Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

z czego wynika wyśmiewanie kobiet niepracujacych i obrażanie od ? skąd agresja?

Polecane posty

Gość gość
"Jakby wasz mąż miał żonę która potrafi zarobić dobre pieniądze to by inaczej gadał " No pewnie bo to, ze kobieta pracuje to jeszcze za mało i pogarda sięga wyższego poziomu bo nie gardzisz tylko pracującymi zarabiającymi 3,5 kafla wzwyż. Możesz czuć się lepsza na anonimowym formum, lepiej Ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz w jakim świecie żyjesz ze aż ci ciężko uwierzyć że są kobiety co nie sprzątają i nie gotują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.03 Oczywiście, że są kobiety które nie muszą sprzątać ani gotować, są to kobiety na poziomie do którego tobie, daleko wieśniareczko... Na pewno nie wyrażają się w ten sposób w jaki ty to robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mój wczorajszy wpis. Jak widzicie - nie obrażam w nim nikogo. Przedstawiam swoja sytuację - zwyczajnie , bez emocji. gość wczoraj Spędziłam 5 lat na urlopie wychowawczym i nie wspominam tego dobrze. Męczyłam się będac w domu.. to nie był najlepszy czas dla naszego małżeństwa. Wszystko wróciło do normy wraz z moim powrotem do pracy. Taka prawda. x A to bezczelna odpowiedź na mój wpis. Co osoba która zamiesciła poniższy post miała na celu? Obrażenie mnie, czy mojego męża za to, że nie jestem stworzona do życia domowego, że wolę aktywność, pracę i kontakt z ludźmi? I skąd może wiedzieć, ze mąż miał mnie dość, skoro nie zna ani mnie, ani jego? gość wczoraj 22.03 Nie był najlepszy czas dla waszego małżeństwa, bo mąż miał cię dość. Wolały byś siedziała w pracy i sobie odpocząć od ciebie niż się z tobą męczyć. Ja akurat te 3 lata spędzone w domu wspominam bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na moje, to odpisała Tobie jakaś sfrustrowana baba, która chetnie zostałaby w chałupie, ale sytuacja materialna rodziny zmusiła ja do powrotu do pracy. Oczywiscie - mogę się mylić, ale na to by wygladało, sądząc po agresji tej wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie sie pisze, a nie "Na moje" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:01 a ty czym teraz chcesz błysnąć? Dowc**em, elokwencja, kulturą, umiejętnoscią poprawnego wysławiania się, czy mąż jest na imprezie pracowniczej, nie zabrał cię ze sobą i gul ci skacze, czy o co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko pomarzyć o takiej kasie żeby żona mogła robić co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:10 a czy ktoś zabrania ci o tym marzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdanie napisane o godz. 21:01 też nie jest poprawne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co tam, jak tam, jak wieczorek , opowiadajcie. Prysznic już był czy jeszcze nie? Co tam ciekawego a tv dzis mówili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Z czego wynika? Żadna na tych wszystkich 13 str wątku nie potrafi znalesc sensownego argumentu dlatego nie samodzielnie pracować i musi ja utrzymywać mąż? xx Odpowiedz jest jedna: bo tak obydwoje chca ? Bo maz ma ochote "utrzymywac ' zone ? Dla ciebie nie jest argumentem obopolna zgoda obydwojga małzonków ? Dla ich to układ idealny, ale dla ciebie nie .. i to argument ma niby byc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie facet ktory ma ochote utrzymywac zone to cienki bolek , to osobnik ktory nie potrafi stworzyc partnerskiego zwiazku , nie odnalazl by sie z silna i niezalezna kobieta, zaryzykuje ze nawet boi sie takich , bo nie oszukujmy sie ale osobnik na czyims utrzymaniu , lasce czy nie lasce zawsze jest na gorszej pozycji i zawsze ostatnie zdanie ma ten co ja utrzymuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba cię p****ało z tą teorią z d**y. To nie chodzi o utrzymywanie idioto. Tylka kasa w domu jest wspólna. Wszystko co mamy jest nasze nie ma żadnych podziałów. I każde robi z tym co chce. Nie ma tematu kasy. Jest bardzo inteligentna i wie co z tym robić. Nie muszę sobie zawracać głowy co z tym zrobi. Słabsza pozycja żony hehe chciałbyś mieć takie życie. To jest jak najbardziej partnerski związek. Gdybym chciał to sam mógłbym nie pracować i bez problemu pociągnie firmę ona. Słaba kobieta to nie pracująca? Kolejny mit i bzdura. Gdyby cię dopadła to z tym co masz w głowie byłbyś małym ujadającym szczeniakiem. Mało w życiu widziałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:06 słaby to jest twój sposób wypowiadania sie. Dno , muł i wodorosty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wal się na ryj c***o. Tak ci lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś behehehehehe i widzisz jaki jestes cienki , szybko sie denerwujesz to oznaka slabeuszy , nie potrafisz dyskutowac tylko atakijesz a to oznaka strachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00.21 Nie kazda kobieta jest tak jak ty, osoba wredna której wydaje sie, ze jest twarda. Sa kobiety delikatniejsze , spokojniejsze ale twarde w inny sposób. Jak stanie się nieszczęście to nic je nie złamie. Ludzie są różni po prostu .Jezeli taka kobieta nie pracuje bo tak chce i ona i jej mąż , to chyba najważniejsze , ze sa szczęśliwi. I nieważne sa opinie jakiś kobiet na kafe, każdy moze zyc jak chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego mąż nie chce żeby kobieta nie pracowała?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to kobieta decyduje co chce robić kiedy ma warunki do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za idiotka wymyśliła tą teorie o cienkim bolku co utrzymuje swoją żonę....:P Koleżanko idąc twoim tokiem myślenia, można by tak powiedzieć i w odwrotną stronę. Facet którego żona musi pracować to "cienki bolek" bo nie jest w stanie utrzymać na dobrym poziomie swojej rodziny. Idąc juz tokiem myślenia takiej ameby umysłowej jak 00.21.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Decydować to powinna jeśli jest samodzielna. Ciekawe co byście powiedzieli jakby to faceci siedzieli w domu a wy musielibyscie pracować na nich? A nie! taka sytuacja się nie zdąży bo za najznisza pensje (która bylybyscie w stanie zarobic) nie dalybyscie radę utrzymać rodzinę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam takie małe pytanie. Ile jest facetów zarabiających powyżej 4 tysięcy? Bo na pewno nie jest to połowa Polaków. Więc co? Wszystkie wy niepracujące takie bogate jesteście, że nie musicie pracować? Są wśród was takie, które sobie fundują dziecko dokładnie co 3-4 lata, zeby do pracy nie iść. Tak, tak. Żeby nie iść do pracy. Jak dali jeszcze 500+, to mąż nie musi robić nadgodzin. Prawda jest taka, że 80 % z was wegetuje za 4 tysie. Piszę wegetuje, bo w zestawieniu tego co tutaj piszecie, to jest wegetacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli facet dobrze zarabia to żona jest zawsze samodzielna. Niezależnie czy pracuje czy nie. To jej życie i jej decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma znaczenia ile zarabiaja. Moj zarabia 11tys a ja pracuje. Bo jak słyszę że "nie opłaca mi się pracować " to szlag mnie trafia. A opłaca ci się jeść? Ktoś ci żarcie w końcu musi kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż zarabia 6.800. Z czego 2 tysiące co miesiąc odkładamy i nie wegetujemy :P. Mówi, że dobrze, że to ja zarządzam pieniędzmi, bo on by wszystko przepuścił a tak to uzbierała sie juz piękna sumka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak śmiejcie sie z tej najniższej a nawet jak kobieta zarobi to min to rocznie dokłada ok 20000 zł do budżetu domowego . Do tego wiadomo dochodzą pieniądze na święta , wczasy pod grusza itp Jak kobieta która nie zarabia grosza może śmiać sie z tej która w jakiejś części utrzymuje rodzinę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlleM
Najwięcej jadu na niepracujących wylewają osóbki zatrudnione po znajomości. Gdy szukałam pracy, byłam wyśmiewana przez takie gwiazdki, urzędniczyny z bożej łaski za najniższą krajową. Możliwe, że bolały ich dupska, bo mój mąż bardzo dobrze zarabia. Moja rada dla wszystkich szukających pracy/niepracujących z wyboru- nigdy nie dajcie się takim gnojom wdeptać w ziemię! to, że nie pracujecie, jest waszą sprawą. Nie pozwólcie by jakieś zakompleksione pomioty dyktowały Wam poczucie wartości. Jeśli tylko możecie, odetnijcie się od nich. Niech same się kiszą w swoim szambie. A dla was, pracujące-potępiające mam radę, zejdziecie na ziemię. Pamiętajcie, że życie lubi płatać psikusy. Być może zaraz wy znajdziecie się po drugiej stronie barykady. Ciekawe, czy wtedy będzie wam tak do śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, osobo powyżej, zakompleksiona to jesteś ty. Normalni ludzie nie obrażają innych, wyzywając ich od gnojów. Twoje słownictwo świadczy o tobie, a świadectwo jest mizerne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlleM
Wiem, że użyłam mocnego, wręcz wulgarnego określenia ale zrobiłam to celowo. Jak nazwiesz osoby, które znęcają się psychicznie nad kimś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×