Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jakona

Mam tego dosyc

Polecane posty

Gość gość
1 z brzegu - nie- okłamywanie się :) I jak ci facet powie, ze jak mu brzeczysz nad głową a on właśnie ogląda najważniejszy mecz w życiu ( tysięczny zresztą ;)) i go wkurzysz ( bo właśnie to w tej chwili myśli ) to się nie poczujesz urażona i powiesz- dzięki, ze jesteś ze mną szczery :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, życie nie jest zero jedynkowe, żaden związek tez taki nie jest, szukasz dotąd, aż trafiasz na właściwy egzemplarz i wtedy ustalanie zasad staje się zbędne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życiowa misja ...pcham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakona
Do osoby z komentarza dzieki, ja wlasciwie tak mysle, boli mnie jednak to, ze to nigdy nie jest ten ''wlasciwy'' chocbym nie wiem jak sie asekurowala i uwazala po pewnym czasie schemat sie powtarza. Byc moze problem jest we mnie, tylko nie umiem go zlokalizowac. Na poczatku probuja zawlaszczyc caly moj wolny czas, a gdy im sie to nie udaje (bo to nie jest higieniczne byc ciagle razem w moim mnienaniu) to sie zmieniaja. Ja nie chce wiecej niz sama daje, nie wymagam Bog wie czego, tylko zwyklej, ludzkiej uczciwosci i szacunku. Dziekuje jeszcze raz. Do osoby, ktora pisala, ze nie mam zainteresowac, otoz mam i to sporo, jestem bardzo aktywna osoba i nie wisze nad facetem, a mecze to my ogladalismy razem, bo lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś chyba dla większości ludzi to są oczywiste oczywistości, ale jeżeli jakimś cudem dla Ciebie autorko to coś odkrywczego, to pewnie x "Masz problem bo ty jesteś z tych, co chcą za bardzo." właśnie miałam wcześniej napisać, że każdy bez względu na płeć szybko się zniechęca, gdy widzi, ze druga strona "tries too hard" a że żyjemy w czasach uprzywilejowywania swoich emocjonalnych potrzeb, odruchów, to nie jest tak trudno z ledwie zaczętej relacji zrezygnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakona
Nie jest to dla mnie nic odkrywczego, prosze czytac ze zrozumieniem, pisalam, ze mysle podobnie i ujelo mnie, ze ktos kogo nie znam wyrazil to slowami. znaczy, ze co? Ze mam udawac, byc ciagle niedostepna, a najlepiej to sztucznie wzbudzac zazdrosc, albo jeszcze lepiej, zdradzic, coby nie zostac zdradzona jako pierwsza? Nie potrafie tak, jestem prosta osoba, nie staram sie za bardzo, staram sie w sam raz. Co to w ogole znaczy starac sie za bardzo? Matkowac? Podcierac tylek komus? no sorry, ale nie jestem typem laski, ktora spedzi dzien przy garach, zeby facetowwi ugotowac obiad. Jestem typem partnerki, Ma byc po rowno i tyle, ale nigdy po rowno nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem :) potrafię spędzić cały dzień "przy garach", żeby przygotować fajną kolacje, potrafię wiele rzeczy:p a rewanż jest w ramach "ile łaska" :) i to działa. Nigdy nie myśle po równo i nie funkcjonuje z miarką w oczach :) pewnie to kwestia przytargania za nogę do jaskini właściwego osobnika :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie do niego nie pasowałaś, co jest bardzo ważne. Sama dobroć nie wystarczy, by stworzyć udany związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
starać się za bardzo to jest choćby to pilnowanie, czy po równo i czy wszystko odbywa się wg niby to waszych wspólnie ustalonych zasad, czy przypadkiem nie skłamał, ze nie może, a tak naprawdę mu się nie chciało :) poza tym 4 miesiące to naprawdę jest mało czasu, nikt nie powinien się jeszcze czuć szczególnie zobowiązany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakona
Haha dzieki :) Nie wiem, mysle o wszystkim, szukam tez przyczyny w sobie, no bo skoro tak jest zawsze, to widocznie cos te nieodpowiednie osoby przyciaga. Mam silny charakter, nie jestem dyplomatka, jak mi cos nie pasuje to mowie wprost i mam wrazenie ze wale glowa w mur, bo zawsze slysze ''zrozumialem'' a sytuacja sie powtarza. Uwazam, ze zwiazek to kompromis, tylko, ze boli mnie to, ze ja sie trzymam ustalonych wspolnie jakichs tam zasad, a juz druga strona nie bardzo. Dziekuje Wam serdecznie, jakos mi lzej sie zrobilo mogac sobie pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak myslę, że po prostu te osoby do ciebie z jakichs powodów nie pasowaly ty do nich bądz obópulnie. Mówisz cały czas o zasadach co to dokladnie za zasdady, i czy ty wprost przedstawiałaś im ten zestaw zasad, i mówiłaś by się do nich stosowali.. jak to wyglądało? I co masz na mysli, ze oni tego nie przestrzegali..? Co robili, a czego byś nie oczekiwała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są przypadki, przy których nawet wrodzona solidarność jajników ...nie pomaga :o ( Autorko to nie do ciebie )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o i zbiegli się idioc****an który wypowiedział się przed chwilą proszę oświec nas swoimi odkrywczymi wnioskami, niech spłyną na mnie twoje pseudo mądrości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak myślałam, kafeteryjny pseudo bełkot a teraz po cichutku w*********j stąd:) dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypierdaaaalaaaaj :) no już szybciitko raz dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i posłuchał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No comment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7:51, to k***a nie komentuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka najpierw pisze o tym że zrobilaby dla drugiej osoby wszystkie a teraz pisze o zasadach...coś mi tu mocno nie pasuje : D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadmiar wiary w feministyczne głodne kawałki o równości w każdej dziedzinie życia podobnie szkodliwy jak tekst, że kobieta winna być uległa i podporządkowana mężczyźnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:52 Dwoistość kobiecej natury :) zrobiłabym i boje się :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:10 Ja tam uwielbiam być kobietą, bez nas świat byłby monochromatyczny i nudny :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:26 I wolno ci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×