z czego wynika wyśmiewanie kobiet niepracujacych i obrażanie od ? skąd agresja?

co tam jeszcze u was ciekawego, opowiadajcie. Pogoda dziś lekko do doopy bo chmury. Jakie plany na dziś, co gotujecie?

Dlaczego uwazasz ze zorganizowanie dzieciom czasu przy dlugim siedzeniu na lotnisku np w postaci pogrania w karty UNO albo jakas podrozna innan gre ( to wszystko sie miesci w torebce) jest pojechaniem . Ty tylko potrafisz tablet w reke dziecku wcisnac

gość dziś Ja nie biorę żadnej ze stron ale zastanawia mnie jedna rzecz. x Nie? Ja odnoszę odwrotne wrażenie. Jak to jest, że pracującej wycieczka za 4 tys. wydaje się droga? Bo pracująca w przeciwieństwie do przewlekle niepracującej, zna wartość pieniądza, co potwierdziłaś sama i wyjaśniła ci 11:38.

Jak tam? Czas leci w miarę szybko czy dzień się dziś dłuży. Ponuro, szczególnie jak bardziej się zachmurzy i spać się chce, co nie?

"Jak to jest, że pracującej wycieczka za 4 tys. wydaje się droga? Bo pracująca w przeciwieństwie do przewlekle niepracującej, zna wartość pieniądza, co potwierdziłaś sama i wyjaśniła ci 11:38." Cos w tym jest . Jak człowiek sam zapracuje to ma większy szacunek do pieniędzy .

I wtedy niepracujące kobietki dziwią się, ze krytykuje się ich infantylne podejście do życia i pieniędzy...

Ale dziś widzę, spokojnie tu. Wiec co tam , jak tam, opowiadajcie.Co tam u sąsiadek? Jakieś nowe ploteczki?

Sama jestem osoba pracującą i tak czytam ten watek i śmiać mi się chce jakie baby mogą być głupie... Nie ważne czy pracujące czy niepracujące. Prawda jest taka, że jak ktoś jest zadowolony ze swojego życia to ma gdzieś co robią inni, czy ktoś pracuje czy też nie. A te jedne przed drugą się licytują kto ma lepsze życie... Niepracujące mają za dużo wolnego czasu i do glowy dostają z nudów a pracujące zaś patrzą z zazdrością, że te mogą sobie pozwolić na to by nie pracować...

A czego można zazdrościć komuś, kto nie pracuje???

Kolejna gwiazda tym razem pracująca, która ,,dowaliła" i pracującym i nie pracujacym. Skoro tak ciebie dziwią wypowiedzi forumowiczek, czemu sama zabierasz głos i zniżasz się do takiej dyskusji?

Co tam, jak tam, jak popołudnie? Odpoczywacie po obiadku? Jakies plany na popołudnie, czy ot-taki leniwy dzionek jak zawsze? Opowiadajcie.

Bede czytac prase brukowom.

a ja se pohejtuje na kafe, w końcu kto niepracującej zabroni :-)

Ja pracowałam parę lat w swoim życiu, teraz wychowuję dziecko i w tym momencie nie wyobrażam sobie pracować. Lubię być w domu, mieć co dzień wysprzątane, lubię gotować, spełniam się w pielęgnowaniu domu, dziecka faceta. Nie wykluczam, ze jak pójdzie do przedszkola to znajdę jakąś pracę. Grunt to robić w życiu to co się chce a nie być przymuszanym. Tak samo nieszczęśliwa może być kobieta, która jest"uwięziona" w domu jak i ta która do pracy jest zmuszona z różnych przyczyn. Kim jeszcze gardzicie drogie Panie? Z jednej strony gardzicie ludźmi a same domagacie się szacunku, niestety tak to nie działa, cudów nie ma. Ciekawe jak nauczycie dzieci empatii, poszanowania drugiego człowieka, nawet gdy jego poglądy będą odbiegać od waszych. Świat schodzi na psy dzięki wam, zawistnicom, zazdrosnicom i tym które uważają się za lepsze niezależnie od tego czy pracownica czy gospodyni.

16:43 ja pracuję, lubię swoją pracę i nie wyobrażam sobie siebie w domu. Twój wpis bardzo mi się podoba, oby wiecej takich, szczerze i rzeczowo przedstawia Twoje podejście do życia i ok.

Poziom wypowiedzi kobiet niepracujacych jjest wyjątkowo niski tutaj więc odpowiedź na zapytanie wątku nasuwa się sama:)

17:31 Poziom pracujących i niepracujących tutaj jest bardzo zbliżony. Może dlatego, ze jedne i drugie czują się lepsze od innych? Zapewne wyśmiewacie też niskie lub wysokie, grube lub chude, bogate bądź biedne, te z prawem jazdy lub bez w zależności od tego do której grupy należycie Oczywiście zawsze gardzicie tymi głupimi bo same jesteście elitą inteligencką

Z czego wynika? Żadna na tych wszystkich 13 str wątku nie potrafi znalesc sensownego argumentu dlatego nie samodzielnie pracować i musi ja utrzymywać mąż? Odpowiedź ze to ich sprawa i ich życie nie jest argumentem bo jeśli nie chcą o tym pisać niech nie wchodzą na ten wątek :)

Ja po prostu od was sie odcinam. Spędzacie czas na gardzeniu innymi, wkladacie w to energię i wiecznie się porównujecie. Po co? Na co? Potem powiesz swojej malej Krysi "Córeczko ustąp starszej Pani miejsca, tylko zapytaj czy przepracowała w zyciu chociaż 20 lat bo jak nie to siedź" Jesteście takie cwane w Internecie a ciekawe czy wasze matki i babki reprezentują sobą dokladnie to co wy? Tak samo pracują lub nie. I czy to powód do pogardy, czy tez mają inne cechy za które je cenicie lub podziwiacie bez względu na status " pracowniczy". Kobiety, bądźcie ludźmi!

17:41 Najpierw przeczytaj te 13 stron a dopiero potem ośmiel się stuknąć w klawisz Niektórym facetom to odpowiada lub dają swoim kobietom wolną rękę. Czasem facet nie MUSI utrzymywać kobiety a po prostu chce.

Ośmielę się odpowiedzieć na temat. Wyśmiewanie się z kobiet norpracujacych wynika z poczucia wyższości pracujących.

gość dziś podoba i się twoja argumentacja i aspekty życie jakie poruszasz / a które w tej dyskusji (?) są spychane na margines a nawet całkowicie pomijane . szacunek dla drugiego człowieka . innego niż wy .

Sorry ale ja zawsze omijam ten tym kobiety (chodzi mi w realu) co latmi siedzi w domu i jest niewolnikiem męża i dzieci. Z daleka rozpoznaje ten typ na placu zabaw czy w parku i siadam jak najdalej żeby nie musieć z taką kobieta gadać. Ja cały dzień siedzę z ludźmi i nie mam potrzeby żeby sobie pogadać. Wolę pograć z moim dzieckiem lub posiedzieć w ciszy. One natomiast szukają bratniej duszy bo ile można gadać z dziećmi? I się zaczyna

istny wróż Maciej z ciebie skoro potrafisz takie rzeczy :)

17:49 Facet chce zeby siedziala w domu bo wie ze jego kobieta nie jest w stanie zarbic więcej niż najznizsza krajowa a jak ma jej nie być cały dzień w domu a on będzie musiał we wszystkim pomagać za te marne kilka groszy w ich budżecie to lepiej niech siedzi w domu... Jakby wasz mąż miał żonę która potrafi zarobić dobre pieniądze to by inaczej gadał :) My wolimy zatrudnić kogoś do sprzątania, obiad kupić w stołówce niz żebym ja musiała w domu "pracowac "

ooo jest alllium nasza obrończymi kur domowych i bicia dzieci (od 3 roku życia) skórzanym pasem .

"One natomiast szukają bratniej duszy bo ile można..." Nie ma to jak generalizować. Akurat ja jestem matka niepracująca a do innych matek paszczy ochoczo noe otwieram, ja nie wiem jak ten Twój radar działa.

to jest właśnie " fenomen kafe " :) wszyscy są tacy albo owacy :)

dlaczego akurat od 3 roku ?:D

18.06 Tak, tak już widzimy jak masz panią do sprzątania...w stołówce to ty się może żywisz, ale samą zupą pomidorowa, bo na więcej cię nie stać. A po pracy masz drugi etat w domu. Taka prawda...:P