Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zarabiam 1100 do 1200 na reke, 300 daje rodzicom czy to ok uklad

Polecane posty

Gość gość
300 max

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
300 zl? Patologia jakas chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze w tym przypadku.600 zl byloby ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to za mało. Dorosła osoba zje miesięcznie za więcej niż 300 zł. Chyba, że nie jadasz w domu tylko na mieście, a do domu przychodzisz tylko spać i umyć się. Minimum 500 zł powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy większej ilości osób w domu wyżywienie jest tańsze. Ale nie wiem co jest szokującego w kwocie 500 zł? nie trzeba od razu żywić się szynką parmeńską, wystarczy jeść coś porządniejszego niż mortadela czy produkty wędlinopodobne, do tego nabiał, soki, owoce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, moje wydatki 300zl daje rodzicom 100 bilet miesieczny 30 telefon 200 zl jedzenie do pracy (srednio 10-12 zl na dzien_ zaznaczam, ze pracuje na 3/4 etatu, wiec w ciagu miesiaca odpada z min 3-4 dni w zaleznosci godzin ile zostane) w tym kupuje sok, chleb razowy zwykle z serem, salata, wedlina, ogorkiem i pomidorem, do tego cos slodkiego). ok 200 leki dentysta- miesiecznie odkladam, mam choroby przewlekle, do tego dochodza wizyty pryw. u specjalistow, chyba, ze ktos moze czekac miesiacami czy latami. ok 100 kosemtyki, chemia ok 100 ciuch/buty ok 100 skladam na szkolenia, za ostatnie 2 wydalam ponad 600zl, moj cel to oczywiscie z czasem znalezc lepiej platna prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanów się sama - 200 zł na jedzenie do pracy, a na całą resztę 300? Ile ty jesz na boga, że w pracy jedzenie tyle cię kosztuje? kupujesz na mieście, bo innego wytłumaczenia nie widzę? Zresztą - pracujesz na 3/4 etatu, rano jesz śniadanie w domu i jeszcze musisz dopychać nie dość że kanapkami, to jeszcze czymś słodkim? 100 zl na kosmetyki i chemię? przy takich zarobkach? połowa tego w zupełności by wystarczyła, najwyraźniej kupujesz masę zbędnych rzeczy. Ja tyle nie wydaję, a zarabiam kilka razy więcej niż ty. Kosmetyki kupuję zresztą na promocji, więc podkład, róż (cieni nie używam) kosztuje mnie jakieś 60 zl a wystarcza na pół roku. Kosmetyki do ciała kupuję z serii Ziaja Pro, jedyny droższy wydatek to szampon za 30 zeta i farba do włosów (sama nakladam, nie wytrzymałabym u fryzjera 3 godzin)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw zebrała op*****l, że jest pasożytem - teraz op*****l, ze kupuje chemie do domu i, że część żarcia pokrywa (napisała wyraźnie, ze wędliny, chleb itp za to kupuje). Puknijcie się Wy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:37 gdy kupuje wedliny, pomidory, ser itp do pracy to czego nie zjem to zostaje w domu i maja rodzice. Ty nie jesz nic slodkiego w ciagu dnia? :/ Jesli chodzi o kosmetyki i chemie to nie tylko kosmetyki kolorowe (swoja droga mam ich malo, ale sa ze sredniej polki) do tego srodki do sprzatania, farba do wlosow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj 4 stowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 18 latka ,szczerze to nie wyobrażam sobie brać od dziecka kasy na rachunki czy żarcie,mieszkamy sami ,ja mam 2200 netto,ojciec syna daje dobrowolnie co mc od 400 do 800 zł. Syn się uczy i dorabia,jest bardzo ułożonym chłopakiem,jezeli nic nie bedzie odwalał to nie będę brała od niego kasy gdzies tak do 25-27 r.z,potem juz czas najwyzszy na usamodzielnienie się czyli pójście na swoje. I między innymi dlatego nie chcę brać od niego bo wiem że kasy potrzebuje na prawko np ,jakiś kurs, zbierać na auto itp,gdybym zobaczyła że za często wydaje na bzdety -wołałabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazwyczaj przyjęte jest, ze kiedy dziecko sie juz nie uczy, i pracuje to sie ma dokładac do budzetu.. moja kuzynka jest bogata, i ostatnio pogoniła syna co sie dokładac nie chciał, mimo ze miał juz normalne zarobki... wyprowadził sie .. ale w sytuacji jak zarabiasz tak mało i rodzice nie maja nedzy to 300 zł moim zdaniem moze byc. jak dziecko sie uczy i tylko dorabia to zupełnie co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
350min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdy bylam corką,już po studiacj i pracy nigdy grosza Rodzice nie wzieli,prosili bym sobie odkladala na swoje przyszle plany. Będac mamą z doroslymi dziecmi ,po szkolach tez nigdy grosza bym nie wzięła - to byl moj wybór.Kiedy mlodzi mają odlozyc chocby na jakies hobby jak jeszcze mieliby dokładać do budżetu? Nagle Wam-rodzicom ubyło? przeciez wczesniej gdy się uczył tez tak samo korzystał z domu/mieszkania/mediów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypada placic, skoro sie jest doroslym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze - dorosły człowiek powinien POCZUWAĆ SIĘ do pokrywania kosztów swojego utrzymania. I zdawać sobie sprawę ile co kosztuje - większość ma nikłą świadomość ile wynoszą rachunki i inne koszty. To jest część edukacji i przygotowania do samodzielnego życia. Poza tym - wiele osób nie zarabia tyle, żeby utrzymywanie dorosłego, pracującego dziecka było zupełnie nieodczuwalne. Jeśli rodzina cienko przędzie, to najczęściej rodzice utrzymują dziecko swoim kosztem, sami sobie żałując na nowy płaszcz czy buty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzacie, 300 zł jest ok w ich sytuacji. Założę się że jej rodzice nawet by nie przyjęli połowy jej pensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy ile placilybyscie na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej , idziesz i mówisz co i jak, ile ci kasy na bilety, telefon, kosmetyki itd , potem zapytaj czy ich zdaniem jak z tego co zarabiasz oddasz im te 3 stówy to bedzie ok czy widzieliby to inaczej. Po prostu rozmowa, powiedz ze jak bedziesz lepiej zarabiać to i kwota sie zmieni. Rozmowa kochana, rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam syna 15 letniego. Nie wyobrażam go sobie jak za parę lat pójdzie do pracy i mam brać od niego pieniadze. Przeciez mi nagle nie ubedzie ze on zarabia. Jeszcze jezeli będzie to tak mala kwota jak u autorki. Niech ma na swoje wydatki. Na auto lepsze niech sobie odkłada czy wakacje lub hobby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rozmawialam, mama powiedziala, ze 300 jest ok. Moj ojciec to by sie cieszyl gdybym mu oddala cala wyplate..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi sie wydaje,ze to idealna kwota,w sam raz Napewno nie za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszukaj lepszej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie patologią jest dawać kasę rodzicom. TWOJA wypłata też jest patologiczna. Ja mieszkam w domu z rodzicami. Zarabiają bardzo dobrze i mimo, że zarabiam jakieś 4500 to oni mi dokładają jakieś 1500 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mi wypłata będzie rosnąć, jestem młodym lekarzem, to co Ty robisz, że masz 1100?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne dokladaja ci... chyba zarabiasz tyle, ale w rublach, ze musza Ci dokladac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miła jak zawsze
Podziel sobie rachunki na wszystkich domowników i zobacz ile wynosi Twoja część do tego dodaj coś na jedzenie i teraz pomyśl skoro samo jedzenie do pracy wynosi Cię 200 zł to logiczne, że 300zł na rachunki i reszte jedzenia to troche mało;) Jeśli tak sie umówiliście to ok ale nie uważam żeby to bylo dużo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×