tym chciałabym poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiii27
GoscMycha moj kiedys tez tak pil i co jakis czas puszczal piers, marudzil, znowu chwytal i tak w kolko. Samo przeszlo ale to chyba nie chodzilo o zbyt malo pokarmu bo najadal sie. Moze jeszcze chwila i ci sie to karmienie ustabilizuje, choc teraz pewnie jest ci ciezko. Podziwiam te sciagajace mleko laktatorem, gdyby moj nie pil prosto z piersi to pewnie szybko bym sie poddala i podala mm wiec szacun. A u mnie kolejny dzien i wieczor - na prawde juz szkoda gadac. Nie mialam sily juz zjesc kolacji. Maly daje mi niezly wycisk, jeszcze chwila i po ciazowych kilogramach zostanie tylko wspomnienie. Chociaz taki plus tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam ciekawa ile ściągam mleka z piersi i ile wypija mleczka mój maluszek. Dlatego wczoraj postanowiłam wszystko zapisywać.Tak więc przez całą dobę ściągłam z piersi w 830 ml mleka ,natomiast Piotruś wypił 710 ml. Sprawdzałem w internecie tabelę i 3 miesięczne dziecko powinno wypijać 780 ml na dobę a 4 miesięczne 900 ml, więc Piotruś piję troszkę za mało mleczka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar Tuśka
Zooma, mój Domiś jako 4 miesięczne dziecko wypijał 700ml na dobę, teraz w piątym miesiącu wypija max 750ml. Część z tego jeszcze uleje, albo w nocy zostawi jakieś 10-20ml w butelce. A wygląda całkiem słusznie :) W prawdzie córka w tym wieku była zdecydowanie okrąglejsza, ale on też wygląda niczego sobie. Szczerze mówiąc, to dopiero po Twoim wpisie sprawdziłam dokładnie jak to u nas jest z tą ilością wypijanego mleka. Wcześniej się tym w ogóle nie przejmowałam, tym bardziej, że pediatra nie miała zastrzeżeń co do wagi małego. Ma fałdeczki tam, gdzie trzeba, buźka z puckami i do tego 50 centyl w tabelce - wszystko w normie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
A moja dziś znowu dużo śpi. Dziwne.. spała od 20tej do 6 rano, potem od 8 do 11 i od 12.30 do teraz spi! Pewnie do 15tej będzie spać to już będzie az 16h a doba jeszcze nie minęła. Zamiast korzystać i się cieszyć to się niepokoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMycha
Alaa moja też dziś długo spała bo prawie 3 godziny ciągiem. Z nadmiaru szczęścia nie wiedziałam co ze sobą zrobić haha. Ale u nas się chłodniej zrobiło i pewnie to dlatego. Korzystaj! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
U nas też chłodniej :) może odsypia te upały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mycha, jak ze szczepieniem, byłaś? U mnie synek mw ciągu dnia ma kilka krótkich drzemek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
Zoma, moja z reguły też ma kilka krótkich drzemek a dziś raz 3h pod rząd i 2h pod rząd. Już raz też tak miała i też się denerwowałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alaa, jeśli Córcia po przebudzeniu jest wesoła,aktywna to nie masz czym się przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diverta
U mnie też kilka krótkich drzemek (zwykle 3, czasem 4). Choćby Jasiek był nie wiem jak zmordowany to i tak jak go uśpię pośpi 45 minut i koniec.. nie uśnie ponownie chyba że wzięłabym go znowu na ręce i lulała.. przez jakiś czas tak robiłam, bo myślałam że w końcu przywyknie do dłuższego spania, ale niestety nic to nie dało... chciałabym żeby spał dłużej (nawet jeśli miałby przez to tylko 2 drzemki), mogłabym wtedy za coś sensownego się zabrać, a tak, zanim się upewnię że zasnął na dobre to minie kilka minut z tych 45-ciu i potem zostaje mi za mało czasu żeby ogarnąć coś w domu- np. obiad, sprzątanie, prasowanie.. W sumie Jasiek śpi max 13-14 godzin na dobę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaB25
Ktoś kiedyś wkleił link do fajnych krótkich rymowanek, chciałam ich odszukać ale nie mogę znaleźć. Możesz jeszcze raz wkleić link?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiii27
U nas o dziwo dzisiaj tez wiecej snu, na dworze troche chlodniej to i lepiej mu sie spalo. Tez chetnie przypomne sobie te rymowanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fressia
Pisze z tel wiec na szybko nie wkleje wiem ze to bylo ze strony dzieci sa wazne wyguglajcie rymowanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie od wczoraj pada deszcz aż do teraz i synek cały dzień śpi, wyciągam go z łóżeczka na karmienie i odkładam i dalej śpi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar Tuśka
Też zauważyłam, że Domiś lepiej śpi, gdy zrobiło się chłodniej. Dziś całkiem ładnie zasnął wieczorem, mimo iż w dzień pospał więcej niż zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
A ja przed chwilą zauważyłam że Malutka ma zdartą skórę na dwóch opuszkach palców rączki. To chyba od trzymania rączek w buzi. W ogóle u mojej Małej jakieś zmiany zaszły. Chyba przestał ją definitywnie boleć brzuszek w końcu :) Bo pomimo że kolki dawno już przeszły to brzusio jeszcze pobolewał. Dodatkowo zwiększył jej się znacznie apetyt i chyba zacznę wprowadzać już jakieś słoiczki. No i kupki zaczęła robić codziennie i bez takiego wysiłku jak zawsze. Śpi po 15-16h na dobę. I to wszystko stało się niemal jednocześnie w ost tygodniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alaa,to fajnie,malenstwo nie męczy się i wszystko się stabilizuje. Piotruś kupki robi co 3 dni.Myślałam,że jak wprowadzę marchewkę to codziennie będzie się wyprożniał.Niestety nic to nie dało,bo nadal kupka co 3 dni.. Dziś mały zrobił pobudkę o 5:10,zaczął gaworzyć, więc już wstałam.Odciaglam mleczko i mu podałam.U nas chłodno,wręcz zimno jest na dworze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alaa,dawaj smoczka to może nie będzie pchała rączek do buzi.Ta zdarta skórka na paluszkach może ją boleć. Jak Piotruś ma kłopot z zaśnięciem to daje smoka,przykładam na około buzi pieluszkę tetrową i w mig zasypia.Dziecko ma silną potrzebę ssania więc niech ssie smoczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
Tak, daję smoczka ale czasami nie upilnuję i włoży rączkę do buzi. Sprawdziłam w necie i to może być zapalenie skóry! Niech ktoś mi zabierze internet :D Tak się dobrze składa że dziś wieczorem jedziemy z Jagódką na przegląd do znajomego pediatry także zapytam od razu o to ;) Moja zaczęła wstawać o 6, ale czasami przebudza się delikatnie o 4-5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiii27
Wasze dzieci same zasypiaja w dzien? Ja mam z tym spory problem. Ziewa, trze oczy, jest mi go szkoda bo jest potwornie zmeczony ale ani na rekach ani w lozeczku spac nie chce. No ja nie wiem czy ze mna jest cos nie tak czy co ale ja nie potrafie go uspic :( no nie umiem... we wozku owszem - idziemy pospacerowac i spi. No i jeszcze ewentualnie przy piersi zasnie... Z tym zasypianiem to mecze sie i ja i on. Juz nie wspomne o tym snie gdy jakims cudem zasnue w tym lozeczku to budzi sie po 10 min z placzem i po spaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
Moja zasypia w łóżeczku ale razem z moją ręką ;) Zawsze jestem przy niej i kładę dłoń. Czasami nie chce zasnąć marudzi to biorę ją do naszego łóżka i kładę się obok - wtedy ładnie zasypia. Może za szybko kładziesz go spać? Chociaż jak trze oczka to znaczy że chce... Moja wybudzała się przez bolący brzuszek, ale myślę że byś to zauważyła bo by się tak specyficznie prężył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiii27
Ala brzuszkowe problemy juz za nami, tak bylo na poczatku. Teraz to jest placz raczej taki typu " mamo chce mi sie strasznie spac a za chiny nie moge zasnac" :D a wlasnie czasem wybudza sie z wielkim placzem. Spi, spi i nagle ryk. Moze glupie pytanie ale czy to mozliwe ze cos mu sie sni i np sie wystraszy i placze? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się wydaje że jest to możliwe.. nie wiem czy są to sny czy raczej takie wrażenia, ale myślę że dziecko może w czasie snu odreagowywać.. a może ma za dużo bodźców/wrażeń i z tego się bierze ten jego niepokój i niemożność zaśnięcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar Tuśka
U nas raczej nie ma problemów z zasypianiem w dzień, mały zasypia koło 9.00, po porannym karmieniu (7.00-8.00). Potem podsypia na spacerze i czasami wieczorem koło 18.00 uśnie sam ze zmęczenia, ale to nie codziennie. Jedynie są dni, kiedy podczas zasypiania kręci energicznie głową na boki, prawie nią rzuca. Nie wygląda to fajnie, początkowo nawet mnie tym wystraszył, ale jak mocniej zaśnie, to już leży spokojnie. Jedynie wieczorem różnie bywa z zasypianiem. Odkąd mam projektor z kołysankami, jest lepiej. Nie codziennie uda się zasnąć spokojnie, raz na jakiś czas płacze bardzo mocno i wtedy posiłkuję się smoczkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiii27
Diverta juz probowalam zaciemnic pokoj, jakos go wyciszyc ale zasypianie i tak jest ciezkie. A tak w ogole to juz 4 miesiace za nami, jak ten czas leci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×