Facet wmawia mi,ze miał telefon,cynk,ze go zdradzam

Moj ciagle sie boi ,ze go zostawie,ze ktos mnie poderwie, zabierze,rozdzieli. Wczoraj wymyslił bajke,ze dostał telefon anonin z prywatnego,ze ja sie z kimś spotykam.wYPIŁ PIWO i mi o tym powiedział.Wysmialam to,ze to jakis zart.Połączenie wykasował:) Klamie jak nie wiem co Sprawdza jak zareaguje? To jest zazdrość? Czy brak zaufania?

To chorobliwa zazdrość. Twój facet na pewno nie jest normalny.

Powiedział,ze jak to jakis zart to mu nogi połamie jak go znajdzie. ja sie troche zmartwilam bo on zamiast mi uwierzyc to powtarzal"ja mam tylko nadzieje,ze to nieprawda,ze sie z kims spotykasz" Polozyl mi sie na brzuchu i powiedzial,ze nie wie co by zrobil gdyby mnie stracił

Powiedział,ze jak to jakis zart to mu nogi połamie jak go znajdzie. ja sie troche zmartwilam bo on zamiast mi uwierzyc to powtarzal"ja mam tylko nadzieje,ze to nieprawda,ze sie z kims spotykasz" Polozyl mi sie na brzuchu i powiedzial,ze nie wie co by zrobil gdyby mnie stracił

Co mu strzeliło do głowy?

Zazdrosnik. Uważaj, sytuacja będzie się powtarzać.

Kobieto, naucz się pisać przecinki w zdaniach, rób przerwy. Tego normalnie nie da się przeczytać, razi w oczy

Bo ja wiem,czy taki zazdrośnik...

to pewnie go zdradzasz

Ciota a nie facet

No wlasnie.powiedzial,ze ma znajomego w policji, ktory sprawdzi kto to dzwonil:) I da mi znac, do dzis nie wrocil do tematu.ale wiecej takich oskarzen nie zniose. Pytam was czy to zazdrosc czy jakis zespol Otello czy chce zerwac i szuka powodu,ze jestem zdzira czy cos.

większego psychola nie było?

up

To zależy...., czy czyta to forum, czy jest doświadczonym facetem lub trąbą. Telefon, telefonem, ale rób rachunek sumienia i tyle. Znałem takiego jednego (trąbę), dopóki kumple mu nie pomogli. Ożżżżż, co się działo, żanim wyrok uprawocnił się o rozwodzie. Żona w katolickiej Polsce została dojechana przez sąd. Płaci alimenty na dziecko, na męża, spłaca kredyty. Z tym nie ma żartów. Zachowuj się!

Zdradz w takim razie, nie można karać dwa razy za to samo:-)