Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po czym pierdzicie??

Polecane posty

Haha, znam ten bol.. Czyli goscie Ci pokoj zajeli.. Ja tak pospalam, ze za piernika nie dam rady teraz.. Zatem kolejna nocka z glowy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Zajęli mi pokój, a j się muszę męczyć :o W takim razie spędzimy tę noc razem 😍 Haha dwuznacznie to zabrzmiało wiem :D Ale taki był zamierzony efekt :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha, Gosc Cie zganila, za domniemane zajmowanie mnie w nocy wiec pewnie sie troche wycofales.. :P Pisz ile dasz rade, bo tak jak mowie, nie zasne za wczesnie.. Wczoraj, a raczej dzisiaj poleglam.. Potem znowu spalam oooj cienko to widze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mówisz, że limit snu przez pierwszą połowę weekendu już wyczerpałaś? ;) Damy radę, ja pewnie też szybko nie zasnę w tych warunkach... Aczkolwiek wczoraj też tak samo spałem, tylko nie wiem jak to zrobiłem, ale położyłem się z telefonem - z myślą, że pewnie jeszcze Ci odpiszę jak nie usunę, a jakimś cudem usnąłem i to bardzo szybko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh, czlowiek jak zmeczony, to wszedzie usnie.. Wlasnie wciagnelam grejpruta i 1,5 litra wody. Ciesze sie, ze figura sie poprawia. No i z Twojej lapy tez sie ciesze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GrejPRUTa mówisz? :D Oj tak, pamiętam jak za czasów studenckich nawet udawało mi się zasnąć w aucie w drodze powrotnej z uczelni. A auto nie dość że małe to jeszcze w 5 jechaliśmy, więc zawsze cały obolały wysiadałem, bo pech chciał, że zbyt niski nie jestem... Ale jak byłem zmęczony, to nawet w takich warunkach zasypiałem i nawet dziury w naszych polskich drogach mi nie przeszkadzały w spaniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hhaha, ale mi sie udalo g-prut haha.. Od teraz tak zostanie.. Tak, fajne wspomnienia z tych studenckich czasow. Fajnie bylo, to najlepszy czas w moim zyciu.. Mimo, ze kierunek nie byl to moj wymarzony..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani moi, mam nadzieje, ze sobie samcznie spicie. Jest bardzo wczesny ranek, a ja nawet senna nie jestem. Wczorajszy sen przydlugi sie msci.. Zycze Wam milej niedzieli :) Ehh, nie zdziwie sie, jak moja przespie.. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh no i zasnąłem jednak :D Przeważnie jak przekręcam się na bok, to znaczy, że już w sumie zasypiać. Przewróciłem się na bok z myślą, że jeszcze choć zdążę doczekać na odpowiedź i odpisać, że już mi się oczy zamykają... Nie zdążyłem jak widać :D A Ciebie widzę jeszcze długo nie znużyło... Mam nadzieję, że całej niedzieli nie prześpisz. Ja już się przebudziłem, bo mnie bratanice obudziły :P Miłej niedzieli wszystkim 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
Ohohoho, co ja tu widzę, swatanie ze mną? No że też mnie nie było :D Ciekawe, co by z tego wyszło w takim razie ;) Melduję, że moja niedziela zapowiada się zabawnie. Szykuje mi się zjazd rodzinny, impreza przy grillu... nie moje klimaty, ale nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć wszystkich przy jednym stole. Ach, rozmarzyłam się :) U Ciebie za to są rodzice z tego, co widzę? Ja jestem u rodziców :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie... rodzice mieszkają tu gdzie ja... ;) (Już czuję jak po tym zdaniu wszelkie superlatywy na mój temat tracą na znaczeniu :D) Brat ze swoją rodziną przyjechali nie do końca zapowiedzianie, a pech chciał, mamy jeden pokój wyłączony z użytku, bo jeszcze remont nieskończony. Mój pokój mi zajęli, a ja nie mam gdzie się udać imuszę spać na kanapie u rodziców w pokoju. Okropnie niewygodnie, ale co zrobić, gdzieś spać trzeba... I tak jak mówiłem, jak się spać chce bardzo, to wszędzie się zaśnie :D A nastawienie miałem na prawdę negatywne do całej tej sytuacji, aż stwierdziłem, że pakuję się w auto i wyjeżdżam gdziekolwiek. Doszedłem do wniosku, że choćbym miał spać w aucie, to i tak będzie mi wygodniej niż w domu w takich warunkach :o Ale ostatecznie i tak nie mam dokąd pojechać, więc zacisnąłem zęby i poszedłem spać w jedyne miejsce, gdzie się dało w domu. Tragedii nie było, ale z wygodą też nie miało to nic wspólnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzien dobry wszystkim i dobranoc ;) moj grill zakonczyl sie ciezkim kacem i z lozka dzis nie zamierzam wychodzic. Tatus niestety stracil juz wszystkich kompanow do wodeczki i teraz corki rozpija :P Tak wiec ja wskakuje znow do lozka a Wam zycze milej niedzieli :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha oj gościu to widzę grubo było na grillu :D Dobrze, że niedziela jest i możesz się wykurować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To niezla balanga byla.. Hhaha.. Ja padlam dopiero o 7 i wybudzilam ok 12. Rowniez milego dnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj kochanie bylo grubo, doslownie tez ;) tak sie najadlam ze sama w szoku jestem ze tyle wcisnelam w siebie, pobry podklad pod % to podstawa, wczoraj czulam sie swietnie dzis juz niekoniecznie :P ale zjadlam obiadek, dospalam dwie godzinki i mozna powiedziec ze zaczynam do siebie dochodzic ;) oczywiscie nadal w lozku koczuje ale, aleeee... zaczynam odzywac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
Ojoj, no to współczuję. Ciężka noc za tobą. Ja nie mogłam spać, choć miałam do dyspozycji mój dawny pokój. Jakoś tak dziwnie mi spać w domu rodzinnym, dookoła cisza, nie słuchać szumu miasta, to chyba dlatego. No i mój dobry humor poszedł wsio, chyba nie powróci szybko. Znowu będę zarażać pesymizmem, alert-alert.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczescie
Wow, na dodatek jeszcze autorka wątku romansowego nagle zadeklarowała zniknięcie, może dzisiaj jest po prostu bardzo zły, pechowy dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba stronka.. A wracajac Bonczku do zakupow, to pod Twoim wplywem kupilam loda rozka, zamiast innego, ktorego zawsze kupuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja może znów wniosę nieco dobrej energii, bo może i weekend smutny się zapowiadał, to jednak stwierdziłem, że pierdzielę i idę sobie gdzieś, bo ile można siedzieć w tym domu. Chrześnica też się znudziła telewizją, więc wziąłem ją i poszliśmy sobie na spacer. Pochodziliśmy sobie po rynku, porobiliśmy fotki, a na koniec wylądowaliśmy w MC Donald's na lodach :) Także trochę nam czas zleciał, w sumie ok 6km przeszliśmy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu Raz na jakiś czas trzeba sobie zaszaleć, z jedzonkiem również trzeba sobie pozwolić na odrobinkę przyjemności ;) W końcu w domu, zwłaszcza na powietrzu lepiej smakuje :) A jak to tylko raz taka uczta, to w boki nie pójdzie... co najwyżej w bąki :D Nieszczęście Ojj biedactwo wątek ulubiony ma zamiar Ci się skończyć? :( Nie martw się, w razie czego możesz się przenieść na stałe do nas tutaj :) Tutaj też były uczuciowe motywy omawiane, więc na pewno się tu odnajdziesz równie dobrze, a w razie czego będzie można tu nawiązać do tamtego tematu, żeby osoby stąd też mogły się wypowiedzieć :) Na szczęście niemiłe noce już za mną, bo dziś goście wyjeżdżają, więc odzyskam moje łóżko 😍 Aurorko A ja jak widzisz dziś przerzuciłem się na loda z Maca, takiego w waflu, śmietankowego z toffi mmmniam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ohhhh zeby to byl tylko jeden dzien a tata zrobil dzis powtorke z rozrywki tyle ze ja juz wodki sie nie chytam :P tylko prosecco :P na lekko hihi... jutro rano mialam wyjezdzac na wawke ale gazownik ma opoznienia i bede musiala czekac na autko do 17 minimum :O nie ma teho zlego co by na dobre nie wyszlo, jeden obiadek mamusi wiecej ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O proszę tak ubolewałaś, że już koniec, a tu nie dość, że dzisiaj powtórka z biesiady, to jeszcze jutro kolejny maminy obiadek :) Takiej to dobrze... Żeby każdy miał takie szczęście w nieszczęściu jak Ty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a wiesz jak potem boli powrot do szarej rzeczywistosci? :P wawa to taki ped zycia.. eh praca praca praca i rAchunki :P jak bylam mlodsza, ladniejsza i zdrowsza i mialam duzo energi to chociaz jeszcze pobujalam sie z bananami po miescie i zawsze cos sie dzialo, bylo zabawnie niejednokrotnie a teraz czlowiek tylko mysli zeby sie udalo wyspac na drugi dzien do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwielbiam lody z maca.. jeszcze te z karmelem, czy toffi.. mniam.. i znowu bylam w sklepie i o was pomyslalam, bo kupilam loda i piwo grejpfrutowe.. no i teraz po lodzie puszczam glosne baki. fajnie bonczku, ze spedziles niedziele aktywnie. mysle, ze to lepiej nawet wyjsc z dzieckiem z domu, jak kisic sie z goscmi. pewnie bardzo sie cieszysz na nocke we wlasnym lozu.. gosciu, ja nie moge ladnie dajesz... haha.. ja jednak winka nie kupilam, a troche tesknie za lekkim dymkiem ;) nieszczescie jak jestes fajna babka, to bierz sie za bonka, bo on tu juz nie moze z pragnienia milosci. jedno nieszczesliwe i romantyczne i drugie pozytywne do nieba i takie naaaajjj i sie beda obwachiwac pol roku :P :) u mnie wieczor mija spokojnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko, ja mimo że aż taki stary nie jestem (podobno) i żyje w niedużym mieście, to i tak często tylko myślę o tym, by jak najszybciej wrócić do domu, zjeść obiad i położyć się na drzemkę :D No typowo zachowuję się jakbym miał ponad 40 na karku i każdy się dziwi, że w moim położeniu tak można... Bo na moim miejscu to by balowali, a nie w domu siedzieli jak ja :P Ale mi się zwyczajnie nie chce, nie ciągnie mnie nigdzie do ludzi za specjalnie :o Jak już to wolę sam wyjść poszaleć na rowerze i mi to wystarcza... Ehh starość nie radość... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×