Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona55555

jak pokochać męża i uniknąć rozwodu

Polecane posty

Gość zrozpaczona55555
jestem kłębkiem nerwów dzisiaj rano znowu przeszłam załamanie bo czuje presje mąż chciałaby mieć bardzo dziecko, ja też bym chciała ale jak w takim stanie przecież to byłoby glupie, czuje się jak w sytuacji bez wyjścia na tą chwilę nie widzę dla siebie rozwiązania tej sytuacji, próbuje myśleć pozytywnie ale to udaje się tylko na chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie myślenie pozytywne się nie sprawdza, sprawdza się działanie, i nie jest to dobry moment na dziecko ale może dobry by zacząć planować urlop i odpocząć (a mąż może naciska, bo wie że to cię z nim mocniej zwiąże, ale jeżeli tak to byłby to z jego strony, zapytaj go dlaczego akurat teraz gdy ty jesteś w gorszej formie), idź lepiej do lekarza i dowiedz się, czy antydepresanty w ciąży są wykluczone (wiem leki mogą szkodzić, ale silny stres/depresja też), z ziół pomaga (ponoć porównywalnie z lekami) picie naparu z dziurawca, ale trzeba uważać wówczas na słońce, bo można dostać przebarwień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
działanie w kierunku pożądanych zmian miałam na myśli, czyli siedzę i myślę co zrobić czy osiągnąć cel a potem działam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona55555
gość wczoraj jakie to przykładowo są działania? staram się słucham sugestii męza ale mam wrazenie że to jest takie trochę sztuczne bo nie wypływa tak naturalnie... cały czas się zastanawiam jak udało Ci się pogodzić z tym brakiem i czerpać satysfakcję ze wspólżycia? czasem myślę że to niemożliwe że może na własne życzenie skazuję się na to że nie zaznam już nigdy takiej prawdziwej miłośći

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potrzebujesz faceta, który zerżnąłby ciebie jak sukę, ci'py nie oszukasz. I przeminęłaby twoja histeria. Ze swojego męża zrobiłaś pielęgniarkę i tampon emocjonalny, trudno się dziwić, że zupełnie nie pociąga cię seksualnie. Z drugiej strony, mąż ma to, na co zasłużył. Tak kończy się rozczulanie się nad "biedną" kobietką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się w dużej mierze z tym, co powyżej, ale niekoniecznie z tym że, autorka zrobiła opiekuna z męża, co jeśli jest taki (dobry, spokojny, opiekuńczy) z natury? mój pierwszy facet nie odpowiadał mi zupełnie w łóżku nie dlatego, że był dobry i opiekuńczy na co dzień, ale dlatego, że nigdy nie miałam z nim orgazmu (co to orgazm odkryłam sama po latach w czasie masturbacji, takiej z ciekawości, bo normalnie tego nie robiłam, ale chciałam sprawdzić, czy jestem do tego zdolna, bo myślałam że nie, że jestem oziębła albo orgazm to mit itd.), pierwszy partner i brak doświadczeń seksualnych z innymi. Plus jego bardzo niedelikatny dotyk. Drugi mężczyzna w życiu, z nim z łóżka nie wychodzę godzinami, dużo starszy, doświadczony, delikatny ale i dominujący kiedy trzeba, wyczuwa mnie doskonale, reaguje. Udany seks bardzo dobrze wpływa na wzajemne uczucia, na chęć do życia, teraz to wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boje się że każdego następnego porównywałabym do męża a z drugiej strony boje się że kiedyś ktoś przypadkiem zawróci mi w głowie bo poczuję tą chemię której teraz mi brakuje. ...xx jestes okropna osoba. weszlas swiadomie w zwiazek bez przekonania, twoja przysiega jest niewazna, po prostu zrobilas sobie "plecy", zabezpieczenie. nie martw sie, nie tak latwo kogos poznac, chyba ze na bzykanie, wiec twoje obawy sa na wyrost. uzalasz sie nad soba, to jedyne co umiesz ...i bedziesz tak tkwic, myslac bog wie o czym, jak kloda, bez zycia w sobie, bez iskry dla meza, przewegetujesz tak i obudzisz sie stara i zalujaca ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona55555
widzę że niektórzy mają mnie tylko za zimną i wyrachowaną egoistkę, a ja nie wyszłam za niego za mąż z wyrachowania, chciałam go kochać już na zawsze i stworzyć z nim szczęśliwą rodzinę, teraz gdy spadło to na mnie z taką siłą cały świat mi się zawalił, chce to ratować bo nie wyobrażam sobie tak skrzywidzić mojego męza i rozwodu ale nie wyobrażam sobie do końca życia żyć w takim stanie jak jestem dlatego szukam rozwiązania jak sobie to poukładać w głowie żeby umieć odnaleźć w tym siebie i swoje szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś bardzo męcząca, docen męża bo lepszego faceta nie znajdziesz. A gdyby tak przeczytał co piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LalaLand
to po co zrozpaczone wychodziłaś za niego za mąż hmm ? trzeba było mysleć wczesniej ,a nie wychodzić za maż bo spokój .Jeżeli nigdy nie cuzłas do niego żadnej chemii , pociągu to raczej juz nie poczujesz . tak mi się wydaje . Jedyne co jeszcze pomóc to terapia . Ja też z meżem chodziłam na terapie małżeństw do świetnej psycholog Anny Górskiej ( mieszkam w warszawie , jak jesteś ze stolicy to bardzo ją polecam) . Z tym,ze nasze małżeństwo było zagrożone rozwodem z innego powodu . brak zaufania , kłótnie itd . także u nas troche co innego , a chemia mimo to wciąż była i jest nadal - na całe szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karol Krasek
Pomimo przemocy w rodzinie ze strony męża straciłam prace chociaz przełożeni o tym wiedzieli i napewno nie znajdę nowej, chyba sie o to postarają. Chodzą za mna jakieś męty przeważnie stare baby i dziady z siatkami, gadają jak nacpani, ubrani w łachy, przepoceni i brudni. Gdy ide do Sądu to przechodzą koło mnie i mówią słuchaj, wyzywają, to jest zastraszanie. Oczywiscie śledzenie to podstawa, patrzenie gdzie, z kim, po co, podsłuchiwanie, utrudnianie życia. Mówią ze nigdy nie będę mieć spokoju. A jak coś to nienormalna. Na policji gdy policjant klął od k**w nikt mu uwagi nie zwrócił. Do tej pory pracuje Rafał Drąg w Wieliczce, jeżeli sie tak nazywa. W Sądzie oczywiscie nie mogłam udowodnić winy męża ktory sie znęcał. Często jakieś psychole łażą za mna i gadają od rzeczy. Stosują odpowiedni kolor ubrań. Raz taki idiota ubrał sie na czarno i gadał głośno to dla mnie to dla mnie...Często kolorki przyciągające uwagę czerwony, różowy. Im bardziej p******y tym jaskrawszy kolor. Głośne rozmowy, sztuczny tłok to najczęściej. No gapienie sie, przy tym są to najczęściej osobnicy obleśni, niskie kurduple staruchy najczęściej, chcący pokazać swoją wyższość, ale najczęściej to idioci. Nie wiem co to za sekta, ale przyp*****laja sie do matek, najczęściej je wykorzystują, nie chodzi tu o seks ale o wykorzystywanie w kazdy inny sposób. Zastraszanie, klniecie, wyzywanie, osłabianie poczucia wartości obiektu itd Oczywiscie znajdzie sie zainteresowany taka mamuśka, ale na końcu jej powie ze jest za stara lub wybierają do tego pedała oblecha, idiotę. Oczywiscie ów osobnik ktory chciał mi podać rękę prosił zebym sie otworzyła co niniejszym robię. Oczywiscie jestem zastraszana ze w Kobierzynie skończę, nie będę miała gdzie mieszkać, koło domu pies u sąsiada ujada non stop, w nocy zakłócanie ciszy nocnej, policja oczywiscie ci nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karol Krasek
Pomimo przemocy w rodzinie ze strony męża straciłam prace chociaz przełożeni o tym wiedzieli i napewno nie znajdę nowej, chyba sie o to postarają. Chodzą za mna jakieś męty przeważnie stare baby i dziady z siatkami, gadają jak nacpani, ubrani w łachy, przepoceni i brudni. Gdy ide do Sądu to przechodzą koło mnie i mówią słuchaj, wyzywają, to jest zastraszanie. Oczywiscie śledzenie to podstawa, patrzenie gdzie, z kim, po co, podsłuchiwanie, utrudnianie życia. Mówią ze nigdy nie będę mieć spokoju. A jak coś to nienormalna. Na policji gdy policjant klął od k**w nikt mu uwagi nie zwrócił. Do tej pory pracuje Rafał Drąg w Wieliczce, jeżeli sie tak nazywa. W Sądzie oczywiscie nie mogłam udowodnić winy męża ktory sie znęcał. Często jakieś psychole łażą za mna i gadają od rzeczy. Stosują odpowiedni kolor ubrań. Raz taki idiota ubrał sie na czarno i gadał głośno to dla mnie to dla mnie...Często kolorki przyciągające uwagę czerwony, różowy. Im bardziej p******y tym jaskrawszy kolor. Głośne rozmowy, sztuczny tłok to najczęściej. No gapienie sie, przy tym są to najczęściej osobnicy obleśni, niskie kurduple staruchy najczęściej, chcący pokazać swoją wyższość, ale najczęściej to idioci. Nie wiem co to za sekta, ale przyp*****laja sie do matek, najczęściej je wykorzystują, nie chodzi tu o seks ale o wykorzystywanie w kazdy inny sposób. Zastraszanie, klniecie, wyzywanie, osłabianie poczucia wartości obiektu itd Oczywiscie znajdzie sie zainteresowany taka mamuśka, ale na końcu jej powie ze jest za stara lub wybierają do tego pedała oblecha, idiotę. Oczywiscie ów osobnik ktory chciał mi podać rękę prosił zebym sie otworzyła co niniejszym robię. Oczywiscie jestem zastraszana ze w Kobierzynie skończę, nie będę miała gdzie mieszkać, koło domu pies u sąsiada ujada non stop, w nocy zakłócanie ciszy nocnej, policja oczywiscie ci nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec, co zrobić w tej sytuacji,rozwiać swoje dylematy, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×