z czego wynika wyśmiewanie kobiet niepracujacych i obrażanie od ? skąd agresja?

22.41 Akurat pracuję kobieto. A to byl mój pierwszy wpis tutaj. Poprostu śmieszą mnie takie jak ty, które z zazdrości wyśmiewają inne tylko dlatego, ze ktos żyje inaczej niż ty. Gdybyś była taka szczęśliwa i zadowolona ze swojego życia to by ci zwisało kto pracuje a kto nie. Dobrej nocy życzę ;)

22:48 bo się bał że zacznie wyzywać jego kolezanki z pracy i narobi mu siary :-)

No cóż jakie to smutne, kobieta na urlopie a jej jedyna rozrywką jest siedzenie na kafe, parę dni w domu i nie wie co ze sobą zrobić i tylko czeka aż do pracy pójdzie. I pisze to jako osoba pracująca, ale mająca poza pracą jeszcze inne życie, bo praca to tylko taki "dodatek" do życia, są inne ważniejsze i dużo przyjemniejsze rzeczy...

22:51 - twój wpis też mi nie wygląda ani na oznakę szczęścia, ani zadowolenia :-) raczej na chęć powyzywania sobie kogokolwiek.. a na kogo padło, na tego bęc :-)

Też pracuję i widać, że to góra dwie baby siedzą i toczą pianę. Szkoda tylko, że taka opinia później o pracujących przez takie zakompleksione. Moim zdaniem temat to celowe provo.

Pracujaca ucieka .Lepiej obejrzec dobry film.Poziom wypowiedzi ,,pan" niepracujacych bardziej zenujacy niz kwit weglowy.

Moze i prowo.Czasami faj ie jest odmozdzyc sie nieco.

22:55 a kto twierdzi ze to moja jedyna rozrywka? Zdążyłam już dziś być nad jeziorem, zrobić tort węgierski bo jutro przyjeżdża do nas dziewczyna naszego młodszego syna, obejrzałam dobry film Kilo 2 Bravo - super, bo na faktach. tu zagladam co jakis czas i samokrytycznie stwierdzilam ze za bardzo wciągnęłam sie w dyskusje. Ty bys tak potrafiła?

Nie wiem z kim wy rozmawiacie, ale ja jutro wstaję do pracy i idę spać. I nic mnie nie obchodzi kto pracuje, a kto nie. Nie podpinajcie swoich opinii do wszystkich. Poziom rozmowy żenada, zwlaszcza tej od kilku znaków zapytania. Dlatego myślę, że to provo.

Ewidentnie ktos robi sobie jaja a ktos łyka. Też uciekam. Dobrnocka :-)

Jak zwykle siedzi kilka kretynek i jak nie o niepracujących, to inne prova wymyśla.

Tu przecież nie wiadomo, kto jest którym gościem, kto podpina się pod czyj wątek i go kontynuuje, kto komu odpisuje... moze ktoś sam ze sobą gada, zeby podgrzać atmosferę :-)

Ale niezaleznie od tego czy pracujecie czy też nie to wasz kretynizm jest nie do podrobienia i mówie to wam jakem chłop

Kiedy nie pracowałam nie dlatego że nie chciałam tylko dlatego że chciałam po odchowaniu dziecka zrobić sobie zawód żeby pracować dla przyjemności to ludzie mną poniewierali a odkąd zaczęłam pracować w wymarzonym zawodzie to ci sami ludzie zaczęli mi włazić w d**e. Olałam ich ciepłym moczem. Nie cierpie takich fałszywców.

Przeczytałam wątek i czasami trudno sie tu połapać bo: pracujące dowalały niepracującym, niepracujace-pracujacym, kilka pracujących dowaliło pracujacym jakieś niepracujace nabluzgały niepracującym. Ciekawe zjawisko socjologiczne. Proponuję więcej tolerancji i wyrozumiałości dla siebie nawzajem. Mniej wyzwisk a więcej życzliwości. Ale niektore wpisy nawet zabawne :-)

Z prysznicem chodziło o to w jakiej pracy jest CZAS NA branie 3 kąpieli a nie czy prysznice są czy ich nie ma.

oho! zaczyna się :-)

No to i ja sie wypowiem Ta pani nie pisala ze 3 razy sie kapie w pracy tylko ze ma czas nawet na 3 prysznice dziennie bo jakas idiotka niepracujaca napisala ze my niezalezne pracuje nie mamy czasu zeby sie umyci chodzimy brudne spac ( ot taka miazga umyslowa niepracujacej miernoty)

Kury mają wolne a te pracujące muszą wylać swoją frustrację więc na pewno się zacznie.

A ja za 6 godzin będę w DOHA , tak tak za kasę męża ale póki co jeszcze tu pobede.

Domowy Ogródek Hrabiny Aspołecznej ?:-)

Dlugo musialas prosic sie o kase ? Pewnie musialas chodzilc jak w zegarku , wspolczuje :o

9:51 sami lecicie czy z biurem podróży? Z dzieckiem czy bez. Zastanawialiśmy się nad taką wyprawa bo są tam ponoć bardzo fajne parki rozrywki dla dzieci na wzór disneylandu.

DOHA to port W Katarze. Jeśli ktoś twierdzi ze bedzie tam za 6 godzin, ale jeszcze tu pobedzie, to albo ma wybujałą wyobraźnie, albo opanował sztuke teleportacji :-)

Z biurem ale z Niemiec i cały dzień w parku spędzamy. Ja chodzę jakikolwiek w zegarku cały czas, jestem istnym rolexem;) najlepsza sunia w mieście. :)

Sprostuje - jest tez stolica Kataru. Przyszedł mi do głowy najpierw port, bo miałam okazję go zwiedzic, tyle ze za swoja kaske :-)

Pobede tu w internecie, na którym lotnisku się znajduje to pojęcia nie masz.

A da ci mąż kieszonkowe czy o wszystko będziesz prosić na miejscu?

A na jakim ty sie lotnisku możesz znajdować? Chyba że u ciebie tak sie mówi na plac zabaw pod blokiem:-)

Jeśli babka sama siebie nazywa ,,sunią,, to ja nie mam pytań. Dziękuje losowi za normalną kobietę.