Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

zadzialalo :) (a znam topiki, na ktorych trzeba tak doliczyc do pieciu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalla
Dzieki Mysho za komplement :) Ta ciaza kompletnie zmienila moje dotychczasowe zycie, ale...w zupelnie inny ( w sensie oprocz ) sposob. Juz wyjasniam o co chodzi. Ja nie lubie powtarzalnosci, nudy, rutyny, a juz najbardziej zaszufladkowywania. Dlatego piany dostaje na widok horoskopu, ale stwierdzen typu:" bo wy koziorozce, to....jestescie tacy, czy tacy". No i jakos mi sie udawalo do tej pory zyc nie standardowo, wszystko robic inaczej - nie na sile, ale tak jakos od dziecka mi wychodzilo....i przyzwyczailam sie widocznie. A tu przyszla ciaza i za kazdym badaniem slysze: no ksiazkowo!, no prawidlowo, no dokladnie wedlug tabeli itd. No niby dobrze, pomyslicie, czego sie glupia baba czepia? Oczywiscie ze dobrze, i w sumie bardzo sie ciesze, ale to jest pierwszy raz w moim zyciu, kiedy ma cos tak, jak reszta swiata ( w sensie poprawnosci, czy prawidlowosci ) i to jest badzo nowe dla mnie uczucie ! A zaczelo sie juz przed ciaza, kiedy poszlam sie przenicowac na wylot sprawdzajac czy moge zajsc bezpiecznie, czy tam jakies chorobsko na mnie nie czycha w zakamarkach moich trzewi. I co sie okazako???? Ksiazkowo.... Zazyczylam sobie wziernikowe badania z pomiarem jajnikow, grubosci wysciolki macicy itd, i co ???? Tyle co w ksiazce napisali ze ma byc. Co do mikrometra. I tak sie zaczelam wlasnie zastanawiac....ze ja jestem wyprodukowana, a nie "zrobiona" przez tatusia i mamusie. Boje sie dokladnie sobie przygladac, bo jeszcze znajde kod paskowy i date waznosci.... Ciekawe tylko, ze ta precyzja dotyczy tylko tych spraw ciazowych - podla natura - a zeby tak zabki miec ksiazkowe, to nie laska???? Figure ksiazkowa, nie laska ???? Wloski jak na reklami szamponu to co, nie mogly by byc ksiazkowe ???? Dlonie jak u pianisty, to nie ? I to jest moje panie skandal wedlug mnie. Bo czuje sie jak nowo otwarty supermarket - jeden produkt na medal, a reszta buble :( I tym "optymistycznym" akcentem koncze i ide sie obezrec nieprzyzwoicie na grilu tlustym i niezdrowym zarciem. I nie bedzie ksiazkowego zywienia w ciazy !!!! To jest bunt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, to mialysmy juz Manifest Kobiety Rodzacej Zima Teraz pora na Manifest Kobiety Niekonwencjonalnej :) fantastyczny, Szalla a chwale w imieniu wlasnym i mamy bo moja mama, musiscie wiedziec, zaglada na ten topic juz od dluzszego czasu. to jej pozwala, jak twierdzi, na biezaco sledzic \"losy\" mojej Fasoli. w koncu na codzien rozmawiamy o tylu innych rzeczach... (przypominam: mnie i mame dzieli jakies dwa tysiace kilometrow) :) Szalla, pod tym Manifestem raczej niewiele osob sie podpisze (jak pod poprzednim), ale mysle ze to tym bardziej potwierdzi niekonwencjonalnosc autorki ;) czyli... o to chyba chodzi ;) :) elffiku, :) vengel, :) nikii, :) wikoli, co nowego u Was? Czy ktoras z Was czytala \"Polke\" Gretkowskiej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szalla :) amnifest (jak to nazwała myshka) wspaniaaaaly :) :D co prawda nie do konca moge sie pod nim podpisac - pod tym \"zimowym\" zas podpiywalam sie jak najbardziej - ale to nei zmienia faktu, ze bardzo mi sie podoba :P jedno co mamy wspolne - to te ksiazkowe pzebieganie ciazy .... no moze u meni tak nie do konca - bo mocz burzy harmonie, nio i te centymetry brzuszka jakby nieco zanizone :P - ale niemniej lekarz mnie chwali :) rowniez nie cierpie rutyny czy broń Boze zaszufladkowania .... bo i kto to lubi ...... ale az tak wyjatkowa to raczej nie jestem ... hehe nio i czasem nuda mnie dopadnie - wtedy ma to bardzo negatywny wplyw na moja psychike .... jak na przyklad teraz :( niecierpie bezczynnego siedzenia w domu ... a to mial byc cuudny urlop i nabieranie sil przed trudnym wrzesniem w pracy ..... a tu smetnie ..... i jeszcze nie ma moich przyjaciol wrrr a jak dzis wreszcie misiek ma wolne i bylo zaplanowane jeziorko a wieczorem grilek - to jest nimal zimno i niebo zachmurzone buuuu chyba przez to zasiedzenie (juz 3 tygodnie na wolnym!!) nie ma u mnie mowy o tej ospiewanej ksiazkowej energii i radosci II trymestru (oo i tu tez wybiegam poza ramy ksiazek;) ) czuje sie niby lepiej - ale nieznacznie - bo ja w I trymestrze tez sie czulam dobrze :) powinnam wziac sie za pisanie pracy dyplomowej - bo potem jak dojdzie praca i studia no i wiekszy brzuch moze byc z tym ciezko - ale mi sie nie chce .... glownie dlatego, ze wiem, ze jak juz sie za to wezme to max 3 -4 tygodnie i napisze .... a moze nawet mniej - w koncu to tylko podyplomowka ... :) Myshko - nie czytalam jeszcze :polki\" ale slyszalam pozytywne opinie.... czy Ty czytalas ??? ja teraz zaczynam \"Los utracony\" Imre Kertesz - lubie tego typu powiesci (to o wojnie - a konkretnie o żydzie, ktory z getta trafl do obozu koncentracyjnego....) Sa niekiedy wstrzasajace, ale .... takie prawdziwe, ze az trudno w ich realnosc uwierzyc .... oczywiscie obowiazkowe pozdrowionka dla mamy naszej myshki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uhm.... czytalam \"Polke\" juz dwa razy, ale dawno temu. A zamierzam wrocic do tej ksiazki po raz trzeci wlasnie teraz, bo \"Polka\" to jest pewien rodzaj dziennika kobiety w ciazy. Dlatego polecam go Wam wszystkim I zareczam ze znajdziecie tam o wiele wiecej niz tylko temat ciazy, ciazy, ciazy i ciazy :) to jest jednak dziennik niekonwencjonalny i zostal napisany przez kobiete rowniez niekonwencjonalna (okrzyknieta przez dziennikarzy skandalistka, ale tym nie nalezy sie przejmowac, bo dziennikarze po prostu maja taka silna potrzebe ookrzykiwania wszystkich "jakos" i nie rzadko robia to strasznie na sile, przypinajac w ten sposob etykietki czyli, jak to ujala Szalla, szufladkujac. Chyba na tym po prostu polega ich praca)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj znalazlam ogromnego skarabeusza. Nigdy wczesniej nie widzialam takiego poteznego rogatego zwierzecia! A moze to sie nie skarabeusz? Moze to jest jakis jelonek rogacz czy cos? Brakuje mi ksiazek zeby to zweryfikowac. W kazdym razie to cos ma prawie 10 dlugosci, pancerzyk, imponujaca, opancerzona glowe, a na niej 2-centymetrowe rogi, dwie pary czegos jak czulki i piekne, czarne oczka wielkosci glowki od szpiki, do tego 6 nog. Lezal sobie biedak bez zycia na ulicy (w stanie nietknietym), wiec go zabralam, zeby pokazac siostrze. Siostra przylatuje dzis wieczorem, HURRA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!! No ja sie podpiszę pod Manifestem Szali!! Duzo w moim życiu niekonwecjonalności, choć nie zawsze do tego dążyłam, a często nawet nie taki był cel moim działań. No, ale jakoś tak wychodzilo :D Basen to naprawdę fajna sprawa. Z tym obijaniem to też myślałam, ze będą spore problemy. Trzeba trochę uważać. Myslę, że duże znaczenie ma też, jaki jest basen. Jeśli jest to typowy aqua park - nie wiem czy dobrze to napisałam ;) - to może być problem. U mnie są dwa miejsca do pływania: - brodzik - dla dzieci, choć i dla dorosłych też, bo w jednym rogu jest \"masaż bąbelkowy\", a obok taka rura, z której pod dużym ciśnieniem leci wody - też rodzaj masażu, i basen głęboki - dla umiejących pływać albo dla takich, którzy się uczyć. I ten \"głęboki basen\" jest podzielony malymi bojami na 4 części - jedna z nich zajmuje jego połowę, a pozostałe trzy mają szerokość standardowego toru pływackeigo. I tam zazwyczaj są ci, którrzy faktycznie chcą popływać. Jest tam więc w miarę spokojnie i zawsze znajdzie się jakaś odpowiednia chwila dla zrobienia paru dlugości. Nie ukrywam jednak, że nie pozwalam sobie na momenty nieostrożności. Uff.... :) Chyba jeszcze nigdy nie zdarzyło mi sie tyle napisać na temat naszego basenu!! Co do spania w samotności, to pozostał zbliżający się tydzień. Ale Mój Mężczyzna nie przyjeżdża na stałe :( Posiedzi parę dni, pójdzie ze mną na wizytę do ginekologa i znowu wyjeżdża!! 😭 Przynajmniej takie są plany... Jej, kochane, jakie to okrutne... Mam nadzieję, że moje samopoczucie nie odbija się za bardzo na maleństwie... Nie widujemy się więc. Teraz zobaczymy się po jego prawie czterotygodniowej nieobecności i póki co, tak ma zostać :( Wczoraj właśnie siedzialam, a raczej półsiedziałam i przyglądałam się uparcie kopniakom Mojej Fasolki :) Nic jeszcze nie wiem na temat jej płci, ale po tych strzałach to chyba facet :D Poza tym, w mojej rodzinie w ostatnich latach rodziły się dziewczynki, więc chyba nadszedł czas na chłopaka! Mysh, a co zrobisz z tym biednym, urzekającym podejrzewam, zwierzątkiem, jak już siostra go sobie dokładnie obejrzy? A może masz kolekcje czegoś podobnego, co? :) Takie żyjątka \"w stanie nietkniętym\" za czasów podstawówki, były dla nas cennym nabytkiem. Oddawaliśmy je w ręce naszej pani od biologii, za co dostawaliśmy plusy. Ileś tam plusów, to była 5 z aktywności. Muszę jednak dodać niestety, że pod koniec roku szkolnego zawsze byliśmy rozczarowani. Pani nas kantowała!!! Te piątki były prawie nic nie warte!!! Ona zbierała ekstra kolekcję, a my potem nic a nic z tego nie mieliśmy!!! Nie rozumiem tylko, jak to się działo, że od nowego roku szkolnego większość z nas i tak zbierała te biedactwa \"w stanie nietkniętym\" :) Mysh - bawcię się dobrze z siostrą!! Ładnie się rozpisalam i to jeszcze jakieś bzdurki :D Uciekam teraz. Muszę zmienić pozycję. Już nie mogę zbyt długo usiedzieć przed komputerem :) papapa 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witammm :) zajrzalam tylko na chwile zeby sie podzielic z Wami moja radoscia :) moja przyjaciolka jest w kraju !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! juuuppiiiiiiiiiiiiiiiii :) :D :D :D :D :D co prawda jeszcze nie w naszym miescie - tylko u chlopaka -ale jutro bede sie z nia widziala !!!! :D :D :D juz by moglo byc jutro wieczorem ..... alez zrobila cuudna niespodzianke :) bedzie do niedzieli :) a w srode jade z nia do jej faceta :) potem dojedzie do nas moj mezulek ... chyba, ze zalatwi sobie czwartek i piatek wolny to pojedziemy juz w srode razem :) jejqqqq tak sie ciesze .... tym bardziej,ze to w sumie zaskoczenie i niespodzianka :) jutro i w srode pewnie jeszcze tu zajrze - a potem znikne na kilka dni :) jednak bedzie jakis wyjazd w tym roku :) taki niespodziewany :) juz bym dzis pojechala :) pozdrowionka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amberangel
ATA, JESLI TU TRAFILAS TO WITAM!!! Widzisz Ata "nie wspieram" ciebie i Motyla tak jakbyscie obydwie marzyly ale za to wyszukuje wam "wspierajace" temaciki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikoli
Hej wszytkim , co u was slychac widze ze zaczynamy zanniedbywac ten nasz topik, ciekawe co jest przyczyną? U mnie nawet spokojnie co sobote gdzies wyjedzalm na wycieczki, wiec wecej odpoczywalam. Dobrze sie czuje tylko powoli zaczyna sie brzuszek powiekszac i za nied lugo bedzie problem z ubraniami, tak sie zastanawim jak to bedzie jak juz w nic nie wejde. Co do samopoczucia nawet dobrze sei czuje,leko zaczynam czuc czasmi ruchy dzidzia, w piatek ide do lekarza. Co do tej ksiazkoi Gretkowskiej Polka to jest bardzo ciekawa i musz zaczac czytac. Pozdrawim was goraco i odezwijcie sie !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalla
Witam. Czy dzien rozpoczety bestialskim morderstwem na niewinnym komarze moze byc dobry? Ech...Humor mi podupadl. Wizyta mojej przyjaciolki byla super, ale ....czekalam tak dlugo na jej odwiedziny, ze chyba spodziewalam sie fajerwerkow, albo chociaz ladowania kosmitow z tej okazji, a to byla zwykla wizyta...chociaz bardzo przyjemna. Pogoda nawet dopisala i moglysmy pobyczyc sie nad jeziorem :) Dobre i tyle. A od poniedzialku znow zaczal sie "rajd" z Amerykanami - od rana do nocy. Wczoraj zeglowalismy po jeziorze - ja pierwszy raz w zyciu....yyyy... im sie podobalo, ja sie wygielam jak chinski paragraf i do dzis nie moge sie rozprostowac. Ale bylo fajnie. Moj maz, biedactwo, zachorowal na patent zeglarski, wiec wymachiwal tymi zaglami w te i we wte, a my mielismy gimnastyke, zeby jakims bomem ( ??!! ) w leb nie dostac. No bomba..... Dzis bylam u doktora posluchac jak bije serce Fasolki. Ale sie tak potwornie wiercila, ze lekarz sie niezle nagimnastykowal zeby cos uslyszec ;). Dola mam, bo mezulek pojechal z Amerykanami zwiedzac Malbork, a ja siedze w domu i piore nowe nabytki dla Fasolki i jakos mi zle :( Smutno i w ogole. Czy Wy tez macie takie napady podlego humeru bez powodu? To nawet nie jest zly humor, tylko jakies przygnebienie. Ide sobie stad, bo zaraz wszystkim zepsuje nastroj. Trzymajcie sie i poglaszczcie swoje Fasolki od cioci Szalli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arta
Witam, udzielam sie tu po raz pierwszy.Mam termin na 22 grudnia,czyli prawie świeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalla
Czesc Arta, mam nadzieje, ze twoja ciaza przebiega pieknie i bez problemow. Napisz cos wiecej o sobie i Fasolce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Micka
Witam was wszystkie mamy i przyszle mamy. Ja mam termin na 5 grudnia. Tz. obecnie jestem w 6 m-cu. Strona bardzo ciekawa , moze cos sie interesujacego dowiem , bo faktem jest ze to jest moje pierwsze dziecko i mimo dojzalego wieku nie mam zbytnio pojecia co kupowac itd. Nie mnialam mlodszego rodzenstwa czy kuzynostwa wiec nie moglam podpatrzyc tych najwazniejszych czynnosci jakie sie wykonuje przy dziecku. Dlatego tez napewno w 7-8 miesiacu chce wziasc udzial w kursach przygotowawczych dla przyszlych matek i po porodzie przez nastepne tygodnie bedzie zawitacu mnie pielegniarka , gdyz ja mieszkam z dala od rodziny i rodzicow ktorzy mogliby mi radami sypac. Wiem, wiem :" to przyjdzie samo i jako matka bede to wiedziec" (slyszalam to tysiace razy) ale lepiej jak fachowa reka doradzi a jak bede chciala to i tak zrobie po swojemu. Mi tez przelatuje ta ciaza momentalnie bez problemow(wymioty i te sparawy sa mi obce). Teraz najwiekszym problemem jest szukanie wlasciwego imienia dla dziecka. Ciekawa jestem jakie wy daliscie swojim dzieciom i co teraz jest popularne. U mnie jest problem ze mieszkam za granica i nie chciala bym zbyt wymyslatego ale tez takie ktore mozna tu wymowic. Czekam na propozycje. PA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Witajcie Stale/Stare Forumowiczki, witajcie Arta i Micka. Ostatnio z trudem znajduje czas na Internet, bo program mamy napiety ;) Wiadomo, wycieczki, zwiedzanie, spacery, wyprawy, ale i gotowanie, obiadki, zakupy dla 5 osob.... to wszystko pochlania mnostwo mojej energii. Tym wiecej ze staram sie laczyc obie kuchnie zeby kazdy znalazl cos dla siebie.... ale to tylko na poczatku! W przyszlym tygodniu bede gotowac juz tylko po francusku - bo to jest gotowanie o W I E L E mniej pracochlonne !!!! Pprzygotowywanie polskich potraw to dopiero sa maratony! :) Micka, od razu zgadlam ze nie mieszkasz w Polsce. Napisz gdzie... Ja mieszkam we Francji i zwiazku z tym tez nie bede mogla liczyc na \"swoich\" na codzien. Kiedys taka perspektywa przerazala mnie okrutnie. Teraz juz przyzwyczailam sie do tej sytuacji, no, przynajmniej czesciowo :) :) Szalla, a ty nie zlapalas bakcyla zeglarstwa??? Moim zdaniem trudno raz tego sprobowac i sie nie zarazic zeglarska goracka, hihi... Ja sama zeglowalam kiedys odrobine i gdybym tylko mogla wrocilabym na mazurskie jeziora! :) Arta, napisz cos wiecej :) Ide poczytac - nareszce !!! Pozdrawiam Was Wszystkie Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie \"stare\" i \"nowe\" mamy :) jednak nie pojechalismy do K-wic - a przyjaciolka jeszcze jest w miescie .... ehh mile z nia te chwile ale ..... takie krotkie ... przedwczoraj tylko 1,5 godzinki, wczoraj wspolne zakupy ... ot tyle ... myslalam ze wiecej czasu spedzimy razem ... coz - zycie ... wikoli :)- podziwiam Cie, ze dopiero teraz zaczynasz miec problem z ubraniami .... ja ze swoich juz w sumei w nic sie nie mieszcze - jedynie niektore bluzki jeszcze ubiore ... przeciez nikt nie powiedzial, ze ciezarna nie moze ubrac dopasowanej bluzeczki podkreslajacej brzuszek co nie ? :) ja w kazdym razie tak sie nosze :) szerokie luzne koszulki - to nie dla mnie :) szalla 🌻 - nie przejmuj sie - nie jestes sama z tymi napadami zlego chumoru i czarnych mysli ...... mnie tez takie cos spotyka od czasu do czasu .... to pewnie hormony szaleja ... Arta - moze napiszesz cosa wiecej o sobie i maluszku, na ktorego czekasz ?? Micka - czyli mamy prawie ten sam termin :) Ty na 05.12. ja zas na 06.12 :) co do zakupow - ja sporo czytam - ksiazek, czasopism i na necie ... i jakos ksztaltuje sie powoli moj oglad na to, co kupic .... zreszta mam \"uprzywilejowana\" sytuacje - bo w zakupach na pewno bedzie pomagala mi mama :) a o imionach juz pisalismy - tzn. o tych, kotre chcemy dac .... musisz ppoczytac kilka stronek wstecz :) Myshko .... przez ta nasza pracochlonna polska kuchnie ja tak nie lubie gotowac .... najlepiej gar zupy na 2-3 dni i z glowy hehe albo do rodzicow lub tesciow na obiadek .... chyba mam za dobrze ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie \"stare\" i \"nowe\" mamy !!!!! Dlugo mnie tu nie bylo, tak mnie wciagnely aukcje w necie, moj maz mial duzo wolnego, wiec szlajalismy sie tu i owdzie - ze az strasznie zaniedbalam moje Kolezanki (ktorych wypowiedzi oczywiscie zawziecie czytalam :-) ) Teraz przeczytalam sobie jeszcze raz wszystkie wypowiedzi od kiedy mnie nie bylo i stwierdzilam, ze jestesmy szczesciarami..... tak, tak, moje Panie, nasz topik emanuje szczesciem i jakims takim poczuciem hmmm....... sama nawet nie wiem czego, po prostu dobrze mi sie tu zaglada. U mnie do przodu, jutro wizyta u gina, martwie sie tylko, bo na poczatku ciazy wazylam 61 kg (plus minus), a teraz w 21 tygodniu tylko niecale 63 kg..........bardzo, bardzo mnie to martwi. Dzidzia kopie taaaaaaaak mocno - nie spodziewalam sie, ze w 5-tym miesiacu mozna tak czuc ruchy tej malej istotki :-) !!! Z tymi \"napadami\" dziwnych mysli....... spotyka mnie to mniej wiecej przez minutke raz na tydzien, dwa, ale nie jest ekstremalnie, tak tylko sobie mysle, zebysmy byli szczesliwa rodzinka i zebysmy byli zdrowi ! Ciuszkow dla dzidzi tak jak nie mialam tak dalej nie mam, nasze postanowienie, ze kupujemy wszystko miesiac, dwa \"przed\" nadal aktualne hi hi hi. Jak fajnie byc w ciazy !!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalla
Witajcie w ten piękny dzien! Zaraz smaruje nad jezioro z moja radosna wycieczka "wujkow Samow" i mam nadzieje ze potrafia plywac :) Co do zeglowania - ja sie chyba nie zaraze bo jestem "znarowiona" przez tate. Moj tata jest marynarzem na statkach handlowych, wiec jako dzieciak zamiast chodzic do szkoly to plywalam z nim i z mama po swiecie. Wiec w moim przekonaniu plywanie po wodzie jest bezpieczne tylko na czyms dlugosci minimum 300 metrow z silnikiem i kompletem wykwalifikowanej zalogi :) A taka mala chybotliwa lodeczka z zagielkiem mnie po prostu przeraza! No coz, niestety moj maz bakcyla polknal dawno temu i uparl sie zostac zeglarzem....ech... Zly humorek mi minal, apetyt wrocil, dzidzia kopie jak szalona i wczoraj nakopala tatusiowi po uszach i nosie :) Ale wczoraj wydarzylo sie cos jeszcze....ruszyla fabryka mojego mleka i... troche sie wystraszylam. Czy na prawie 4 miesiace przed porodem to nie za wczesnie na siare??? Jak to jest u Was ? Mialyscie juz jakis "wyciek"? No i nie wiem, choc to moze glupie, ale naprawde nie wiem, czy teraz trzeba ograniczac pieszczoty piersi ze wzgledu na to, zeby nie pobudzic za wczesnie laktacji, czy jak????? Wiecie cos o tym? Boze, zadaje pytania jak dzieciak....ale nic na ten temat nie ma w zadnej "madrej" ksiazce, w ktore sie zaopatrzylam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikoli
Szalla nie przejmuj sie tymi wyciekami, u mnie jest to od dwna tzn chyba gdzies 18 tydzien tez sie obawialma ale podobno to normalne ze siara juz lecui. Wiecie co bylam dzis w sklepie z ciuchami dla pan w ciazy iiii sie przerazilam strasznie wyskoie ceny, ale coz zrobic. Jutro ide do lekarza ciekawa jestem co bedzie czy wszytko w porzadku. pozdrawiam was gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arta
Witam wszystkie młode mamy i nie tylko:)) Ja jestem z Warszawy, czy ktos rodzi w grudniu na Starynkiewicza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalla
Dzięki Wikoli, troszkę mnie uspokoiłaś. Wiecie, to jest zadziwiające, że człowiek przez parę lat coś studiuje, a jak przyjdzie wiedzę zastosować w życiu to głupieje jak but... Ja 5 lat studiowałam hodowlę zwierząt i tematyka rozrodu wszystkich gatunków z człowiekiem włącznie była mi obtrzaskana, a tu sie okazuje, ze jak chodzi o mnie to noga jestem kompletna i laik nie z tej ziemi. Nic to, trzeba sie wziac do nauki i braki edukacyjne nadrobic, zamiast sie glupio stresowac. Acha, jutro wyjezdzam na tydzien, wiec juz dzis na wszelki wypadek, zycze Wam milego tygodnia, doskonalej pogody, swietnego humoru, dobrego samopoczucia, zdrowia i wielu wielu kopniaczkow od Fasolek !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Micka
Witajcie. widze , ze ta strona jest czesto uczeszczana. Mysh ja jestem Twojim sasiadem zagranicznym. U mnie z potrawami jest roznie ale nie bawie sie z golabkami itd. bardziej makaronowo z roznymi miesami itd. Vengel u ciebie to juz 6 m-c sie zaczal. Ja jestem w 22 tygodniu od niedzieli 23 tydzien. Tak to dziwne ze przytylas tylko 3 kilo. Ja mam na razie 5 kg na kacie. Ale to tez ponoc niezbyt duzo , moze nas wysypie w 8-9 m-cu. Mam znajome ktore poprzytywaly po 23 kilo ale sa tez takie ktore zatrzymaly sie przy 13tu. Najbardziej tyje sie od siudmego m-ca , srednio pol kilo na tydzien. Ale mysle ze to jest u kazdej kobiety inaczej. Wazne , co zostaje po porodzie-tego sie obawiam bo nigdynie mnialam problemow z tyciem i bylam szczupla. Ale co mam byc to bedzie. Lece spac , bo jutro do pracusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krociusienko, bo czas na lekture... wczoraj i moja Mysza dostala celnego kopniaczka prosto w ucho! ale bylo smiechu A dzisiaj wnioslam Fasolke na Wysoka Gore! I jeszcze na niejedna ja wniose, a co! :) Micka, ciesze sie ze jest tu ktos po sasiedzku ;) zawsze to jakos razniej :) I nawet przytylysmy jednakowo :) :) Szalla, baw sie dobrze :) :) Elffiku, :) Wikoli, :) Wengel i :) Arta, pozdrawiam kazda z osobna Kolorowych snow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vengel :) zgadzam sie w pelnie ze niezle z nas szczesciary :) nas ztopik rzeczywiscie az emanuuje szczesciem :) ale jak tu nie byc szczesliwym noszac cud zycia pod wlasnym serduchem no nie ?? :) mimo dodatkowych kilogramow, przerazajacej wizji rozstepow, napadow zlych mysli itd hehe ;) szalla - milego wypoczynku :) ahaaa - pieknie napisalas bodajze na topiku o ciazy wg jakiejs pseudo znawczyni :) ja tam sie nie wpisywalam ale czytalam .... i bardzo mi sie podobaly Twoje wypowiedzi :) Micka .... no prosze - jeden termin ... jedna waga .... ja tez mam + 5 :) moiwa mi, ze to i tak niewiele, ale mi sie wydaje ze to baaardszo duzo ... a ile wazylas przed ciaza i przy jakim wzroscie jesli moge zapytac ?? :) ja zaczynam 23 tydzien od poniedzialku :) czyli wkraczamy w 6-ty miesiac ... :) kiedy to zlecialo ..... Myshko .... czyli Ty tez masz juz +5 ??? znaczy sie mnei dogonilas ??? no prosze ..... a na poczatku u mnei bylo + 3 a u Ciebie tylko 1,5 ... jak roznie sie tyje w ciazy .... jeszcze sie okaze ze nie najwiecej a najmniej przytyje ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikoli
Hej dzis bylam u lekarza jest wszytko ok usg jeszcze nie robiola ,moze nastepnym razem przytylam 2 kg podbno jest ok na jest w porzadku. Ale czsami jdenak mam obawy i chcialbym miec pewnosc tak na 100 %ze dzidzia jest na pewno zdrowa, oby tylko tak bylo. pozdrawim ws goraco !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane!! Ja na moment! Siada mi system! Już cały tydzień czekam na faceta, który ma to poprzeglądać i - mam nadzieję - naprawić, ale jeszcze się nie zjawił! Dlatego chciałam szybciutko podzielić się z Wami wiadomością, że jest od wczoraj ze mną Moja Miłość :) OOOOOOOOOGROMNIE się cieszę :D Co prawda wyjeżdża już we wtorek, ale jakaż to radość mieć go przy sobie choć chwilę, a co dopiero parę dni!! I poczuł w końcu kopniaki Fasolki!! Jestem szczęśliwa!! I chcialam się z Wami tym podzielić :) Uciakam, bo znowu - już nie wiem nawet, który byłby to raz - wszystko mi padnie i nie zdążę nic naskrobać. Pozdrawiam Was gorąco!! 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Ale ruch na topiku! Strasznie sie ciesze! :) Elffiku, z ta waga to pozwolilam sobie na male zaokraglenie, hihi, ale skoro juz tak precyzyjnie pytasz, to \"precyzyjnie\" odpowiem: moja waga raz pokazuje, ze przybralam 4 (tak jak przed chwila), a raz ze 5 kilo, to chyba zalezy od ilosci wody w organizmie :) Oficjalnie podaje, ze 4,5 :) A brzuszek mam taki sterczacy, ze wczoraj jego dol ogladalam sobie za pomoca lusterka !!! :) Nikii, korzystajcie z kazdej chwili spedzonej razem :) Musze konczyc - obowiazki gospodarza domu czekaja Trzymajcie sie dzielnie, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie w kolejny goracy dzien :) czy Wy tez nieco gorzej znowiscie te upaly ?? ja nie czuje sie zbyt dobrze przy takich temp (np teraz jest juz ok 28 stopni!) .... strasznie mi duzszno i podwojnie siemecze robiac cokolwiek .... wikoli - nie zamartiwj sie - skoro lekarz powiedzial,z e jest wszytsko dorbze to napewno tak jest :) niki :) to cuudownie :) cieszymy sie razem z Toba .... a system szybciutko naprawiaj, zebys dalej mogla do nas zagladac ... zlwlaszcza jak Twoja milosc juz pojedzie i bedizesz miala znowu wiecej wolnego czasu :) Myshko ..... czyli jednak powoli mnie gonisz - jestem 2 tyg wyzej - a 2 tyg temu tez mialam 4,5 na plusie :) a teraz pokazuje raz niespelna 5 raz 5,3 - tez pewnie uzaleznione od wody .... :) moj brzuszek tez sie zrobil taaaki odstajacy :) i nieco smieszny - czy tez tak macie, ze na dole brzuch jest taki smiesznie \"chudy\" i nad na wysokowsci kosci biodrowych (ktore zawsze mi wystawaly ale teraz juz ich nei widac) robi sie okraglutki i odstaljacy opd pozostalej czesci ciala ??? :) u gory juz idzie lagodniej - tylko na dole jst takie wyrazne odznaczene gdzie sie zaczyna :) i czy taki brzuch to \"polka\" czy \"arbuz\" - ostatnio mnie pytali jaki mam - ale nie wiem czym sie roznia w sumie ... uciekam na zakupy z mama :) musz ekupic cos bratu na nowe mieszkanie, bo lada chwila moze wrocic z rejsu i sie przeprowadzac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×