Piszecie że nie ma dzisiaj mężczyzn ktorzy chca potrafią utrzymać kobiete

Gdzie Ty takich znajdujesz ?? Mnie głównie pytają ile JA ZARABIAM I gdzie pracuje

Gdzie pracujesz to takie pytanie na przełamanie lodów, następnym razem powiedz ze nigdzie i że jesteś stworzona do wyższych celów niż praca.

Sorry ale facet który pyta o zarbki kobietę to dno i wodorosty , może niech od razu zapyta ile jest w stanie go utrzymywać ? Nawet jeśli kobieta zadaje to pytanie to jest poprostu nie smaczne

Mnie mój utrzymuje, oboje po 30. Czemu nie pracuje? Bo nikt mnie nie zatrudni. Mam pewne problemy zdrowotne i nikt do pracy mnie nie weźmie (chyba ze mialabym naprawdę dobre znajomości to może ktoś by się zlitowal... Ale nie mam). Renty nie dostane na to.

13.57 :D czyli ty planujesz rok po roku i tak przez 15 lat dzieci robić :D dzieci też dorastają nie wiesz o tym

A nawet gdyby chciała mieć tyle dzieci to co Cię to obchodzi ? Nie każdy chce żyć nowocześnie

Zgadza się. Sa tacy co utrzymują żony a ona w zamian ma prac, sprzątać, gotować pod dyktando dla niego i dzieci i wszystko robic na komendę. I co ma z tego. Nic. Tylko dres i w nim na okrągło chodzi a o kosmetyczne to może pomarzyć. Coś za coś. I żali się jaki to mąż niedobry.

Ja dostaje od męża 2000 tylko na siebie. Jedzenie i opłaty z innego konta idą. Poza tym nie płacę za wakacje wyjścia itp. A gdzie go poznałam. W klubie studenckim 10 lat temu.

To korzystaj póki możesz bo po 40tce mąż zamieni cie na nowa studentkę 20 latke

Skoro daje Ci 2000 za nic to bądź pewna że jak za jakiś czas zbrzydniesz to wymieni Cię na młodszą ładniejsza

Postawmy sprawę jasno. Zarówno kobieta jak i facet na czyimś utrzymaniu to są nieudacznicy i pasożyty, a ludzie, którzy wyrwali fuchę po znajomości, a inaczej g****o by osiągnęli to tylko nieudacznicy.

17:25 kolejny kafeteryjny prostak , który pracuje za 1200 i dla którego postawienie kobiecie loda to pasozytnictwo xdddd wyobraź sobie ze sa faceci którzy prosperuja dużo lepiej od Ciebie o pragną być głową rodziny i otoczyć kobietę wsparciem , ale tobie to się w głowie nie mieści prawda ?:D

Facet może jej dawać pieniądze, bo go po prostu na to stać. Dobrze zarabia. Mój ojciec nieraz dawał mojej matce 1000 zl. chociaż pięknością nigdy nie była, nie ma to więc zawsze wiele wspólnego z urodą, często ma to związek czy żona też dba o męża, ugotuje mu coś, to i mąż ją obdarowuje pieniędzmi jak dobrze zarabia. Nie ma w tym nic złego. Piszę to jako facet.

Mi wszystko stawia chłopak a jak chce sama za siebie zapłacić to mówi że to on jest facetem i ze źle by się czuł , znam też jedno skapiradlo ale on mieszka z mamusia i każda go kopie w tyłek , sorry chyba nie ma takich głupich żeby prać gotować sprzątać i jeszcze robić na dom i swojego męża :D bo w takim razie mąż do niczego nie potrzebny w dobie in vitro

W Rosji albo na Ukrainie jest tak że jak facet przestaje zarabiać , traci pracę to kobieta odchodzi na 90 %

Mój mąż też wolałby żebym nie pracowała tylko zajmowała się dziećmi, domem też, ale tylko gotowaniem bo do sprzątania mamy Panią :) ale ja nie chcę, to by było nudne. Poza tym zawsze jest ryzyko, że mąż na stare lata zgłupieje i poleci za jakąś młodocianą :p a tak niech sobie leci jak chce, też sobie najwyżej polecę

Kazda osoba ktora duzo zarabia bedzie mogla utrzymac druga. To zadna sztuka jak juz sie wybijesz. Nie wiem tylko czy cieszylabym sie jakby obcy faceci brali mnie za prostytutke (propozycja kasy/mieszkania za spotykanie sie i seks to nie jest wiara w tradycyjny podzial rol)

Teraz tak mówisz bo nikt Ci nie proponował , ale gdybys dostała taka propozycje to byś przyjęła a jak przystojny by był to wogole

Bo to naturalna wymiana dóbr znana już w czasach kamienia łupanego ? Że samiec przynosił do domu mamuta a kobieta rodziła dzieci i piekła tego mamuta dla samca i siebie

dałabym w pysk, a nie przyjęła...i mocno zaczęłabym sie zastanawiać czemu ktoś mnie uznał za prostytutkę

Mnie też mój chciał utrzymywać , nie wiem co tym dziwnego jedna osoba zarabia na dom a inna ogarnia wszystko , a ktoś kto uważa taka kobietę za" pasożyta " pownien uznać połowę Rosjanek za pasożyty , bo w Rosji nie zarobić na swoją kobietę to UJMA I taki facet w Rosji nie ma prawa się nazywać facetem

Nie wiem czy to madre kopiowac styl zycia Rosjan

Jak tak analizuje swoich sąsiadów to ok 30% to niepracujace kobiety. Przedmieścia warszawy.

Ja nigdy nie chciałabym żeby facet mnie utrzymywał. Nigdy nie wzięłam od mojego ani grosza.

A ja wręcz odwrotnie, gdybym trafiła na odpowiedniego faceta (i nie chodzi o kase) to mogłabym zostać w domu. Tzn żebym miała pewność że nas utrzyma na jakimś średnim poziomie i będzie mnie szanować.

A ja nie chcialabym zyc na srednim poziomie