Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Adam52

Zostałem z żoną ale nie potrafię żyć bez tamtej...

Polecane posty

Gość Adam52

Witam jestem w związku małżeńskim bez dzieci od 17 lat mam duży kredyt. Zwykle się układało mi z żona ale pewnego dnia miłość się skończyła. Żona mnie nie pociągała. Fizycznie nie byłem i nie jestem w stanie się z nią kochac spać czy całować. Spotkałem na swojej drodze młoda wartościowa kobietę przeżyliśmy ze sobą wielka miłość bez seksu oparta na zwykłych gestach. Zapewniałem ja ze odejdę od żony bo takie uczucia jak do niej nie przypominam sobie bym kiedykolwiek czuł do żony. Jest różnica wieku. Całowaliśmy się prawie codziennie ale nie chodziło o seks i tego nie zrobiliśmy. Ale byłem w stanie zrobić dla niej wszystko. Już podjąłem decyzje by odejść od żony i powiedziałem żonie ze odchodzę a tamtej ze niedługo będziemy razem ale żona poszła na płacz i błagała prawie na kolanach bym został ze mamy ponad milion złotych kredytu. Nie umiałem sobie z tym poradzić nagle w jednej chwili powiedziałem mojej ukochanej młodej miłości ze nie mogę odejść od żony bo ona sobie nie poradzi bo już ma swój wiek brak pieniędzy i w emocjach powiedziałem jej mojej miłości ze chyba nigdy jej nie kochałem ona płakała złamałem jej serce ale bezwględnie to urwałem i zaczął się koszmar. Ona do mnie nie pisała cierpiała sama a ja męczyłem się z dnia na dzień myślałem ze podjąłem dobra decyzje. Ze uszczęśliwie żonę ze z nią będę a jej nie kocham. Czuje przyzwyczajenie. Ale przychodzę do domu już minął 1,5 miesiąca i nie chce mi się nic z dnia na dzień coraz bardziej nie mogę patrzeć na żonę. Budzę się i myśle o tamtej. Zasypiam i myśle. Jestem w pracy myśle. W każdej chwili myśle. Tęsknota mnie przeszywa. Boje się se pewnego dnia znienawidzę żonę bo do niej nie czuje nic oprócz przyzwyczajenia nie jestem w stanie się z nią kochac całować... bo mam przed oczami tamta. Nie wiem co robić ostatnio tamta błagałem o spotkanie i powiedziałem ze tęsknie ona ze tez tęskni. Oboje nie możemy sobie miejsca znaleźć. Nie wiem co mam robić tak na dłuższa metę nie da się żyć. Proszę o pomoc. Czuje ze mecze się. Miłość mnie zabija a raczej to ze sam ja odrzuciłem. Tak bardzo ja kocham. Proszę o odpowiedz a nie o wystawianie sądów. Adam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź za miłością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janek0
Nie da się żyć z kimś kogo się nie kocha na dłuższa Metę fundujesz całej waszej trójce ból. Nie można być z kimś z litości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spłać bańkę i wszyscy będą zadowoleni, twoja żona tez :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam52
Ale co z kobieta która kocham?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak spłacisz długi będziesz mógł żyć, myśle ze twoja żona to nawet ci prezent na drogę kupi :) Błazen jesteś i tyle :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co z kobieta która kocham X Zapytaj jej, założyła tu przed chwilą temat - Żonaty ale nie wie czego chce. Co robić? - :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam52
To nie ona. Interesuje mnie co sądzicie co ja powinienem zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej żyć w kłamstwie ? Nie bądź obludny, zapłać zonce sowicie na otarcie łez i idź do tamtej , żona może też sobie znajdzie kogoś kto ja bedzie kochał a nie wzdycha do innej po nocach , bądź facetem a nie szuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wylatuj z kasy spłacisz długi będziesz mógł biec gdzie chcesz !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takich zauroczeń możesz mieć na pęczki to nic ciekawego. Odechce ci się jak zacznie cię szantażować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam52
Ale ja żyć nie mogę bez tamtej nie jestem w stanie funkcjonować z żona jak to pogodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże jak można być takim %×€÷_×£×£ , szkoda mi twojej żony z całego serca , widocznie za dobra kobieta Ci się trafiła i oby ktoś inny docenił ja dużo bardziej niż Ty , może Ci się odechce pajacowania za byle pierwsza lepsza pipa bo Ci się spodobała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawaj facet, przestań bredzić o jakich uczuciach, żona by cię już dawno posłała w diabły trzyma ja przy tobie wyłącznie kredyt. Chcesz się bawić- spłać go :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle dobrych facetów samotnych a akurat takim się żona trafia i to porządna , leć za nią leć , jeszcze Ci się żyć odechce jak pokaże swój chatakterek :) nie martw się o żonę ja jeszcze spotka szczęście i to prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zanim gościu się poderwiesz do lotu i będziesz leciał :) kasa na stół, życie jest proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy mówicie a ciekawe jak wy dalibyście radę żyć przy kimś na sile.. do uczuć nie zmusicie nawet najbliższego krewnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to nie o uczucia chodzi wyłącznie o cash :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie ! O to chodzi niech daje kasę i droga wolna nikt nie każe mu jej kochać , jego życie jego decyzja niech tylko pamięta że nie da się zbudować szczęścia na cudzej krzywdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sebek98
Ale nie zbuduje tez na krzywdzie tamtej dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krzywdę da się zapomnieć komornika trudniej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idź się utopić :classic_cool: No dobra podpowiem ci, weź kredyt z tą co drugą co temat założyła i spłaćcie żonę :classic_cool: mozesz z nią od razu w tamtym temacie uzgodnić :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź się nie udzielaj jak masz gadać bez sensu , tamta dziewczyma to kochanka , ona nie ma prawa kłaść łapy na małżeństwie ona nie jest ofiarą tylko żona , zobaczymy jak się będziesz madrzyl jak Ci facet kobietę życia odbije , ciekawe czy mu będziesz spolczul ze przez Ciebie Ci nie może kobiety odebrać , pewnie go będziesz dopingowal ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam52
Z pieniędzmi nie mamy problemu. Ja nie mam. Spłacam i będę spłacał ja. Tylko kogo wybrać nieszczęście a stabilność przy żonie czy szczescie i życie przy miłości mojej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli myślisz ze żona cię nie pociąga a ty ja bardzo to po tylu latach uwierz, ze nie chodzi wyłącznie o kredyt i sayonara :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam52
Seksu między nami nie było 4 lata już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu spłać i leć, żona sobie da radę tylko najpierw spać a potem biegnij bo nowe kobiety dużo kosztują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź i nie marnuj jej życia , jeśli po tylu latach razem jesteś w stanie zakochać się w byle kim to znaczy ze marnowala na Ciebie wystarczająco dużo życia , idź do "miłości twojej " zobaczymy jak szybko jej się odechce jak zobaczy że pieniążki idą na spłatę żony a nie foterko czy torebusie dla niej , nawet mi Ciebie nie będzie szkoda jak na własne życzenie sobie skomplikujesz życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×