z czego wynika wyśmiewanie kobiet niepracujacych i obrażanie od ? skąd agresja?

Ok.. w takim razie taka moja odezwa do moich pracujących koleżanek : Dziewczęta! Zacznijmy się masowo zwalniać z pracy. Wszak nie wiemy, kiedy cegła nam na głowę spadnie, lub umrzemy na raka. Smierć czai sie na każdym kroku! Chcecie umrzeć jako zapracowane idiotki ze zmarnowanym pracą i niezależnością życiem? Walić pracę! Prysznice w pracy też walić! I pieniadze też!

20:01 no zapewne tak bedzie. Znając życie na każdym rogu stoi po trzech takich i na ciebie czekają :-)

20.04 no i widzisz sama idziesz w druga stronę. Tylko dlaczego niepracujace ciągle słysza, a co zrobisz jak mąż cie zostawi umrze będzie chory czy będzie miał wypadek. Wypadek losowy taki jak z tych , ktoś sama wymieniłaś.po co się tymi wszystkimi przykladami martwić. Co ma byc to bedzie

20:13 nie załapałaś ironii w tym co napisałam???? No nie wierzę....

Polecam wątek i zdjęcie jakie tam zostało wstawione. Jestem żona, kocham męża....

"gość dziś 20:13 nie załapałaś ironii w tym co napisałam???? No nie wierzę...." HEHE no oczywiście nie załapała . Popatrz na jej wpisy ..to jest typowa wydmuszka . Nie nadaje sie do żadnej pracy bo w każdej trzeba trochę myśleć . To takie jak ona po rozstaniu z mężem szarpią sie o alimenty dla siebie bo same nic nie potrafią. Bez kasy swojego faceta jest nikim .

19.52 Drugie pytanie miało być: "Dlaczego faceci uważają, że TY jesteś głupszą od nich"... Ja osobiście się z tym nie spotkałam.

20:04 nawet nie wiesz jak mądre są twoje słowa. Być może kiedyś to zrozumiesz.

20:24 oczywiście że się nie spotkałas i nie spotkasz, ze faceci uwazaja akurt MNIE za głupsza. Ty za to swoim wpisem wrzuciłas sama sobie, nie mi :-) spróbuj przeczytać ze zrozumieniem, to, co napisałaś :-)

No moje drogie , niepracujące mistrzynie intelektu i ciętej riposty... robicie siarę :-) Obciach w necie to też obciach :-) Wiedziałyście o tym???

Niech każdy żyje tak jak sobie chce, tak jak sobie wymarzył, tak jak mu pozwala na to życie. Byle w zdrowiu i... w poszanowaniu wyborów drugiego człowieka :) Szacunku do innego spojrzenia na życie tutaj nie widzę, szkoda. Jeszcze bardziej żałuję, że cała ta "wojna" toczy się między kobietami tylko, a gdzie się podziała Wasza "solidarność jajników" miłe panie? Mam rozumieć, że to tylko pusty frazes? :(

20.28 To juz twój problem jeśli nie potrafisz zrozumieć trzech prostych zdań... Muszę się z tobą zgodzić, jesteś głupiutka i nie dziw się, że tak jesteś odbierana przez facetów ;)

A ty pracująca mistrzyni intelektu co tu robisz?

Najpiękniejsze Polskie Plaże! https://www.youtube.com/watch?v=ny2RqI2LDOE

20:46 - a jak myślisz??? Co wg ciebie ktoś robi na forum internetowym??? podam ci kilka mozliwosci a ty spróbuj wskazać właściwą : a/ stepuje b/lepie garnki c/klikam - w sensie rozmawiam z ludźmi za pośrednictwem internetu.

20:46 - skoro wg ciebie napisałaś 3 zdania, wg mnie o ile ja jestem głupiutka, to ty jesteś na poziomie ameby :-)

20.43 No naprawdę jesteś głupia. Napisałabym dużo więcej, ale musiałabym się zniżyć do twojego poziomu...

20:43 nie spinaj się tak, bo popuścisz :-)

Ja się zdążyłam wyprysznicować, ogolic sobie to i owo, odebrać pilny tel. z pracy , a ty dalej licytujesz sie od kogo madrzejsza jesteś??? Masz aż tak niską samoocenę?? Dystansu trochę. Jesteś klasycznym przykładem na to, że nadmiar wolnego czasu jednak nie jest niczym dobrym. Ja sie bawie twoim kosztem a ty mi na to pozwalasz??? Uważasz się za mądrzejszą, więc to pokaż. Pokaż klasę kobieto. Wiesz czym mogłabyś mnie pewnie zagiąć? Nie potrafię upiec naprawdę dobrej szarlotki, moja mama niestety zabrała swój przepis do grobu i ja nijak nie potrafię nawet sie do tego zblizyć. Zamiast w pusty sposób wykrzykiwać jaka to ty madra jestes, pokaż swoje prawdziwe atuty. I mówię tym razem wyjątkowo bez cienia ironii.

Dziewczyny, ja naprawdę chciałabym dobry przepis na szarlotkę i mówię zupełnie poważnie!

I jeszcze jedno - jestem samokrytyczna , toteż w tej chwili uczciwie przyznam, ze kilka razy rzeczywiście przegięłam... na swoje usprawiedliwienie mam to, że wpis z 14:48 rozwalil mi system :-)

Niektore kobiety sa po prostu głupie i leniwe. Klepia kolejne dzieci tylko po to żeby wymigać się od normalnej pracy i zająć si czymś prostym i mało wymagającej.

Zalezy co kto lubi.ja kocham pracowac.jestem anestetyczka.pracuje w wawie.praca dala mi dobre zarobki.duza pewnosc siebie.niezaleznosc.kontakty medyczne- bezcenne.kontakty rowniez w innych branzach.mamy rozntch pacjentow od vipow po pana janka szatnuarza.kocham swoja prace.kocham kontakt z ludzmi.po urodzeniu dzieci wrocilam do pracy i powiem tak ze siedzenie w domu to nie dla mnie.sama ze soba czulam sie zle.ile mozna gadac z innymi matkami o zupkach i kupkach.obowiazkami dz ielimy sie z mezem.nie wyobrazam sobie prosic go o kase na tusz czy szminke.po prostu jesli mam ochote to kupuje sobie perfumyz xa 400 zeta .bo mam na to srodki i taki kaprys.mam 2 niepracujace siostry .jedna zostawil.maz(a jednak to sie zdarza).druga zaluje ze dala sobie zrobic 3 dieci i ugrzezla w domu.poza tym cieszy mnie to moge przebierac w ofertach pracy .negocjowac wysokosc wyplaty.

Te leniwe babska tylko plotki rozsiewaja i wygaduja na mężów jacy to oni nie dobrzy są dla nich bo one chciałyby żeby je jeszcze na rękach nosili i się nimi non stop zajmowali bo one takie znudzone.

Natomiast jesli ktos lubi siedziec w domu między kuchnia a tele jajkiem to ok.jego wybor.

I jakos zadna nie zaskoczyła mnie przepisem na szarlotkę..

Spędziłam 5 lat na urlopie wychowawczym i nie wspominam tego dobrze. Męczyłam się będac w domu.. to nie był najlepszy czas dla naszego małżeństwa. Wszystko wróciło do normy wraz z moim powrotem do pracy. Taka prawda.

I slowko do pan niepracujacych.Mezowie mowia w pracy o was- moja stara.nie ma z niej pozytku ale chociaz jest na kazde pykniecie do wyra bo musi.Te pracujace zawodowo pokazuja facetowi srodkowy palec jesli nie mają ochoty na sex.Nie muszą za nic odrabiać.I taka to roznica.

http://allegro.pl/posciel-polska-i6870521891.html Zapraszam

wiec i ja pozwolę uzupełnić sobie wpis kolezanki z 20:03. A wiecie skąd my wiemy, ze oni tak mówia? Bo to często nasi kumple z pracy.