czy jak urodzlyscie dziecko to bylo od razu sliczne jak z obrazka?szczerze..

czy jak urodzlyscie dziecko to bylo od razu sliczne jak z obrazka?szczerze..

Wyglądało jak obcy, w krwi i jakiejś mazi.... Dopiero kiedy zostało wytarte i opuchlizna z buzi zeszła zaczęło przypominać dziecko.

Synek sliczny, corki opuchniete,sinawe i wygladaly jakby nie mialy oczu....

mi bylo bardzo smutno bo wtedy kiedy ja rodzilam to lezalam po porodzie na sali z kilkoma kobietami ,ktore tez urodzily i moje dziecko bylo brzydkie a ich dzieci byly cudowne..naprawde sliczne....az im zazdroscilam i w duszy plakalam,że tylko ja mam takiego brzydaka.moje bylo spuchniete na buzi i niekształtne..poprostu brzydkie a tamte dzieci wszystkie byly ładne od samego poczatku.

Dla mnie było cudne. Położyli mi syna odrazu na brzuchu i zakryli ręcznikiem . Nie mogłam się doczekać aż go odkryje i zobaczę.

Tak.

Córka była przesliczna, synek przebrzydki . Z wiekiem się wyrównało :)

Normalne, na mnie moje dziecko nie zrobiło żadnego wrażenia.

Oboje ładni, nie opuchnięci. Duże oczy. Ale nie to jest najważniejsze tylko ze zdrowe autorko..moja córeczka jest ładna a okazało się ze nie slyszy;(

Ot, noworodek. Podobny do innych. Dopiero tak po miesiacu jego twarz nabrala wyrazu. Wczesniej wygladal jak ziemniak.

Córeczka tak, rodziłam sn nawet lekarz i położne mówiły że śliczne dziecko, że główką okrągła jak po CC. Natomiast synek po porodzie wyglądał jak bokser po walce:-) opuchnięty nos i oczy, zmordowany jak pijaczyna:-) po dobie już był śliczny:-)

Moja córka była sliczna. Mała, zgrabniutka, ciemna czuprynka, tej mazi praktycznie nie było. Cudo :-)

Wyłączając fizjologie takie jak opuchnięcie to jak chodzi o budowe twarzy uważam że mój był jednym z najładniejszych urodzonych tamtego dnia jeśli nie najładniejszym. Wiem to bo widziałam w rzędzie urodzone niemowlęta i porównywałam. Ale żeby nie rzygać tęczą. Mój mąż nie grzeszy urodą, a inne mają przystojnych mężów.

Moj syn był brzydki, opuchnięty, gruby, mimo ze i ja i maż jestesmy szczupli, skośne oczy, mina skwaszona, taki mały potworek :) Rodzina chciala zeby wyslac zdjecia syna a ja sie wstydzilam, pozniej pielegniarki przyniosly mu taki duzy kauczukowy smoczek i jak mu ten smoczek dalam to wygladal jakos ładniej i wtedy zrobilam zdjecia wysylajac rodzinie. Pozniej wyładnial, nawet powiem, ze jest śliczny, każdy sie zachwyca jego urodą, nie chwalac sie jest naprawde pięknym chłopcem

Tiaaa, sliczne... Szkoda, ze na ulicach jakos tylu slicznot nie widac :D najczesciej mysie wlosy, a jak jeszcze niebieskie oczy to juz porazka. Bladolice i z popsutymi zebami. Tak mi sie kojarza dzieci, ktore codziennie widuje. Sorry, ale w tej czesci europy nie ma szczegolnie ladnych dzieci.

Moj był ładny, Taki niezmeczony, ale to kwestia tego, ze szybko urodziłam.

Wszystkie bes wyjątku za brzydkie jak się urodzą . Potem ładnieja

moje było sliczne, śniada cera, czarne włoski i duże brązowe oczy. Najgorzej wyglądał w podstawówce, zanim wyrósł i był takim grubaskiem...od gimnazjum znowu przystojniak. Bardzo dba o siebie.

W mazi i krwi było niezbyt atrakcyjne nie oszukujmy sie. Jak dali mi ją ubraną i wytartą z tego wszystkiego to była cudowna. Do dzis uwazam ze mam piękne dziecko-nie ja jedna. Mam nadzieje ze tak jej zostanie :P

Syn akurat był ładny. Teraz czekam na córkę i boję się, że będzie na odwrót. Ale czy to w sumie ważne?

11:19 Są też ludzie którym wszystko wydaje się brzydkie, wszyscy ludzie. Ale to już inny temat

11:30 akurat tu się mylisz. Co, pewnie opisałam Twojego Brajanka, albo Grażynkę, :D

Moja byla i jest sliczna. Pamietam jak po polozeniu na brzuch od razu sie zachwycalam jaka to ona sliczna hehe

moja byla sliczna

Moja córka miała i w sumie dalej ma jakieś takie skośne oczy i pielęgniarki sie śmiały że mała japonka :P Ale śliczna była :)

11.19 tutaj sie mylisz :) syn ma owszem jasne wlosy i duże niebieskie oczy ale nie jest bladziochem, ma ciemna karnacje a o zęby sie nie martw. Ma wszystkie biale, zdrowe i na swoim miejscu :) Jest z tych dzieci ktore wolą chrupać surową marchewkę niż ciastka czy cukierki. Swoja droga dziwny masz fetysz zagladabia obcym dzieciom do buzi, widzac inne dzieci nie pomyslalabym zeby ogladac ich zęby.

Moje córki śliczne nie były w ogóle, starsza wręcz poniżej średniej. Jak się urodziły to były tak podobne do męża, że w ogóle trudno było je wziąć za dziewczynki. Były natomiast bardzo do siebie podobne ( 3 lata różnicy), prawie identyczne. Teraz są naprawdę bardzo ładnymi dziećmi .

Ogólnie tak takie słodkie malubie itp ale już po paru h zrobił się jakiś pomarańczowy i jakby w krostkach na buzi mąż to nawet lekko przerażony był tymi krostkami

Z tym, ze dzieci śliczne zaraz po porodzie to chyba wasza wyobraźnia i milosc. Mój synek byl brzydki i mowilam o tym głośno twierdząc, ze noworodki tak mają. Synek znajomej ważył 2,5 kg i wygladal jak chomik a jego mama i tak twierdzila, ze piękny. Ale spokojnie bo z wiekiem wiele dziec***ięknieje, teraz wielu ludzi pyta czy to chłopiec czy dziewczynka a ma 1,5 roku juz, taki śliczny.

Oczywiście mój synek bo tamten dalej jest chomikiem tylko grubszym