Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

A widzisz Kuk! Mysle ze pomysl z zapytaniem w restauracji byl bardzo dobry! A za nianie trzymam kciuki. bo z Twoich opisow wynika, ze to naprawde perla i oby tak bylo! Ja tez wierze w moc afirmacji i wizualizacji. Powiedzcie mi tylko czemu te techniki nie dzialaja na naszych mezow?????????? :D A ja znowu skrobie z pracy, bo w domu nie ma o czym pomarzyc. Jak juz mam czas, to i lenia gratis, wiec z pisania nici. Nastusia wczoraj dostala upragnione pierwsze klocki lego i pol wieczoru zalewala sie lzami, ze nie jest dobrym budowniczym. Obawiam sie, ze ona ma to po mnie. Albo cos wychodzi perfekcyjnie od poczatku, albo sie szybko zniechecam i dramatyzuje. Ale zeby tak sie przylozyc do tematu, pocwiczyc, powalczyc o wyniki - to nie ja. Wyobrazcie wiec sobie ile mnie kosztowalo, zeby ja przekonac, ze warto podejmowac proby, ze praktyka czyni mistrzem itd. W szkole zapowiadal sie wspanialy dzien, ze slodyczami, zeczeniami itd. No i w zasadzie byl, ale nie obylo sie bez incydentu- oczywiscie solenizantka musiala tak brykac, zeby zleciec z hustawki, przywalic potylica o podloge, ze o malo nie skonczyla na pogotowiu. Nie ma to jak zaakcentowac swoje swieto :) :D :D Porobilam troche zdjec, wiec postaram sie niebawem przeslac. Najpierw musze jednak siebie powycinac z kadru i to nie jest kokieteria. Z przerazeniem stwierdzilam, ze jakos sie....rozlalam! Wszedzie jest mnie duzo, lapy jak u niedzwiedzia, nogi jak u wolu, cholera, kiedy ja tak przybralam?????? Jeszcze tylko dwa miesiace folgowania, a potem dieta. Bleeeeee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wy tez slyszalyscie zapowiedzi bardzo ostrej zimy??? Dzis pogoda byla przedziwna. W jednej czesci miasta miebo bylo podzielone na pol- pol czarne, olowiane, z przecudna podwojna ( ! ) tecza, a po drugiej stronie cudne slonce. Natomiast w dzielnicy gdzie mieszkam szalalo prawdziwe tornado i lal deszcz! Wiart miotal kublami na smieci po calej dzielnicy! Kublami - nie sama zawartoscia! Po paru minutach wszystko gwaltownie ucicho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i znowu wpadka!!!! Spoznione - ajaj- ale za to prosto spod serducha plynace - sto lat sla Nastusi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:)❤️🌻:) Ja nic nie slyszalam na temat srogiej zimy ale moze dlatego, ze nie specjalnie nasluchiwalam :p Tutaj jaka by zima nie byla, to i tak bedzie sroga, zaskoczy drogowcow, wladze miejskie, etc. Jak w Polsce za czasow PRL-u ;):):) A ja uwielbiam takie anomalie pogodowe jak ta opisana przez ciebie. Jako czuly meteopata reaguje na nie bardzo przyjemnym poczuciem "aury". Mam wrazenie, ze staje sie wtedy czujna jak piesek pustynny. Widze wszystko ze zdwojona ostroscia, skacze mi cisnienie (co oznacza, ze wreszcie moge poprzestac na jednej kawie zamiast na czterech) i dostrzegam rzeczyi zjawiska, ktorych wczesniej niezauwazalam. Czuje sie wtedy cos na ksztalt przeblysku swiadomosci. Wydaje mi sie, ze juz za chwile zrozumiem na czym TO WSZYSTKO POLEGA, DOTKNE SEDNA SPRAWY. A potem to mija i wciaz nie wiem o jaka SPRAWE chodzi.... :( ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Kuk :) Ja mam niezmiennie wrażenie, że niezależnie od kraju zima zawsze zasakuje drogowców. :D Spadam bo jestem dziś nie w sosie jakos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo, zyjecie? Juz mi lepiej. Czynicie jakies przygotowania do zimy? Ja mam chyba nature borsuka i uwielbiam przygotowania do zimy. Skupuje puszki, konserwy, soki pasteryzowane, rozne glupoty, ktorych wcale nie potrzebuje na zapas, ale po prostu zapelnianie piwniczki sprawia mi wielka radosc :) Lubie te wszystkie zimowe zmianyw domu, ciepla posciel, grube zaslony ( cholera wie po co ), brakuje mi upychania waty w oknach, jak w dziecinstwie :D :D Ze tak powiem - lubie sie bunkrowac na zime. Zapas ksiazek przy lozku, zapas smakowitych herbatek, kawek, mleczka skondensowanego itd. Przydalby sie jeszcze samochod 4x4 na wypadek glebokich sniegow, jakies sanki, no i te wszystkie porzadki ogrodkowe! To mnie napelnia niesamowita pozytywna energia! Czy ktoras z Was tez tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo, zyjecie? Juz mi lepiej. Czynicie jakies przygotowania do zimy? Ja mam chyba nature borsuka i uwielbiam przygotowania do zimy. Skupuje puszki, konserwy, soki pasteryzowane, rozne glupoty, ktorych wcale nie potrzebuje na zapas, ale po prostu zapelnianie piwniczki sprawia mi wielka radosc :) Lubie te wszystkie zimowe zmianyw domu, ciepla posciel, grube zaslony ( cholera wie po co ), brakuje mi upychania waty w oknach, jak w dziecinstwie :D :D Ze tak powiem - lubie sie bunkrowac na zime. Zapas ksiazek przy lozku, zapas smakowitych herbatek, kawek, mleczka skondensowanego itd. Przydalby sie jeszcze samochod 4x4 na wypadek glebokich sniegow, jakies sanki, no i te wszystkie porzadki ogrodkowe! To mnie napelnia niesamowita pozytywna energia! Czy ktoras z Was tez tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepsze życzenia dla Anastazji! 🌼 Myślicie, że wizualizacja i siła sprawcza myśli znaczą tak wiele??? A jeśli tak, to w moim przypadku z pewnością zadziałały jeśli o męża chodzi. Prawie trzydzieści lat myślenia o tym jaki miałby być i.... ta dam! jest :) W kwestii drogowców zgadzam się z Shallą. Zima zaskakuje ich zawsze, choćby nie wiem jak byli czujni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Nastusiu! Sto lat!!! Karenko - moja osobista prosba do Ciebie: mam juz serdecznie dosc tego, ze za kazdym razem kiedy, ktores z dzieci ma swoje swieto ja zawsze pale sie ze wstydu przesylajac spoznione zyczenia. Pamietam, ze to chyba Ty bylas autorka ostatniej tabelki urodzinowej. Czy jezeli nie bedziesz musiala gdzies strasznie grzebac i masz ja na podoredziu to moglabys ja wkleic? Marj, a kiedy Marcel ma urodziny? Bylismy wczoraj w Wysowej odwiedzic Dziadkow, ktorzy przebywaja w sanatorium. Skonczylo sie to goraczka Zuzy, kaszlem a co za tym idzie, jak zwykle u niej nocnymi wymiotami i dzisiejsza wizyta u pediatry. Zarowno Olek jak i Zuza mieli lekki katar i od czasu do czasu kaszlneli ale dla mieszkancow duzego miasta chyba nie ma jak swieze gorskie powietrze zeby natychmiast infekcja sie rozwinela, a ze ja tez niedomagam wiec mamy w domu elegancki szpital miejski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla moc urodzinowych uscikow dla Nastusi!!! Rownie szczere co spoznione! A zdjecia super. A Nastka sliczna po prostu!!! Psikulcu jak widzisz tym razem to i mnie pamiec zawiodla. A tabelki nie mam bo ok tydzien temu dwoma zbyt szybkimi ruchami wykasowalam sobie swoj plik z komputera. Wszystko co uzbieralam przez te lata plus zdjecia z ostatnich miesiecy. Ja przez kilka dni chodzilam jak odurzona nie wierzac w swoja glupote! M jakos odzyskal mi czesc zdjec, ale zeby odzysakc reszte nalezaloby juz oddac kompa w rece specjalistow. Za kazdym razem jak sobie przypomne co tam bylo wydaje jeki z bolu. Fisa trzymam kciuki za Twojego Tate. Dobrze ze chociaz ma tam jakas rodzine wiec z pewnoscia sie nim zaopiekuja. O reklamach to mi w ogole nie mow. Olek ma niesamowita pamiec do wszelkich melodii i pioseneczek z reklam i zadrecza mnie ostatnio songami ze spotow reklamowych wszelkich zabawek, a tego wiadomo pod dostatkiem przed swietami. Pszczola gratuluje!!! Kuk trzymam kciuki zeby niania zawsze Was tak pozytywnie zadziwiala. A ty tym pozytywnym mysleniem dalas mi do zrozumienia i zaczelam je wprowadzac w temacie ktory ostatnio nie wychodzi mi z glowy, czyli aparat ;) I po kilku dniach moj maz sobie "przypomnial", ze przeciez jego znajomy ktory zaopatruje wojsko w sprzet i ma jakies super korzystne uklady z producentami i jest w stanie zalatwic praktycznie wszystko z 40 lub 50 procentowa znizka w stosunku do cen sklepowych. Oczywiscie nowe i z gwarancja. I zrobil mi te przyjemnosc i rozglada sie za moim aparatem. Poki co namierzyl ten model tylko ze slabszym obiektywem i cena byla o 55 procent nizsza niz w sklepie :) Zachecilam go jednak do dalszych poszukiwan bo jak juz mam go kupic to chce ten wysniony. A ja juz zapomnialam co to jest ostra zima :P :P :P I niech tak zostanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psikulec - zdrowiejcie!!!!!!!!!!!! Karenko - az zamarlam wyobrazajac sobie jak czuje sie czlowiek, ktory wlasnie wykonal o tej jeden klik za duzo. Ja takze pisze na kompie strasznie szybko i w ogole - czesto zdarza mi sie zrobic cos zanim pomysle... Moze dlatego trzy lata temu moj maz kupil zapobiegliwie zewnetrzny twardy dysk, na ktory zgrywa od czasu do czasu cala zawartosc naszego komputera. Chyba dzis wieczorem poprosze go by zrobil kolejny update... Wizualizujcie dziewczyny bo warto!!!!!! Niania naprawde jest super! :) Prawie jak maz Marj! ;) Ale musze powiedziec, ze ja mialam dokladnie odwrotnie. Przez trzydziesci lat wysilalam wyobraznie i nic nie moglam zwizualizowac. Testowalam tylko kolejne "modele" i droga dedukcji dochodzilam do wniosku, ze ideal nie istnieje. A potem zobaczylam mojego meza i... od razu wiedzialam, ze to ten, choc nijak nie przystawal do zadnych moich wczesniejszych wyobrazen :);););) Shalla - ja nie mam tak jak Ty, ale wizja Shalli - chomika bardzo przypadla mi do gustu :) Moj Tata byl takim wlasnie chomikiem i opis wszystkich Twoich przygotowan cofnal mnie w szczesliwa kraine dziecinstwa! U nas zaczynalo sie zawsze od dokladnego sprzatania piwnicy, zeby bylo gdzie pomiesciec wszystkie przetwory... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i tym chomikowaniem chyba sprowokowałam zimę, bo musiałam skrobać samochód rano!!! Ale co tam. Ważne, że w domu ciepło i spiżarka pełna! Wzięłam się też za porządko-remonty póki się jeszcze poruszam, choć już nieco....niezgrabnie :) Chyba dopadł mnie syndrom szykowania gniazda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas leje. Leje nieustannie od dwoch dni i nocy i swiat zwolna zamienia sie w jedna, wielka, plynaca kaluze... :( Nie lubie takiej pogody. Nieznosze i niecierpie. Chodze nieprzytomna, rankami potrzebuje dzwigu by wyciagnac siebie i dzieci z lozka. I nie pomaga tu zadna wizualizacja i myslenie w stylu Dalajlamy... Dobudzenie, ubranie i nakarmienie trojki moich pociech w taka pogode zajmuje mi dokladnie dwa razy tyle czasu co zwykle, zwazywszy, ze pociechy slaniaja sie na nogach, zwijaja w klebki na kanapie albo po prostu klada na podlodze i spia! W takie dni spozniamy sie do szkoly i musze zrezygnowac z mojego ukochanego roweru. W takie dni zgrzytam zebami z niecierpliwosci marnujac cenny czas na oczekiwanie na wiecznie spozniajace sie autobusy. I nie da sie nawet poczytac ksiazki - deszcz leje z taka sila, ze wytraca czlowiekowi parasol z rak a zacinajac z boku zalewa kartki... Czy ktos ma cos na obrone takiej pogody????? Tylko nie piszcie mi, ze trzeba sie wtedy zakopac pod koldra w lozku z dobra ksiazka w reku! Nie piszcie bo udusze!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maz wrocil wlasnie z silowni w naszym kubie wioslarskim. Powiada, ze poziom wody w Padzie przekroczyl juz linie alarmowa. A to oznacza, ze jeszcze tylko ciut ciut i znowu mamy powodz... Wyglada mi na to, ze jedynymi zwierzetami, ktore lubia deszcz sa dzdzownice, ktore wypelzaja stadnie na alejki w parku... Biedne - wiekszosc z nich ginie zdeptana butami przechodniow. Zastanawiam sie czy nie przedsiewziac jakiejs akcji ratunkowej i nie przeniesc paru setek tych sympatycznych stworzonek (bleeeeeee) do mojego gliniastego ogrodka. O ile pamietam z Pszczolki Mai i z entuzjastycznych komentarzy mojej Mamy - ogrodniczki, gleba przetrawiona przez dzdzownice to cos jak maseczka pieknosci dla trawnika ;););) Co z Wami? Spicie, czy rowniez zalewa Was woda...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja spie. W ogole nie wiem jak funkcjonuje. Mam wrazenie, że mój mózg podtrzymuje tylko najważniejsze funkcje życiowe. Nie wiem jak to się dzieje, że przebieram nogami. Może to nie ja tylko mój awatar? :) U nas sucho. Było mroźno, dziś odwilż, jak to w Anglii - pogoda w szkocką kratkę, ha ha. W szkole dzieci rysowały kartki świąteczne, projektowały papier do pakowania prezentów i takie tam.... Teraz można to zamówić w dowolnej ilości - profesjonalnie wydane - takie jak dostępne w sklepach. Kurcze, niektórzy to wiedzą, jak robić biznes..... Nawet bym zamówiła, ale Nastusia chyba tego dnia popłynęła na fali Andy'ego Warhola, bo cokolwiek namalowała- ze świętami się raczej nie kojarzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla - przypomniala mi sie Bobciowa pisanka z Hitlerem z Musierowiczowej :) Ja powlocze nogami wylacznie dzieki zelaznej woli i kofeinie. Ilosc zarwanych nocy mierze ostatnio w tygodniach a nie w dniach... Jasiowe zeby (placzemy razem - on z bolu a ja z zalu, ze az tak go boli), nocne kaszle i mdlosci Ani (wirusy przedszkolne), Gardlo i nozki Franka... Plus bezdech nocny mojego malzonka, ktorego nijak nie moge naklonic u wizyty u specjalisty... Szkoda gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psikulcu, Marcel urodził sie w marcu :) a dokładnie 8 marca :) ( jak to piszę to chichram się oczywiście sama do siebie bo przypomina mi się scena z Rejsu jak to Kaowiec grany przez Tyma mówi coś o sobie :D ) Shalla, pomysł na drukowanie papieru projektowanego przez dzieci świetny! Kuk, podziwiam... Mnie już sama myśl o zaplanowaniu drugiego dziecka paraliżuje a co dopiero posiadanie trójki... Zresztą, nie wiedzieć czemu ostatnio bez przerwy słyszę pytanie w stylu "Kiedy drugie?" Pomyślałam sobie, że jak jeszcze jedna osoba mnie o to zapyta to zamorduję :P A skoro już jestem przy temacie macierzyństwa to przeczytałam ostatnio w Wysokich Obcasach ciekawy wywiad z brytyjską pisarką Rachel Cusk. Polecam. W temacie pogodowym mogę napisać tyle, że w Polsce z ubiegłotygodniowego lata zrobiła się jesień i z tego co słyszałam meteorolodzy słyszą już stukot obcasów pani zimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa... Marj - no pieknie wcelowalas z data :) Mnie skreca natomiast kiedy slysze komentarze w stylu - "no, to kiedy nastepne - przeciez trojka lub czworka to juz zadna roznica" albo "tak Wam to swietnie wychodzi - powinniscie dalej produkowac"... Ludzie zdecydowanie powinni bardziej pilnowac wlasnego nosa w sprawach tego rodzaju i odwrotnie, widziec dalej niz czubek wlasnego nosa wtedy gdy np. ktos potrzebuje pomocy... Jestem tak potwornie spiaca i padnieta, ze pomimo trzech kaw i pitej wlasnie coca coli usypiam nad pisana wlasnie umowa... Spytalam dzis zartem w aptece, czy nie wynaleziono moze ostatnio snu w pastylkach, a Pani wyobrazcie sobie odwrocila sie na piecie i ...poleciala od razu sprawdzic u szefowej. Obsmialysmy sie z szefowa jak norki, a biedna sprzedawczyni tlumaczyla, ze myslala, ze chodzi mi o tabletki nasenne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, weszłam kilka minut temu do pokoju gdzie spał Marcel. Patrze, a moje dziecko leży bez ruchu z otwartymi oczami. Mówię "Marcelku..." a on nic. Serce mi stanęło. Zamarłam. Potrząsnęłam nim i na mnie spojrzał. Ręce mi się trzęsły i nie mogłam dojść do siebie. Nie wiem czy spał z otwartymi oczkami co podobno się zdarza, czy właśnie się obudził. Nie wiem. Ostatnim razem tak się bałam jak przed porodem na KTG na kilka sekund zaniknęło mu tętno. Kuk, jeśli chodzi o wtrącanie się to nie znoszę jak ktoś mówi mi niepytany o zdanie, że POWINNAM mieć kolejne dziecko. Właśnie taki komentarz usłyszałam ostatnio w pracy kiedy nie raczyłam odpowiedzieć na serię pytań: kiedy planuję, i że dobrze byłoby gdyby tym razem dziewczynka bo z pewnością marzę o parce (akurat nie :P ) itd. Moje milczenie od razu sprowokowało koleżankę do wywodu mniej więcej tej treści: "No chyba nie chcesz mi powiedzieć, że nie planujesz?? Przecież to krzywda dla dziecka być jedynakiem. Wychowasz go na zadufanego egoistę. Nie bądź wygodnicka." I coś co mnie rozłożyło kompletnie: "Chcesz żeby dziecko było samo jak ciebie zabraknie?" No ludzie! Moim zdaniem posiadanie rodzeństwa nie gwarantuje doskonałych z nimi kontaktów. Może ja chcę być mamą jedynaka akurat! A co byłoby gdybym nie mogła mieć więcej dzieci???? Pastylka ze snem i mnie by się przydała! Mam czasem poczucie, że tak wiele mi ucieka nieprzeczytanych książek, nieobejrzanych filmów i nieprzesłuchanych płyt.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marj... kurcze sama zamarlam... Wspolczuje serdecznie. Ja mialam ostatnio dwie takie sytuacje z dziecmi - jedna to kiedy dwa tygodnie temu Jasiek zagoraczkowal mi w nocy, a temperatura wskazana na termometrze elektronicznym wynosila ...42.1 'C!!!!!!!! a drugi raz, kiedy jakis miesiac temu, Franek zakrztusil sie z pozoru niewinnie w trakcie kolacji i tylko dzieki temu, ze zlapal mnie za rekaw, zrozumialam, ze dusi sie, nie moze mowic i zlapac oddechu w ogole... W obydwu wypadkach z pomoca przyszla mi wielokrotna lektura ksiazki "Pierwszy rok zycia dziecka". W obydwu jednak, pomimo, ze wiedzialam co robic, strach sparalizowal mnie na jakis ulamek sekundy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Tak, nerwy w takiej sytuacji sa straszne. Natomiast ja, cale szczescie, w takich sytuacjach najpierw dzialam ale po calej akcji kompletnie sie rozsypuje. Mialam tez tak jak Zuza byla malutka i zakrztusila sie jablkiem wlasnie w taki sposob jak Franio, ze nie mogla oddychac. Blyskawicznie przerzucilam ja przez kolano i szybko udalo mi sie tego jablka pozbyc ale dygotalam jeszcze dobre kilkanascie minut. Pare dni temu wystraszylam sie nie na zarty bo myslalam, ze Olek sie dusi. Zaraz po tym jak zasnal zaczal wydawac dziwne, glosne, zduszone dzwieki i dziwnie sie poruszal. Okazalo sie, ze chyba cos zlego mu sie snilo. Na dodatek bylam wtedy w domu sama z dziecmi. Swoja droga, ciekawe jaki zly sen moze miec polroczny niemowlaczek? W zwiazku z rehabilitacja Olka mam tyle dodatkowych wizyt lekarskich, ze juz powinnam zamieszkac w przychodni. Dobrze, ze firma mnie dodatkowo ubezpiecza w sieci takich prywatnych przychodni bo jezeli mialabym miec do czynienia z panstwowa sluzba zdrowia to chyba juz dawno odwiezliby mnie do Tworek. Wczoraj oprocz kolejnej wizyty u neurologa dzieciecego zaliczylam echo serca bo od dluzszego czasu slychac bylo u Oleczka jakis pojedynczy szmer nad sercem. Okazalo sie tylko, ze ma dodatkowa strune i wszystko jest w najlepszym porzadku. Natomiast bardzo mnie zdziwilo miejsce w jakim niemowlak ma serce! Stawialabym, ze tam wlasnie znajduje sie zoladek! I rozmiar serca tez wprawil mnie w oslupienie. Kuk, odnosnie tej nowej extra niani chcialam zapytac czy postawilas na Polke czy to ta druga (chyba z Rumunii?). Mimo, ze przede mna jeszcze kilka miesiecy to juz z lekiem spogladam w przyszlosc - jak sobie logistycznie poradzimy bez zatrudniania niani. Dodatkowo Moj od lutego zaczyna nowa prace, w ktorej nie bedzie mial biura tylko bedzie pracowal w domu bynajmniej nie oznacza, ze bedzie mial czasu a czasu i bedzie mogl sobie pozwolic na rozwozenie i odbieranie dzieci ze zlobkow i przedszkoli. Shalla - wygladasz swietnie, a urodziny Anastazji to bylo raczej przyjecie pelna geba! Karenko - czekam az pochwalisz sie swoja nowa ciazowa figura. I jeszcze jedno - mam skrzynke mailowa bez limitu wiec niczego nie kasuje. Jezeli nie udalo Ci sie odzyskac jakis zdjec, ktore nam kiedys przesylalas moge przegrzebac swoja poczte. Przy okazji przypomnialam sobie zdjecia tego super eleganckiego tortu urodzinowego Twojego Meza, ha, ha, ha! Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla, szalenie spoznione zyczenia urodzinowe dla Anastazji od ciotki Myshy. ❤️ Moj Boze, to juz 6 lat! Kiedy to zlecialo? Brzmi tak banalnie, ale naprawde trudno uwierzyc, ze nasze dzieci dobijaja juz do szostki. A przy okazji, czyzbys porozsylala zdjecia z urodzin? Ja nic nie dostalam. Nie rozumiem, czemu zdarza sie to tak czesto. Oj, musze Was zostawic, bo wlasnie zlapalismy szczura !!!!!!!!!!! i teraz chcemy go jakos przeniesc do pudelka i wywiezc do lasu. Lece!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze wyslalam posta, ale go nie ma :) Chyba mi sie snilo? Shalla, szalenie spoznione zyczenia urodzinowe dla Anastazji, zeby zawsze byla taka urocza, madra i charakterna i z artystycznym zacieciem !!! ❤️ Z wpisu Psikulca wynika ze rozeslalas zdjecia z imprezy. A ja znowu nic nie dostalam od Ciebie. Co to sie dzieje? Marj, znam to uczucie potwornego strachu o dziecko. Cale szczescie ze bylo kompletnie bezpodstawne, uffff. Kuk, czyli co dokladnie trzeba robic, kiedy dziecko sie krztusi? Co mowi ta ksiazka? Ewentualne ksztuszenie/duszenie sie dziecka jest chyba moja najwieksza fobia. Psikulcu, a co to za rehabilitacja? Umknelo mi zupelnie, ze Olek ma rehabilitacje. Jak dobrze, ze z serduszkiem wszystko ok. Szczur sie zlapal w pulapke. Dzisiaj. Jednak szczur. Biedaczek byl tak przerazony ze trzasl sie jak galaretka i cala klatka z nim. Myszon wlasnie pojechal z dziecmi wypuscic go w jakims odleglym lesie... Dzieki tej historii ze szczurem poznalam mojego meza z zupelnie nowej strony. Zadziwil mnie swoim ogromnym szacunkiem dla tego zwierzatka i ogromna troska o to, zeby na pewno nic zlego mu sie nie stalo. Ja jednak jestem dosc bezpardonowa i szczura bym tak po prostu wyeliminowala, bez zbednych reflekcji, teraz jednak jestem pod wrazeniem postepowania Myszonia. Bo z kolei jego zachowanie wzbudza moj szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkim bardzo dziekuje za życzenia w imieniu Nastusi. Myshko, nie wiem dlaczego do ciebie nie dochodzą. Czy ktoś może sprawdzić, czy Mysh była na liście w tym mailu ze zdjęciami??? Może z jakichś przyczyn co jakiś czas mi się twój adres nie załadowuje ? Duszenie/krztuszenie jest chyba koszmarem nocnym każdej mamy. Ja mam taką obsesję na tym punkcie, że do dnia dzisiejszego Anastazja nie miała w buzi twardego cukierka. Choć oczywiście mam świadomość, że może zakrztusić się dosłownie wszystkim, to jakoś wizja landrynki jest dla mnie najstraszniejsza. Pamiętacie może, że narzekałam, że prawie dwa lata w Anglii jestem a tej słynnej mgły nie widziałam? Otóż nareszcie doczekałam się! Od kilku dni codziennie rano jest mgła. I to jaka! Filmowa! Uwielbiam przebijać się o świcie, albo nocą przez komletne mleko. Zero widoczności, lampy uliczne wyglądają jak zawieszone w powietrzu kule rozproszonego bladego światła. Cudnie!!!! A tymczasem zbliżają się święta i w szkole Nastusi znów będzie sztuka o bożym narodzeniu. Tym razem Anastazja zagra anioła i nawet ma jakąś kwestię do powiedzenia :) W zeszłym roku załapała się tylko na bycie gwiazdką i śpiewała w chórze. A zatem jakiś progres, ha ha ha. Znowu będę się wzruszać i buczeć :) Czy wiecie, że w tym pół dzikim kraju w ogóle nie znana jest ościel z kory oraz z flaneli???? W największych sklepach specjalizujących się w meblach sypialnianych i pościelach nie ma! W ogóle nie wiedzą, że takie coś istnieje. Czarna rozpacz. Muszę sobie Allegro przegrzebać. To miłej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka.87
witam ja mam termin na 19 ale zleciało:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serdeczności urodzinowe dla Poli ❤️ Spełnienia dużych i maleńkich pragnień :) Uściski i buziaki ogromne! 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Polu, sto lat! Rosnij duza, zdrowa i szczesliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I od nas wszystkich tez! Najserdeczniejsze zyczenia urodzinowe dla Poli! Rosnij duza, wesola, madra i sliczna jak dotad!! :):):) 🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izka.87! Witaj! Serdeczne gratulacje! My tutaj to weteranki z grudnia 2004 ale jesli masz ochote do nas dolaczyc, to zapraszamy! :) Zreszta i nam sypia sie juz kolejne dzieci - stan obecny - dwoje kolejnych w drodze! :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Odkopalam tabelke i odkrylam, ze przegapilysmy rowniez Nadyjke urodzona 21 listopada! Nadyjko! Sto lat i spelnienia marzen od ciotki sklerotyczki! Mam nadzieje, ze Mame ruszy sumienie, zajrzy tu do nas i przekaze Ci zyczenia ;);) a przy okazji skrobnie choc slowo o tym co sie z Wami dzieje! Sciskam Was obie serdecznie! 🌻❤️:)🌻❤️:)🌻❤️:)🌻❤️:)🌻❤️:)🌻❤️:)🌻❤️:)🌻❤️:)🌻❤️:)🌻❤️:)🌻❤️:)🌻❤️:)🌻❤️:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×