Czy wiedziałyście że mężczyzna którego kochacie to ten, czy to wyszło później?

Jak u was z tym jest? Czy w pierwszym kontakcie to było wiadome, że facet który łapie kontakt to będzie, ten z którym stworzysz związek? Czy może z początku byłyście na nie, a on swoją nieustępliwością was przekonał? A może był obojętny i dopiero z czasem tak wyszło?

Myślę, że w pierwszym kontakcie się takich rzeczy nie wie, nawet jeśli nas ciągnie do tej osoby z niespotykaną siłą. Zauroczenie, namiętność ok, ale samo słowo ,,miłość'' wymaga dużo czasu, dobrego poznania się, sprawdzenia jak ta osoba zachowuje się w różnych sytuacjach a zwłaszcza kiedy jest jakiś problem czy jest źle. Ja zrozumiałam że kocham naprawdę po 2 latach związku a jeszcze pół roku później że to ten, z którym chcę spędzić resztę życia

Zapytaj wróżki Sigity :P

ja byłam wtedy bardzo młoda, on o rok starszy :) był nieustępliwy, dzwonił do mnie z miesiąc zanim się umówiliśmy. na początku nie było szał ciał. mile spędzona randka, kocham usłyszałam po miesiącu, po 3 mi się oświadczył. Mi wyznanie miłości zajęło pół roku, ale też nie byłam pewna i powiedziałam, że chyba go kocham. powiedział, że poczeka aż będę pewna i wtedy mam mu wyznać miłość. i tak się skłąda że jesteśmy ze sobą od 13 lat, nadal w sobie szaleńczo zakochani. i to jest super, czytając wątki o nieszczęśliwych miłościach. zaraz pewnie posypią się komentarze że mnie zdradza lub zdradzać zamierza. to że teraz nie zdradza to nie wiem na pewno, nie wiem co będzie za 10 lat, może mi pierwszej odbije :)