Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po czym pierdzicie??

Polecane posty

Gość gość
Chyba nie jestem typowa kobieta :P nie lubie ani lodow ani zakupow hihi :P Zazwyczaj robie zakupy internetowo, tesco chemia/napoje i wszystko co ciezsze do noszenia z auta :P, od rolnika warzywa, owoce, miesa eko i wszelkie spozycze produkty ale to tez internetowe zakupy a odbior w punkcie, ubrania ostatnio niestety rzadziej zamawiam przez internet poniewaz drastycznie zmienila mi sie figura i niestety musze juz wychodzic do centrum handlowego ale to tez raz na pol roku :P takze kochana moja ja to jestem zbyt leniwa i agresywna zeby lubic zakupy hihi... W domu u rodzicow jednak zakupy wygladaja inaczej, jezdzenie od sklepu do sklepu w poszukiwaniu konkretnego produktu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff Już jestem w domu... Zjadłem pomodorową, wziąłem przeciwbólowe I spróbuję zasnąć. Ale już wiem, że będę miał kiepski weekend, więc mam kijowe nastawienie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedny mr Bonk :( moze jak grzmotniesz sobie porzadnie to i glowka przestanie bolec ;) Mmm pomidorowka...lubie bardzo u mnie w poniedzialek dopiero bedzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby to tak prosto się szło wyleczyć :D Chociaż... Chyba mi trochę lepiej! ;) Może faktycznie wystarczyło grzmota zasadzić, bo kilka takich głębokich, które powodują ulge uleciało. Jeden z domowników się na jednego z nich nadział, bo wszedł mi do pokoju i przypadkiem znalazł się na linii wystrzału :P Na szczęście obyło się bez ofiar, aczkolwiek zawał był bliski :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje, ze masz sie lepiej. Bol glowy, niewesolo, ale tak to bywa przy takiej pogodzie i calym tyg pracy. Gosciu, Ty to jednak ogarnieta babka jestes. Ciekawa jestem jak Ci sie drasycznie rozmiar zmienil: w gore czy w dol? W sumie mam tak samo z ubraniami, nie cierpie kupowac. Jeszcze jak bylam szczuplutka to bylo ok, ale na teraz dramat.. W sumie to dobrze, ze lodow nie lubisz.. Ja uwielbiam.. Z tym zdrowym jedzeniem niezly pomysl..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba przez pogodę... Nic dziwnego, gdy pogoda zmienia się 3 razy w ciągu godziny :o Ale już mi lepiej :) Kurcze niezłe babki z Was :P To chyba jakieś fatum albo stała wymówka, bo ostatnio to KAŻDA na jaką trafiam nienawidzi zakupów :P Może faktycznie żadna kobieta nie przepada za zakupami, a to jeden wielki stereotyp, że dla kobiety największy grzech to "Grzech nie kupić"! :) A żal za te grzechy to: "Ehh kupiłam niebieską bluzkę i żałuję... Żałuję, że jeszcze czerwonej takiej nie wzięłam" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre... sporo kobiet jednak lubi zakupy.. tylko my z gosciem jakies specjalne, wolimy posiedziec na kafe.. ja po kompaniu.. fajnie.. zaraz wypijam herbate i ide troche chate ogarnac.. ciesze sie bonku, ze troche ci przeszlo.. ja tez jak tylko zaczelo padac, gorzej sie poczulam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogarnieta a raczej zorganizowana ;) w Wawie zycie wymaga dobrej organizacji zeby dzien jeden za drugim nie zostal stracony totalnie ;) Waga niestety w gore ale wynika to tez z moich problemow z tarczyca i insulinopornoscia :( tez zawsze szczupla bylam i w ciemno kupowalam ubrania, zawsze pasowaly a teraz piersi mam dosc duze i bary - lapy porosly okropnie :( kiedys bylam okrutna i przytyte osoby krytykowalam ze pewnie siedza i tylko jedza i od leni wyzywalam niestety juz dostalam za to kare i wiem co potrFi zrobic z cialem choroba. Najgorsze ze przy tych schorzeniach schudnac to jak wygrac w totka :/ ale nic trza zyc dalej... Teraz wreszcie wrocilam do domku i relaksuje sie na lezaczku w ogrodku ;) lampka winka, kapciu kapciu i do lozka wskakuje :) jutro wielkie grillowanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano znam ten bol, tez mam problemy z hormonami. Tez od tego tyje. Insulinoopornosc niby to norma przy mojej chorobie, ale wyniki badan niby pokazuja, ze ja jej nie mam.. Nie wiem, w kazdym razie cukier to dla mnie trucizna, a najbardziej sie tego chce.. Fakt, ze jak bylam na diecie przeciwgrzybicznej, schudlam 17 kg i czulam sie swietnie. Przypominalam anorektyczke i zaczely wypadac mi wlosy wiec przeszlam na "normalne" jedzenie. A jadalam zdrowo. Probuje przywrocic ten stan, zobaczymy... Winko tez lubie, narobilas mi apetytu.. Pewnie jutro sie skusze.. Grill.. Nie no.. mniam.. Zazdraszczam. I w ogole przestancie o tych pomidorowkach, kaszach, bo slinka leci ;) :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja jestem na diecie bezglutenowej i bezlaktozowej + uwazam na produkty o wysokim indeksie glikemicznym, jedynie na co sobie pozwalam w tym miesiacu to bob bo to sezonowe warzywko i zaraz sie skonczy :P no i ten grill jutro bedzie dosc ciezki ale po powrocie do wawy wracam do swojej diety i odpale nareszcie rower :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba jestescie przymuleni jak i ja.. Dzis chyba wczesniej padne.. Mam nadzieje, ze nie cierpicie, winko dziala, bole ustaly.. Branoc.. Bonczki :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie piweczko sączę ;) Tak na spokojny weekend. Tak się składa, że mamy gości i na weekend zostają... Niby się mówi gość w dom, Bóg w dom... Ale jakoś sobie teraz nie mogę miejsca znaleźć jak oni są... Czeka mnie męczący weekend chyba.... A Wy jakieś plany macie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie powinno byc pracowicie, niestety nic szalonego.. Troche wspolczuje gosci, wiem jak to jest.. Ani pierdnac, ani nic.. ;) No i chyba pocwiczyc tez sie nie da.. Tak jak wyzej, cos mnie dzis muli i zamierzam wczesniej isc spac,bo juz odplywam.. No coz, pogoda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z pierdzeniem większego problemu nie ma :D Ba, sam dziś oberwałem bąkiem... Tak, dobrze czytacie, bratanica usiadła mi na kolana i walnęła bączura I jeszcze ja to bawiło :D Ot taki mały pierdzioch z niej :P Ciekawe po kim to ma :classic_cool: :D Ćwiczyć niestety się nie da... Ale żeby się wyrwać trochę z domu pochodziłem trochę po Tesco i udało mi się kupić fajną matę do ćwiczeń :) U mnie teraz pogoda się uspokoiła i jest fajnie chłodno, bardzo przyjemnie :) Szkoda tylko, że nie ma z kim posiedzieć przy piwku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tacy goscie, to sa mile widziani. Chyba, ze zaczynaja wypytywac: kiedy znajdziesz dziewczyne?? ;) Alejakda radepopierdziec, to nie jest zle. Jesli to rodzina brata, to luz. A piwko na weekend dobre jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, to brat z rodziną przyjechali Akurat ci takich pytań nie zadają... Widać znają mnie na tyle I wiedzą, że ja sobie nikogo nie znajdę zbyt szybko (o ile w ogóle kiedyś znajdę) :P Niby fajnie, ale wiesz, w bloku to się ciasno robi... A jeszcze jeden pokój mamy wyłączony z użytku, bo jeszcze rzeczy po remoncie tam leżą i nie możemy ich pochować, bo jeszcze szafy nie ma, sezon urlopowy i same opóźnienia :o Wiedzieli goście kiedy przyjechać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciasnota w bloku mi jest znajoma. Ciesz sie, ze chlodniej sie zrobilo, bo upal plus tlok to juz za duzo.. No ale pobiasiedujecie troche, pobedziecie razem.. Ale tak, wypoczynek weekendowy to nie bedzie.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do piwka... Żeby nie było, ja rzadko kiedy jakikolwiek alkohol piję ;) Nawet na weselu nie mogłem, bo za kierowcę robiłem :o A piwko to już nie pamiętam kiedy piłem, chyba z rok temu :D Generalnie dla mnie alkohol mógłby nie istnieć, ale dzisiaj jak wspomniałyście tu o winku to jakoś tak na rozluźnienie stwierdziłem, że coś by się przydało w zaistniałej sytuacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh, alkohol to do 30 w ogole dla mnie nie istnial.. Potem tylko wlasnie okazyjnie.. Czasem jak stres to lubie wypic sobie 1-2 lampki wina i tyle. Do uzaleznienia jeszcze bardzo daleko ;) :D A ja w ogole jestem zdania,ze facet powinien sobie czasem wypic, bo mam tate niepijacego i czasem za bardzo spiety jest ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wierz mi, są ludzie, którzy mnie za sztywniaka uznają tylko dlatego, że nie ganiam po imprezach i nie wracam z nich nawalony jak PKS w godzinach szczytu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zerknelam w lustro - schudlam!! mam nadzieje, ze dalej pojdzie jeszcze lepiej.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×