Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość może przyszła mamusia

mamusie na luty 2018

Polecane posty

Majka,jak rodziłas sn to nawet teraz możesz się starać o drugie dziecko.Jeśli CC to trzeba 2 lata najlepiej poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam odstęp CC ponad 5 lat oraz 3,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001ii
Sn .Wiem ze juz moglabym, ale z dwojka dzieci w wozku ciezko na spacer samej. Do sklepu jak np cebuli braknie to juz w ogole :x zwlaszcza w lecie. Najlepiej gdzies pazdziernik , listopad ale z brzuchem w lecie :x Ciezko sie zdecydowac jak wycelowac, a wiem tez ze jak nie teraz to juz nigdy. Wiem tez ze niektore dziewczyny w tym watku sa starsze, no ale ja sie w pieluchach kolo 40 nie widze. Boje sie ze za pare at bede zalowac. Najsmieszniejsze to ze maz na pierwsze krecil nosem,na drugie , kategorycznie nie, a na trzecie juz chetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001ii
Bertuś wlasnie odkrywa po co mu raczki i probuje lapac zabawki. Moglabym tak patrzyc na niego godzinami. Ta determinacja w oczach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiii27
Majka moj skarbek tez probuje chwytac zabawki :) a jak w zasiegu raczek nie ma nic interesujacego to lapie prawa raczke za lewa i sobie tak przebiera nimi. Jesli mowa o dzieciach to synek jest moim pierwszym dzieckiem, mam 27lat i do trzydziestki chciala bym miec drugiego bobasa. Oboje z mezem chcemy miec kolejne dziecko i chciala bym aby po prostu bylo jedno za drugim. Poczatki moga byc ciezkie ale znam siebie i wiem, ze jesli bym zwlekala dluzej z kolejnym dzieckiem to "odpowiedni moment" moglby juz nie nastapic i synek zostalby jedynakiem. Ja akurat mialam cc, pytalam mojego gina jak to jest z cc ile ewentualnie trzeba odczekac to powiedzial mi ze 2 lata i mozna sie starac. Szczerze to myslalam, ze bede rodzic sn i byl plan ze dzieciaki beda po roku ale jak widac nie wypalilo.... ciekawa jestem czy jak ktos zajdzie szybciej niz po 2 latach od cc to moga wystapic jakies powiklania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001ii
Ciaza rok po roku przy cc jest ciaza wysokiego ryzyka bo rana na macicy moze peknac. Zalecaja by odczekac, ale prawde mowiac spotkalam sie tylko z jedna taka historia gdzies w necie. Dziecko kopniakiem wypchnelo nozke przez zrost po cc. Dziecko bylo juz na tyle duze ze przezylo, ale przez te kilka chwil zycie zarowno dziecka jak i matki wisialo na wlosku. Jestem piec lat starsza, wiec u mnie kolejne bobo za 3 lata , to juz za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fressia, ja próbowałam przystawiać synka do piersi, niestety nie mógł prawidłowo chwycić brodawki, bo mam wklęsłe. Skutek był taki, że wisiał na piersi 4 godziny i nadal był głodny, spadał błyskawicznie z wagi i poziom cukru 36. Kazano mi dokarmiać go mm, a piersi pełne mleka. Dlatego wolałam odciągnąć swoje, niż dawać sztuczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiii27
Mar Tuska podziwiam, to chyba wymaga sporej determinacji bo jednak trzeba na to poswiecic wiecej czasu niz gdy karmi sie prosto z piersi. A dziewczyny sciagajace pokarm jakich laktatorow uzywacie? Ja jeszcze w ciazy kupilam jakis najzwyklejszy reczny i jest do bani... sciagniecie nim z 30 ml mleka to jakies pol godziny meczarni. Mam wrazenie, ze ciagnie slabiutko, mleko nie chce leciec a ja tylko sie denerwuje. Gdy bede mam jakies wyjscie na dluzej to maz podaje dziecku mm bo nie mam cierpliwosci sciagac tym szajsem a gdy probowalam to robic reka to tez mi nie szlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agii,ja nie używam laktatora do ściągania pokarmu.Odciagam palcami,czyli manualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agii ja mam laktator elektryczny madela - chyba jest ok, ale ja strasznie nie lubię odciągania i mam wrażenie, że ona sama więcej wyssie niż ja tym laktatorem. Mar Tuśka podziwiam Cię za determinację i za to, że tak dajesz radę - siła matczynej miłości 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiii27
Martuska jeszcze co do tych sutkow to ja tez mam "klopotliwe". Jeszcze w szpitalu prosilam polozne aby pomagaly mi przystawic synka bo kompletnie nie chcial z nich ssac. Zadna nie potrafila mi pomoc a byly chyba ze cztery, jedna z nich jak to okreslila - ma Pani beznadziejne te sutki i on z nich pil nie bedzie. Bylam podlamana i chcialo mi sie plakac, mialam mleko ale przynosily mi mm bo tym laktatorem nie potrafilam sciagnac pokarmu, ledwie kilka kropel. Wrocilam do domu i na spokojnie probowalam przystawiac malego az jakims cudem sie udalo, pamietam ze poplakalam sie wtedy bo poczulam jakis rodzaj ulgi ze jednak uda mi sie karmic :) pozniej byl zas placz bo poranione brodawki ,potworny bol, dokarmianie bo za malo pokarmu... :D takze moje poczatki kp nie byly latwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc dziewczyny. Tu mama Sophii. Czytam Was , ale nie mam za bardzo czasu cos napisac. Malutka ma 12 tygodni, waży 5800 kg. Karmię tylko piersią. Przez prawie miesiac potrafiła przespac noc od 21:00-5:00 . Przez ostatni tydzien budzi sie w nocy 2 razy na karmienie ale zrobiło się bardzo ciepło wiec może poprostu bardziej jest spragniona. Dziękuję za polecenie kremu mineralnego. Kupiłam nową Weledę 50 UVB. Krem mineralny. Jak Wasze maluszki radzą sobie z leżeniem na brzuszkach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Wróciłam z Pułtuska (uff, ale był upał...) Jasiek zniósł podróż bardzo dobrze. Całą drogę spał. W tamtą stronę tylko raz zatrzymaliśmy się i wtedy, bardziej na wszelki wypadek niż z konieczności, nakarmiłam go.. w tą stronę już bez żadnego zatrzymywania się... Agii, ja też mam Medela Mini Electric i chyba jest dobry, mocno ciągnie, tylko że jest bardzo głośny i odciągając nie da się np. oglądać tv, albo odciągać w sypialni obok śpiącego dziecka.. jego zaletą jest też to że można go używać poprzez zasilacz albo na baterie.. z tego co wiem medela robi bardzo dobre i popularne laktatory, używane są też w szpitalach. Mamo Sophii, witaj. Jaś też już ładnie spał w nocy, od 20:30 do 4-5 rano, ale kilka tygodni temu też coś się zepsuło i teraz budzi się jeszcze ok. 1-3 w nocy i potem o tej 5-6 chce już wstawać.. albo za mało dostaje za dnia jeść albo popełniłam jakiś błąd i przyzwyczaiłam go do tego nocnego karmienia... jeśli chodzi o leżenie na brzuszku to może leżeć coraz dłużej, ale nadal są to raczej 2-4 minuty... Jasiek też lubi patrzeć w tv, jak siostra ogląda bajkę.. nawet jak leży na macie i jest skierowany czubkiem głowy do telewizora, to tak się wykręci żeby widzieć co tam się dzieje.. poza tym ostatnio zauważyłam że podczas leżenia na plecach uderza piętami i odpycha się przesuwając do tyłu... także tylko czekać jak wyrżnie głową w ścianę podczas przewijania.. podczas leżenia na macie też zaczyna "wędrować", a właściwie przesuwać się tak jak wskazówka zegara.. udaje mu się zwykle tak przesunąć o 180 stopni.. bardzo powoli zaczyna go też interesować obracanie się na boki... jak siedzi na leżaczku i chwycę go za ręce podnosi głowę i pochyla się jakby chciał usiąść ale środek pleców ciągle jakby przyklejony do oparcia leżaczka.. kiedy trzymam zabawkę nad jego klatką piersiową łapie ją obiema rączkami, ale zwykle zaraz po chwyceniu opuszcza rączkę i zapomina o zabawce, która po chwili wysuwa mu się z rączki.. pcha też wszystko do buzi, najczęściej są to piąstki, ale coraz częściej łapie za pieluszkę którą jest okryty i ją ssie, albo jak złapie mnie za palec to też ciągnie do buzi.. jeśli chodzi o różnicę wieku to na dwoje babka wróżyła.. moim zdaniem dla dzieci najlepiej jest kiedy ta różnica jest jak najmniejsza.. mają wtedy w sobie wzajemnie kompana do zabawy.. starsze rodzeństwo kiedy jest jeszcze małe, chyba też nie przechodzi tak bardzo fazy zazdrości, bo często nie zauważa jeszcze tego młodszego.. natomiast dla mamy chyba najwygodniej jak różnica wieku jest większa, bo wtedy starsze rodzeństwo już bardziej samodzielne, nie zrobi młodszemu krzywdy jak spuścimy z oka, pomoże... tylko że wtedy to młodsze już nie jest kompanem do zabawy a bardziej podopiecznym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Wróciłam z Pułtuska (uff, ale był upał...) Jasiek zniósł podróż bardzo dobrze. Całą drogę spał. W tamtą stronę tylko raz zatrzymaliśmy się i wtedy, bardziej na wszelki wypadek niż z konieczności, nakarmiłam go.. w tą stronę już bez żadnego zatrzymywania się... Agii, ja też mam Medela Mini Electric i chyba jest dobry, mocno ciągnie, tylko że jest bardzo głośny i odciągając nie da się np. oglądać tv, albo odciągać w sypialni obok śpiącego dziecka.. jego zaletą jest też to że można go używać poprzez zasilacz albo na baterie.. z tego co wiem medela robi bardzo dobre i popularne laktatory, używane są też w szpitalach. Mamo Sophii, witaj. Jaś też już ładnie spał w nocy, od 20:30 do 4-5 rano, ale kilka tygodni temu też coś się zepsuło i teraz budzi się jeszcze ok. 1-3 w nocy i potem o tej 5-6 chce już wstawać.. albo za mało dostaje za dnia jeść albo popełniłam jakiś błąd i przyzwyczaiłam go do tego nocnego karmienia... jeśli chodzi o leżenie na brzuszku to może leżeć coraz dłużej, ale nadal są to raczej 2-4 minuty... Jasiek też lubi patrzeć w tv, jak siostra ogląda bajkę.. nawet jak leży na macie i jest skierowany czubkiem głowy do telewizora, to tak się wykręci żeby widzieć co tam się dzieje.. poza tym ostatnio zauważyłam że podczas leżenia na plecach uderza piętami i odpycha się przesuwając do tyłu... także tylko czekać jak wyrżnie głową w ścianę podczas przewijania.. podczas leżenia na macie też zaczyna "wędrować", a właściwie przesuwać się tak jak wskazówka zegara.. udaje mu się zwykle tak przesunąć o 180 stopni.. bardzo powoli zaczyna go też interesować obracanie się na boki... jak siedzi na leżaczku i chwycę go za ręce podnosi głowę i pochyla się jakby chciał usiąść ale środek pleców ciągle jakby przyklejony do oparcia leżaczka.. kiedy trzymam zabawkę nad jego klatką piersiową łapie ją obiema rączkami, ale zwykle zaraz po chwyceniu opuszcza rączkę i zapomina o zabawce, która po chwili wysuwa mu się z rączki.. pcha też wszystko do buzi, najczęściej są to piąstki, ale coraz częściej łapie za pieluszkę którą jest okryty i ją ssie, albo jak złapie mnie za palec to też ciągnie do buzi.. jeśli chodzi o różnicę wieku to na dwoje babka wróżyła.. moim zdaniem dla dzieci najlepiej jest kiedy ta różnica jest jak najmniejsza.. mają wtedy w sobie wzajemnie kompana do zabawy.. starsze rodzeństwo kiedy jest jeszcze małe, chyba też nie przechodzi tak bardzo fazy zazdrości, bo często nie zauważa jeszcze tego młodszego.. natomiast dla mamy chyba najwygodniej jak różnica wieku jest większa, bo wtedy starsze rodzeństwo już bardziej samodzielne, nie zrobi młodszemu krzywdy jak spuścimy z oka, pomoże... tylko że wtedy to młodsze już nie jest kompanem do zabawy a bardziej podopiecznym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diverta,ja mam za łóżkiem materac na całą długość łóżka bo dzieci nieraz uderzali głowami w ścianę podczas zabawy.Teraz fajnie opierają się o ten materac i oglądają tv.A ja jestem spokojna że nie uderzą się w ścianę. Mój też próbuje odpychać się piętami i przesuwa do tyłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mycha,jak Twoja malutka?Minął jej katarek i kaszel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziewczyny za miłe słowa. Człowiekowi od razu mijają wątpliwości, gdy czyta takie słowa. Agii, ja już przed urodzeniem córki usłyszałam od ginekologa, że będzie ogromny kłopot z karmieniem. Zaparłam się i walczyłam 3 miesiące o kp. Po tym czasie poddałam się i już nie próbowałam jej przystawiać. Teraz po kilku próbach w szpitalu i problemach z tak dużym spadkiem wagi od razu sięgnęłam po laktator, żeby nie męczyć siebie i dziecka. A używam Medela swing. Jestem bardzo zadowolona. Sprawdza się już po raz drugi. Żałuję jedynie, że nie zainwestowałam w swing maxi, na dwie piersi jednocześnie. Ściąganie mleka byłoby o połowę krótsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie drogi ten medela swing ale jesli ktos uzywa regularnie to moze i dobra inwestycja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To fakt, Medela dużo kosztuje. Ale dla mnie to inwestycja w zdrowie dziecka. Jak pomyślę, ile musiałabym wydać na mm, to chyba i tak się opłaca. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martuśka,ja sporo wydaje na mm ale nie dla maluszka bo on pije moje mleko,tylko dla 4-letniej córeczki.Ona pije Bebiko 5 dla przedszkolaków.Opakowanie 800 g.kosztuje 32 zł.Starcza na 4 dni.Tak smakuje jej to mleko,że pije je nawet 5 razy dziennie.A ostatnio syn powiedzial,że zamiast mleka w kartonie będzie pił Bebiko bo jest lepsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Medele można kupić używana. Na allegro albo w lepiej zaopatrzonych sklepach dziecięcych są do niej akcesoria więc nie ma tego problemu ze po kimś. Moja mała ostatnio przy tych upalach nie piła tak dużo więc jak zrobiło się chłodniej i apetyt wrócił niestety musiałam ja trochę dokarmic. Katarek już prawie minął kaszel też. A że kazała nam lekarka robić nebulizacje z soli to przy okazji jeszcze starsza wyleczylam z kataru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zooma, wiem, ile to kosztuje. Moja starsza córka jest alergikiem i nie może pić mleka krowiego. Wydaliśmy masę kasy na specjalistyczne preparaty. Teraz pije tylko jeden kubek dziennie rano, więc starcza na dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiii27
Nas synek ostatnio zaskoczyl i zaczal z pleckow przewracac sie na brzuszek :) wasze tez tak robia? fajnie tak obserwowac postepy w rozwoju dziecka. Dzisiejszy dzien jest dosyc fajny ale w weekend i kilka poprzednich dni dal mi popalic. Moze faktycznie przez pogode...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
Agii, moja jeszcze tak nie potrafi ale w końcu daje się położyć na brzuszek i ładnie podnosi głowę. Wiecie co, ja to jestem taka panikara, że aż jestem zła na siebie. Dzisiaj Malutka pięknie śpi przez cały dzień. Zje, troszkę się pobawimy i widzę że robi się senna. Kładę do łóżeczka i po chwili zasypia do następnego karmienia. Tak nie było nigdy! I już oczywiście się zdenerwowalam, że może jest chora. Jak nie spi - źle. Jak śpi też źle :D W ogóle widzę, że za bardzo się boję o jej zdrowie... Jak sobie radzić z tym lękiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimma
Mama sophii u mnie to samo ...mały spał całe noce a od 2tygodni. Budzi sie na mleczko. Juz sie martwiłam,ze coś jest nie tak... może i racja ,ze jest spragniony. My przeprowadziliśmy sie nad morze (drugi koniec polski) na cały sezon i przez pierwszy tydzień w nowym miejscu było ciężko...tymek płakał jak nigdy...powoli jest lepiej ;) strassnie byłam zestresowana. Wcześniej aniołek ,ale to chyba wina i przeprowadzki i tego,ze dużo więcej już go interesuje. Tak sobie tłumacze. A jak wasze maluszki ? Możecie w spokoju wypić kawkę :P ? Buziaki dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimma,mój mało kiedy marudzi,zazwyczaj wieczorem chce na ręce,także w spokoju pije kawkę.Ma zabawki na bokach łóżeczka i jest nimi zainteresowany.Zresztą rodzeństwo cały czas go zabawia, czasem aż za bardzo bo nieraz nie dają mu spac,zaczepiają go i zabawiają.Przesypia całą noc od 22 do 6. Ma 15 tygodni,jeszcze nie byłam z nim na szczepieniu,a z przychodni już miałam telefon przypominający o tym.Zaszczepię w lipcu,nie pali się i nic się nie stanie gdy opóźnienię szczepienie.Im starsze dziecko tym silniejsze,więc organizm lepiej zniesie wszelkie szczepienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaB25
U mnie tez jest czas na kawę. Synek malo spi w dzień ale bardzo dużo czasu spedza na zabawie. Przekręca się bardzo ładnie z brzucha na plecy. Z pleców nauczył się przekręcać na boki. Jak widzi, ze idę dać mu jeść to już jest gotowy i leży na boczku. Strasznie dużo się ślini, aż czasami się krztusi. W piątek jedziemy do kardiologa i zobaczymy co z dziurka w serduszku. 17 robimy chrzciny i szukam ładnych spodni oraz butów do chrztu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar Tuśka
Mój szkrab ma teraz 17 tydzień. Jeszcze nie potrafi przywracać się z brzuszka na plecy i odwrotnie. Za to wydaje coraz więcej dźwięków i zaczyna głośno się uśmiechać. Też bardzo się ślini i krztusi, coraz mniej ulewa. Próbuje łapać zabawki, po chwili jednak wypuszcza z rączki. Niestety często ssie paluszki lub całe piąstki. Bawi się też paluszkami. Mało śpi w dzień i jest dość marudny, szczególnie wieczorem. Próbuję usypiać go w łóżeczku, ale bardzo opornie nam to idzie. Już nie mam pomysłu, jak ułatwić mu to zasypianie. Jak zaczyna wrzeszczeć, to tylko smoczek pomaga, a ja nie chcę przyzwyczajać malucha do smoczka. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
Witajcie. W długi weekend byliśmy na mazurach, córeczka super zniosła podróż i pobyt w nowym, obcym miejscu. Cieszę się, bo starsza córka była bardzo wrażliwa pod tym względem, z jazdą tez były problemy. Mar Tuśka - ja też dołączam się do podziwiania Cię:-) Jesteś dzielną i wytwałą i zdeterminowaną mamuśką! A tak w ogóle jak długo planujesz ściągać mleko dla syna? Alaa- ja byłam bardzo lękliwą mamą przy pierwszej córce. Przejmowałam się wszystkim, z byle pierdołą byłam u lekarza, non stop się bałam o zdrowie, przyszłość córki, o wszystko...U mnie pomogło kolejne dziecko...Gdzieś słyszałam fajny dowcip, mam nadzieję, że go nie spalę...:-) Przy pierwszym dziecku jak połkinie ono 1 zł znalezione na dywanie, biegniesz z nim od razu na SOR, domagasz sie usg, prześwietleń, nie śpisz i masz czarne scenariusze w głowie co się może stać. Przy drugim czekasz aż 1 zł wyjdzie z kupką, przy 3 obcinasz dziecku z kieszonkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do kawy, to nie wyobrażam sobie poranka bez niej. Niestety, zawsze coś mnie zajmie dodatkowo i zaczynam pić gorącą, a kończę zimną. Choć przyznam się wam, że już przyzwyczaiłam się do zimnej kawy, a przy obecnych upałach nawet mi odpowiada kawa na zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×