Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

kurcze, nie wierze, Kafeteria wreszcie wprowadzila kilka prostych ulepszen, ktorych brakowalo tu od lat !!!!!!!!!!!! ciesze sie niezmiernie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuk
Mysho, wyjasnisz mniej spostrzegawczym - jakie ulepszenia wprowadzono? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuk
A jedno wlasnie odkrylam! Podswietla sie numer strony, na ktorej jestes! :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak klikniecie na nawias (ost) to sie od razu wyswietli ostatnia strona. W koncu wprowadzili jakies poprawki ale to i tak kropla w morzu potrzeb. To forum jest jakies za przeproszeniem \"niedorobione\":) Rozmawialam z Dynia na temat zabezpieczenia naszej strony haslem. Co Wy na to? na maila wyslalam Wam dlaczego. Czekam na odpowiedzi na poczcie. Pozdrowionka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrin- nowe zdjecia co prawda juz sa na stronce, ale zrobilam blad w opisach a moge to poprawic dopiero wieczorem bo znow nie ma dostepu do serwera 😡😡. Tak wiec sorki.:O Ale poodgladac mozna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pati...nie hasłujcie stronki, te zdjęcia Waszych maluszkow są takie śliczne, tak milo pooglądać Was i wasze pociechy...szkoda byłoby zamknąć taką stronkę. Domyslam się ze pewnie ktos nieproszony narobił jakichś głupot tam, ale może znajdziecie jakiś inny sposób zabezpieczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myshko - wysłałam maila :) Pati ... tak w zasadzie to ja jestem za .. hasło nie zaszkodzi ... ale zrobimy tak, jak zadecyduje większość :) Nikuś ... no no no :) jak wybierszesz ped. wczesnoszkolną z przedszkolna bedziemy koleżanki po fachu ;) Tylko przygotuj sie na to, że po takim kierunku bardzo ciężko jest o pracę ... przynajmniej w moim województwie ... w zasadzie bez czyjegoś poparcie niemal nie ma szans ... ale praca - choć wyczerpujaca - daje wiele satysfakcji - warunek - musisz nie tyle lubic co wręcz uwielbiać dzieci - zeby nie podłamać się po pierwszych 3 miesiacach, jak maluchy pokażą co potrafią ;) :D ja zrobiłam ten kierunek podyplomowo, więc za duzo materiałów nie mam, ale jakoby co służe choćby pracą dyplomową ;) może Ci się przyda na jakieś zaliczenie ;) u nas znowu lato ... nareszcie ! jak skarbulek wstanie idziemy na dłuugi spacer :) no i mogę jej wreszcie założyć śliczna letnią sukieneczkę od wujka :) wcześniej nie pozwalała na to pogoda :) zreszta ona nie miała jeszcze na sobie nawet 1/3 swoich letnich ciuszków :) niech juz bedzie te lato !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 Nareszcie ciepło i prawie cały czas spędzamy na dworzu :) Oj i ten tydzień nie lepszy od poprzedniego :( Jestem zalatana bo dużo załatwiaia :( No i dowiedziałam się,że mój Skarb jest okropnie o mnie zazdrosny ;) a zawsze się tego wypierał......hahaha..... Wczotaj po raz pierwszy osłyszałam mammma ammm ale to chyba jeszcze bezwiednie :) Oj noce są nie przespane,mały budzi się z płaczem.To chyba dalej przez te zęby :( Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my wczoraj byliśmy na szczepieniu. Mały waży 8600 i mieży 70 cm. Pani doktor pytała czy dajemy mu już Danonki. Narazie kupiłam mu tylko chrupki kukurydziane bezglutenowe i wcina. Nikki Wiktor też od paru dni ma kłopot z zasypianiem. Bardzo długo leży w łóżeczku i gada, marudzi choć widać że jest już bardzo zmęczony. Nie raz miałam ochotę wziąść go na ręce i poprostu uśpić ale na razie wolę nie ryzykować. Przedtem zasypianie trwało 10 minut a teraz ok 45. Koszmar. Z nowości odnośnie jedzenia. Po wizycie lekarka stwierdziła że spokojnie z trzema mlecznymi posiłkami mały się obejdzie. Od wczoraj zatem zaczełam mu podawać na przedostatni posiłek kaszkę na wodzie. Wprowadziłam też żółtko. Bałam się, bo podczas karmienia mały dostał wysypki po zjedzeniu przezemnie większej porcji jajek ale teraz nic się nie dzieje. No i budżet domowy trochę zaoszczędzi, bo mięsko kupowałam w słoiczkach i teraz daję co trzeci dzień. Jeden dziń warzywna, drugi z mięskiem i trzeci z żółtkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie o swicie :) o tej porze mam ochote recytowac: \" pewna zaba byla slaba... \"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Kuk, ulepszenie numer dwa: po wyslaniu wpisu otwiera sie ostatnia, a nie pierwsza strona topiku; ulepszenie numer trzy: jezeli wpisujesz sie kilka razy po kolei (mnie sie czesto zdarza), to za drugim razem juz pseudonim zostaje wpisany automatycznie w odpowiednia rubryke (ale to sie chyba u ciebie nie sprawdza, bo ty nadal nie zarezerwowalas sobie pseudonimu - a powinnas!) milego poranka zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ilepszenie nr 4 - nie ma tej sterty cyferek na górze, którre zjmowały cały monitor tylko od razu jest tekst a strony można wybierać z boku :) ciekawe czy coś jeszcze ulepszą :) u nas dziś pada ... ale wciąż jest ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! No widze,ze modernizacja wsi:Dpelna geba!!! Czas najwyzszy!!! U nas wszystko w porzadku,lato nareszcie raczylo zawitac!!! Całę dnie wobec tego byczymy sie w ogrodzie...Jest milutko,w ziazku z tym chcialabym sie was poradzic wzgledem kremow-blokerow slonecznych,ja zakupilam La Roche Possay i ciekawam czy moze macie o nim jakies zdanie. Od paru dni do kaszki wieczornej na wodzie dodalam malej lyzke mleka owsianego w proszku,wcicnala az milo,efektow ubocznych nie zaobserwowalam;) Jagoda strasznie dziwnie reaguje na rozne dzwieki,jak spi np nie przeskadza jej wlaczona muzyka,moge nawet odkurzac w tym samym pokoju i nic spi jak kamien,wystarczy tylko,ze maz w drugim pokoju kichnie zaraz wybudza sie bardzo niezadowolona i zdziwiona.Jej lapki osssiagnely juz taka sprawnosc,ze w jednej chwili chwyta wszzystko ze stolu i laduje do pyszczka,ostatni byl to sdszkielet pstraga z obiadu bleee.wczoraj arcypieknie wlzyla mi lapke w kanapki z passztetem,po prostu czad:D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto wie jakie niespodzianki jeszcze szykuje nam Kafeteria ? ;) :) Dynia, Jasiek tez przy stoje jest super-nieprzewidywalny. Dlatego kiedy sadzam go sobie na kolanach przy stole odkrajam my \"pietke\" od chleba i wsuwam w pyszczek: mam spokoj na ladnych kilka minut, bo Jasiek delektuje sie smakiem, ssie sobie te \"pietke\", lize i mlaska z ukontentowania. Pisze \"pietka\" w nawiasie, bo chleb francuski nie ma nic wspolnego z polskim, smak zupelnie inny i forma tez inna. Zatem \"pietka\" jest trojkatka z niemalze ostrym czubkiem, ktory laduje w buzi prawie jak smok od butli :) poza tym skorka jest twarda, chrupiaca i przy takim ssaniu-lizaniiu nic sie od niej nie odrywa, zadem okruszek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widze , ze kafeteria ciezko pracuje! Dobry pomysl z ta pietka chleba. Ja ostatnio dawalam te herbatniki dla maluchow ale przerazaly mnie te okruszki , ktorymi moglaby sie zadlawic--a pietka , ta mozna mlaskac pare minut! Jade dzisiaj kupic stolik dla Jacqueline, tz. siedzonko ze stolikem. Sa fajne sklapywane , z rolkami , co ulatwia przemieszczanie siedzonka i z mozliwoscia podwyzszania i obnizania siedzenia. Plastikowo-metalowe wiec latwe w myciu. Ostatnio Jacqueline przy konsumpcji sloiczkow ma zabawe opluwania, tz. parska jak konik przy koncowce sloiczka jak juz na niego nie ma zbytniej ochoty. Tak wiec wszystko opryskane , nawet moj kremowy wypoczynek poznal smak marchewki wiec jestem zmuszona jak najszybciej kupic to siedzonko. Pozdrawiam! Jak tam plany wakacyjne? Gdzie na urlopik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Musze Wam to napisac bo zglupialam:O Cudowny i oslawiony przeze mnie sinlac zostal znienawidzony przez moje dziecko!!!!!!!!!:O:O Nie wiem o co chodzi. Przeciez na poczatku tak go pieknie wcinala a teraz kilka lyzeczek i histeria:O Doslownie! nie pomaga dodawanie do kaszki jablkaze sloiczka ktore wsumie Asia uwielbia. Jedyna rzecza ktora wcina bez szemrania jest dynia( przy okazji pozdrawiam hehe) pod kazda posatacia, czy to zupki, deserku czy obiadku. Nawqet o cycunia po zjedzonym sloiczku nie wola co po kaszce sie nagminnie zdarzalo. Nic to, trzeba troche powalczyc i potestowac. Mam jeszcze miesiac do nauczenia jej ze 2 posilki to nie bedzie cycus. Dziewczyny piszecie o pietkach a probowalyscie bezglutenowe chrupki kukurydziane??? Chyba ze to za wczesnie? Ale tu tez nie ma okruszkow a maluchy lubia:) Nie pamietam, czy Wam pisalam ale chyba nie wroce do starej roboty. Cala moja zaloga zlozyla wypowiedzenia a przyznam ze tylko ludzie jeszcze mnie tam trzymali. Bo przeciez ze nie pensja hehe. Siedze w domu i sie glowie jak to zrobic zeby bylo dobrze. Jak nic nie znajde to chyba zwolnienie pociagne. Zobaczymy, czas pokaze. Co do poczynan mojej malolaty :) to zaczyna sie przemieszczac. Nosem ryje w kocu, tylek w gorze i nogi pracuja. No usmiac sie mozna:D Ale z oczu to ja jej juz nie spuszczam. No i wkroczyla w kolejna faze rozwoju intelektualnego. Tzn znow zaczela gadac,piszczec i wydawac z siebie najrozniejsze dzwieki.Fajnie nie ma co. Piosenkarka z niej zadna, zreszta po mamusi;) Caluje Was goraco😘 pozdro🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasiek tez sie przemieszcza! turlajac sie !!! na brzuszek, na plecki, na brzuszek, na plecki, na brzuszek i juz kabel od komputera w zasiegu reki :p cos mi sie zdaje ze, kiedy juz koniecznie musze sie oddalic, najbezpieczniej jest zostawiac go samego w lozeczku, kojec tez nie jest bezpieczny, bo kocyk, a wlasciwie jeden z kocykow, na ktorych klade w nim Jaska ma fredzelki ! I chocby dookola lezalo tysiace misiow i myszek to Jasiek i tak te frendzelki w koncu wydlubie i bedzie je zajadal i skubal i ciagnal i... potem je zbieram po domu, zgroza ! a tu nie ma takich chrupkow, sa tylko biszkopty ale to dopiero od 8 miesiaca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha a jednak wiecej amatorow turlanek:)nie czuje sie wiec odosobniona:D Co do chrupek Miska uwielbia je,piszczy za nimi,dziamdzia je strasznie potem jest cala oblepiona i wyglada uroczo... A w kwestii wakacji to musze przyznac sie ,ze o nich marze,w zeszlym roku poprzez remonty i inne towarzyszace imprezy nie bylismy nigdzie,no a wtym roku pierwsze wakacje w trojke:DZdecydowalismy sie na Grecje,taka mala i sympatyczna wyspe w koncu sierpnia,nie moge sie juz doczekac... Myshko:))Masz racje dzieciaki sa nieprzewidywalne,wczoraj Jaga wlozyla swoja stopke do miseczki z kaszka:D Pati:)) dzieki za pozdrowionka i wysylam wam wszystkim je rowniez😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oficjalnie potwierdzam przelom w jedzeniu :) Jasiek wlasnie wtrabil caly, calusienki sloiczek mojej zupki !!! Hurrrra !!! Do zupki wrzucilam ziemniaka, marchewke, kilka fasolek szparagowych i dodalam 1/6 kostrki rosolowej, a co tam! przeciez Jasiek to nie krolik i ma prawo do czegos wiecej niz trawa! Do tego doszlo oczywiscie maselko juz na samym koncu :) wcinal az mu sie uszy trzesly, a ja wreszcie poczulam sie dowartosciowana jak kucharka :p ;) teraz to dopiero mam motywacje do pichcenia :p ;) tym razem do zupy wpadla tylko skarpetka, bo Jasiek bardzo chcial mi pomieszac w sloiczku stopka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak czytam o sukcesach kulinarnych Waszych pociech to aż zazdroszczę .... Amelka okazała się byc wybredna .... uwielbia tylko deserki - wszelkie - nie ważne czy to z owoców leśnych czy samo jabłuszko bez dodatków - wcina, aż jej sie uszy trzęsą ... preferuje gerbera - podobnie jak soki :) zupki zaczęła w końcu jeść dość ładnie - ale tylko te ze słoiczka !! Dzis zjadła prawie cały 130ml słoiczek - jak na nia wyczyn nielada :P O moich zupkach nie ma mowy - łaskawie zje troszeczkę jak są niemalże pół na pół wymieszane z jabłkiem ze słoika .... to juz jej wolę dawać gotowe Ostatnio próbowałam wprowadzić kaszke na wodzie - zaczęłam od takiej z malinami - ale gdzie tam !!! nie ma mowy, zeby zjadła choc łyzeczkę !!! nie i już :( uparciuch z niej nie lada :0 dzis wymieszałam jej kaszkę z deserkiem - wtedy jadła ... tyle, ze deserku było w tym więcej niz kaszki :( ale jak na razie chyba tylko w ten sposób przemycę kaszke w jadłospisie małej ... może Wy macie jakiś inny pomysł ?? a skarpety w miseczce z zupką czy deserkiem to juz u nas niemal norma :P najgorsze jets to, ze ciężko je potem doprać :P Dynia - czy dajesz małej takie zwykłe chrupki kukurydziane dostepne w każdym sklepie ???? to je mozna juz dawać ?? bo na półkach z art. dla niemowląt widziałam tylko biszkopty - od 10 m.z. ktoś pisał, ze wprowadza juz żółtko (chyba Lonka?) - ja z nim chce czekać do 10 m-ca zycia małej - ze względu na te jej alergię ... w ogóleprzez tą skazę boje się tego rozserzania diety :0 Plany urlopowe .. cóż - my w tym roku nigdzie nie wyjedziemy ... wzgledy finansowe ... może ewentualnie jakiś weekend nad morzem ??? zależy od pogody itd. I jeszcze przemieszczanie - Amelia tez porusza sie na zasadzie przewrotów na brzuch i na plecy - o pozostawieniu jej samej na łóżku choćby na chwilę nie ma mowy .. kocyk na podłodze też nie za bardzo, bo szybko znajduje sie na gołej podłodze (nie mam dywanów, wykąłdzin etc. tylko gołe panele) aaaa i jeszcze miałam Wam napisać, że Amleia od jakiegoś czasu interesuje sie w końcu swoimi stópkami :) Nie szaleje za nimi co prawda, ale czasem obdarza je chwilą uwagi :P lądują w buźce - ślini całe skarpetki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko na słówko. Elffiku,daje jej naajzwyklejsze chrupki kukurydziaane(tylko takie bez soli i innych dodatkow sklad;tylko maczka kukurydziana)dostepne w kazdym sklepie,cena za duza pake ok 1 zl. Pozdrawiam wszystkich i pedze bo pogoda pikna:D P.s Aha a z takimi biszkoptami to raczej uwazaj ja oczywiscie dalam malej poduźdac takiego a jest tam niestety mleko w proszku i nazajutrz mala koncertowo wysypalo:( 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"poduźdać\" - ale fantastyczne slowo !!! ciekawe, czy takie \"twoje\", czy regionalne bardziej strasznie lubie poznawac ludzi z roznych czesci Polski, bo czasami maja takie fajne powiedzonka, ktorych u nas nigdy nie slyszalam, albo po prostu inne slowa... plany wakacyjne ??? ano, za tydzien i troche przyjezdza moja mama, potem dojedzie moj brat z zona, na chrzciny, wiec potem bedziemy chrzcic, potem byc moze przyjedzie kolezanka spragniona francuskiego (na kursy, ale bedzie spala u nas), a potem ? chyba czasu i sily starczy tylko na jakis malenki wypad gdzies blisko... np. do Kraju Baskow... i dopiero we wrzesniu wielka azjatycka podroz (chyba jednak wszyscy). Tak wiec wakacje rysuja sie raczej domowo, bede goscic, podejmowac, rozpieszczac, gotowac, a musicie wiedziec, ze ja nacodzien nie gotuje, wiec takie wizyty to dla mnie rewolucja, bo nagle zaczyna sie siedzenie w kuchni i to MYSLENIE: \"co ja zrobie jutro na obiad ???\" Magda Umer opowiadala podczas jednego z koncertow, dawno, dawno temu, taki dowcip: \"Spotykaja sie dwie przyjaciolki, jedna mowi: Wiesz kochana, najgorsze to jest to ciagle myslenie, nic tylko myslec, myslec, myslec. - A druga odpowiada: Eeetam, ja robie kotlety na tydzien, a potem niech sobie sami odgrzewaja!\" (jezeli juz go kiedys opowiadalam, to wybaczcie, on mnie sie po prostu za bardzo podoba!) No wiec najgorsze jest to ciagle MYSLENIE, ale ja bede MYSLEC z dzika radoscia, bo czekam na nich wszystkich straszliwie, niecierpliwie, zachlannie. (Slyszycie, Buraski ??????????) Moj brat jeszcze nidgy u mnie nie byl, a jego zona tylko raz, krociusienko, krociusienko. I teraz wreszcie bede goscic ich u siebie. Juz tak bardzo nie moge sie doczekac! No i mama!, Ach, mame to bym chciala miec za plotem, zawsze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mama
Moja druga córka urodziła się na początku stycznia tego roku i dlatego od czasu do czasu zaglądam tutaj. Czytam jak rozwijają się maluchy w wieku mojej córci. Ostatnio zaczęłam być naprawdę zdumiona i pozwolę sobie na kilka uwag jako matka doświadczająca macierzyństwa po raz drugi i to w wieku - powiem eufemistycznie - dosyć późnym. Nie rozumiem dlaczego wpychacie tak usilnie dzieciom, które jeszcze samodzielnie i pewnie nie siedzą i nie mają zębów przeróżne dziwne pokarmy ? Danonki, jogurty a także masło - przerażenie mnie ogarnęło. Mleko krowie uczula. Najlepiej nie podawać do końca pierwszego roku. Chleb, herbatniki - to przecież gluten !!! Półroczne dziecko z 'piętką' od chleba ????? Do końca pierwszego roku życia dzieci nie powinny dostawać pokarmu zawierającego gluten. Najbardziej mnie zdumiała kostka rosołowa dodana do zupki dla półrocznego niemowlaka. Moje dziecko ssa pierś i dostaje .. odrobinę jabłuszka raz dziennie z polecenia pediatry. Ale i tak uważam że do ukończenia pół roku mogłaby się spokojnie obejść bez jabłka. W lipcu dostanie ziemniaczka, marchwke, brokuł. Oczywiście bez soli, bez masła. Córcia rozwija się wspaniale. Jest zdrowa. Wiem że prawdopodobieństwo alergii pokarmowej zostało przeze mnie zminimalizowane. Zastanówcie się czy wasze dzieci nie wykazują 'zdrowego instynktu' odmawiając jedzenia różnych dziwych pokarmów. Życzę wszystkim mamom zeby doświadczyły macierzyństwa kolejny raz i wtedy przekonają się że najlepsze co można dać własnemu dziecku to karmienie piersią , bliskość, czas, uwagę i spokój a nie zupki i butelke ze sztucznym mlekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myshko:)) nie wiem nawet skąd to slowko sie znalazlo w moim slowniku,wiem napewno,ze nie jest to regionalizm my sie niestety nie lapiemy na te cuda,jezyk z moich terenow niestety nie ma rzadnych gwarowych nalecialosci a szkoda bo to bardzo ciekawe zjawisko,tez lubie takie rozne urozmaicenia poniekad zwiazane z zawodem.A co do waszej wyprawy azjatyckiej ,zadroszcze(ciekwam w ktorym kierunku obstawiam Japonie)jest to nasze ogromne marzenie,wybrac sie konno szlakiem jedwabnym:D( to generanie w sferze marzen),lub koleja transsyberyjska do Mongolii,albo Butanu bo nawet do samych Indii to nie bardzo,kto wie moze kiedys sie to zisci zwlaszcza jak Jaga podrosnie i nadawac sie bedzie na takie eskapady.Tak czy inaczej czeka was napewno ogrom wrazen Azja jak dla mnie jest najciekwszym,najbardziej barwnym i pachnacym kontynentem...My tez mamy chrzciny tuz,tuz ale na szczescie nic nie jest na mojej glowie;) ciesze sie bardzo bo bede mogla cieszyc sie wizyta(albo wizytacja tesciów:D)gosci a nie sleczec przy garach:)) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ po nas pojechała ... no no ..... jakbyśmy jakieś głupie małolaty były niemalże ... :0 może ustosunkuję sie do Twojej wypowiedzi też mamo - bo to, ze dzieci odmawiaja jedzenia to chyba do mnie, gdyz inne dziewczyny raczej pisały, że ich maluchy ślicznie wszystko zjadają po 1 - ja nie daję \"butelki ze sztucznym mlekiem\" - Amelia karmiona jest piersią na żądanie po 2 - jej diertę rozszerzam od końca jej 5 m.ż. po uzgodnieniu z pediatrą po 3 - nie daję żandych danonków, jogurtów czy biszkoptów (jak napisałam są one od 10 m-ca życia więc czekam :P) Piętki chleba też nie daję - choć babcia dała jej kiedys spróbować - i co ?? i nic się nie stało mimo skazy białkowej Amleki Żółtko i takie tam tez czekaja aż mała do nich dorośnie po 4 - co prawda Amelia nie ma jeszcze zębów, ale niektóre z naszych maluchów juz mają po 5 - masło z tego co wiem daje sie do zupek od początku ich wprowadzania ... odrobinkę,a le jednak - ja nie daję, ale to inna hiostoria po 6 - zupki daję i będę dawać - dostaje je juz nawet z mięsem (tez po uzgodnieniu z pediatrą), bo uważam to za słuszne i najlepsze dla małej - wg mnie nie można przesadzać w żadną ze stron - ani wprowadzać za szybko ani czekać z tym w nieskończoność, a Amelia ma juz ponad 6,5 miesiaca po 7 - jak dla mnie deserki i zupki to nie \"dziwne pokarmy\" skoro wyprodukowano je specjalnie dla niemowląt .... po 8 - nie uważam, zeby ktoś postronny wiedział lepiej niz ja co jest najlepsze dla mojego dziecka - zaczęłam wprowadzać pokarmy stałe, gdy zauważyłam taką potrzebę u małej - a nawet znacznie później po 9 - moje dziecko też rozwija się wspaniale, jest zdrowa i wyprowadzam ja powoli z alergii (ma juz w sumie idealna skórę) po 10 i ostatnie - mam nadzieję, ze zostanę mamą po raz drugi :) nigdy nie chciałam miec jedynaka - chociaż nie potrzebne mi 2 dizecko zeby wiedizeć, że czas i bliskość to coś dla dziecka najważniejszego z pozdrowieniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elffiku:)):)) :)) Mi nie chcialo sie tego zbytnio komentować,jednak moge stwierdzic tylko jedno co do ,,zdrowego instynktu\'\',kilka dni temu Jaga chciala zjesc szkielet od ryby a dzisiaj dostawala slinotoku widzac frytki..także sama już nie wiem...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynia chyba mamy podobne marzenia co do podróży. My - to znaczy ja i mój mąż od trzech lat marzymy o podróży koleją transsyberyjską do Chin z przystankiem w Mongolii. Drugie marzenie to Krym. Mam nadzieję je spełnić w przyszłym roku jak małego będziemy mogli woźić w zwykłej parasolce. Faktycznie \"też mama nas zjechała i też mam ochotę ustosunkować się do jej wypowiedzi: 1. Mój mały samodzielnie i pewnie siedzi a nawet siada więc to jest najbardziej odpowiedni wiek aby próbował nowych smaków. Co prawda zębów nie posiada ale za to przepięknie je łyżeczką i pije z niekapka. Z chrupkami kukurydzianymi (bezglutenowymi) doskonale sobie radzi jedząc smodzielnie ( ja tylko pilnuję żeby nie zakrztusił się większym kawałkiem) 2. Co do Danonek to chyba żadne dziecko z topicu nie jada. A ja napisałom o tym ponieważ zdziwiło mnie pytanie Pani doktor czy właśnie już je Danonki. 3. Co do masła- wszędzi zalacają je jako dodatek kaloryczny do zupek. Mały ponieważ ma skazę oczywiście nie dostaje masła tylko zupki zagęszczone Sinlackiem. 4. Niewiem czy słyszałaś o napoju któy należy podawać niemowlętą w bardzo upalne dni. Woda z solą i cukrem dla uzupełnienia soli mineralnych. 5. Mój mały też pięknie wyszedł z alergii. 6. Nie odmawia żadnych posiłków. 7. co prawda jada sztuczne mleko ale ja wcalę nie czuję że poświęcam mu mało czasu, uwagi, spokoju i bliskości. Powiem więcej podczas karminia piersią ( miałam problemy z pokarmem) bardziej denerwował się on i ja niź przy butli. 8. Uważam podobnie jak mój prywatny lekarz pediatra, że odstawianie dużej grupy produktów ze względu na zapobieganie alergii ma więcej minusów niż plusów. To tyle. Idę do mojego skarbka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mama
elffiku nie rozumiem Twojej irytacji :)) gratuluję Ci karmienia piersią bo to naprawdę najważniejsze dla dziecka. Ale chyba jesteś osamotniona w tym gronie... niestety.Nie jestem przeciwniczką podawania zupek (ale bez kostki rosołowej, masła i soli) tylko uważam że nie należy wprowadzać nowych pokarmów zbyt wcześnie. Niektórzy uważają że niemowle tak naprawde do 7 miesiąca życia powinno być karmione wyłącznie mlekiem matki :)) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uwazam ze szacunek jest najwazniejszy i dlatego szanuje wszytkie inne niz moja metody, ale sama robie po swojemu... wazna jest tez delikatnosc... i to nie tylko wzgledem matek, ktore nie karmia piersia, bo nie moga (tych ktore odplakaly swoje, wpadaly w depresje, rozpaczliwie ale bezskutecznie walczyly o mleko), ale rowniez wzgledem tych, ktore wybraly taka droge swiadomie. dzisiaj bylam na spotkaniu z paroma mamami, ktore rodzily mniej wiecej w tym samym czasie (dwie polozne, ktore prowadzily z nami zajecia na basenie mialy genialny pomysl zeby zaprosic wszystkie uczestniczki na maly poczestunek pod lipa). przez ponad godzine omawialysmy zupki, dupki, kupki, krostki, wyrostki... metod wychowawczych i przepisow kulinarnych bylo dokladnie tyle ile uczestniczek spotkania, ale nigdy nie uslyszalam z zadnych ust slow chocby jednego slowa krytyki skierowanego pod adresem innych ust, ktore akurat wyglaszaly opinie krancowo odmienne, a byly odmienne bardzo! uwierzcie mi. nie ma jednej slusznej drogi, jest wiele drog i to jest wlasnie piekne nielatwo jest zakceptowac innosc, ale warto probowac, bo w przeciwnym razie wiele mozna stracic, przegapic, ominac, odrzucic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 Po dlugiej przerwie witam kolezanki:-) Nie chce sie wtracac do \"debety\" na temat karmienia.Powiem tylko jedno wszystko bym oddala zeby moc karmic Leosia piersia!!! Niestety matka natura zadecydowala inaczej:-( Ale jesli chodzi o zupki, to rozmawialam niedawno z polozna i powiedziala ze mi, ze po to sa te zupki i owoce w sloiczkach by dostarczyc dzieciom (w szczegolnosci tym sztucznie karmionym), witamin i innych skladnikow odzywczych. Mysle ze kazda mama wie co dla jej pociechy jest najlepsze:-) Losowi juz sie przebily dwie dolne jedyneczki:-D:-D Teraz zauwazylam ze zaczyna sie pchac dwujka:-) I z lyzeczka tesh swietnie sobie radzi:-) Wlasciwie od poczatku nie bylo z tym problemow.Jadl tak jakby od zawsze zajadal z lyzeczki:-D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×