Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milczącygość

To, że od wielu lat milczę nie oznacza, że o Tobie nie myślę.

Polecane posty

Gość gość
alteą, kolor też podać? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczącygość
gość dziś Tak! Super! A dostanę 500+? :D gośćzwyczajny dziś Kogo i o co pytasz? Precyzujcie pytania bo czasami trudno się rozeznać w tym co piszecie. :) gość dziś Nie czas i miejsce na takie osobiste wywody. ;) gość dziś Hmm... A wiesz... tak myślę, że mógłbyś zrobić karierę polityczną. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzwyczajny
Masz to już przemyślane, co Gościu Milczący? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczącygość
gość dziś Haha... PUDŁO! Takim brzydactwem bym nie jeździł nigdy. Nawet za darmo jak by mi dawali. Sprzedał bym następnego dnia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczącygość
Przyznam szczerze, że bywa tu czasami zabawnie. Trzeba jednak mieć dystans do tego miejsca. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczącygość
gośćzwyczajny dziś Miałem na to sporo czasu. O ile piszemy o tym samym. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie już tu nie wejdę. Kłamiesz jak zawsze.Nie dość że złodziej ,to jeszcze kłamca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzwyczajny
No raczej :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to OK ;) skoro tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i pijak!!! :D bo każdy pijak to złodziej ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczącygość
gość dziś Czyli jeśli mówi się prawdę, która nie pasuje do Twojej historii, to jest równoznaczne z kłamstwem? A nie pomyślałaś o tym, że jestem zupełnie kimś innym? :) Oj ludzie kochani... Zmartwiłem się. Gdybym studiował psychologię z pewnością teraz byłbym bogaty. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczącygość
Hmm.... Czyli twierdzicie, że byłem stałym bywalcem lokalu Sowa i przyjaciele? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.02 Gdyby jedną literę zamienić na B,to coś by mi to przypominało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:08 haha mnie też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksa
Przede wszystkim szacunek dla Ciebie za trzymanie się zasad moralnych, czyli nierozbijanie czyjegoś małżeństwa. Niestety, niewiele jest teraz takich osób - teraz wszędzie pełno egoistów zabiegających jedynie o własne szczęście kosztem szczęścia innych. Jednakże mam jedno zasadnicze pytanie: zamierzasz już do końca życia być kawalerem, bo zawróciła Ci w głowie jakaś kobieta, w dodatku mężatka? Daj sobie spokój i rozejrzyj się za fajną wolną babką. Atrakcyjnych fizycznie i intelektualnie kobiet nie brakuje. Szkoda Twojego życie na wieczne rozmyślanie i gdybanie. Wiem, Wiem...miłość itp., ale każdą nawet największą miłość można uśpić i czasem trzeba. Tak jest w przypadku osób, które straciły swoją miłość na zawsze np. w wypadku. Jest czas żałoby, dla każdego inny, a później jest czas na układanie nowej rzeczywistości. Zabrzmi banalnie, ale trzeba po prostu żyć dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, jako mężatka w bardzo podobnej sytuacji do twojej mam kilka pytań. A mianowicie kochasz ja ale nie robiłeś nic, kompletnie nic żeby jej to okazać? A czy twoje spojrzenia na nią nie zdradzały twoich uczuć do niej ? Dzis juz minęło kilka lat ale ja ciagle o nim mysle, żałuje ze nie ma go obok, ale trzymam się twardo męża i nigdy nie ujawniłam uczuć temu mężczyźnie, ponieważ to wbrew moim zasadom, jednak mysle ze czytał mi z oczu, bo ciagle był blisko . Wiem jak jest ciężko czasami jednak dobrze ze pogodziłes się z myślą ze nie będziecie razem, ja od niedawna tez pogodziłam się ze nie jest dane nam razem iść przez życie. Spotkaliśmy sie za późno. Takie życie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:12 on jest na to za głupi, więc inteligentnej nie znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczącygość
ksa dziś Pisałem już wcześniej, że jestem specyficzny. Wspominałem też o tym, że nie do końca tak zupełnie nadaje się na - użyje tego słowa - na męża. Co do mojej znajomej, to wówczas jeszcze mężatką nie była, ale już prawie. :) Wiele osób jest zapewne tego samego zdania co Ty, ale no cóż. Jestem trudnym człowiekiem i potrzeba wielu zbiegów okoliczności aby sprawy potoczyły się w tym kierunku o którym piszesz. :) Fakt, kobiet nie brakuje na tym padole, ale we mnie czegoś brak. Może sił, może odwagi, może po prostu chęci. Zwłaszcza jak się przyglądam temu co się dzieje wokół mnie i obserwuję ludzi, to niejednokrotnie dochodzę do wniosku jak bardzo jest to wszystko "delikatne" i nietrwałe. Uczucia zdają się czasami jak taka rosyjska ruletka. Nigdy nie wiesz co jest w komorze rewolweru. gość dziś Robiłem, ale w zasadzie to było kilka drobnych rzeczy. Nie chciałem być nachalny i przeginać, ale ostatecznie trochę nawywijałem głupstw. Wiedziała co czuję. Kilka razy jednoznacznie sprawa została nazwana po imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczącygość
gość dziś Nie wiem kto z nas jest głupszy. Głupiec czy ten co obok niego kroczy wytykając mu na każdym kroku jego głupotę. :P Nie masz nic innego do roboty? :) Jeśli nie to współczuję. :D Wiedz, że jesteś tu i tak mile widziany. Stanowisz niezłą rozrywkę. :P Chciałbym napisać Tobie, że nazywając mnie co 5 minut głupkiem sam z siebie głupca robisz, ale nie chce Ciebie zniechęcić do zaglądania tutaj. Nie przebolał bym takiej straty. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt kto jezdzi na d***** do burdelu, na męża sie nie nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:30 Czekaj nigdzie się nie wybieram.Należy ci się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczącygość
gość dziś Gorillaz czasami wydaje się własnie zespołem, który nigdy łykać nie przestaje. Ich kawałki mają nietypowy klimat. :) gość dziś A o kim piszesz? O sobie? Tak podejrzewam, że Twoja wypowiedź jest podyktowana własnym doświadczeniem. :) Ja w takich lokalach nigdy nie bywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie przyszło ci do głowy autorze ze ona z Ciebie zadrwila? Może szukała rozrywki,a ty się złapałes w jej sieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczącygość
gość dziś Fajnie, a już się bałem. Poczułem ulgę. Wiedziałem, że tak łatwo się nie zniechęcisz i mogę być z tobą całkowicie szczery. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie przyszło ci do głowy autorze ze ona z Ciebie zadrwila? Może szukała rozrywki,a ty się złapałes w jej sieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:38 mam serce w rozsypce i żal do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksa
Po przeczytaniu Twojej ostatniej odpowiedzi przypomniała mi się relacja mojej dobrej koleżanki ze studiów wtedy też "prawie mężatki" z naszym kolegą z roku. Bardzo podobna historia, z tą różnicą, że ona nie ma dzieci. Obserwowałam wszystko z boku i miałam wrażenie, że oboje chcą, ale nie mogą, bo nie i koniec. Ludzie to jednak bardzo wygodne stworzenia. Miłość miłością, ale nie ma to jak stabilność i poczucie bezpieczeństwa, a poza tym jakiś skandal wisiał w powietrzu, bo narzeczony koleżanki z dobrej i bogatej rodziny, wesele planowane już od paru lat itd. Bali się zaryzykować i wyszło jak wyszło, a byliby świetną parą. Rozumieli się bez słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczącygość
gość dziś Zastanawiałem się nad taką opcją. Nie chce jednak w ten sposób Ją w jakiś sposób obwiniać, a tym samym szukać swego rodzaju punktu zaczepienia. Często ludzie obwiniają innych by poczuć się odrobinę lepiej, a tym samym znaleźć w sobie siłę do tego by stworzyć coś nowego. Ja ufam, że miała czyste intencje i biorąc pod uwagę to co wiem na Jej temat domyślam się czym było podyktowane Jej zachowanie. Owszem łatwiej było by Ją skreślić od tak i wybielając siebie poczuć wiatr w żaglach. Jednak to nie w moim stylu. Naprawdę ufałem Jej i wierzyłem w szczerość intencji. Nadal wierzę. Jeśli było inaczej to trudno. Zaskoczyło by to jednak mnie bardzo i nie wierzył bym temu. Bardziej bym podejrzewał, że chce w ten sposób zataić prawdę. Takie swego rodzaju podwójne dno. Wydaje mi się bardziej, że oboje byliśmy w pewnym sensie zagubieni. Znaleźliśmy się w nietypowej sytuacji na którą oboje nie byliśmy gotowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ide spać .Chce cie jeszcze zobaczyć. Wiesz to.Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×