Jak reagujecie, jak ludzie Was nie szanują, w otoczeniu, które można zmienić?

jak w temacie. Założyłam wątek w dziale życie po 30-tce, dlatego proszę o odpowiedzi osoby w tym lub zbliżonym wieku. Przykładowe sytuacje: - właściciel mieszkania zaczyna chamsko się wydzierać na was, a poproszony, żeby nie podnosił głosu, mówi, że macie się wyprowadzić w ciągu 4 dni; - nie zaliczyliście roku na studiach, rodzice co chwila mówią, że macie się wynieść z domu, a po tygodniu, że tylko tak gadają, żeby gadać+ robią dzikie akcje w kolejnych sesjach, - w pracy nie dają wam się wdrożyć, podkładają świnie i do was nie odzywają przy próbie nawiązania jakichkolwiek luźnych rozmów.

up

1. Wyprowadzam się. 2. Wyprowadzam się, nikt nie będzie mnie emocjonalnie szantażował. 3. Nie integruję się na siłę. W pracy się pracuję, nie muszę na siłę szukać "psiapsiółek".

: I nie zmieniasz roboty? Przecież w pracy trzeba współpracować. A tak, np. każą Ci coś robić w jakiś sposób, który zajmuje dużo czasu, a potem pójdą do szefa i będą mówić, żeby Cię wylał, bo robisz coś wolno. Takich zagrywek może być przecież mnóstwo.

Srac na falszywych polaczkow, najlepsze rozwiazanie:)