Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyyynnaaaa

czy powinnam dołożyć się do zakupu mebli, problem z facetem

Polecane posty

Gość dziewczyyynnaaaa

od stycznia jestem z facetem, na wakacjach planuje przeprowadzke do niego do innego miasta, problem w tym ze ona w mieszkaniu nie ma połowy mebli, nie ma szafy, mebli w kuchni, wygodnego łóżka (śpi na narożniku). Chce to wszystko urządzić, ale krucho u niego z kasą, bo płaci alimenty i spłaca kredyt i chyba oczekuje ze sie dołoże do tych mebli. Co myślicie o tym czy powinnam czy nie, a jeśli nie to jak mu to powiedzieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z doswiadczenia wlasnego radze Ci nie dokladaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, chyba , że potem będziesz z tymi meblami na plecach się wyprowadzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(12:28) Sorry,ale kocha go,chce u niego zamieszkac,to tak na krzywy ryj ma sie wprowadzac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki problem to nie problem. skoro zamierzasz się do niego wprowadzić to dołóż się do mebli, nie jakąs wielką kwotę ale żeby chociaż na szafę na Twoje ciuchy i na wspólne łóżko było. Wasz związek to chyba coś poważnego skoro już chcecie mieszkać ze sobą. jak zamieszkacie to oczywiście musisz się dołożyć do czynszu i opłat. zastanawia mnie jedno czy wiesz w co się pakujesz wchodząc w związek z facetem ze zobowiązaniami (alimenty), z kasą zawsze będzie krucho, bo matka dziecka potrafi nieźle wydoić z kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczery Ty i to Twoje prowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw slub a dopiero potem przeprowadzki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka pytań: -jak długo twój facet mieszka w tym mieszkaniu ? -jak dawno rozpadł się jego poprzedni związek ? -czy była zasadność wzięcia przez niego tego kredytu który on teraz spłaca, znasz genezę ? generalnie jeśli ty przeprowadzasz się do niego to jasne że dokładasz się i inwestujesz swój wkład ale interesują mnie odpowiedzi na te pytania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyyynnnnaaa
nie prowo licze na obiektywne zdanie innych bo nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.24 to znowu Ty? Byl tu bardzo podobny temat, chyba Twoj autorko, Ludzie Ci radzili zebys nie byla frajerka I go zostawila...widac nadal nie poszlas po rozum do glowy. Wklej tu link do Twojego poprzedniego watku, ludzie beda wtedy mieli pelen obraz waszego zwiazku a nie tylko urywki ktore tu opisalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyyynnnaa
poprzedni związek zakończył definitywnie w listopadzie, chociaż tak naprawdę zakończył go w 2015 ale okzalo sie ze będzie dziecko więć się wrócił, w mieszkaniu mieszka kilka lat, mówił ze nie inwestował w nie bo mał w nim bywał całe dnie w pracy a weekendy świeta wakacje wracał do domu rodzinnego do naszej miejscowości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yyyy to zmienia postać rzeczy. weź się nie pakuj w taki związek :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż jak widzisz po szczątkowym info już mi coś nie pasowało, potwierdzam swoje zdanie z poprzedniego tematu - daj sobie z nim spokój ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, tak, tak sobie wmawiaj. raptem niecałe dwa miesiące znalazł sobie kolejną babę, którą niby tak szaleńczo kocha, weź się nie sprowadzaj od razu do niego, dajcie sobie czas, niech uporządkuje swoje zycie, spłaci długi i z czystym kontem możecie zacząć wspólne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz być nieźle zdesperowana , ze pchasz sie do rozwodnika alimenciarza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też związałam się z mężczyzną po przejściach, ale to on wprowadził się do mnie. Jak remontowałam kuchnię i jeszcze nie mieszkał ze mną, sam dołożył mi jakąś kwotę na sprzęt. Sypialnie za to całkiem sam wyremontował. Mnie na to nie byłoby stać, bo mieszkanie mam na kredyt, do tego musiałam się sama utrzymać. Mimo znośnych zarobków, nie byłam w stanie wywalić kilku tysięcy na remont. Ale i tak ile byłam w stanie zrobiłam sama. Uważam, że autorka powinna się dołożyć do mebli jeśli ją na to stać. Wiadomo nie grube miliony, ale łóżko czy jakąś szafę można kupić za grosze. A skoro razem macie mieszkać to raczej sprawa poważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyposażysz mu mieszkanie i kopnie cie w tyłek naiwniaczko. Chociaż zanim co to pewnie na jeszcze inne rzeczy dasz się naciągnąć, może za bachora będziesz mu płacić? Jak śliwka w kompot :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyyynnnaaaa
nie jestem rozwodnikiem to po pierwsze tylko kawalerem, zdaje sobie sprawę z tego że na corke zawsze będzie musiał płacić i poświęcać jej czas. nie chce byc właśnie glupia i naiwna i cały czas się zastanawiam co powinnam zrobić i raczej stanie na tym, że powiem mu że zamieszkamy razem kiedy uporządkuje wszystkie swoje sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokładnie, tak też zrób. znacie się bardzo krótko, może szuka naiwniaczki która pomoże mu opłacić mieszkanie, taki jakby współlokator. dołożysz się do wyposażenia. teraz też możesz jeżdzić do niego na weekendy. czas pokaże czy wam się uda, ale nie ma co za szybko podejmować decyzji o zamieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:28 tak będzie najlepiej, znacie się dość niedługo więc jest 50% szans na jego uczciwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.31 dokladnie. Ten facet to wieczny chlopiec, w dodatku jego mamusia splaca kredyty ktore nabral. Wez Ty sie zastanow bo nawet jak chwilowo uporzadkuje swoje finanse to znowu moze sie w cos wpakowac, z jego lekkim podejsciem do tego, I splacac, do tego te alimenty...masakra, bedziesz z nim klepac biede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:23 On tylko tego patrzy. Pieniążki ida na jego gówniaki i pewnie dziffki od czasu do czasu, wiec starego konia nie stać na szafkę z np. taniej Ikei hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę za dużo w tym kalkulacji jak dla mnie, ale generalnie zgoda że skoro planujesz przeprowadzkę to powinnaś a jak nie planujesz to badź konsekwentna i już tego nie rób bo to brzydko śmierdzi kalkulacją i ma nie wiele wspólnego z miłością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znacie sie kila m-cy i ty juz chcesz z kims mieszkac? na dodatek w innym miescie? I jeszcze mu wyposazac mieszkanie? Sorki,naiwna jesteś.Wiele z nas splaca kredyt i ma dziecko i spokojnie sie ogarnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:28 Kawaler z gówniakami bo zapłodnił jakąś sukę :O jeszcze lepiej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam wielu facetow i ci, których nie stać na łóżko, porządny samochód to wcale nie ci najbiedniejsi a wlasnie tacy, ktorzy maja nałogi, mocniejsze używki, chodzą do dziwek, płacą żetoniarom z sex kamerek, hazard itp. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×