To nie kochanka jest winna

Pisze sama ze sobą i podbija temat bo nie ma innego zajęcia tlumok paskudny.:D

Jak skutki zdrady przechodzi facet, który zdradził , mówi że kocha żonę i chce do niej wrócić ? Po wyrzuceniu z domu przez żonę ,do kochanki się nie wyprowadził i wydaje się, że zakończył znajomość od razu.

Facet i jakies skutki ? dobre sobie. Wraca do domu,ściemnia żonie o tyle.

Możliwe że nic nie czują nawet wstydu, ani wyrzutów sumienia że zawiedli najbliższą osobę?

Faceci to tzw lepszy sort. Po trupach do d...y kochanki , aby umoczyć, jak zwierzę. Twoje życie z tym człowiekiem, czy 10 czy 30 lat razem, nie ma żadnego znaczenia. Tyłek kochanki najważniejszy.A ty czy będziesz żyła , czy zdechniesz, czy trafisz do psychiatryka , czy całe lata będziesz dochodzić do siebie po odkryciu zdrady , to najmniejszy problem. Najważniejsze to parę minut przyjemności.

Za faceta trafic do psychiatryka ? albo zdechnać? (cyt.slownictwo). Nie chcesz / nie umiesz byc niezalezna od męża i jestes slaba,to pewnie ze on to wykorzystuje.

Kobiety różnie odbierają zdradę, jeśli bardzo kochają to mogą przejść załamanie nerwowe. Zwłaszcza jeśli były w związku dużo lat i zostają same - dla nich nagle, a gość potrafił się kamuflować dłuższy czas. To nie jest kwestia niezależności a wrażliwości , poczucia bezpieczeństwa i zaufania.

Kiełbasa lecz się głupia ku/rwo zdesperowana. Znów ci się wydaje dzi/wko ułomna, że pisze z tobą żona byłego kochasia? :D

wczoraj piszesz sama ze sobą to ty szkaradny pustaku z nosem jak kartofel i mordą jak niewypał. Siedzisz tu całymi dniami i nocami, robisz głupie prowokacje, gdzie za każdym razem jesteś kimś innym. Tu już się pogubiłaś szmaciaro i sama nie wiesz kim jesteś. Idź pożebrać tłumoku, żeby ci żonaty dał wylizać dope i jaja D

To kiełbasa była mężatką czy kochanką?

gość 2017.06.29 Faceci to tzw lepszy sort. Po trupach do d...y kochanki , aby umoczyć, jak zwierzę. Twoje życie z tym człowiekiem, czy 10 czy 30 lat razem, nie ma żadnego znaczenia. Tyłek kochanki najważniejszy.A ty czy będziesz żyła , czy zdechniesz, czy trafisz do psychiatryka , czy całe lata będziesz dochodzić do siebie po odkryciu zdrady , to najmniejszy problem. Najważniejsze to parę minut przyjemności. xx Boże jakie to prawdziwe!

5'20,to jest kwestia niezaleznosci, w tym mentalnej. Nie mów o milości a raczej przyzwyczajeniu. Zaufanie ? najbardziej ufaj sobie,wtedy mniej bolą razy z zewnątrz.

To oczywiste że to nie kochanka winna, ona nic z tobą nie ma.A ten dziad ,jeśli wybrał kochankę ,to niech s....la.

A jak tam autorka? Po otrzeźwieniu dalej broni kochanki? Aniu odezwij się, co u ciebie?