Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

🖐️ Ja tylko pomachać... no chyba, ze zdąże coś napisać... ;) Nie chce za dużo pisać o naturalnej śmierci naszego topiku... może tylko tyle, że chyba jednak pomału się zbliża... :0 😭 😭 😭 Dziś pierwszy raz od bardzo długiego już czasu postanowiłam skorzystać ze snu Nadki i ... też poszłam spać ;) i - jestem naprawdę zdziwiona - zasnęłam!! I nawet po wstaniu nieźle się czułam :) choć musiałam wspomoc się kawą. 🌻 Chciałabym Was poprosić o opinie w jednej kwestii (osobistej), ale wciąż nie mogę znaleźć trochę dłuższej chwili, żeby choć w pigulce naświetlic sprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Witam, nie bardzo rozumiem dlaczego wciaz piszecie o niby śmierci naszego topiku- chyba nie jest az tak żle. A to że rzadziej są wpsisy to chyba naturalne - duzo z ans pracuje a po za tym wieksze dzieci potrzebuja wicej uwagi- taka ich specyfika. Ja rzdadko pisze ponuiewaz wiecznie jestem w ciagu tygodnia w delagacji- jak wyjade jutro rano to wroce w piatek po 23.00 jak ja marze zeby w końcu minely 3 lata i moj maz na nas zarabial a ja w domu z dziećmi- to bedzie po prostu raj na ziemi. Niki z tym paleniem to masz rzczywiscie nie ciekawie ale wiosna tuz tuz wiec juz niedlugo tej meki przed Tobą aha i iwesz co jak jestem w domu w weekend to bardzo czesto chodze spac w poludnie razem ze Stachem Dziś był u nas Stas Fisy- bardzo grzeczny chlopiec- a moj jak zwykle dal posis krzykow i placzy o wszystko. No i Staś Fisy jest dużo wyższy od mojego lobuza. Kuk - hehe to moze zacznij wynajomować swoja kanape w pokoju skoro to taki dobry towar a swoja drogą to się wierzyć nie chce żeby ktoś takie pieniadze sobie życzył W puatek bylam na parepatowce w eWrocławiu u mojej przyjaciółki z lat mlodzienczych i byli wszscy znajomi ze studiów i powiem Wam coś niegdy mi sie to nie zdarzylo żebym zapomniala o domu o dzieciach a w piatek zapomniala tak ze sie na 2 pociagi kolejne spożnilam przez chwile wrocily chwile gdy czlowiek byl wolny jak ptak i bylo to boskie uczucie a ludzie oczywiscie fizycznie sie zmienili( niektorych nie widzialam pzrez 10 lat) ale tak jak za dawnych czasow bylo full tematow do rozmow- smianie sie z niczego oj musze koczyć bo Staś zrobil w pieluszke male co nieco pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Logosm - wiem, wiem... panikuje ;) choć myślę mimo wszytko, że nie aż tak bardzo za bardzo hehehe.... ;) Miło, że byłaś na takiej imprezie, kóra pozwolila Ci - dokonała tego!! oderwać się myślami od domu! Na pewno - przynajmniej psychicznie ;) - odpoczęłaś! Ja już dawno nigdzie się tak nie bawiłam... a szkoda... jakaś mała imprezka była by mile widziana, tylko w ostatnim czasie jakoś trudno zebrać odpowiednie towarzystwo... Ludzie różnie pojmują dobrą zabawę niestety ;) A zdjęcia to chyba jednak były Twojego Stasia... bo wydawał się być na nich właśnie taki raczej drobny chłopiec. Zazdroszczę Wam, że możecie się spotykać!! Myshko - ja studiuje pedagogike choć przez całą szkołę średnią zarzekałam się nimal, że nie chce o tym kierunku słyszeć! Moja mama jest nauczycielem w szkole specjalnej... Ja gdzies w głębi też zawsze chciałam pracować tak albo podobnie, ale wiesz...widziałam jak bardzo często potrafi to być niewdzięczna praca i wbrew pozorom męcząca.. :o i uciekałam jak najdalej od tego... Ale losy tak się potoczyły, że obleciałam kółeczko i proszę - pedagogiko witaj hehe... A studia dopiero zaczęłam. To są licencjackie. Także do ich końca zostało mi jeszcze 5 semestrów. Potem oczywiście chcę dalej się kształcić... Magisterka, podyplomówka... A może w międzyczasie kto wie... ? jakiś inny kierunek :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku, dziewczyny, u mnie znowu sypie!! :o no horror! I pochmurno... ja chcę ciepelka już!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze zeby zrobic rewolucje, wcale nie potrzeba ofiar? ;) Chcialam ukatrupic nasz topik, ale mi sie nie udalo, nie pozwolilyscie mi. To cudownie! to znaczy, ze on musi trwac :) Dzieki wedrowkom po innych forach, zdalam sobie sprawe, ze Nasz Watek jest jedyny w swoim rodzaju, specyficzny, unikatowy i ze nie mozemy go tak po prostu zgilotynowac, to by bylo po prostu niewybaczalne. Jednak nadal twierdze, ze musimy... nie... zaraz... chcialam powiedziec: moglybysmy sprobowac go odrobine urozmaicic. Moglybysmy. Ale poza tym niech zostanie taki jaki jest, dziurawy, z trzydniowymi przestojami i... i w ogole kochany, nie? Tylko badzcie, po prostu badzcie :) ps. Wysylam, bardzo mi sie spieszy, zeby juz, natychmiast wyslac. Myszon w takich wypadkach radzi mi zeby \"poczekac, pozwolic mysli dojrzec\", ale dzisiaj go nie poslucham i wysylam. dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myshko :) :) :) A jakby ktos chciał dostac kolorowego zawrotu głowy :D to jest i drugi topik ;)(ale od przybydku mam nadzieje,ze głowa nie boli ;) ) Ja powiem Wam szczerze zaczelam sie tak blakac tu i tam ,bo u nas słaba frekwencja byla(i niestety jest) :( Potrzeba mi jak mało czego ostatnio kontaktów miedzyludzkich(niestety na co moge sobie ostatnio pozwolic to wirtualne spotkania ,niestety tylko😭). Mam nadzieje,ze nikomu przykrosci nie wyrzadziałam...❤️ Tu zawsze i tak bede zagladac i to nie tylko z przyzwyczajenia. Dziolchy,qrcze kawal czasu z Wami przepisalam ;) Pozdrawiam serdecznie Dynia w trakcie regresu... intelektualnego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myshko- ja też myślę, że nasz watek jest unikatowy :) I myślę, że to dlatego, że znamy się - jak dziwnie by to nie brzmiało! tworzymy grupę osób - a grupy łączy coś mniej lub bardziej trwałego. Nas łączy to coś trwalszego :) Nie mam jednak nic przeciwko drugiemu topikowi. dynia 🌻 Poza tym nasunął mi się pewien wniosek, co do kształtu naszego topiku - gdyby tak popatrzeć na niego całościowo, to zauważyło by się, że znajdują się w nim niemal tylko długie wypowiedzi, a brak jest wymiany zdań krótkich, dialogów, \"szybkiej wymiany myśli\". Ja np. jak nie miałam do napisana więcej niż dwa, trzy zdania, to po prostu rezygnowałam ;) nie zastawawiałam się wtedy, dlaczego tak się działo. Po prostu czułam, że skoro nie mam o czym akurat napisać, to po co \"zasmiecać\" nasz topik takimi bzdurnymi, krotkimi wypowiedziami, jak choćby moja ostatnia ;) - wczoraj dałam się ponieść fali emocji, związanych z olbrzymim śniegiem, jaki zaczął u mnie padać hehe... :D W każdym razie teraz czuję, że nasz topik będzie trwał! :D Będę wpadać i go \"zaśmiecać\" ;) jakby co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane! Myshko! Dynia! :D No coz - wyszla nam z tego wszystkiego rewolucja aksamitna :);):D! I bardzo fajnie. Najwazniejsze, ze dowiedzialysmy sie, ze dobrze nam ze soba i, ze nie tyle chodzi o zmiane otoczenia (ludzi) co ozywienie dyskursu! W ramach tego ostatniego - proponuje, by kazda z nas wyszla z jakas propozycja. Pamietacie bajki i co z tego wyniklo? Co do mnie - Pisalam juz Myshce i Dyni, ze mnie meczy od pewnego czasu kwestia moich marzen. Mam wrazenie, ze zeby zycie bylo ciekawsze, trzeba marzyc i starac sie te marzenia realizowac. Tymczasem - rytm zycia rodzicielskiego plus wieczne zmeczenie sprawiaja, ze jedyna rzecza o jakiej marze na prawde jest...wyspanie sie. Czy macie jakies konkretne marzenia w tej chwili? Czy rodzicielstwo i ambitne plany na przyszlosc wykluczaja sie wzajemnie? Mam wrazenie, ze jedyna z nas, ktora wypowiadala sie dotad na ten temat jest Nikii🌻! I jeszcze jedno - przepraszam, ze przynudzam, ale idzie wiosna i zaczyniemy planowac wakacje... moze by tak wrociec do pomyslu spotkania wakacyjnego? ;);)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do marzen (oprocz takich o wyspaniu sie rano .o tym zeby w koncu mozna bylo dac jadxce jogurt bez obaw np)to chcialbym zlozyc w przyszlosci ekologiczne przedszkole ;)Wiem,wiem marzenie scietej glowy no ale ktoz zabroni nam marzyc ;) Małe grupy dzieci,kontakt z przyroda,poznawanie w doslwownym znaczeniu slowa tego terenow na ktorych przyszlo nam zyc :) A co do spotkania to ja chetnie bardzo zawsze :D Powiem WaM,ze strasznie chcialabym miec taka koleznke do wspolnego chodzeni na spacerek z dziecmi :) Moje najlepsze kamaradki tez dzieciate ale rozpierzchly sie po swiecie :( ...ech dosyc smetow ;) Dobrze,ze mam chociaz kogo zameczc przez gg :) Nikuś ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to chciałabym w końcu kiedyś zacząć podróżować. Nie mam listy konkretnych miejsc, które najchętniej chciałabym zobacz ;) bo cóż... nie mam zadnego spokrewnionego z podróżowaniem hobby ;) Po prostu chciałabym móc raz na jakiś czas - regularnie - urządzac sobie wyprawy. I marzy mi się domek z rozbudowanym poddaszem :) Byla by tam sypialnia z oknami z widokiem na niebo i pokoj Nadki, jakby chciała oczywiście. I obowiązkowo w saloniku kominek ;) I żebym zawsze miała czas na czytanie :D Dynia ❤️ podoba mi się to męczenia :D Marzy mi się jeszcze, żeby spelniły się marzenia bliskich mi osób ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynia, jak ja Cie rozumiem - mam na mysli smuteczki z powodu braku fajnej mamy do towarzystwa w realu - bo do niedawna przezywalam to samo. Doskonale wiem jak to jest... pomimo ze ja jestem \"po drugiej stronie lustra\". Teraz los sie do mnie usmiechnal (wspominalam cos o niesamowitym spotkaniu z rodaczka). Od kilku tygodni mam z kim chodzic na spacery i dyskutowac o wszelkich radosciach i smutkach tego swiata (o dziwo tematy dzieciaczkowe nie dominuja!) i to jest takie oczyszczajace. Za kazdym razem zapominam o bozym swiecie i potem pedze do domu jak szalona, zeby w ogole na czas przygotowac kolacje. :) No i musze Wam napisac, ze teraz robi sie coraz cieplej wiec juz kombinujemy, jakby tu sie troche wyrwac poza miasteczko i polazic z dzieciaczkami po lesnych sciezkach :) Jeszcze taka mala obserwacja... Moja nowa przyjaciolka, M, mieszka w moim maisteczku od roku, a ma juz bardzo wielu znajomych, rowniez mlodych mam, a ja mieszkam tu od 5 lat i mam tylko ja jedna. Same widzicie jaki ze mnie analfabeta spoleczny :) i w zwiazku z tym Marzenie na dzis: chcialabym odrobine rozluznic, rozlupac albo w ogole zgubic te skorupke, w ktorej sie tak chowam przed swiatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy rodzicielstwo i ambitne plany na przyszlosc wykluczaja sie wzajemnie? doskonale pytanie, Kuk. Mysle, ze jezeli tak, to tylko chwilowo :) Ja mam wlasnie wrazenie, ze wszelkie moje marzenia w tej chwili, to sa marzenia wylacznie \"rodzinne\" a nie \"moje osobiste\". Dobrze to czy zle? - marzenie numer trzy: maly domek (i troszke przestrzeni dookola) w Polsce (miejsce bardzo konkretne !!! strony rodzinne, rodzina za plotem) - marzenie numer cztery: rodzinny wyjazd na miesiac do Wloch, jesienia, najchetniej Toskania, okolice Sieny, baza: maly apartament plus samochod konieczny by odwiedzic wszystkie toskanskie miasteczka i ich koscioly... - marzenie numer piec: Anglia, szczegolnie Kornwalia, baza i samochod podobnie - tu rowniez chodzi o wyjazd we trojke - w tej chwili absolutnie nie biore pod uwage samotnych eskapad i chyba juz nigdy nie bede brala... - i wreszcie marzenie numer jeden i numer dwa, jedno dotyczy Myszonia, drugie nas wszystkich... te sa najwazniejsze ale sza! wiecej nie powiem... ale chyba za jakis czas rowniez moje \"wlasne\" marzenia zaczna kluc w brzuchu i swedziec za uchem... a w ogole to az sie boje, ze jak zaczne o marzeniach myslec, to jeszcze nie jedno mi przyjdzie do glowy ! bo z marzeniami tak juz jest, ze jak tylko poswiecimy im chwilke, to one sie natyczmiast strasznie mnoza :) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dawno nie pisalam .... ja zwykle ... nikus - ogromne gratulacje z powodu egazminow :) 🌻 jak zaliczysz jeszcze 2 semestr bedzie juz z gorki :) a tak na marginesie - czemu ja nie mam Twojego gg ???????????????? upraszam sie bardzo o nie :) Myshko - matko i rewolucjonistko .... zanim zdazylam napisac same doszlyscie do wniosku, ze nasz topik powinien zostac ... co do pewnych zmian w temacie - jestem za ... nie zebym nie chciala czytac o Waszych (a w sumie przeciesz naszych) maluszkach - ale chcialabym nie tylko o nich :) cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze pytanie .... co to za 2 topik ??? teraz marzenia ... cuudny temat .... marzenie nr 1 (niestety) - moc odpoczac .... ostatnio jestem wiecznie zmeczona ... zbyt zmeczona na cokolwiek ... moze to przesilenie wioenne ?? oby ! nie umiem swoich ponumerowac ... ani wszystkich naraz wypisac .... wiekszosc jest zwiazana z Amelka albo z nasza 3 .... inne: z marzen przyziemnych - chialabym aby w naszym kraju nauczyciel mial pensje, ktora pozwolilaby mu normalnie zyc ...nie o takie marzenia tu chodzi zapewne ale ostatnio rachunki przeslaniaja mi wszystko - niech juz sie skonczy ta zima !! a teraz reszta: chcialabym kiedys indywiualnie pracowac z dziecmi .... chociaz moze to mi sie odmieni .. uwielbiam swoje maluchyi gdyby nie papierologia moglabym smialo stwierdzic, ze moja praca to czysta przyjemnosc :) Ale ... zawsze myslalam o pracy indywidualnej ...stad skonczone studia - pedagogika ogolna (ped. szkolny) i logopedia ... moc pomagac dzieciom ... widziec efekty swojej ciezkiej i dlugiej (najczesciej) pracy ... chialabym - podobnie jak nikii - moc podrozowac ... przede wszystkim zwiedzic nasz piekny kraj ... pokazac naszej malej jego piekno ... potem dopiero wybrac sie gdzies dalej (ale to tez :0 ) kolejne - zeby moja przyjacilka byla juz blizej mnie ... strasznie mi jej brakuje .... naszych spotkan ... rozmow ... wspolnego wloczenia sie po sklepach (chocby z z 0 w portfelu), wspolnego \"nudzenia sie\" .... zadne smsy czy chocby 2-godzinne rozmowy przez tel tego nie zastapia ... ani jej tygodniowe odwiedziny w domu ... kolejne marzenie wlasnie sie spelnia .... zawsze marzylam zeby miec kogos bliskiego na wsi ... zeby moje dzieci \"tez kiedys mialy tak cudowne wspomnienia z wakacji na wsi\" :) moi rodzice kupili dom :) w pieknej okolicy, 36 km od naszego miasta :) teren pelen jezior (w wiosece sa 2 !!), pieknych lasow .... poemat ! :) teraz nieco remontuja ... mam nadzieje, ze w wakacje juz bedzie mozna tam poodpoczywac przez weekendy czy jakies 2 tygodnie :) na razie to bedzie \"dom wypadowo-weekendowy\" - w planach rodzice chca sie tam rpzeniesc na emeryturze (jeszcze dobrych kilka lat) :) jest jeszcze jedno marzenie ... ogromne ... irracjopnalne ... zakazane ... zna je moja przyjaciolka ... i nikt wiecej ... nie powinno go byc ... ale jest .... i rozum mowi - oby sie nie spelnilo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze miałam napisac o marzeniach podrozniczych :) Marzy sie nam podróz do Bhutanu,ale to jest takie trudne do zorganizowania poniewaz rocznie odwiedza ten bajkowy kraj tylko 15.00 tys turystow,jest to w sumie jedyny kraj gdzie mozna zobaczyc buddyzm w czystej formie .Kiedys chcielismy do Tybetu ale po tym co zrobili tam Chinczycy to byłby bardzo smutny widok :( No i oczywiscie Toskania :) A jakze,ale to tez wpływ chyba za czestego ogladania \'ukrytych pragnien\'\' Bertolucciego ;) Oczywiscie tez nie wyobrazam sobie sama podrozowac,zawsze biore pod uwage rodzinke :) Ach marzenia,marzenia ...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze cos dla Was ❤️ W tym dniu nieistniejącym święta kobiet A jednak właśnie ten dzień się pamięta Doprawdy składam tę wiązankę tobie Z wyrzutów sumienia Niech że na gorsze nic już nigdy się nie zmieni I nikt nie każe ci być twardą i bez wad Miej zawsze dużo dobrych rzeczy do jedzenia Bezpieczny własny świat Cóż jeszcze tylko bukiet szczerych chęci Co nie jest więcej wart niż ćwiartka w bramie Niech nic już nigdy złego się nie święci Święte niech - święci się Nie telep się samotnie w czterech ścianach W każdy odgłos się nie wsłuchuj jak ten pies Niech tylko słońce w twoje okno skośnie wpada Nie tylko ciągle deszcz A życie twoje niechże będzie żywe I pełne miłych żywych niespodzianek I nie bierz dobrych monet za fałszywe Mimo że mimo że Ubieraj się w kolory - nie na czarno I niech telefon dzwoni bodaj cały dzień I nie trać wiary - niech na twoją przyszłość całą Nie padnie nigdy cień W tym dniu nieistniejącym święta kobiet... M.Maleńczuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! :) Wszystkiego najlepszego z okazji naszego swietą 🌻 Dynia! Nie wiem, co się stało, ale moje gg nie działa :o Mam nadzieję, że tu zajrzysz! Niedlugo... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikii mi tez padło gg czyli pewnie co u nich :( Moze zaraz zreperuja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 Nasz TOPIK jest niepowtarzalny i zostańmy tu :) Operacja Kuby przesunięta na 1.04 z powodu ogromnych do niej przygotowań.Niestety bardzo bolesnych dla Kuby jak i dla mnie bo gdy on płacze z bólu to ja razem z nim 😭 Oj dziewczyny nikomu nie życzę takiej męki.......czy dam radę wytrzymać....nie wiem. :( W związku z tym nasz pobyt u dziadków przedłuży się w wrócimy do domu po Wielkanocy.Tata spędzi ją sam z dala od nas........i do tej myśli też mi się trudno przyzwyczaić :( Pozdrawiam. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elffiku - nr gg wysłałam Ci e-mailem. Dynia - jestem już dostępna :) tzn. niedostępna, ale gg działa. Katrin - trzymam kciuki! I sily Wam życzę... i współczuję... ale musi być wszystko dobrze!! musi! dacie radę, Katrin, na pewno. Dobrze, że masz przy sobie rodziców. A nie ma żadnego wyjścia, żeby mąż mógł przyjechać? Sle uściski i pozytywna energię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikii......nie da rady,szef nie da mu wolnego a poza tym ktoś musi zarabiać a on jak nie pracuje to nie dostaje ani grosza.W Wielkanoc też będzie pracował bo tak to by przyjechał na Święta a potem zabrał nas do domu :( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrin - to faktycznie nie pozostaje Ci nic innego, jak tylko przyzwyczaić sie do tej myśli. Razem sobie potęsknimi ;) Moj też będzie sam w Święta. Mam tu na mysli rodzinę, bo całkiem sam nie będzie, mam nadzieję :) I masz rację - ktoś musi pracować... więc nic innego zrobić nie możemy, jak tylko zacisnąc zęby, i z drugiej strony cieszyć się, że mogą to robić. Ja się cieszę - mimo wszystko - bo my baaardzo długo staraliśmy się o prace :) wiesz zresztą :) Sciskam mocno i ciesze się, że masz dostęp do netu, bo myśłalam, ze tylko pod komórka jesteś (opis na gg).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikii.....czasem korzystam z komputera Brata jak go nie ma...może też mi się uda wejść tu na gg jak ma zainstalowane :) Kuba już sam sygnalizuje chęć siadania na nocnik ale my jakoś tego nie wyłapaliśmy,dopiero dziś zaskoczyliśmy o co chodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrin :) Powodzenia w dalszej nauce :) Nadka też juz wolala na nocnik, ale w pewnym momencie nastąpiła totalna odmiana :o i nocnik przestał istnieć! Teraz na szczęście znowu pomału wracamy do nauki. Na razie idzie dobrze i mam nadzieję, że tym razem już będzie coraz lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 Nikii.....ja też mam nadzieję,że Kubie będzie się ta nauka podobała.Super by było bo to lepiej przy jego planowanej operacji.....szybciej wszystko by się goiło :) Pozdrawiam. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hellloo!! Dziewczyny - wiem, że może przymudzam - ale u mnie ciągle zima!! :o Minusy w nocy, nad ranem i w dzien. I do tego pochmurno i szaro dziś. Już naprawdę bardzo mocno odczuwam brak słońca i ciepła. Katrin - skoro tak, to tym bardziej trzymam kciuki 🌻 elffiku - ależ ciekawa jestem Twojego marzenia!! :P I zazdroszcze przyjaciólki :) Ja właśnie cierpię, bo okazało się, że najbliższa mi osoba w czasów liceum, nie była chyba warta zaufania :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabelka--
Anastazja---10.11.04---3300g---54cm---/// 9.000g---75cm---7 Nadia---------21.11.04---2950g---49cm---/// 9.300g---72cm---12 Jacqueline---28.11.04---3450g---52cm---/// 10.500g---77cm---13 Amelia--------28.11.04---3620g---56cm---/// 10.700g---cm?---6 Kuba----------03.12.04---1500g---44cm---/// 10.000g---77cm---7 Jan------------07.12.04---2850g---48cm---/// 9.300g---75cm---10 Wiktor-------08.12.04---3150g---54cm---///11.200g---80cm---7 Jagoda-------14.12.04---3480g---58cm---/// 9.900g---78cm---12 Stas-----------23.12.04---3640g---53cm---///9.800g---80cm---6 Franio-------23.12.04---3230g---53cm---///12.000g---83cm---3 Stas----------12.01.05---3350g---47cm---/// 9.000g---- ?cm---5 Kathrin------17.01.05---3010g---48cm---/// 9.100g--- 69cm---5 Joanna-------25.01.05---3430g---57cm---///10.750g---90cm---8 Wszyscy zaliczyli juz roczek! CZY MAM WPISAC JAKIES POPRAWKI?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zagladam ostatnio, bo tak mi jakos smetnie... Tzn. wszystko ok, ale kilkudniowa, potezna sciana deszczu za oknem wystarczy, zeby zakopac czlowieka w dolku po same uszy. Dzisiaj wyszlismy z Jaskiem prosto w te sciane, on pod folia, ja w czapce z daszkiem (co by mi sie deszcz do oczu lal po drodze), wymyslilam sobie pretekst: pasta do zebow dla Jaska; pognalismy do apteki. Wchodzimy, pytam \"poprosze o paste dla pietnastomiesieczniaka\" a aptekarka na mnie taaaaaaaaaaakie oczy i mowi, ze wszelkie pasty sa od dwoch lat !!!!!!!! Dla Jaska pasty nie ma, Jasiek moze sobie conajwyzej szczoteczka w buzi podlubac, ale pasty mam mu nie dawac, bo pasty lykac nie wolno, a przeciez taki maluch jeszcze wypluc nie umie. Wrocilam do domu z pustymi rekami. Wyglada na to, ze tutaj nie ma past nadajacych sie do jedzenia (moj lekarz, znaczy pediatra, tak samo mowil, zeby nie myc przed ukonczeniem drugiego roku, teraz juz rozumiem dlaczego) To jakimi pastami Wasze dzieci myja zeby??? Czy w Polsce sa specjalne pasty \"do jedzenia\" czy Wy ryzykujecie z tymi od dwoch lat ??? no masz! wlasnie przypalilam sos pomidorowy! cholera! ide, bo jeszcze pare rzeczy moge dzisiaj popsuc... fatalnie mi ostatnio idzie prowadzenie domu :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myshko :) u nas są pasty dla małych nie potrafiacych jeszcze wypluwac dzieci.Sa to pasty bez fluoru i dziecko nawet jak łyknie to nic mu nie jest ;) A ja ostanio mam pałer do działania.A to za sprawa topniejacych lodów,trelujacych ptakówi czyli jednoznacznych oznak wiosny fiozenki ukochanej ❤️ Zabralismy sie z Pitu za robienie filmu animowanego i dostałam od mojem mamy ok 600 ksiazek o sztuce jej skarbów na co poniektóre długo polowała w czasach kiedy dostac dobra ksiazke graniczyło z cudem ;) N areszcie zkonstruujemy nasza własna bibloteczkę :) Katrin :) Myslę ciepło o Kubusiu i Trzymam kciukasy za Was 😘 P.s A propo drugiego watku to jestem bardzo zadowolona z jego przebiegu,toczy sie powoli swoim tempem ale dzieki temu przerodzil sie w sympatyczne miejsce wymiany zdan o ksiazkach .literaturze ,filmach .. jakas odskocznia od tematyki dfzieciowej ;) Pozdrawim serdecznie 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm, no to widze, ze wiecej nas - meteopatow ;) Mnie tez brak jakos ostatnio energii do zycia. Niby nie pada, ba... swieci nawet mile sloneczko, ale zimno i wietrzno tak, ze przemarza sie do kosci ! Do tego, moj ukochany, odrapany rower, zostal trzy dni temu zaatakowany przez cos lub kogos! Znalazlam biedaka rzuconego na ziemie pod slupem, do ktorego stal przywiazany, z tylnym kolem skrzywionym w lekka osemke :( Ide z nim jutro do szpitala dla rowerow, a w miedzy czasie trace wiecznosc na zimnych i wietrznych przystankach autobusowych, na ktore i tak wszystkie \"dobre\" autobusy przyjezdzaja dopiero, kiedy zniecierpliwiona ruszam do celu na piechote! Uch! Jak ja nie znosze autobusow! Lubie za to nasze forum i Was! Do zobaczenia jutro! Kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×