Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po czym pierdzicie??

Polecane posty

Zajrzalam wczoraj do spotted w mojej starej okolicy i musze przyznac, ze prawie masz racje Bonku, jednak znalazlo sie kilka poszukiwan panow rowniez.. W jednym przypadku na ogloszenie od dziewczyny, odpowiedziala nieco zdenerwowana ukochana owego pana :))) Co do pierdow w bloku, to u rodzicow nie bylo slychac pierdow sasiadow, za to jak ja grzmotnelam, to mama prawie plakala ze wstydu.. hahahha.. A w wannie bulgoty mialam gdzies, najwyzej bylo, ze to tata.. Swoja droga niezla akustyka, w tych nowych blokach. Z tym chyba nie poradzi sobie zadna nowoczesna technologia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahah dobre z tą zazdrosną laską :D O mnie nikt zazdrosny nie będzie i jak znam życie nawet nikt ze znajomych się nie domyśli, że to o mnie chodzi ;) Haha Autorko to Ty takie petardy zapodajesz? :P A sąsiedzi pewnie cichacze puszczali cwaniaczki, więc Ty mogłaś ich nie słyszeć ;) Za to oni Ciebie słyszeli :D Swoją drogą to musi być zabawne, gdy słyszysz jak sąsiad czy sąsiadka zasadzi soczystego pierda z rana, a później wychodząc z domu go/ją spotykasz i mówisz dzień dobry :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja byla sasiadka to taka wscibiara, ze w sumie i tak sie nie przejmuje. Te pierdy byly z czasow grzybicy jelit, kiedy to byly prawdziwe, bezczelne wygrzmoty. Na szczescie bezwonne. Przeszlam na diete, i juz bylo po..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro sąsiadka wścibska, to pewnie też po tym czego się nasłuchała zdążyła dojść do wniosku, że chyba coś musisz mieć z jelitami :P No ale co zrobić... gdzieś trzeba to niedobre ciśnienie wypuścić ;) Bo jak to mówią - niepuszczone bąki unoszą się w górę i trafiają do mózgu, a tam się rodzą posrane pomysły :D Więc lepiej wypuścić, zwłaszcza jak ktoś i bez tego choruje... A gdzie zrobić to lepiej jak nie w swoim własnym domu? :) BTW z tym moim masażem to chyba kiepski pomysł dziś :D Jakiś bączny dzień mam dziś... Może nie są to jakieś najgorsze z całej klasyfikacji pierdów, ale obojętne dla nosa też nie są :P A żeby było ciekawiej przed chwilą po kolacji najadłem się czereśni zerwanych prosto z drzewa :classic_cool: Także chyba może być tylko gorzej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha :D :D :D O rany, czeresienki.. Matko, jak bym wciagnela.. To pewnie taki porzadny obiadek niedzielny na Ciebie podzialal?? U mnie jest tylko woda i sok z grejpfruta, ktory za chwile wycisne.. Tamk spogladam do lustra i sadze cos, ze chyba nieco schudlam znowu, ale do idealu jeszcze hmmm sporo. Ciagle jednak mam zmniejszony apetyt, nie wciagam wszystkiego jak popadnie i glodowki 2-3 dzniowe w ciagu ostatnich 5 miesiecy robia swoje.. Generalnie czuje sie lzejsza i nie lapie tylu dolkow, co wczesniej.. Jeszcze sie tak porzadnie poruszac i bedzie ok.. No i pozbyc sie stresow, to i metabolizm ruszy pelna para..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiadek rzekłbym standardowy niedizelny, czyli ziemniaki z sosem mięsnym, jakiś schabowy, suróweczka z kiszonej, buraczki, ogóreczek w occie... Niby nic specjalnego, ale zależy od dnia, czasem też potrafi dać popalić taka mieszanka ;) A teraz jeszcze te czereśnie... :D Aaa i jeszcze popijam sobie jogurcik pitny, bo jest krótko po terminie, więc trzeba wypić żeby się nie zepsuł :) Trudno... i tak śpię sam, więc co najwyżej kołdra mi w nocy odfrunie pod sufit , ale nikt inny nie ucierpi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha.. Po takim obiadku i czeresienkach plus jogurcik, to rzeczywiscie beda wygrzmoty jak w Sylwestra!! A masz jakiegos zwierza w domu? Bo psy uciekaja od pierdow.. Babc****es zwieszal ogon i wzrok i wchodzil pod szafe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby to tylko sam odgłos wystrzału był najgorszy w tym wszystkim... :D Zwierząt nie mamy na szczęście, więc żadne nie ucierpi ;) Omg to aż strach pomyśleć co Wy w domu za kanonady odstawialiście, że pies ze strach się pod szafę chował :P Pewnie jak widział, że się fasolka gotuje albo coś tego typu, to już zawczasu dostawał ataku paniki i bunkrował się gdzieś, gdzie te bombowe wybuchy go nie dosięgną :D Biedny pieseł co musiał z Tobą przeżywać w tej chorobie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edziaaaaaaaa dziś Tak, temat jest bardzo ciekawy.. Zyczymy milej lektury i czestego parskniecia smiechem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dzis po pascie arrabiata... przeczosnkowana daje czadu w jelitach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś W jelitach jak w jelitach... Jak się z nich wydostanie w formie aerozolu to dopiero może być czad :classic_cool: :D Czosnek przed zjedzeniem go nie pachnie różami, więc po przetrawieniu może być tylko gorzej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha.. Piesek mieszkal u babci, a tam ciotka, ktora zapodaje jeszcze lepiej.. Jej wypierdy znane sa w calej rodzinie. Ona jak mniemam rowniez ma grzybki, ale nie ma ochoty przejsc na diete.. A piesel wyjatkowo wrazliwy, bo i rodzina krzyczta i pierdziata.. Do goscia: ja tez lubie makaron z sosem, ale po brazowym makaronie to niestety grzmoty jeszcze wieksze sa.. Dlatego unikam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry tekst o niepuszczonych bakach i posranych pomyslach xD usmialam sie z Was! Moj pies nie reaguje na baki tylko na pozniejsze glosne niuchanie i slowo FU! XD nagle zniza glowe i ucieka wzrokiem jakby bala sie ze cala wina spadnie na nia a na koniec (niewiadomo czemu) zmyka z pola widzenia :P xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja tez rzadko jem makarony ale dzis jest dzien bez diety wiec sobie pozwolilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos sie chyba tnie bo napisalam dluzszego posta a wyswietlila sie tylko czesc :/ moze przez emotikony z iphona? Ehhhh a baczki po czosnkowej arabiacie poki co bezwonne ale przede mna butelka soku z kapusty wiec raczej bede spac dzis przy otwartym oknie... xD Swoja droga najgorsze pierdy i to natychmiastowe sa chyba po pieczarkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś O to chodzi w tym temacie, zeby sie posmiac :D :D :D A co prawda, to prawda.. Bonczek pisze jak prawdziwy prozaik o rzeczach tak prozaicznych jak pierdki. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Hehe wiele kobiet zarzeka się, że nie pierdzi :D W sumie jestem skłonny w to uwierzyć, bo ich frustracja i ogólnie roszczeniowe podejście do wszystkich sfer życia niekiedy sięga poziomu absurdy... A wystarczyło żeby sobie puściły bąka, niech się błąka po firankach i zasłonkach i by było po problemie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Outthorko co to znaczy miec grzyba w jelitach? Jak to sie wykrywa? To gaktycznie jakas grzybica czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Co do postów z emotkami smartfonowymi to rzeczywiście one powodują urwanie posta :o No trudno, trzeba się pilnować po prostu ;) Sok z kapusty na noc... Nieżle :D A Twoja druga połówka sypia z Tobą? Lepiej go uprzedź, bo rano go nie dobudzisz do pracy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Ano najlepiej wygoogluj sobie "kandydoza" albo "grzybica jelit". U-pierdliwa dolegliwosc. Mozna nad tym zapanowac odpowiednia dieta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonku, mniemam, ze u Ciebie w domu komarow nie ma?? :D :D Sok z kapusty i jogurty po czeresniach na noc.. Ludzie... :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
grzyb jest w kazdym czlowieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przypomnialo mi sie ze kiedys pewna kolezanka ze szkoły powiedziala mi ze nigdy nie puscila pryka ; pozniej mialam dola bo myslalam ze tylko ja prykam; byla dosc przy kosci i troche nie wierzylam ze nie puszcza bąków bo wtedy tymbardziej chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówicie ze sok z kapusty jest dobry ; jak on dziala i jakie ma właściwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam sama na szczescie i nie mam zadnych polowek ;) wiec moge jesc i pic co chce i kiedy chce hhihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojaznajomaniepryka
Nie mozna calkiem wyjałowić organizmu z drobnoustrojów. Teraz duzo sie gada o grzybie. Spojrzycie na swoja kupe to bedziecie wiedziec czy macie kandydoze robaki i inne rzeczy. Trzeba ogladac swoja kupe i nie wymyślać sobie chorob. To ze ktos ma gazy to nie znaczy ze jest na cos chory. Moze to byc nietolerancja czegos albo zle dobierane pokarmy . Wmowiono wam tą kandydoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, u mnie nigdy nie było komarów :D Serio rzadko kiedy jakiś wleci ;) Zawsze mysalłem, że to przez to, że wysoko mieszkam... Teraz mnie uświadomiłaś, że jednak są inne powody :P x gość dziś A nie mówiłem? Wszystko sie zgadza! Koleżanka wygląda jakby była przy kości, bo skoro nie puszcza bąków, to gdzieś one muszą się gromadzić :D A skoro kobitka zgrabna, zadowolona z życia, to znaczy, że wesoło sobie pryka i nie ma problemów z tym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×