Mój chłopak nie chce mnie widzieć w moje święto

Witajcie. Dzis sa moje imieniny i jestem w pracy od 14 do 22, a moj chlopak od 6 do 14. Napisal mi dzis zyczenia i potem, ze szkoda, ze ide na popoludniu bo bysmy z okazji tego swieta pojechali nad jezioro. Ale wiedział już wcześniej, że idę na tą godzinę.. Ja napisałam, że chciałabym bardzo spędzić z nim ten dzień, chociaż na trochę po pracy. A on napisał, że to nie jego wina, że nie możemy się zobaczyć dzisiaj, nie jego wina, że ja tak późno pracuje (dodam, ze mieszkamy od siebie jakieś 7km) i ze na 15 min to bez sensu. Smutno mi sie zrobilo i napisalam, ze szkoda, ze nie moze dla mnie znalezc czasu w moje imieniny, rozumiem, ze sen jest wazniejszy. A on, ze tak naprawde chcial mi zrobic niespodzianke i czekac z kwiatami pod domem o 22. Przeprosilam i powiedzialam, ze nie moglam tego wiedziec bo wszystko wskazywalo na to, ze nie chce sie ze mna zobaczyc. A on odp ze szkoda, ze tak go ocenilam i teraz to on juz nie ma ochoty przyjezdzac.. Moge to jakos odkrecic? Mocno nawalilam?

Znając życie to jakiś dzieciak młody. Pewnie wcale nie miał zaplanowane żadnych kwiatów tylko tła napisał zeby na ciebie zwalić. Jeśli się mylę to niech inne kobiety dadzą znac

Ma 27 lat. Ale też tak coś przypuszczam, że teraz to wymyślił z tymi kwiatami...

Daj spokój kobieto :) z tym czekaniem pod domem z kwiatami, to zapewne ściema pod Twojego smsa z pretensjami. To jak w tym kawale: - skarbie, może przyjedziesz dziś do mnie? -ale wiesz, dostałam okres, skończy mi się w piątek... - jak ty mnie źle oceniasz! myślisz, że tylko na tym mi zależy... chciałem pobić z tobą, przytulić się, porozmawiać. Szkoda, że tak mnie oceniasz - oj przepraszam cię kochanie! głupio wyszło, wybacz. Już się zbieram do ciebie - teraz to już straciłem dobry nastrój... nie mam już ochoty na wspólny wieczór, przez ciebie... -przepraszam, przepraszam, przepraszam !!!! -no nic... do zobaczenia w piątek :D:D:D Tak to jest z większością :p P.S. nie znam nikogo z moich znajomych, kto by świętował imieniny :) No może Andrzej w Andrzejki, Mikołaj w Mikołajki lub Sylwester w Sylwestra :)

Dokładnie, przekręca kota ogonem. Jak go przeprosisz to będziesz kretynką :D