Jaka to melodia?

Jak głośno to uciera, jak cicho to gniecie.

W tym kraju nie da się nawet uprawiać hazardu. To co ja mam do cholery uprawiać? Nic tylko grać w państwowego totolotka. :-O Od pierwszego czerwca zmieniają się przepisy. Kolejny raz. Dupa.

"ciasto "się gniecie"" Musisz się jeszcze sporo nauczyć zanim wyjdziesz za mąż:) x Cześć ZS, ucieranie nosa to coś, co tygrysy lubią najbardziej:)

Cześć ZS, ucieranie nosa to coś, co tygrysy lubią najbardziej x bez dwóch zdan :-)

Cześć Whisky, można uprawiać pole. Zaprzęgnij chomika do pługa i naprzód:)

Cześć. ;-) Chomik chyba się już nie nadaje. Nie chce wyjść z pralki. No i trudno nazwać trzy doniczkowe kwiatki polem. Chciałam być mądrzejsza niż ładniejsza i jeszcze dwa dni pocieszyć się uprawianiem, ale już się nie da. Umrę ładna, ale biedna. ;-)

"No i trudno nazwać trzy doniczkowe kwiatki polem" Kwiatki? Takie paprotki siedmiopalczaste?;)

Fiołki. Trzy paprotki przy moim zużyciu, to o dwie za dużo. ;-) Pomyślałeś, że każda hazardzista to fanka paprotek, na zasadzie: "każdy pijak to złodziej"? ;-)

Bardziej, że każdy abstynent to kapuś:)

To zdecydowanie nie o mnie. ;-) Chociaż wolę tarzać się w śniegu, niż hodować paprotki. Właściwie wolałam. Lata temu byłam u spowiedzi i dziś kupuję wyłącznie, to co dają na dowód w każdym sklepie. Starość. ;-)

Ja na dowód dostałem mandat:o Biorę się do roboty, no ile można pić jedną kawę.......;)

Zawsze coś. ;-) Też powinnam, ale, ale, ale... Długopis mi się wypisał. ;-)

Udzieliłam dziś bardzo dużo rad. Prawie samych dobrych. Zmęczyłam się mocno. Teraz myślę o nagrodzie dla siebie. Może odkurzanie? Albo koszulka. Mam jedną na oku. Ma duży napis. Nie wiem czy wypada. Wykończą mnie te dylematy.

Żebym ja miała czas na dylematy...

To wtedy podpowiedziałabyś mi co z tą koszulką?

Nie, wówczas mogłabym zacząć sobie przypominać jakie koszulki są w moim posiadaniu i szacować, ile lat upłynie zanim wszystkie ujrzą światło dzienne ;)

A takie z dużymi napisami są?

z małymi raczej a jaki jest przekaz napisu? Bo jak duży, może lepiej byłoby nie krzyczeć czymś w stylu I'm a naughty girl ;)

Przekaz prosty, reklama marki. Czerwony napis na białym tle. Zwykle, bo ta która mi się podoba, ma wyjątkowo pomarańczowy napis.

Nigdy nie kupuję koszulki z aplikacją zawierającą nazwę marki, więc trudno mi zignorować te zasadę i coś Co poradzić :)

Ja właściwie też, stąd dylemat. Ta akurat wyjątkowo mi się podoba. Tylko pewnie kupię, przyniosę uznam że obciach i oddam. Oszczędziłaś mi wycieczki do sklepu. Dzięki. ;-) I po dylemacie. Teraz już nie wymigam się od odkurzania.

"Nigdy nie kupuję koszulki z aplikacją zawierającą nazwę marki, więc trudno mi zignorować te zasadę i coś Co poradzić" x Nasunęło mi się takie pytanie - a co sądzisz o torebkach, okutych nazwą marki, czy okularach przeciwsłonecznych na przykład z dużym D i G? Whisky, Ciebie też pytam:) Wyjątkowo poważnie, chcę potwierdzić/obalić pewną tezę, a trochę mi brakuje materiału badawczego:)

Sądzę, że te z D i G są mocno przesadzone. Wsiowe. Dyskretne logo mi nie przeszkadza. Jak widzę taką zrobioną pannę ze wspomnianymi, to zawsze zastanawiam się, czy to tj maxx, czy bazar.

Dzięki Whisky:) Jakiś czas temu właśnie w DG dowiedziałem się, że mają okulary bez logo na pół oprawki. Skierowane do "innych klientów", przy czym opinia sprzedawcy na temat fanów samego logo była dość jednoznaczna i chciałem to zweryfikować:) Czasem niestety trudno znaleźć coś markowego, niekoniecznie świecącego wszędzie wokół swoim logo. Pół biedy, gdy dotyczy to narzędzi, gorzej gdy człowiek chce się przyzwoicie ubrać i nie robić za stojak reklamowy...

To teraz proszę rewanż. Co o tym myślisz? http://www.levi.com/PL/en_GB/womens-clothing-tops/p/329800000 P.S. Nie pytam o panią.

Widzisz jaka jestem niespójna w tych swoich deklaracjach? ;-) Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć jedynie - jestem kobietą. ;-)

Torebki z małym logo mam i noszę, bo kupuję praktycznie tylko skórzane a nie tak łatwo znaleźć taką, która spełnia to kryterium plus wszystkie lub prawie wszystkie moje oczekiwania, i jeszcze nazwą marki nie epatuje :)

koszulka liwajsa totalnie nie w moim stylu

W moim też nie, chociaż coś mnie w niej urzekło. Ja to zawsze źle ulokuję uczucia.

Whisky, mnie też nie urzekła liwajka... Ale chciałaś rewanż to masz:) I oczywiście przypomniał mi się dowcip: Rozmawia dziewczyna z chłopakiem Ona - wiesz, jestem w ciąży. Jak damy synkowi na imię? On - jak to jak? Tomasz. Ona - dlaczego Tomasz? On - nie chciałaś w du/pę to masz.